Krzysztof Karnkowski - blog

 |  Written by Krzysztof Karnkowski  |  1
To już ponad 13 lat, odkąd „Polityka” na swojej okładce zdjęcie ówczesnego lidera opozycji w sportowym stroju goniącego za piłką opatrzyła zawołaniem: „Tusku, musisz!”. Hasło z numeru tygodnika, opatrzonego datą 13 października 2007 r., weszło do języka polskiej polityki i zapisało się w jej historii. Choć w swoim czasie okazało się skuteczne, w kolejnych latach powracało coraz częściej jako kpina. Z niezdecydowania Tuska, z fanatyzmu jego sympatyków, zaangażowania liberalnych mediów salonu III RP.
5
5 (1)
 |  Written by Krzysztof Karnkowski  |  0
 
„Sam diabeł mszę odprawia, przepasany strykiem, klęczące tłumy zbawia hostią z arszenikiem” – śpiewał przed laty w Salonie Niezależnych Michał Tarkowski, przybliżając polskim słuchaczom twórczość czeskiego barda praskiej wiosny Karela Kryla.
5
5 (2)
 |  Written by Krzysztof Karnkowski  |  0
 
5
5 (4)
 |  Written by Krzysztof Karnkowski  |  0
Po wyborach prezydenckich otoczenie Rafała Trzaskowskiego wpadło w pułapkę myślenia życzeniowego i uznało, że skoro ich kandydat uzyskał w drugiej turze 10 mln głosów, na takie samo poparcie liczyć może wskazana przez niego w kolejnych wyborach parlamentarnych siła polityczna. Niezależnie od tego, czy byłby to sygnowany jego nazwiskiem ruch, czy stara i do tej pory niemogąca uwolnić się od serii porażek Platforma. Ten sposób myślenia na własny użytek nazwałem „błędem Trzaskowskiego”.
5
5 (1)
 |  Written by Krzysztof Karnkowski  |  1
Można pomyśleć, że od czwartku, kiedy to prezydent Andrzej Duda inaugurował w parlamencie swoją druga kadencję, minęła cała epoka. Wystąpienie posłanek lewicy, których stroje tworzyły pozbawioną jednego koloru tęczę środowisk LGBT, od początku można było potraktować jako zapowiedź tematu, który zdominuje debatę. Mamy gorące lato, które znów, tak jak 10 lat temu, swoje apogeum przeżywa na Krakowskim Przedmieściu. A to, co widzimy i słyszymy, wykracza poza konflikt na osi PO-PiS, choć przez część PO zostało przywitane z nadzieją.
5
5 (4)
 |  Written by Krzysztof Karnkowski  |  0
Znane powiedzenie mówi, że najgorzej to uwierzyć we własną propagandę. Wiarę tę możemy obserwować dziś w szeregach zwolenników Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, lecz okazuje się być ona zaraźliwa i dotykać nawet niektórych neutralnych lub wręcz prawicowych komentatorów. Wszystko zaś przez pewien dęty do granic możliwości sondaż sprzed pięciu lat. Co ciekawe, sondaż, o którym mowa, przez całe lata przypominany był wyłącznie w kontekście, w jakim powinien być przywoływany, jako przykład manipulacji i myślenia życzeniowego sondażowni i zamawiającego.
5
5 (3)
 |  Written by Krzysztof Karnkowski  |  1
Niecałe półtora roku po premierze filmu „Dwie korony”, poświęconego postaci św. Maksymiliana Kolbe, Michał Kondrat przedstawia publiczności kolejny fabularyzowany dokument, zbudowany według tego samego schematu – „Miłość i Miłosierdzie” o siostrze Faustynie Kowalskiej. Film ma sporą promocję, na mieście zobaczyć można jego plakaty, ba, reklama tytułu wyświetliła mi się nawet w telefonie. To cieszy, być może obraz trafi do większej grupy odbiorców.
5
5 (3)
 |  Written by Krzysztof Karnkowski  |  0
Odkąd w świadomości społecznej powstała, całkowicie słusznie i zasłużenie, zbitka Amber Gold - Platforma Obywatelska, partia ta marzy o tym, by wykreować jakąś podobną aferę, którą można by przyszyć do Prawa i Sprawiedliwości. Od wielu lat takim dyżurnym hasłem były dla dzisiejszej opozycji SKOKi. Choć jednak po drodze przeżyliśmy faktyczny upadek SKOK Wołomin i kłopoty kilku innych kas, temat ten nie rozpalał nigdy zbyt mocno opinii społecznej.
5
5 (2)
 |  Written by Krzysztof Karnkowski  |  0
Specyfika miast, potwierdzona rozkładem głosów w miejscowościach, podzielonych według liczby mieszkańców, pozwalała założyć z góry, że co było dla PiS do wygrania, rządzący wygrali już w pierwszej turze. Oczywiście można było mieć nadzieję na przyzwoite wyniki prezydenckich dogrywek w Krakowie czy Gdańsku, tym bardziej w Radomiu i Kielcach czy miastach Polski wschodniej, jednak losy Warszawy nie nastrajały zbyt optymistycznie.
5
5 (2)
 |  Written by Krzysztof Karnkowski  |  0
Kolejny tydzień upłynął pod znakiem taśm i choć wydawało się, że nic już nie da się z nich wycisnąć, niektórzy rozpaczliwie próbują. W efekcie ślizgają się na rzuconej przez siebie skórce od banana, by tuż przed upadkiem zobaczyć, że pojawiają się również inne materiały. Nad którymi nie mają już kontroli.
5
5 (2)

Strony