Minister obrony narodowej był gościem programu „Dziś wieczorem” w TVP Info. Mówił m.in. o decyzjach, które zapadną w czasie szczytu NATO w Warszawie.
– Dzisiaj już nie ma wątpliwości – potwierdził to sekretarz generalny NATO – będą na stałe rozmieszczone, zarówno w krajach bałtyckich jak i w Polsce, cztery grupy bojowe – powiedział minister Macierewicz.
– podkreślił szef resortu obrony.To samo już przesądza, że nie mamy do czynienia z ćwiczeniami. Mowa o obecności grup bojowych, takich, które są skutecznie w stanie odstraszyć, a w razie najgorszego także bronić. Na tyle bronić naszych granic, by zdążyła nadejść odsiecz, bo taka jest funkcja tej wysuniętej obecności NATO
Minister obrony narodowej zaznaczył też, że jest to dużo więcej niż ustalenia w Newport w 2014 roku. – Newport to tak zwana szpica, Newport to są siły, które ewentualnie mogłyby nadejść – i one oczywiście nadal są wliczone w ten całościowy plan. Ale Newport to jest tylko pięć tysięcy żołnierzy szpicy, która ma nadejść w razie nagłej potrzeby. My mówimy o stałej wysuniętej obecności wojsk NATO, a oprócz tego jest deklaracja Stanów Zjednoczonych o ciężkiej brygadzie, która będzie tutaj rozlokowana. Poza tym jest przecież baza w Redzikowie, ochraniana przez wojska amerykańskie – mówił Antoni Macierewicz.
Szef resortu obrony Polski podkreślił przy tym, że „te decyzje mają charakter przełomowy”. Pytany z kolei o to, ilu żołnierzy NATO w Polsce będzie stacjonować, odpowiedział, że na razie nie chciałby mówić o liczbach, ale cztery tysiące wydaje się liczbą za niską. Minister nie chciał także zdradzić, gdzie wojska miałyby stacjonować. Przyznał jednak, że muszą być zdolne do obrony tzw. przesmyku suwalskiego. – Nie znaczy, że przy nim będą stacjonowały – zaznaczył.
– powiedział Antoni Macierewicz.To jest jedyne połączenie zaplecza, w tym Polski z krajami bałtyckimi, które są istotnie zagrożone, tak jak Polska, agresją rosyjską. Nie możemy pozwolić na to, by Polskę i inne kraje szantażowała potęga, która okupuje już dużą część terytoriów naszego sąsiada i sojusznika
Kolejnym gościem programu był sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg. Pytano go m.in. o reakcję na działania Rosji. Jak mówił, NATO musi jasno odpowiedzieć i odpowiada zwiększoną obecnością jednostek na wschodzie Sojuszu, w tym w Polsce.
– tłumaczył.Zwiększamy naszą gotowość i przygotowanie. Decyzje zapadną podczas szczytu NATO. Zwiększamy także ilość baz i centrów dowodzenia na wschodniej flance. To, co robimy, jest proporcjonalne. Ma charakter obronny i jest zgodne z naszymi zobowiązaniami
Dodał, że to zachowanie Rosji zmusza NATO do przystosowania się do nowego położenia. Dlatego Sojusz wzmacnia obronę kolektywną najbardziej od czasów końca zimnej wojny. – Jednocześnie wysyłamy jasny sygnał w stronę Rosji, że nie chcemy konfrontacji, nie szukamy nowej zimnej wojny. Chcemy uniknąć nowego wyścigu zbrojeń – podkreślił.
http://niezalezna.pl/81204-wojska-nato-na-stale-w-polsce-nie-ma-watpliwo...
4 Comments
„W krajach bałtyckich, także
31 May, 2016 - 21:36
„W krajach bałtyckich, także w Polsce, będą na stałe cztery grupy bojowe”
– Nie mamy do czynienia z ćwiczeniami. Mowa o obecności grup bojowych, które są w stanie skutecznie odstraszyć, a w razie najgorszego także bronić na tyle, by zdążyła nadejść odsiecz – powiedział w „Dziś wieczorem” szef MON Antoni Macierewicz. Nie chciał podać liczby żołnierzy, którzy przybędą do Polski, ale przyznał, że 4 tysiące to zbyt niski szacunek.
„Nie chcemy prowadzić wojny. Chcemy jej uniknąć”
Obejrzyj cały program: „Dziś wieczorem”
Macierewicz nie chciał także zdradzić, gdzie wojska NATO miałyby stacjonować, ale przyznał, że muszą być zdolne do obrony tzw. przesmyku suwalskiego. – To nie znaczy, że przy nim będą stacjonowały – zaznaczył. – Bo to jest jedyne połączenie zaplecza, w tym Polski z krajami bałtyckimi, które są istotnie zagrożone, tak jak Polska agresją rosyjską – dodał. – Nie możemy pozwolić na to, by Polskę i inne kraje szantażowała potęga, która okupuje już dużą część terytoriów naszego sąsiada i sojusznika – mówił.
Polska fregata „Kościuszko” zostanie wysłana na Morze Egejskie. Wyślemy też cztery F-16 do Syrii oraz zespół szkoleniowy Sił Specjalnych. – Wszystkie te misje mają charakter szkoleniowy i rozpoznawczy. Żadna nie ma charakteru bezpośredniego starcia – wyjaśnił. Podkreślił, że pomoc tym, którzy walczą z terroryzmem, jest potrzebna, bo wydarzenia tamte w konsekwencji odbijają się na bezpieczeństwie krajów europejskich. Szef MON przekonywał, że nasze zaangażowanie jedynie humanitarne i szkoleniowe nie niesie zagrożenia ze strony Państwa Islamskiego. – W żadnym wypadku nie wzrasta takie zagrożenie – mówił.
http://www.tvp.info/25590905/w-krajach-baltyckich-takze-w-polsce-beda-na...
NATO
31 May, 2016 - 23:03
A nie ... albo ... czy nie daj Boże ...!
@ro
01 June, 2016 - 15:18
Alchymisto
02 June, 2016 - 09:13