Krzysztof Karnkowski - blog

 |  Written by Krzysztof Karnkowski  |  1
 „Zośkowiec” to pozycja bardzo ważna i świetnie przygotowana. W książce Jarosława Wróblewskiego poznajemy losy nie tylko Henryka Kończykowskiego, lecz również z jednej strony jego rodziny, z drugiej – całego batalionu Zośka, a zwłaszcza plutonu „Felek”, w którym służył. W losie Kończykowskiego i jego przyjaciół odbijają się losy i historie rodzinne wielu, wielu rodzin, również mojej. Wspaniała kariera ojca w II RP, wojenna – obronna,  partyzancka i powstańcza walka syna, represje w komunistycznej Polsce, których konsekwencje trwały dłużej niż PRL.
5
5 (4)
 |  Written by Krzysztof Karnkowski  |  3
Jeśli dobrze liczę, mija 15 dzień od aresztowania Krzysztofa. O sprawie piszemy w miarę na bieżąco na blogu „Sprawa Krzysztofa K.”, tu jednak pozwolę sobie na kilka uwag bardziej osobistych.

Zapewne, gdybyśmy spotkali się z Krzysztofem 20 lat temu na ulicy, pięści poszły by w ruch.

5
5 (13)
 |  Written by Krzysztof Karnkowski  |  7
Ponieważ nie wszyscy z naszych czytelników mają zapewne okazję przeglądać czasami warszawskie lokalne pismo „Południe”, postanowiłem przybliżyć dziś Państwu myśl pana Antoniego Kopffa, wybitnego warszawskiego felietonisty.

5
5 (5)
 |  Written by Krzysztof Karnkowski  |  9
Książka Tadeusza Zubińskiego „Generał Franco. Biografia niepoprawna politycznia” stawia mnie, jako recenzenta w trudnej sytuacji. Jest bowiem lekturą bardzo interesującą, zawierającą mnóstwo informacji i napisaną obiektywnie. Mimo sympatyzowania politycznie z jedną stroną hiszpańskiej wojny, autor nie cofa się przed opisywaniem okrucieństw i zbrodni zarówno nacjonalistów, jak republikanów. Nie unika też od krytyki samego Franco, choć jest pełen uznania dla niego jako wodza i polityka.
5
5 (3)
 |  Written by Krzysztof Karnkowski  |  9
Im dłużej przeciąga się ukraiński protest, tym więcej po polskiej stronie oznak zaniepokojenia ukraińskim nacjonalizmem, który w roku 2014 ma być kluczowym problemem polskiej polityki zagranicznej. Za pomocą języka, którym nie tak dawno zupełnie inne środowiska opisywały Marsz Niepodległości, opisuje się dziś Majdan, odmieniając przez wszystkie przypadki słowo „nacjonalizm”, a czasem wręcz „nazizm”. Na wagę złota stają się więc ekstremiści, których na Majdanie nie brakuje. Wyławia się ich z tłumu, stawia na piedestale i niezwłocznie prezentuje polskiemu czytelnikowi.  

5
5 (12)
 |  Written by Krzysztof Karnkowski  |  16
Za kilka dni zaczyna się olimpiada Putina. Tak bardzo mnie to interesuje, że nawet nie wiedziałbym, że to już, gdyby nie groźba strajku pracowników TVP. Mówi się o nim chyba zresztą niewiele krócej a na pewno odkąd zapowiedziano przeniesienie większości załogi na zewnątrz, zapewne po to, by przed ostateczną sprzedażą bądź likwidacją zostało jeszcze trochę grosików dla pana Tomka, żony pana Tomka i współpracowników pana Tomka, nawet przy fatalnej kondycji finansowej firmy.

5
5 (6)
 |  Written by Krzysztof Karnkowski  |  12
Od dwóch tygodni w siedzibie Radia Wnet na Koszykowej odbywają się spotkania z cyklu „Klub O”. Gościem pierwszego była Ewa Stankiewicz, drugiego, w tę środę, Wojciech Sumliński. Formuła samych spotkań wymaga według mnie dopracowania. Dotąd odbywało się to tak, że po krótkiej, transmitowanej w świat za pomocą Radia Wnet i Razem TV rozmowie Krzysztofa Skowrońskiego z gościem, rozpoczynała się część nieoficjalna i dopiero wówczas do głosu dopuszczana była publiczność.
5
5 (5)
 |  Written by Krzysztof Karnkowski  |  18
Kolejny sondaż pokazuje tyle, że PiS może zdobyć najwięcej głosów w wyborach i stać się największą partią opozycyjną w sejmie. Dla portalu braci Karnowskich jest to jednak wystarczający powód to formułowania trącących przedwczesnym triumfalizmem tytułów. Jeszcze gorzej, że ten nastrój udziela się co mniej analitycznym czytelnikom tej radosnej twórczości.
5
5 (12)
 |  Written by Krzysztof Karnkowski  |  4
Ten tekst nie będzie o tym, że Ukraina jest nieważna. Tam dzieją się rzeczy ważne i dobrze, że jest tam przedstawiciel TV Republika. Ale jednak regularnie,  dwa razy w miesiącu, nie gra mi, że na małej sali sądowej na warszawskiej ulicy Kocjana jest tylko jeden dziennikarz – Wojciech Sumliński.

5
5 (12)
 |  Written by Krzysztof Karnkowski  |  10


5
5 (5)

Strony