Święty Walenty, poratuj!

 |  Written by Waldemar Żyszkiewicz  |  7
Krótkie przyjrzenie się znalezionej w sieci dokumentacji fotograficznej z walentynkowych performansów ulicznych KOD-u sprawiło, że niesiony chęcią poznania prawdy o współobywatelach, a zwłaszcza ich najbardziej postępowej części, sformułowałem pewien postulat badawczy.

Kieruję go przede wszystkim pod adresem naszych socjologów, którzy od dłuższego czasu przysiedli na laurach, zadowalając się komentowaniem kolejnych niestworzonych, a niekiedy i stworzonych wyników sondaży, na temat tego, kto i co popiera kogo, dlaczego oraz w jakim zakresie.

Ten socjologiczny marazm badawczy już kilka lat temu wytknął swym uczonym kolegom prof. Andrzej Zybertowicz. I miał rację, więc może to nawet on, gdy tylko skończy lekturę słynnej powieści Michaiła Bułhakowa, przeprowadzi eksplorację i znajdzie odpowiedź na nurtujące mnie dziś pytanie. Brzmi ono następująco:

Jaki odsetek członków występującej wczoraj na ulicach polskich miast Młodzieżówki KOD należał do PZPR-u? Sądzę zresztą, że focus tych badań można by jeszcze rozszerzyć, formułując pytania o kilka innych przynależności.

Obawiam się jednak, że przeciwko podaniu do publicznej wiadomości takich wrażliwych danych, osłabiających potencjał obronny Polski Ludowej zaprotestowaliby zgodnie: Rzecznik Praw Obywatelskich Robert Bodnar, eksminister sprawiedliwości Borys Budka, który rzadko korzysta z okazji, żeby siedzieć cicho, a nawet Rzecznik Praw Dziecka Marek Michalak. Przecież w tym przypadku szłoby o dane osób ze struktur młodzieżowych.

Dlatego zadowolę się odpowiedzią tylko na jedno, postawione wyżej pytanie, które – jak sądzę – powinno rzucić nieco światła na głębsze motywy niefrasobliwej desperacji członków Młodzieżówki KOD w dniu św. Walentego.

Socjologio, zbudź się wreszcie i powiedz, kto szumi w mieście!
 
5
5 (3)

7 Comments

Waldemar Żyszkiewicz's picture

Waldemar Żyszkiewicz
To byłby dopiero krzyk. Jak wycinkowo i namiastkowo o żurnalistach zrobiła coś takiego Dorota Kania z dwoma kolegami, to się działo... Nawet po tzw. prawej stronie niektórzy byli niezadowoleni: Mazurek stękał, Janka Jankowska labidziła, jeszcze tam jacyś wybrzydzali. A Kolega z czymś takim tu wychodzi... :) 

PS Ja to nawet chętnie bym wyniki poczytał, tak jak teraz nową Siedlecką, którą szczerze rekomenduję.
 

Waldemar Żyszkiewicz

Waldemar Żyszkiewicz's picture

Waldemar Żyszkiewicz
...niż nie wiedzieć. A co do pani Joanny (bywa różnie, ale częściej jesteśmy na pan-pani),
to znam ją od blisko dwudziestu lat (od przyjazdu do Warszawy), choć oczywiście czytywałem
znacznie wcześniej. Ale tę książkę napisała z wyjątkowym biglem, że tak powiem :)
 

Waldemar Żyszkiewicz

Danz's picture

Danz
Powiem, krótko jedno zdjęcie warte tysiąca słów, a jaki jest "kuń, przepraszam KOD, to każdy widzi.
Ponoć w Gdańsku KOD-owcy skandowali "wiosna nasza", jak to się mówi... poczekamy, zobaczymy.
W międzyczasie, trwa zima i nadal rządzi PiS i Beata Szydło. laugh
Pozdrawiam.

Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów. 
Empedokles

Waldemar Żyszkiewicz's picture

Waldemar Żyszkiewicz
...wygląda na to, że publika KOD-owa się wykrusza. Zostają jacyś sfanatyzowani staruszkowie i kadrowcy. Jeśli nie znasz tego, to zobacz - do końca - bo pouczające, choć cokolwiek nudne, a zirytować też trochę może:

https://www.youtube.com/watch?v=fMjHPzdyUuU

List do Szydło montował Daniel Fried, w The New York Review of Boks pisał politolog przypadkiem z Princeton University, gdzie jest też Gross, w Guardianie odezwał się 'przyjaciel' Polski Tymoteusz Popiół, który wygląda jak syn Geremka: no i ten patafian Kijowski, syn Kijowskiego... Merkel próbuje dyscyplinować państwa Grupy Wyszehradzkiej w sprawie zaplanowanowanego najazdu migrantów z Arabii i Afryki. Układanka dość się domyka, łatwo nie będzie.

Trzeba mobilizować ludzi i montować koalicje. Wychodzi na to, że Fritz dobrze przewidział rozwój wypadków :)
 

Waldemar Żyszkiewicz

Danz's picture

Danz
Pozostaje tylko pytanie, czy wiosna będzie "nasza", czy może już emigrantów, tfu nowoczesnych Wandalów, a Rzym trzeszczy w szwach, ten rosyjski trzeci Rzym, też.
Żyjemy w ciekawych czasach, a ponoć ten właśnie rok ma być "przełomowy" w historii Europy.  
Tak długo jak nam nie odetną internetu, to będziemy mogli sobie pisać i dyskutować, ale jeśli Putinowi, Makreli, albo przebiegłemu Li Keqiang-owi puszczą nerwy... i rozpocznie się "nowy walc" stulecia jak w 1914?  Strach się bać, zwłaszcza jak się mieszka na Mazurach (blisko do militarnej strefy wojskowej Kaliningrad).
Swoją drogą dziwi mnie zachowanie Berlina, to żałosne wypisywać takie noty dyplomatyczne jak dzisiejsza pod adresem Pragi, tym większa jest niechęć do Berlina wśród większości państw UE.  Im większa arogancja i brak taktu ze strony kanclerzycy, tym będzie większy opór takich państw jak Węgry, Polska czy Słowacja.
Ale cóż, po raz kolejny widać, że Niemców można nauczyć pokory tylko i wyłącznie siłą.
I tu nadzieja w emigrantach z Afryki i bliskiego wschodu.
Pozdrawiam.

Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów. 
Empedokles

Więcej notek tego samego Autora:

=>>