Jarosław Kaczyński oficjalnie potwierdził, że kandydatka PIS na premiera po wygranych przez tę partię, wyborach parlamentarnych będzie Beata Szydło. Wskazując między innymi na jej świetną, i dobrze rokującą na przyszłość współpracę z Andrzejem Dudą. Bez wątpienia, znana mu, prawa ręka przyda się Prezydentowi. Tym bardziej, że jest on leworęczny:)
O tym wyborze pisałem już, z aprobatą, parę dni temu, teraz więc kilka uwag w nieco innym tonie.
karlin - blog
Jak twierdzi "Nasz Dziennik", już w sobotę PIS ogłosi, że w razie wygrania wyborów parlamentarnych, jego kandydatką na premiera będzie Beata Szydło.
Jeśli tak się na sobotnim kongresie stanie, będziemy mieli potwierdzenie co najmniej kilku rzeczy.
Po pierwsze, że w PIS każdy, kto na to naprawdę zasługuje, może zrobić karierę, nawet od samorządowca do premiera. I żaden, zawistny Kaczor Gigant mu nie tylko na drodze nie stanie i nogi nie podstawi, ale nawet wypromuje.
Huk walącego się w gruzy, glinianego pomnika Obama Connection w III RP dotarł aż za Ocean, wywołując tam nawet pewne wrażenie. Może dlatego, że razem z Radkiem gruchnął w piach dotychczasowy ambasador USA w Polsce? A może z jeszcze innego powodu? Oto tytuł artykułu w Washington Post:
"Sex, lies and audio tape: secret recordings finally catch up to Polish government"
Wersja, jak ongiś kiełbasa, zwyczajna.
Przyszedł Ziutek, zobaczył, że papierów nikt nie pilnuje, bo trwa kłótnia, w której jedni chcą je spalić, a drudzy wciąż się zastanawiają, co na nich mogą ugrać. Papiery zabrał, zaniósl tam, gdzie mu najwięcej za nie dali i git.
Wersja złowieszcza.
Trwa kontrolowane wysadzanie zaworów dennych, bo trzymający palce na czerwonych guzikach siedzą już bezpiecznie w szalupach. Ratowaniem i zabezpieczeniem wraku zajmą się ci co zawsze i tak, jak zawsze. Czarne okulary w garderobie TVP już czekają.
No dobra, aż tacy idioci w tym PIS nie urzędują, żeby te wszystkie rewelacje Wielguckiego, znane przecież od miesięcy, a nawet lat, do nich już wcześniej nie dotarły. Podobnie jak do zdecydowanej wiekszości elektoratu tej partii.
To najpierw bym ogłosił, drogą przecieków, że PO szykuje do 100 wynajętych hejterów, mających atakować PIS w Internecie. Że odpowiedni trening przejdą także posłowie PO, i każdy, chętny członek tej partii.
Aby odwrócić uwagę przeciwnika, i skierować jego zainteresowanie na tworzących kretyńskie memy, piętrzących wyzwiska, zmyślających fakty, wypowiedzi i zachowania, komentujących na poziomie czystego obłędu i maksymalnej agresji.
Nie ustaje rytualne grilowanie Bronka ofiarnego w szamańskim kręgu. Trudno zresztą, aby coś innego, poza, oczywiście, ujadaniem na Andrzeja Dudę, mogło im przyjść do głowy. No dobra, Petru przyszedł, ale był tak mikroskopijny, że wziął rozcieńczone 10% i od razu zniknął.
I szykuje nam się z lekka chyba zdezorientowany elektorat do pozyskania.
Jednak miałem rację, pisząc, że prawdopodobnie sam Kukiz nie wyobraża sobie siebie w roli posła, ministra lub premiera. A oto jego ostatnia odezwa:
To proste - wiarę i nadzieję.
A co my powinniśmy z tym zrobić? Przestać się bać i odrzucić bezradność.
Tak, wiem, większość się obruszy, bo przecież strach, to nie my.
Strony
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- …
- następna ›
- ostatnia »