Know How

 |  Written by polfic  |  14
Witam,

Będzie coś co lubię, czyli analiza smiley. Krótka bo krótka, ale zawsze.
Obserwuję sobie ostatnie wydarzenia, w ciągu ostatnich miesięcy; i nie mogę wyjść ze zdumienia. Niby my tutaj wiedzieliśmy, że PO to banda nieudaczników, oszustów i złodziei, ale nie oszukujmy się, nie była to wiedza powszechna. Teraz zobaczyli wszyscy w pełnej krasie ich ignorancję, brak kultury, ocierające się o formy debilizmu. I pojawia się pytanie, jak to się stało, że ci ignoranci rządzili i udawało im się wygrywać wybory, przejąć wszystkie instytucje w państwie? Nie można wszystkiego tłumaczyć oszołomieniem tych co ich wyberali. Odpowiedź jest jedna: postępowali według jakiegoś know-how, dostarczonego i kontrolowanego przez kogoś tam. Niby to też nie jest nic odkrywczego dla nas. Przecież wiemy generalnie, że ktoś za nimi stoi.
Ale pojawia się pytanie. Co się stało z tym know-how? Dlaczego im to zabrano? Widzimy teraz, że ich bezgraniczna ignorancja nie pozwala na samodzielne dzialanie. Dlaczego nagle wszystko się skończyło. Oto jest pytanie.

Pozdrawiam :)
5
5 (4)

14 Comments

Andy51's picture

Andy51
Komentarz  do Twojego tekstu napisałem na innym portalu, licencja na know-how się skończyła, nikt tym nieudacznikom nie chce jej przedłużyć. Panowie z PO , to już koniec.
max's picture

max
Co do "know-how" - a to znasz? Znacie?
Lista jest oparta o prace Noama Chomsky'ego.
 

1 – ODWRÓĆ UWAGĘ

Kluczowym elementem kontroli społeczeństwa jest strategia polegająca na odwróceniu uwagi publicznej od istotnych spraw i zmian dokonywanych przez polityczne i ekonomiczne elity, poprzez technikę ciągłego rozpraszania uwagi i nagromadzenia nieistotnych informacji. Strategia odwrócenia uwagi jest również niezbędna, aby zapobiec zainteresowaniu społeczeństwa podstawową wiedzą z zakresu nauki, ekonomii, psychologii, neurobiologii i cybernetyki. „Opinia publiczna odwrócona od realnych problemów społecznych, zniewolona przez nieważne sprawy. Spraw, by społeczeństwo było zajęte, zajęte, zajęte, bez czasu na myślenie, wciąż na roli ze zwierzętami (cyt. tłum. za „Silent Weapons for Quiet Wars”).

2 – STWÓRZ PROBLEMY, PO CZYM ZAPROPONUJ ROZWIĄZANIE

Ta metoda jest również nazywana „problem – reakcja – rozwiązanie”. Tworzy problem, „sytuację”, mającą na celu wywołanie reakcji u odbiorców, którzy będą się domagali podjęcia pewnych kroków zapobiegawczych. Na przykład: pozwól na rozprzestrzenienie się przemocy lub zaaranżuj krwawe ataki, tak aby społeczeństwo przyjęło zaostrzenie norm prawnych i przepisów za cenę własnej wolności. Lub: wykreuj kryzys ekonomiczny, aby usprawiedliwić radykalne cięcia praw społeczeństwa i demontaż świadczeń społecznych.

3 – STOPNIUJ ZMIANY

Akceptacja aż do nieakceptowalnego poziomu. Przesuwaj granicę stopniowo, krok po kroku, przez kolejne lata. W ten sposób przeforsowano radykalnie nowe warunki społeczno-ekonomiczne (neoliberalizm) w latach 1980. i 1990.: minimum świadczeń, prywatyzacja, niepewność jutra, elastyczność, masowe bezrobocie, poziom płac, brak gwarancji godnego zarobku – zmiany, które wprowadzone naraz wywołałyby rewolucję.

