Joanna Senyszyn nie jest pierwszą osobą, którą bardzo rozbawiło twierdzenie szefa MON, że wojska obrony terytorialnej będą (ewentualnie) stawiały stawiały czoła oddziałom specnazu.
Ta dobra kobieta, podobnie jak wielu innych ludzi dowcipnych, którzy podzielają jej rozbawienie, jest zapewne przekonana, że specnaz działa siłami co najmniej dywizji, o ile nie wręcz frontu.
Otóż, droga Lateksowa Pani, specnaz – podobnie jak inne jednostki specjalne na świecie – działa zwykle siłami nader ograniczonymi, co do liczebności. Zwykle drużyną, choć zdarza się, że są to siły większe. W działaniach tego typu jednostek nie chodzi o przewagę liczebną, ogniową, etc. ale o czynnik zaskoczenia, przewagi wyszkolenia, taktyki, morale i determinacji, etc.
Nec Hercules contra plures, Pani Lateksowo.
Jeśli Pani nie wierzy, proszę zapoznać się z akcją patrolu brytyjskej SAS w Iraku z 1991 roku, opisaną potem w książkach wspomnieniowych przez dwóch jej uczestników:
https://en.wikipedia.org/wiki/Bravo_Two_Zero
Ośmiu doskonale – a przynajmniej nie gorzej od specnazu – wyszkolonych brytyjskich żołnierzy wyeliminowało z walki co najmniej jedną, a może i dwie, kompanie wojsk irackich. I... poniosło klęskę. Tylko jeden z ośmiu Brytyjczyków wyszedł z tego cało i wolno. Dlaczego? Dlatego, że musieli się zmierzyć z przeważającymi, choć nieporównanie gorzej wyszkolonymi, wojskami przeciwnika dysponującymi przewagą liczebną, ogniową znajomości terenu i posiadanego zaplecza logistycanego.
Jeśli więc nadal myślisz, Lateksowa Pani, że tworzące się, polskie wojska OT nie mają szans ze specnazem, toś głupia. Bo nie chodzi o to, aby specnaz rozbić w proch, ale o to, żeby sparaliżować efektywność jego działań.
Idiotek nie sieją... a żeby nie być posądzonym o seksizm dodam, że idiotów też...
13 Comments
@tł
24 November, 2016 - 15:31
Stale też przypominam o casusie obrony Smoleńska w 1615 roku. Miasto to było wówczas zruinowane, mury zniszczone, załoga słaba. Zdesperowany Chodkiewicz wysłał więc na strategiczny rajd dywersyjny Aleksandra Lissowskiego. Dzięki temu Moskale nawet nie podeszli pod mury Smoleńska, uganiając się za Lissowskim po olbrzymim obszarze, nad którym nigdy do końca nie panowali. Spadło im także morale i pomimo wezwań większość bojarów nie stawiała się na pospolite ruszenie, bo bali sie opuszczać swoje domy i zostawiać żony i dzieci na pastwę faktycznego zbrodniarza wojennego, którym z dzisiejszego punktu widzenia był Lissowski.
Prawdziwy problem jest inny, niż zdefiniowała Senyszyn. Prawdziwy problem jest taki, by nie dopuścić Rosjan na nasze terytorium, lecz natychmiast przenieść działania na ich terytorium. Inaczej nie unikniemy ogromnych zniszczeń, takich jak w Donbasie.
@alchymista
24 November, 2016 - 19:16
Specnaz nie jest przeznaczony do użycia w dużych związkach taktycznych. Takie jego wykorzystanie byłoby mniej więcej tym samym, co użycie międzykontynentalnej rakiety balistycznej do likwidacji podrzędnego celu na bliskim zapleczu frontu ;-).
Oczywiście, w bezpośredniej walce żołnierz sił specjalnych prawie zawsze góruje nad "zwykłym" żołnierzem. Ale co z tego, jeśli będzie miał przeciwko sobie pluton?
