Mity puczu sierpniowego (2)

 |  Written by Godziemba  |  0
Żaden z uczestników tzw. puczu sierpniowego nie został skazany, a niektórzy z nich zasilili potem ekipę Jelcyna.
 
 
 
     Członkowie Państwowego Komitetu Stanu Wyjątkowego nie planowali ataku na Biały Dom, gdzie mieściła się kwatera główna Jelcyna i innych przeciwników puczu.  Dlaczego członkowie Komitetu nie wydali rozkazów żołnierzom? Czy będąc całkowicie przekonani o poparciu Gorbaczowa, nie widzieli sensu szturmu na siedzibę władz Rosji?
 
 
    To tłumaczyłoby, dlaczego Kriuczkow, Jazow, Bakłanow, Tiziakow i Łukianow polecieli do Forosu w środę 21 sierpnia, gdzie zostali aresztowani. Próbowali zapewne w ostatniej chwili nakłonić Gorbaczowa do publicznego poparcia puczu.
 
 
    Jelcyn przekonywał, iż „bez wątpienia jeszcze jeden powód, dla którego pucz zakończył się fiaskiem, to zbiorowa odpowiedzialność – albo raczej nieodpowiedzialność - za rozwój wydarzeń. Nie, nie było wśród nich geniusza zła. Animator puczu wciąż przebywał w Forosie".
 
 
    Gorbaczow miał wielką wprawę w oszukiwaniu opinii publicznej, najwyraźniej nie docenił jednak umiejętności Jelcyna w zbiciu politycznego kapitału na całej sprawie. Nieudana próba zamachu stanu uczyniła z Jelcyna bohatera i najważniejszą osobę sił demokratycznych w kraju. Dała również ostateczny impuls do rozpadu Związku Sowieckiego.
 
 
    Rosyjska prokuratura aresztowała jedynie 15 osób, oskarżając ich początkowo na postawie art. 64 kk RFSRS za „działanie na szkodę niepodległości państwa, integralności terytorialnej i potencjału militarnego ZSRS". Tymczasem głównym celem oskarżonych było właśnie zachowanie integralności Związku Sowieckiego. W końcu prokuratura oparła się na jednym paragrafie artykułu 64 i oskarżyła puczystów o "spisek w celu przejęcia władzy", podczas gdy większość z nich pełniła wysokie funkcje w państwie.  Jedyną osobą, której mogli jej pozbawić, był Michaił Gorbaczow. Dla linii oskarżenia kluczową sprawą pozostawało wykazanie, że Gorbaczow nic nie wiedział o planach oskarżonych i został przez nich zatrzymany w Forosie.
 
 
    Prokuratura nie oskarżyła wysokich oficerów armii, którzy współtworzyli plan stanu wyjątkowego i współpracowali z PKSW do ostatniej chwili. Szef sztabu Armii Sowieckiej, Michaił Mojsiejew, nakazał dowódcom zmuszać żołnierzy do podpisywania apeli, popierających PKSW, oraz podjąć stanowcze działania przeciw siłom sprzeciwiającym się przewrotowi. Gorbaczow po swoim powrocie do Moskwy mianował go – w miejsce Jazowa - ministrem obrony, ale po dwóch dniach został zmuszony do jego zwolnienia. Nie został też oskarżony gen. Paweł Graczow, który opracował dokumenty służące do wprowadzenie stanu wyjątkowego oraz skierował do Moskwy kilka oddziałów, by wspomóc PKSW. Po przejęciu pełni władzy w Rosji przez Jelcyna został mianowany ministrem obrony.
 
 
    Wkrótce po upadku zamachu do serii tajemniczych samobójstw członków Komitetu. Najpierw ogłoszono, że minister spraw wewnętrznych Borys Pugo 22 sierpnia zastrzelił żonę i siebie. W dwa dni później generał armii Siergiej Achromiejew (nie był członkiem PKSW) powiesił się podobno w swoim gabinecie, zostawiając długi list pożegnalny, w którym wyznawał swoje winy.  Tego samego dnia jeden z najważniejszych pracowników administracji w KC KPZR, N. E. Kruczina, wyskoczył ponoć przez okno. Później samobójstwo popełnił również G. S. Pawłow, inny wysoki funkcjonariusz partyjny.
 
