Trzy zaskoczenia

Witam,

Miało być o tęsknocie i będzie. Po łamigłówkach matematycznych powinienem napisać o chęci powrotu do podstawówki . Będzie jednak inaczej. Tęsknota ale za krajem. Zdarzyło mi się być i pracować w Niemczech, całe 2 lata. Niemcy jak to Niemcy, ckni się wtedy za Polską, tym bardziej, że byłem jako Polak sam w Stuttgarcie. Będą rzeczy, które oglądałem i słuchałem chyba z kilkaset razy podczas pobytu. I będą to rzeczy zaskakujące.
Zaskoczenie I:
Zaskoczenie, bo nigdy specjalnie religijny nie byłem ani nie jestem. Ale jednak to:
Zaskoczenie 2.
Nigdy jakimś ani wrogiem, ani słuchaczem discopolo nie byłem. Ale wtedy akurat ten kawałek pomagał: Przy okazji: Kiedys dawno temu, gdzieś w knajpie w Lublinie spotkałem dwie dziewczyny zakochane w Jimie Morrisonie. Tez mocno wtedy takich rzeczy słuchałem. Ale z czystej przekory udowadniałem im wyższość Disco Polo nad The Doors. Musze sobie przyznać, że wznosiłem się na swoje szczyty możliwości retorycznych, i co tu ukrywać, demagogii.

Zaskoczenie III
Zaskoczenie, bo bedzie muzyka ale muzyka obrazu i słowa. A teksty "To jest to na co czekaliśmy tyle lat" i "Bojący się Rosjanie atakujący po autach" pozostaną już dla mnie nieśmiertelne. Tego drugiego tekstu w tym filmie akurat nie słychac ale pamiętam go doskonale.
No i czwarta rzecz, tu już żadnych zakoczeń nie będzie :
Pozdrawiam :)

Obraz: Małgorzata Le "Tęskonta za latem"