Pierwszym filarem ideowym ataku jest stalinizm, o czym pisałem i jest to wiadome. Wszystkich wyzywamy od faszystów i tylko my jesteśmy antyfaszyści. Mołotow wielki antyfaszysta od paktu antyfaszystowskiego Ribentrop-Mołotow. Drugim filarem jest niemiecka propaganda czasów wojny, czyli narodowosocjalistyczne wynurzenia gebelsowate naziolskie. Wyzywanie Armii Krajowej i żołnierzy od bandytów, takie tam. Ci wyzywający od faszystów o konkretach działań niemieckich nie informują jednak, bo wyjdzie, że podpadają pod nawiązanie. Jakub Wojewódzki twierdził, że Roman Dmowski już w 1902 roku chwalił Hitlera. Trzeba poświęcić zatem trochę miejsca nasilającemu się zjawisku gimbonaziolstwa:
Jak zauważył towarzysz Lenin mądrość ma swoje etapy i każdy z tych etapów ma swoją prawdę, która różni się od prawdy innych etapów, na ogół prawda jednego etapu jest wprost sprzeczna z prawdą drugiego etapu. Tacy komentatorzy jak osasunna, Ajgor, encore, Soroka, supreme, jjj, RobertK wyraźnie nie nadążają i dalej tkwią w etapie poprzednim, gdzie głoszony był tzw etos. Etosiarze opowiadali o poziomie pewnym, że chamstwo trzeba zwalczać, że kultura, że kibolia agresywna, że mowę nienawiści trzeba zwalczać. Wiadomo było, że łżą i są większymi prymitywami niż najgorsi kibole. Teraz mamy już etap nowy i odwrócenie o 180 stopni poprzedniego: teraz chamstwo, dzicz, wulgarność, dewastacja, degeneracja jest na plusie i o poprzednim etapie mowy nie ma. Tłumaczą, że wy*****lać i j***ć to nie wulgaryzmy, dewastacja jest OK i generalnie przemocowe rozwiązania są słuszne.
Mamy tu jeszcze dialektykę: zwalczanie przemocy wobec kobiet to przemoc wobec kobiet, zwalczanie mowy nienawiści oznacza posługiwanie się mową nienawiści itp. Przejdźmy jednak do sfery symboli:
Wiadomo, że przyjęcie jako symbolu błyskawicy się będzie źle kojarzyć. Pomijam już że jest to symbol stosowany przez satanistów bo nie chce mi się o tym pisać. Kojarzy się on z Hitlerjugend, co nie wzbudza niepokoju u Julek, bo nie wiedzą co to jest Hitlerjugend. Jak któraś tam narysuje dwie błyskawice koło siebie to w ogóle jest źle. Nikt normalny tak by nie rysował bo to jest SS i Heinrich Himmler. Też im to nie przeszkadza. mamy jeszcze użycie niemieckiego plakatu propagandowego propagującego wywózki polskich kobiet na roboty do II Rzeszy ku chwale Firera. Też nie wygląda to dobrze. Julkostwo tłumaczy się swoją głupota, że nie ma znaczenia inspiracja, że nic nie wie o czymkolwiek itp. To może być prawda jednak. Faszyzm jest dla nich jedynie wyzwiskiem i termin ten nie łączy się z żadną konkretną treścią. Stalin kazał to wyzywają.
Jak już pisałem PiS nie kontroluje Policji, w sensie reżim. Nawet jak pozmieniali komendantów to i tak nie ma takich kandydatów, którzy by się nadawali i nie mieli powiązań. Pisałem też, że znany lewicowy publicysta Rafał Otoka-Frąckiewicz porusza temat komendanta Policji i obsadzenia przez niego stołków swoimi. Po zmianie władzy na POwską wszystko wróci w utarte tory kontynuacji postubeckiej. Antifa otrzyma status policji pomocniczej na wzór SA i będzie atakować ludzi we współpracy z Policją. Podobnie dewastatorzy kościołów i agresywna chuliganeria będzie wspomagana przez Policję, czyli będą napadać, atakować, godzić nożem a Policja będzie represjonować broniących się ludzi. Zatrzymywać. Terror będzie panował. PiS akceptuje ten stan rzeczy, utrwala bowiem podział na herrenvolk (rasa panów) i podludzi. Rasę panów prawo nie obowiązuje i może se robić co chce, stoi ponad prawem. Prawo obowiązuje podludzi. Pobłażanie agresywnym ekscesom strajku kobiet jest tu dowodem niezbitym. Podczas gdy 12-go listopada Policja przyczepiła się do organizatorów Marszu Niepodległości za brak maseczek i skierowała wnioski do sanepidu to do Lempart nikt się nie przyczepił. Agresywne potraktowanie Marszu Niepodległości przez Policję jest dowodem drugim.
Fascynacja przemocą łączy Lempart i strajk kobiet z tzw. nazizmem. Teraz przejawia się ona jako ideolo wqurwienia. Prowadzi ona nieuchronnie do konfrontacji siłowej raz a dwa wymaga uznania się strajku kobiet za ten herrenvolk. Normalnie dlatego są normy społeczne i zasady współżycia, że ludzie są równi i ich wqurw jest równy. Nie jest tak, że jedni są ważniejsi od innych. I wqurwiona juleczka miotająca wyzwiska, rzucająca kamiorami i butelkami spotka się z wqurwem normalsów, którzy mają takie samo prawo zareagować wgurwieniem, co dla Julki skończy się tragicznie. Dlatego wyznaczono zasady organizujące społeczeństwo aby takich ekscesów unikać. Strajk kobiet liczy na poparcie Unii Europejskiej dla terroru, bo tak to by nie miały szans najmniejszych. Marzy im się przemoc ale predyspozycji brakuje.
Przypominam, że szef SA Ernst Rohm był homoseksualistą. I było to ugrupowanie wyraźnie zrzeszające osobniki wqurwione. Nawiązania są tu oczywiste.
PS: Komcionauty: przestańcie rżnąć głupa i wyznajcie gorzką prawdę o sobie, czyli o ekscesach strajku kobiet. A nie że udajecie, że nie wiecie. Doskonale wiecie o tym, że Marsz Niepodległości w porównaniu z wami prezentuje się okazale. Lempart otwarcie wzywała do przemocy, do robienia dymu wzywała, czyli wasze ekscesy są ekscesami samego strajku sensu stricte. Brąkiewicz zaś nie wzywał do przemocy, do robienia dymu więc podfajczenie chaty nie obciąża Marszu tylko to jest wyskok w sumie nie wiadomo kogo. W bezstronnej klasyfikacji punktowej, wolnej od naziolskiego myślenia segregacyjnego prowadzicie zdecydowanie. I tu macie przykład:
Filmiki które wrzuciłem pod poprzednimi wpisami se obejżyjcie.