Dlaczego zginął poseł Wójcikowski? Czy raczej...

 |  Written by Jabollissimus  |  15

Czy raczej... dlaczego został zabity? Ta myśl nie opuszcza mnie, od kiedy otrzymałem esemesa z informacją o jego śmierci. Oczywiście stawiam tylko hipotezę, ale wydaje mi się ona prawdopodobna. Po prostu, co będę próbował wykazać poniżej, jest motyw. A jeżeli istnieje motyw i możliwość – w przypadku bezpieczeństwa państwa – trzeba zachować paranoiczną podejrzliwość.

Polska, ze względu na wielkość, zasoby i położenie, jest bardzo ważnym elementem geopolitycznej układanki. Poważni gracze chcą mieć tu wpływy. Zwłaszcza, że, jak widzimy, sytuacja na świecie staje się burzliwa. Obecna władza w Polsce bywa przy tym niewygodna. Większość parlamentarna, uzyskana dzięki łutowi szczęścia, wisi na kilku szablach. I doprowadzało to parę razy do mini-kryzysów. Wiosną zeszłego roku ministrowie nie przyszli głosować, a prawie cała opozycja (ta totalna, i ta rzeczowa, obie z różnych powodów) wyszła. O włos a brakłoby kworum. W grudniu głosowanie przeniosło się do Sali Kolumnowej, też kworum było niepewne. Wójcikowski, nieograniczający się w wypowiedziach krytycznych dla posunięć rządu, unikał działań destruktywnych. W takich sytuacjach zostawał, wstrzymywał się, czy był przeciw, ale kworum było. Taką doktrynę zadeklarował na początku kadencji (poszło to w Gazecie Polskiej), mówiąc, że PiS jest partią antywolnościową, ale polską; chorobliwemu etatyzmowi trzeba się sprzeciwiać, ale nie kosztem kraju.

Doniesienia medialne z ostatnich miesięcy mówią o dużych pieniądzach, jakie idą na destabilizację Polski. Bloger Lech Losek Mucha zwraca uwagę na koincydencję wydarzeń, którą nietrudno interpretować operacyjnie (http://losek.salon24.pl/747430,chcialbym-sie-mylic-kilka-przemyslen-na-temat-ostatnich-dzialan-opozycji). Faktycznie w kontekście kampanii „polskich obozów zagłady”, filmowych wręcz „zamieszek” w Warszawie, gdzie jako rzekoma ofiara kładzie się na ziemi do fotografii jegomość Diduszka (Diduszka? tituszka? dla niesłowianojęzycznych żadna różnica, ważne, że z pałowaniem się kojarzy), zaników sygnału telewizji rządowej, antypolskich wypowiedzi w zachodnich mediach i PE, należy przyjrzeć się przebiegowi zamachu w Berlinie. Poszukiwany islamista zrobił doskok i odskok przez kilka granic, porwał TIR-a na polskich blachach i pozostawił polskiego kierowcę... żywego. Do czego go potrzebował? Gdyby Polak się nie wybudził i nie zginął powstrzymując zamachowca, ten zniknąłby bez śladu, a policja znalzłaby by tylko jego: Polaka-zamachowca? Media niemieckie w pierwszych godzinach już się jakoby zapędzały w tym kierunku... W całym kontekście należy zapytać, czy nie było szykowane „wezwanie o bratnią pomoc” na podstawie nieodwołanej wszak ustawy 1066? Od prowokacji gliwickich się różne rzeczy zaczynają...

Spójna interpretacja. Jeżeli prawdziwa, i operacja się nie udała – z perspektywy rozkazodawcy należało przeliczyć zasoby i zmienić taktykę. Zaczęło się mówić o odejściach z PiS-u. Jeżeli większość trzyma się na pojedynczych głosach... wystarczy pozbyć się tych, którzy mogliby sytuacje kluczowe ratować. Motyw.

Czasy są burzliwe. Podejrzliwość w takich czasach to najzdrowszy z odruchów.

 

PS. Hipoteza dla prokuratury: Najłatwiejsze, co można sobie wyobrazić, by „nie zostawić śladów” to lekkie stuknięcie w tylny kant pojazdu. Śliska nawierzchnia i sprokurowanie awarii sprzętu ratunkowego, załatwia resztę. Wrak powinien być bardzo dokładnie sprawdzony szczególnie pod względem innych lakierów na pojeździe. Tyle zdaniem laika.


ilustracja z:http://i.iplsc.com/posel-wojcikowski-dlugo-przemawial-na-temat-programu-...
Hun

5
5 (3)

15 Comments

Obrazek użytkownika alchymista

alchymista
W historii Sejmu III RP było kilka podobnych przypadków, także dziwnych nagłych chorób - choćby posła Gruszki...

Należy dbać o zdrowie wszystkich posłów, także opozycyjnych. Powinni być lepiej chronieni. Pewnie nie wszyscy tego chcą...

Rzeczywiście większość sejmowa wisi na włosku. Wśród posłów są ludzie zahartowani, ale sa także ludzie słabej wiary. Są też zapewne śpiochy.

Aaa no i byłbym zapomniał. Jeden poseł już opuścił klub PiS.
Obrazek użytkownika Torpeda Wulkaniczna

Torpeda Wulkaniczna
to było bardzo jasne ostrzeżenie.

Jak  " zwiększyć  ochronę "   posłom? Przy każdym agent?
Nie do zrobienia.
Zresztą, pewnie by się  nie zgodzili.