 
    Z wielu źródeł sugerowano, że była to mokra robota, ponieważ czterej funkcjonariusze wiedzieli za dużo i nie można było liczyć na to, że zachowają milczenie.
 
 
    Rozwiązanie KGB, oficjalnie przyjęte przez Radę Najwyższą ZSRS 3 grudnia 1991 roku, zostało powitane z ogromnym entuzjazmem. Wydawało się, że potwór został ostatecznie pokonany. W rzeczywistości zmieniło się niewiele poza nowymi szyldami. Jedyna różnica polegała na tym – jak zauważyli niektórzy – że „zastępcy zajęli fotele swoich szefów”.
 
 
    Prokuratorzy zajmujący się śledztwem w sprawie puczu opublikowali w połowie 1992 roku,  sensacyjną książkę „Spisek kremlowski”, która była nieudaną próbą potwierdzenia oficjalnej wersji nieudanego zamachu stanu. Jednocześnie  prokuratura zaczęła zwalniać – ze względów zdrowotnych oskarżonych z więzienia Na początku 1993 roku wszyscy oskarżeni, z Kriuczkowem włącznie, byli wolni.
 
 
    Proces miał się rozpocząć w połowie kwietnia 1993 roku, ale został odłożony do października  tylko po to, by znowu go przesunięto. Sprawa została nagle zakończona, kiedy Duma, wybrana w grudniu 1993 roku, ogłosiła amnestię, z której skorzystali wszyscy oskarżeni poza generałem Wariennikowem, który dążył do procesu. Na szeroko opisywanym przez media procesie został oczyszczony z wszystkich zarzutów.
 
 
    Do sierpnia 1994 roku trzynastu z czternastu oskarżonych spiskowców zostało objętych amnestią, a dwóch z nich, Wasilij Starodubcew i Anatolij Łukianow, zostali wybrani na deputowanych do rosyjskiego parlamentu.
 
 
    Tymczasem sojusznicy Jelcyna z sierpnia 1991 roku, Aleksander Ruckoj i Rusłan Chasbułatow, którzy pomagali mu bronić Białego Domu, czyli siedziby Rady Najwyższej Rosji, stali się potem jego wrogami i po konfrontacji z Jelcynem w październiku 1993 roku na krótki czas trafili nawet do więzienia.
 
 
    „Bohater” dni sierpniowych Jelcyn nie naciskał na rozpoczęcie procesu, a wiele osób, które weszły w skład rządu Jelcyna, łącznie z ministrem obrony Graczowem, odegrało dwuznaczną rolę w próbie puczu. Sugerowano również, że Jelcyn zawarł porozumienie z Gorbaczowem, obiecując wyciszyć sprawę osobistego zaangażowania Gorbaczowa w pucz w zamian za spokojne wycofanie się Gorbaczowa ze sceny politycznej w końcu grudnia 1991 roku.
 
 
    Dopiero w  2011 roku Michaił Gorbaczow przyznał się, że wiedział o przygotowaniach do zamachu stanu, czemu wcześniej stanowczo zaprzeczał.
 
 
 
 
Wybrana literatura:
 
 
A. Knight – Szpiedzy bez maski. Spadkobiercy KGB
 
B. Jelcyn – Notatki prezydenta (od puczu do puczu)
 
W. Marciniak – Rozgrabione imperium. Upadek Związku Sowieckiego i powstanie Federacji Rosyjskiej
 
D. Remnick – Grobowiec Lenina. Ostatnie dni radzieckiego imperium
Ilustracja: https://www.denverpost.com/2007/04/23/boris-yeltsin-dies-at-76/
5
5 (2)

Więcej notek tego samego Autora:

=>>