Krzyżacy, Kaczyński, Tomasz Lis i alergia mózgu

 |  Written by Rosemann  |  2
Dziś, trochę przez to że czasu mi ostatnio brak, postanowiłem popełnić tekst nieco lżejszy, który ociera się o kulturę. O tę mniej więcej wysoką i o zwykła kulturę bycia. Konkretnie będzie o lekkiej histerii, którą wywołało zaplanowanie przez TVP2 projekcji filmu „Krzyżacy” w porze transmisji w TVP1 meczu Polska-Niemcy.

Nie wiem czy jak mocno tym w sieci zawrzał o ale widziałem kilka wpisów na twitterze, w tym także wpisów osób, które uważam za osoby myślące, sugerujących, że jest to co najmniej niedelikatne. A jest niedelikatne ponieważ jest według tych rozsądniejszych podgrzewaniem antagonizmu polsko-niemieckiego a według tych zajadłych zwykłym szczuciem na Niemców.

Wśród tych najbardziej zajadłych znalazł się oczywiście Tomasz Lis, któremu, jak Kowalskiemu z dowcipu przytoczonego przez Hłaskę w „Pięknych dwudziestoletnich” z dupą, wszystko kojarzy się z PiS-em i Kaczyńskim.

Pozwoli szanowny czytelnik, że przytoczę dywagacje pana Lisa:

„1/3 Pomysł z Krzyżakami na TVP 2 w porze meczu z Niemcami wybitnie infantylny. Panowie Kurski i Chmiel do piaskownicy.”*
„2/3 Rozumiem, że we wtorek w TVP 2 w porze meczu z Ukrainą "Ogniem i mieczem"?**
„3/3 Czy też Kurskiemu i Chmielowi Kaczyński kazał szczuć tylko na Niemców?”***

Ja oczywiście nie wykluczam, że w przypadku Lisa i podzielających jego pogląd (w tej i innych sprawkach PiS i Kaczyńskiego) mamy do czynienia z jakąś jednostką chorobową, czymś w rodzaju dotykającej zwoje mózgowe alergii na Kaczyńskiego i jego partię.

Jednakże z uwagi na to, że podobne schorzenie nie zostało jeszcze odkryte a w każdym razie opisane w żadnym z renomowanych medycznych periodyków taką możliwość trzeba uznać za mało prawdopodobną.

Zatem w grę wchodzi zwykła a może i niezwykła złość a może nawet i nienawiść do Kaczyńskiego czy PiS. Nie wiem czy u Lisa ale u większości uważających jak on w sprawie tych nieszczęsnych „Krzyżaków”.

W przypadku Lisa można natomiast mieć do czynienia z przemyślaną akcją szczucia. Oczywiście nie na Niemców bo, że pozwolę sobie zauważyć, byłoby to ewidentne gryzienie ręki która daje jeść.

A skoro jest to, powiedzmy, przemyślane, włącza się dla odmiany moja „alergia mózgu” nie tolerująca jawnego gwałtu na logice.

Załóżmy, jak chce pan Lis, że równoczesna transmisja meczu Polska-Niemcy i projekcja „Krzyżaków” byłaby świadomym zagraniem, mającym na celu rozpalanie emocji i niechęci do Niemców. Przyjmując takie założenie należałoby także przyjąć, że autor tego pomysłu uważa, iż oglądający mecz będą co chwila przełączać na drugi program by się antyniemiecko podjarać oglądając jak Zygfryd de Lowe obcina Jurandowi to i owo i doprowadza Danuśkę do szaleństwa. Uważający tak byłby oczywiście idiotą jak takim samym jakim byłby Tomasz Lis, gdyby naprawdę uważał, że „Krzyżacy” na „dwójce” to antyniemiecka prowokacja.

Jestem przekonany, że żaden kibic, jakby był emocjonalnie nabuzowany za naszymi a przeciw Niemcom, w czasie meczu na żadnych „Krzyżaków” nie będzie przełączała a pewnie nawet nie będzie wiedział, że właśnie „lecą”. Natomiast ci, co z kawą, ciastkiem czy innym równie przyjemnym gadżetem zasiądą przed telewizorem by przypomnieć sobie burzliwe losy Zbyszka, Danusi, Jagienki i Juranda nie będą mieli pojęcia, że są jakieś mistrzostwa, że nasi grają, że z Niemcami. A jeśli nawet będą mieli pojęcie to będą mieli to serdecznie i zdecydowanie gdzieś.

Myślę, że ramówka programu II TVP w czasie wspomnianego meczu mogłaby zawierać cokolwiek bo każda propozycja byłaby skazana na porażkę w starciu z transmisją. Zatem puszczanie tam w tym czasie filmowej „ramoty” jaką dziś są „Krzyżacy” nie ma żadnych innych uzasadnień poza tym, że coś trzeba puścić. Natomiast zarzut „szczucia” jest oczywiście chybiony. Wręcz krzywdzący dla przywołanych przez Lisa Kurskiego i Chmiela. Szczególnie dla Kurskiego i Chmiela – zajadłych germanożerców. Bo nie ma lepszej pory by „Krzyżaków” obejrzała mniejsza liczba germanofobów niż zaproponowane połączenie. Chyba nawet 2 w nocy byłaby dla filmu lepszą porą.

Zatem panu Lisowi wypada zasugerować, by wziął coś na alergię albo parę lekcji logiki.

Ps. Po takich wpisach jestem pewien podziwu dla Kaczyńskiego i reszty PiS-u, że nie występują z pozwami. Lis mający dowieść, że Kaczyński „kazał Kurskiemu i Chmielowi szczuć” to byłaby prawdziwa gratka. Chyba nawet siostrzany „Fakt” by się nie oparł pokusie relacjonowania.
 
* https://twitter.com/lis_tomasz/status/742929198520651776
** https://twitter.com/lis_tomasz/status/742929273309270016
*** https://twitter.com/lis_tomasz/status/742929319194963970
5
5 (2)

2 Comments

Danz's picture

Danz
Lis niebezpiecznie zbliża się do psychozy Niesiołowskiego.  Czytając tłyty Kodomitów stwierdzam, że ostra psychoza hula sobie we wpisach i komentarzach.  Tego nie można czytać, to po prostu materiał dla psychiatrów i psychologów.  Wcale nie żartuję!
Pozdrawiam.

Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów. 
Empedokles

ro's picture

ro

Kilka dni temu w drugim programie PR była ciekawa audycja na temat "Krzyżaków", a konkretnie pieśni"Tandaradei", którą w książce i w filmie śpiewali, a raczej ryczeli pijani Krzyżacy (w filmie dwukrotnie).

Okazuje się, że pieśń istotnie pochodzi z epoki, tylko że jest to ckliwa pieśń miłosna o spotkaniu pod lipą przy księżycu i o śpiewie słowika. Sienkiewicz sobie zażartował, bo nie wierzę, że nie sprawdził - nie On. 
A Ford... Cóż jak to Ford. W dowolnym kolorze, pod warunkiem, że czarny.

Gromkie "Tandaradei" i Krzyżacy  devil 
Dobre sobie!  

 

 

Więcej notek tego samego Autora:

=>>