Falstart stronników Wujka nad Wujkami

 |  Written by Everyman  |  9

Jedno przynajmniej mamy z głowy: Andrzej Duda z rzekomo nierozpoznawalnego kandydata PiS staje się politykiem rozpoznawalnym i budzącym emocje. Bezczelny atak i próba przypięcia mu łatki osoby nieodpowiedzialnej i niegodnej sprawowania najwyższego urzędu w państwie jest jak przysłowiowy kij o dwóch końcach.

Z jednej strony jest złowieszczą zapowiedzią dorabiania mu gęby awanturnika w kontraście do miłującego pokój ojca narodu, zajętego żmudnym „zapładnianiem wyobraźni mieszczuchów”, z drugiej strony jednak daje mu szanse przemówić własnym głosem i udowodnić, że skierowany do matołów bełkot to nie wszystko na co Polacy zasługują.

Początek nierozpoczętej jeszcze formalnie kampanii zapowiada jatki. Histeryczne flekowanie Magdaleny Ogórek jest tego dowodem, a przecież to tylko potyczki harcowników. Przed Andrzejem Dudą trudne tygodnie i miesiące, lecz nie mam wątpliwości, że da radę.

Samemu będzie mu trudno. Trochę się boję, że nadgorliwość partyjnych popleczników nie zawsze mu będzie pomagać, lecz sądowy pozew przeciw Kopacz popieram – kłamstwo nie może popłacać. Przekonał mnie dziś Morozowski. Próbował kuglować, że po co ten pozew, to przecież tylko słowa, że przecież tak bywa w polityce … Bullshit! Gdyby nie szybka reakcja PiS, jutro by sam za Kopacz powtórzył, że Duda jest ... za wojną.

Zgadzam się jednak z tymi, którzy ostrzegają, że przedłużająca się defensywa może Dudzie szkodzić. Co z tego, że lepiej wykształcony, że prawnik, że ma klasę - jeśli czcicieli Dobrego Wujka jest u nas ciągle większość. Nie znoszę boksu, zwłaszcza zawodowego, lecz jestem świadom reguły, że aby pretendent pokonał championa ( Boże, co ja piszę!) - musi go znokautować.

Przez chwilę promotorom Wujka nad Wujkami udaje się stosować stary, erystyczny chwyt – onus probandi, czyli ciężar dowodu zrzucić na sztab Andrzeja Dudy: niech udowadnia, że kłamstwo to kłamstwo, co z tego, że gramy nieuczciwie, to przecież jego problem.

Myślę jednak, że stare cwaniaki popełniły błąd. Typowy falstart – jeszcze kampania na dobre się nie zaczęła, a już dali sygnał jak chcą grać. Czy PiS to wykorzysta, nie wiem, ale czuję, że im głośniej o tym pierwszym świństwie, tym lepiej dla Andrzeja Dudy.

W końcu do urn w maju pójdą - oprócz mieszczuchów z „zapłodnioną wyobraźnią” - zwyczajni ludzie, którzy brzydzą się kłamstwem i nie lubią świństw.

Img.: http://publicdomainvectors.org/pl/wektorow-swobodnych/R%C4%99kawice-boks... @kot

5
5 (8)

9 Comments

Obrazek użytkownika krisp

krisp
Zakładam,że w PiS-ie oprócz różnych miernot i przydupasów, gdzieś, może w drugim szeregu, są jednak łebscy ludzie, którzy popracują nad dobrymi, inteligentnymi ciosami poniżej pasa (co to nie będą na takowe wyglądały), a powalą Wujka nad Wujkami na deski i o apopleksję go przyprawią. Ponieważ przeciwnik nie będzie grał czysto, bo to drużyna ze WSI jest, czyli zahartowani w bojach o swoje, wszelkiej maści podejrzane typy, skuteczna będzie tylko walka według takich samych reguł. Na miłosierdzie będzie czas potem, by zamiast na szafot, trafili (wszyscy) do Wronkowa na jakieś nędzne 25 lat, bez możliwości wcześniejszego parolu i przepustek do miejscowego kina.

Pozdrawiam Blog-n-rollowo

krisp
Obrazek użytkownika Tomasz A S

Tomasz A S
jego argumenty powalą Wujka nad Wujkami na deski i o apopleksję go przyprawią.

Andrzej Sebastian Duda ma szanse równolegle punktować z uśmiechem, spokojnie i niezwykle merytorycznie, jak przystało na przyszłego prezydenta smiley
Obrazek użytkownika Tomasz A S

Tomasz A S
Gdy chce się wygrywać, to zanim celnie trafi się w podbródek, trzeba przeciwnika ocucić kontrami aby walczył fair, liczył się z przeciwnikiem, i obawiał się znów nieczysto atakować
Andrzej Duda właśnie to zaczął robić.
Ostatnia kontra to wystąpienie do Seremety w sprawie apelacji prokuratora od wyroku uniewinniającego aresztowanych dziennikarzy. To da także większą rozpoznawalność, która z czasem zamieniać się będzie w popularność. Potem zacznie sekundować Dudowa i "po ptakach".
 
Obrazek użytkownika ro

ro
A jednak Andrzej Sebastian Duda nie jest dobrze rozpoznawalnym politykiem. Wczoraj przytaczałem zasłyszaną rozmowę dwóch panów, z których jeden stwierdził, że "jeden z Solidarności już był prezydentem i nic dobrego z tego nie było".
 
Obrazek użytkownika Waldemar Żyszkiewicz

Waldemar Żyszkiewicz
...w jakimś njusie sam ze dwa dni temu czytałem,
że ten Piotr Duda to jest kandydat nie ten-teges.

Kontekstu nie pamiętam, bo trudno obciążać
dysk twardy wszelkimi skutkami nieudolności
naszych (ko)mediantów :) 

PozdRo,

Waldemar Żyszkiewicz

Obrazek użytkownika Jonathan

Jonathan
może przeszkadzać - jak w cytowanej przez ro rozmowie - ale może też działać na korzyść. Jesli wiosną rozpoczną się bardziej zdecydowane akcje NSZZ "S", to przewodniczący Duda będzie pracował na korzyść kandydata Dudy. 

Be careful what you wish for, cause it may come true.
Obrazek użytkownika ro

ro
Nie jestem co do tego przekonany.
Strajki przeciw obecnej władzy będą z definicji popierali ci, którzy i tak pójdą głosować na kandydata PiS. Natomiast mniej radykalnym  łatwo będzie wmówić, że "Duda to podpalacz".  
Obrazek użytkownika max

max
Pamietajmy też, że ostatnio Piotr Duda niekoniecznie zysłak dużo na popularności, i to wśród wspomnianych radykałów...

"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
Obrazek użytkownika Waldemar Żyszkiewicz

Waldemar Żyszkiewicz
I co do faktycznego mylenia panów Piotra i Andrzeja przez elektorat taki więcej przedpolityczny.
Również co do możliwości obustronnego oddziaływania aktywności protestacyjnej związku, której można się spodziewać, na popularność kandydata PiS.

Nie można też wykluczyć, że jeśli prawdziwe (niepublikowane) sondaże tak podpowiedzą, to mylenie kandydatów w mediach przyjaznych PBK może być zamierzone dla osiągnięcia wiadomych korzyści.

Wprawdzie nazwisko Nowak występuje w kraju najczęściej, ale byłem trochę zawiedziony, że kandydatem nie został prof. Andrzej Nowak. W jego przypadku nie byłoby problemów z rozpoznawalnością.

Pozdrawiam,

Waldemar Żyszkiewicz

Więcej notek tego samego Autora:

=>>