Czy Niemców też dotyczy art. 5 NATO?

 |  Written by Docent zza morza  |  0


"– Stajemy ramię w ramię, broniąc artykułu 5 
– wspólnego zobowiązania do obrony kolektywnej

– oświadczył prezydent Stanów Zjednoczonych w Polsce."

Dlaczego słowa te padły dopiero teraz, po prawie półrocznej prezydenturze i po wcześniejszym szczycie NATO w Brukseli?

Wydaje się, że prezydent Trump miał od samego początku jedną potężną zagwozdkę - N - I - E - M - C - Y.

Bo nie dość, że siedząc od lat pod amerykańskim parasolem obronnym mogły się one bezproblemowo rozwijać w pełnym poczuciu bezpieczeństwa - to jeszcze do tego ostentacyjnie sabotowały uchwałę NATO z 2014 roku wzywającą członków sojuszu do podniesienia wydatków na obronność do poziomu 2% PKB.

Niemcy i Japonia - te dwa uprzednio zmilitaryzowane kraje po wojnie wydawały na wojsko tyle, co nic - czy właśnie w tym kryła się tajemnica ich powojennego cudu gospodarczego?

A Polska?

1. Sowieckie-zbrojenia-kosztowaly-prl-ponad-bilion-dolarow

2. Niewybaczalna zbrodnia "ludowych" generałów

Art. 5 to zobowiązanie do wspólnej obrony - "jeden za wszystkich - wszyscy za jednego".

Ale co należałoby zrobić, gdyby agresorem okazał się jeden z członków sojuszu, a jego ofiarą inny członek NATO?

A więc - jak powinny się zachować USA i całe NATO, gdyby Niemcom znów przyszła ochota na kolejną wersję "drang nach osten"...?

Może już nie w nocnikach na głowie, ale równie sprawnie i brutalnie jak poprzednio ...?

Co wtedy z art. 5.?

P.S. A poza tym uważam, że wreszcie powinniśmy raz na zawsze rozwiązać kwestię reparacji wojennych - niech porządna nowojorska kancelaria pomoże nam odzyskać od Niemców te należne nam 845 miliardów dolarów, to zastanowimy się, czy nie odpalić im jakiejś części tych całkiem nienależnych 65 miliardów...

P.S. I nie zapominajmy, czym od początku miało być NATO...

image

 

 

5
5 (1)

Więcej notek tego samego Autora:

=>>