 

<p>"...upon all us a little rain must fall."</p>

Obrazek użytkownika Dixi

Dixi
Zabójstwo posła w dziwnej koszulce i szelkach to chyba wydumana historia.
Poza tym banda Kukiza to nadal opozycja (taka w moskiewskim stylu "trzeciej drogi") i nie ma tu na co liczyć.
Owszem, Kukiz zbił (jak sądzę) trochę kapitału na "puczu", ale sam zachowywał się bardziej niż podejrzanie.
Udawał "niezależnego" (ale z "totalną opozycją" negocjował, że nie wspomną o wzajemnym lizaiu sobie fiu.ów z "mniejszością niemiecką").
PSL też zachował sie "powściagliwie" (a Kłopotek nawet coś bąknął przed czasem - w odróżnieniu od Kukiza, który bąka... po czasie).
Za.rani pretendenci do roli "języczka u wagi" - co daje profity i pozwala omijać jakakolwiek odpowiedzialność!
--------------------------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
Obrazek użytkownika alchymista

alchymista
Masz rację, ale wpis nie dotyczy Ruchu Kukiza jako całości, tylko jednego posła i w dodatku takiego, który sie nie może bronić. Byłbym tu więc powściągliwy.

Poza tym kazdego człowieka oceniamy jednostkowo, zwłaszcza w obliczu śmierci.
Obrazek użytkownika Dixi

Dixi
Zmówię za niego "wieczny odpoczynek" nawet dziesięć razy.
Poważnie, obiecuję.
Kukiz też niech już idzie sobie odpoczywać (to nie jest życzenie śmierci - słowo harcerza, którym.... nigdy nie byłem:):):))
Wygląda mi to na niedowład pogotowia, przeż co giną ludzie niemal codziennie.
Mam swoje podejrzenia, że mój ojciec był ofiarą "łowców skór" - bez dowodów , bo matka (właśnie umarła:):):)) nie chciała robić wygłupów z sekcją.
To problem związany z tak zwaną, na wyrost, służbą zdrowia (oni zresztą nie lubia tej nazwy, bo są Opieką Zdrowotną).
--------------------------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
Obrazek użytkownika Dixi

Dixi
Zmówiłem.
A z idiotycznymi "tezami" będę polemizował.
To nie... Smoleńsk.
--------------------------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
Obrazek użytkownika katarzyna.tarnawska

katarzyna.tarnawska
jednak polemizowałabym zarówno z Tobą Dixi - co do tych "niedowładów pogotowia", jak też - z opinią obecnego podczas wypadku ratownika wodnego. Otóż w tego typu wypadkach, gdy dochodzi do urazu kręgosłupa szyjnego i rdzenia kręgowego, jest to częstokroć uraz śmiertelny. Jeśli jednak ofiara wypadku przeżyje - to "czeka ją" porażenie czterokończynowe. Tragedia.
Zaburzenia oddychania i krążenia, o których mówił ratownik wodny, mogły być objawem urazu rdzenia przedłużonego i żaden, nawet najlepszy sprzęt, nie byłby w stanie uratować życia posłowi Wójcikowskiemu.
Wieczne odpoczywanie... 
Obrazek użytkownika alchymista

alchymista
A tak na przyszłość... Może by wprowadzić zasadę, że o przyczynach śmierci urzędnika lub polityka nie mówi sie głośno dopóki nie wypowie się prokurator? Troszkę rozumiem przeczulenie Jabolissimusa. Za dużo było tych seryjnych samobójców. Nie chodzi mi akurat o ten przypadek, ale o samą zasadę. Pamiętajmy, że z różnych powodów giną nie tylko "nasi", ale i "ichni". Polityka to strefa minowa i nigdy nie wiaodmo kiedy się na jakąś minę nastąpi...
Obrazek użytkownika Dixi

Dixi
OK, w takim razie pogotowie mogło w ogóle do niego nie jechać (zamiast jechać pół godziny):(:(:(
--------------------------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
Obrazek użytkownika Torpeda Wulkaniczna

Torpeda Wulkaniczna
Przecież stanu poszkodowanego nie sprawdzi ktoś przypadkowy. Pani Miecia z baru, czy pan Józek, co to nieopodal złom zbiera albo korporacyjniak co to dba, żeby garniaka nie ukrwawić.

Jeśli faktycznie karetka jechała pół godziny - to lepiej wysłać od razu karawan, albo taxi.

 

<p>"...upon all us a little rain must fall."</p>

Obrazek użytkownika Torpeda Wulkaniczna

Torpeda Wulkaniczna
Nie wyczułem.
Pomyślałem, że chyba Cię  trochę  poniosło, bo na prowokacyjkę to było za słabe.

 

<p>"...upon all us a little rain must fall."</p>

Obrazek użytkownika Dixi

Dixi
Było dokładnie tak, jak miało być.
Katarzynę Tarnawska bardzo lubię (mam nadzieję, że z wzajemnością), więc mrugnąłem do niej okiem, a ona na pewno "załapała":):):)
--------------------------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
trafiłam na jutubka, gdzi Rafał Wójcikowski wypowiada się o pewnej granicy zarabiania, powyżej której przychodzą smutni panowie i sugerują, że należy wykazać się skromnością i zadowolić się tym, co dotychczas. Jeśli nie, maja dane rodziny i różne dziwne rzeczy mogą się przytrafić. Do niego też się zgłosili.... Tyle, że on zamiast posłuchać i podkulić ogon, zaczął mówić, wprawdzie bez nazwisk, ale jednak, a na dodatek wstawiono to do sieci....
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Obrazek użytkownika Dixi

Dixi
OK, to argument, szczególnie, że ciężarówki były już używane w "nieszczęśliwych wypadkach".
Nadal jednak nie widzę motywu politycznego, przeciwnie.
Widzę też na tym materiale, jeśli dobrze rozpoznaję, kandydata na prezydenta Grzegorza Brauna.
O, teraz robi się polityczne!:):):)
--------------------------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Więcej notek tego samego Autora:

=>>