(Nie) Spotkamy się 1 sierpnia

 |  Written by Krzysztof Karnkowski  |  4
Fakt, że czołowi przedstawiciele polskich władz nie chcą wziąć udziału w obchodach 70. rocznicy Powstania Warszawskiego niektórzy odbierają jako oznakę pogardy naszych elit do powstańców. Praktyka sprzed kilkunastu lat, gdy kolejne rocznice obchodzono nad wyraz skromnie, wskazuje, że tradycja powstańcza nie była nigdy zbyt bliska również dla sporej części obozu postsolidarnościowego. Ba, coroczne dyskusje pokazują, że jest tak nadal i zapewne zawsze będzie. Zawsze Kieżunom przeciwstawi się Zychowiczów a starą, komunistyczną propagandę odświeży ktoś, wymachując sztandarem antykomunizmu.  I tak pakuję się w dyskusję, w którą pakować się nie chcę, na tym zakończę ten wątek. Ot, po prostu sądzę, że tym razem nie o to chodzi.

1 sierpnia od kilku lat nie był dla ludzi władzy datą przyjemną. Zamiast uszanować na oficjalnych uroczystościach na co dzień polityków, którzy wpadli pogrzać się przy zniczach, niektórzy woleli buczeć i gwizdać. Nie każdy znosi fałsz tak dobrze, jak przedstawiciele mediów. Ci gorzej znoszą tego typu demonstracje. Stąd tak ciekawe pomysły, jak plan zastrzeżenia prawnego znaku Polski Walczącej czy ograniczenie dostępu zwykłych mieszkańców, w tym kombatantów (wbrew wiedzy niektórych ludzi władzy i dziennikarzy telewizyjnych w Powstaniu Warszawskim brał udział jeszcze ktoś oprócz Władysława Bartoszewskiego), do części obchodów. Kilka lat temu widzieliśmy poruszający filmik, na którym widać było, jak wrobieni przez urzędników HGW pracownicy muzeum muszą zatrzymywać kombatantów, by nie weszli tam, gdzie władza ich tego dnia nie potrzebuje.

W tym roku jest inaczej. Sprawy zaczęły się sypać w tak wielu miejscach, że premier Tusk, a nawet, wciąż dobrze wypadający w sondażach prezydent, nie chcą zaryzykować konfrontacji z tłumem, w którym ich przeciwnicy będą zapewne stanowić większość.  Niewyjaśniona katastrofa smoleńska, która w nowym geopolitycznym rozdaniu wraca z jeszcze mocniejszą lista zarzutów. Afera taśmowa, kompromitujące nagrania i działania, utrzymywanie na stanowiskach osób, do których opinia publiczna nie ma już cierpliwości. Listę można wydłużać, ale i tych powodów starczy, by się tego dnia ludziom na oczy nie pokazywać, choćby za cenę kolejnych krytycznych uwag i publikacji.  Czy boją się słusznie, że tym razem na buczeniu mogłoby się nie skończyć? Czy nie ufają wystarczająco swojej policji, której gotowi są przecież pozwolić na wszystko, tuszując kolejne skandale i przykłady niekompetencji?  Gdzie pan premier się boi, tam panią prezydent pośle – też ryzykowne, ale zawsze jednak to inny poziom emocji. Choć ta nieszczęsna sprawa Chazana w tym kontekście nie pomoże.

Moim zdaniem boją się trochę na wyrost, ale to już nie moje zmartwienie. Jak co roku przejdę się na wybrane uroczystości i jeśli za kimś podczas nich zatęsknię, nie będą to raczej nieobecni politycy. Tym warto jednak przypomnieć, że nie da się uciekać w nieskończoność. Będą musieli wyjść  z domów i urzędów, choćby na pogrzeb kolejnego komunistycznego zbrodniarza.
 
 
5
5 (9)

4 Comments

Obrazek użytkownika polfic

polfic
"Niektórzy z nich stoją,
gdzieś na linii czekając
czerpiąc siłę z uczuć
które zawsze były dzielone,
a w tle oczy które właśnie patrzą,
Czym było to co sprowadziło Cię tu,
w ciemność,
Czy dałeś ponieść się głosom w twojej głowie ?
Czy brakuje Ci ich teraz i rzeczy o których mówili?
Na wstępie podniosłeś nóż,
i na dół sprowadziłeś,
odbierając życie następnego człowieka,
Gdy skończyłeś po prostu na dół ostrze rzuciłeś,
Podczas gdy krew czerwona,
Rozprzestrzeniała się jak złość którą spowodowałeś,
Nie chce tej złości
która we mnie płonie,
To coś z czego trudno się uwolnić...
Lecz żadna z łez, z płaczu,
lub furii uwolniona,
nie może zrobić różnicy,
lub cofnąć czasu..."

https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=W3Puy2vWFlI

Tłumaczenie za tekstowo.pl (z moimi drobnymi poprawkami)

Pozdrawiam
Obrazek użytkownika ro

ro
Nałęcz plótł, jak zwykle.
Ale  mam lepszą propozycję, niż buczenie: gdy się pokaże, gdy zacznie przemawiać - odwrócić się do niego plecami.
Buczacych od niebuczących trudno odróżnić, ale takie "w tył zwrot" pokazałoby jednoznacznie, kto jest who.
Obrazek użytkownika tł

"Praktyka sprzed kilkunastu lat, gdy kolejne rocznice obchodzono nad wyraz skromnie, wskazuje, że tradycja powstańcza nie była nigdy zbyt bliska również dla sporej części obozu postsolidarnościowego."

Powiem więcej. Z lat `80 pamiętam, że w Warszawie obchody rocznicy powstania w gettcie były "organizowane", natomiast rocznice PW zawsze miały charakter spontaniczny. 

Pozdrawiam
Obrazek użytkownika bu-dzin

bu-dzin
bardzo mi się podoba tekst Budyniu. A ostatnie zdanie jest nadzwyczaj celne!!

a poza tym to chciałbym dodać z daleka: cześc i chwała Bohaterom !!!

Więcej notek tego samego Autora:

=>>