Planeta Ziemia

 |  Written by DocEnt  |  0
PLANETA ZIEMIA

Mordują ciebie z zimnym okrucieństwem
Święte ogrody wtrącają w pustynie
Dla samych siebie własnym są przekleństwem
W otchłań nicości, nie - do morza płyną

Gubi ich chciwość, wykoślawia pycha 
Ich ślepy sukces jest dla ciebie klęską
Sieją zniszczenie. W gruzach legła cisza
Braterstwo z światem zamieniają w piekło

Nie wiedzą o tym, dążąc do wygody
Że ogołaca to ich i zabija
Że piękno świata w zwykłej kropli wody
Jest źródłem życia, które nie przemija

Ziemio biedronek, żabek i chrabąszczy
Tyle miłości w twych gatunkach - tyle
Jakże obracać mam się w twoim gąszczu
Zatruty dymem, zasypany pyłem

Zgubi muzykę ten, co straci ciszę
Głosu swej duszy w zgiełku nie usłyszy
A jego troski coraz bardziej liczne
Jakby huragan ognia pejzaż przeszedł

Brak miłosierdzia oraz krótkowzroczność
Jak miecz zagłady wiszą dziś nad światem
Stanie się chwilą, co być miało wieczne
Gdy z swą Planetą człowiek się nie zbrata

Jan Sabiniarz
5
5 (1)

Więcej notek tego samego Autora:

=>>