Lateksowej chodziło tylko o efektowną figurę retoryczną. A że bezsensowną? No cóż, zapewne jej wiedza i wyobrażnia ograniczaja się do poziomu Rambo... ;-)
Niestety, postulat przeniesienia wojny na teren przeciwnika jest w przypadku ewentualnego starcia z Rosją nierealny. Przynajmniej w jego fazie początkowej...
prawie
@tł
24 November, 2016 - 21:49
Dodatkowo dzisiaj sprzyja fakt wyludniania rosyjskiej prowincji. Utrudnia to zaopatrzenie w żywność, ale ułatwia ukrywanie się. To jest możliwe, a nawet konieczne.
jesli chodzi o pluton przeciw komandosom, to jeszcze zależy jaki pluton. Jezeli jest to pluton źle przeszkolonych rezerwistów, to stawiam na komandosów.
Druga kwestia, to w co ci komandosi są uzbrojeni i jakie mają zadanie. Chodakiewicz ze szczyptą szaleństwa proponował wysłanie wgłąb Rosji pięćdziesięciu samobójców z podręcznymi bombkami atomowymi. Biorąc pod uwagę fiasko rozmów w Mińsku, wydaje się, że jest to rozsądna strategia, nawet gdyby to była li tylko potencjalna groźba.
Najgorsze to działać w sposób humanitarny, legalny, "chrześcijański" i do bólu przewidywalny. Tak niestety działają ukraińskie władze a koszty płaci naród.
@alchymista
24 November, 2016 - 22:05
Nie pluton przeciwko komandosom, ale komandos przeciwko plutonowi ;-)!
Jeśli pisząc o "przeniesieniu wojny na terytorium wroga" miałeś na myśli działania dywersyjne sił specjalnych, to oczywiście masz rację. Ja natomiast miałem na myśli działania sił regularnych poza linią graniczną.
Chodakiewicz - jeśli rzeczywiście tak powiedział - gadał bzdury. Lateksowa a rebours. Sądzę jednak, że uderzenie sił specjalnych lub rakietowe na cywilne instalacje atomowe w Rosji byłoby potencjalnie możliwe. Ale w grę wchodzi eskalacja... A po drugie: nie mam wątpliwości, że w ewentualnym starciu to Rosja jako pierwsza użyłaby taktycznej broni jądrowej.
@tł
25 November, 2016 - 08:36
Szaleństwo jest istotą wojny atomowej.
Obawa przed eskalacją wojny to murowana recepta na ogromne cierpienia i utratę niepodległości. My tak w obawie przed eskalacją przegraliśmy powstanie listopadowe na przykład. Grupka szaleńców wywołała powstanie po czym oddała władze w ręce zasłużonych, statecznych, mądrych, doświadczonych... agentów Rosji.
@alchymista
25 November, 2016 - 09:13
@tł
27 November, 2016 - 19:19
Aleksander Gosiewski
Jan Piotr Sapieha
Hieronim Ciechanowicz
Roman Różyński
Aleksander Lissowski
Cześć i chwała bohaterom!
@alchymista
28 November, 2016 - 09:46
Alchymisto
24 November, 2016 - 18:08
-Z głupkami się nie dyskutuje.
I mimo protestów gospodarza programu, podtrzymał:
-Z głupkami sie nie dyskutuje.
W tym samym dniu, co Senyszyn, parę tysięcy innych głupków wypowiedziało się publicznie na temat wojsk obrony terytorialnej, na przykład pewien Kazio*.
Po co było wyciągać akurat Damę w Lateksach?
* Proponuję zrobić test wśród znajomych i zadać pytanie:
-Kto to jest głupi Kazio?
Jestem przekonany, że 90% niezależnie od poglądów wskaże właściwą osobę...
@ro
24 November, 2016 - 19:19
@tł
24 November, 2016 - 19:47
Widziałem wcześniej te "professorskie mądrości" chyba na "wPolityce". (Ciekawe że słowo głupek nie ma rodzaju żeńskiego).
No, chyba że to Ty byłeś autorem tego "njusa" u Karnowskich
@ro
24 November, 2016 - 19:55
@ro, @tł
24 November, 2016 - 21:51