Rosemann - blog

 |  Written by Rosemann  |  2
Dziś u mnie leje. A pamiętam, że 4 czerwca 1989 r. świeciło piękne słońce. Jeszcze piękniej zdawało się święcić dnia następnego, szczególnie w momencie, w którym wiadomo już było jak jest. Ale 5 czerwca, choć był bardziej radosny od 4, do historii nie przeszedł.

5
5 (3)
 |  Written by Rosemann  |  4
To właśnie danie, tak przynajmniej dziś zapowiedział, ma zaserwować JKM w swoim brukselskim debiucie koledze europosłowi. I przyznam, że przy moich  wszystkich, dość licznych zastrzeżeniach do Korwina temu akurat bardzo kibicuję. Nieco warunkowo, o czym nieco dalej. Bo jeśli jest tak, jak twierdzi Korwin, Boniemu w, jak to „Krul” nazwał,  mordę się jak najbardziej należy. Byłby to oczywisty i chyba jedyny akt dziejowej sprawiedliwości w sprawie, której dotyczy.
5
5 (4)
 |  Written by Rosemann  |  5
Przyznam, sam zrazu byłem oburzony gorliwością, z jaką wzięli się hierarchowie za odprowadzanie.  Z tego oburzenia przychodzić mi do głowy zaczęły takie bardzo dziecinne pomysły na to, jak mam im za to zgorszenie mnie odpłacić. Czy ostentacyjnie nie pójść na niedzielną mszę, czy starczy, jak na tacę nie rzucę? Dziecinne to było nie tylko przez przyczynę, którą była złość, najgorszy doradca w sprawach wiary, coś bez wątpienia w rodzaju interkomu wprost z piekła, jak też przez rezultat.
5
5 (2)
 |  Written by Rosemann  |  2
Wiem, że dziś pierwszy czerwca ale chciałbym wrócić jeszcze do piątku, trzydziestego maja. Mam nadzieję, że dzieci i historia mi to wybaczą. Miałem napisać to wczoraj ale różne życiowe konieczności stanęły mi, że się tak wyrażę, "napoprzek”. Wiem, że nikogo to nie obchodzi ale czuję się w obowiązku przed dziećmi i historią wytłumaczyć.

5
5 (4)
 |  Written by Rosemann  |  0
Widziałem gdzieś kiedyś taki krótki film, na którym pokazano scenkę z jakiegoś chińskiego czy północnokoreańskiego przedszkola. Raczej chińskiego bo kto by w Północnej Korei miał kamerę. A nawet jakby miał to na pewno owoców jej posiadania nie miałbym okazji oglądać. A właściciela pewnie też by nikt więcej nie zobaczył. Na filmie pokazywano jakąś rocznicową choreografię, w której maluśkie Chińczyki udawały lotników.
5
5 (4)
 |  Written by Rosemann  |  8
Wielki prawicowy obóz postuluje pan Igor Janke, odzywający się z okienka Salonu 24. W zasadzie trudno nie zgodzić się z tą ideą. Szczególnie, jeśli, tak jak to robi pan Igor, spróbuje się sumować potencjał, jaki prawica zaprezentowała podczas niedzielnych wyborów.

Igor Janke widzi w tym przedsięwzięciu szczególną rolę Jarosława Kaczyńskiego, który, wedle naszego gospodarza, powinien pokusić się o taka inicjatywę.

5
5 (4)
 |  Written by Rosemann  |  6
…no i Korwin oczywiście. Korwin jest najciekawszy. Ale o nim dalej.
5
5 (6)
 |  Written by Rosemann  |  7
Przyznam, że te notkę pisałem w wielkim pośpiechu i w nerwach. Bo jest ona o ciągle nieznanych wynikach wyborów i byłem w nerwach, że gdzieś w połowie jej pisania PKW zrobi mi numer i wreszcie, nadludzkim wysiłkiem zdoła przemóc swą niemoc.
5
5 (3)
 |  Written by Rosemann  |  4
Skończyło się oczekiwanie na sprawiedliwość dla Jaruzelskiego. Ci, którzy wierzą, że istnieje Bóg, wierzą też, że niedostatki ziemskiej bez problemu zrekompensuje sprawiedliwość boża. I zbrodniarz już czuje piekielny skwar na który solidnie zapracował.

Nam, poza tą wiarą, pozostanie znoszenie zakłamania, które dziś nazywają „niuansowaniem”.

5
5 (6)
 |  Written by Rosemann  |  4
Bardzo wcześnie obudziła mnie dziś wielka mucha, która wleciała do pokoju przez otwarte, ale dość dokladnie  przesłonięte firanką okno.  W drugą stronę już nie potrafiła sobie równie sprytnie poradzić. Latała hałasując niemożliwie.

5
5 (9)

Strony