4 – ODWLEKAJ ZMIANY

Kolejny sposób na wywołanie akceptacji niemile widzianej zmiany to przedstawienie jej jako „bolesnej konieczności” i otrzymanie przyzwolenia społeczeństwa na wprowadzenie jej w życie w przyszłości. Łatwiej zaakceptować przyszłe poświęcenie, niż poddać się mu z miejsca. Do tego społeczeństwo, masy, mają zawsze naiwną tendencję do zakładania, że „wszystko będzie dobrze” i że być może uda się uniknąć poświęcenia. Taka strategia daje społeczeństwu więcej czasu na oswojenie się ze świadomością zmiany, a także na akceptację tej zmiany w atmosferze rezygnacji, kiedy przyjdzie czas.

5 – MÓW DO SPOŁECZEŃSTWA JAK DO MAŁEGO DZIECKA

Większość treści skierowanych do opinii publicznej wykorzystuje sposób wysławiania się, argumentowania czy wręcz tonu protekcjonalnego, jakiego używa się przemawiając do dzieci lub umysłowo chorych. Im bardziej usiłuje się zamglić obraz swojemu rozmówcy, tym chętniej sięga się po taki ton. Dlaczego? „Jeśli będziesz mówić do osoby tak, jakby miała ona 12 lat, to wtedy, z powodu sugestii, osoba ta prawdopodobnie odpowie lub zareaguje bezkrytycznie, tak jakby rzeczywiście miała 12 lub mniej lat” (zob. Silent Weapons for Quiet War).

6 – SKUP SIĘ NA EMOCJACH, NIE NA REFLEKSJI

Wykorzystywanie aspektu emocjonalnego to klasyczna technika mająca na celu obejście racjonalnej analizy i zdrowego rozsądku jednostki. Co więcej, użycie mowy nacechowanej emocjonalnie otwiera drzwi do podświadomego zaszczepienia danych idei, pragnień, lęków i niepokojów, impulsów i wywołania określonych zachowań.

7 – UTRZYMAJ SPOŁECZEŃSTWO W IGNORANCJI I PRZECIĘTNOŚCI

Spraw, aby społeczeństwo było niezdolne do zrozumienia technik oraz metod kontroli i zniewolenia. „Edukacja oferowana niższym klasom musi być na tyle uboga i przeciętna, na ile to możliwe, aby przepaść ignorancji pomiędzy niższymi a wyższymi klasami była dla niższych klas niezrozumiała” (zob. Silent Weapons for Quiet War).

8 – UTWIERDŹ SPOŁECZEŃSTWO W PRZEKONANIU, ŻE DOBRZE JEST BYĆ PRZECIĘTNYM

Spraw, aby społeczeństwo uwierzyło, że to „cool” być głupim, wulgarnym i niewykształconym.

9 – ZAMIEŃ BUNT NA POCZUCIE WINY

Pozwól, aby jednostki uwierzyły, że są jedynymi winnymi swoich niepowodzeń, a to przez niedostatek inteligencji, zdolności, starań. Tak więc zamiast buntować się przeciwko systemowi ekonomicznemu, jednostka będzie żyła w poczuciu dewaluacji własnej wartości, winy, co prowadzi do depresji, a ta do zahamowania działań. A bez działań nie ma rewolucji!

10 – POZNAJ LUDZI LEPIEJ, NIŻ ONI SAMYCH SIEBIE

Przez ostatnich 50 lat szybki postęp w nauce wygenerował rosnącą przepaść pomiędzy wiedzą dostępną szerokim masom a tą zarezerwowaną dla wąskich elit. Dzięki biologii, neurobiologii i psychologii stosowanej „system” osiągnął zaawansowaną wiedzę na temat istnień ludzkich, zarówno fizyczną jak i psychologiczną. Obecnie system zna lepiej jednostkę niż ona sama siebie. Oznacza to, że w większości przypadków ma on większą kontrolę nad jednostkami, niż jednostki nad sobą.

**
Dlaczego im to zabrano? W każdym systemie totalitarnym, jawnym czy niejawnym, konieczne są regularne zmiany, a raczej stworzenie pozorów tych zmian. Lenin wprowadził NEP, Chruszczow potępił Stalina, Trujillo podstawiał figurantów jako prezydentów Dominikany, w komunistycznej Polsce regularnie dochodziło do kolejnych "odwilży". Robi się tak wtedy, gdy istnieje niebezpieczeństwo niekontrolowanego wybuchu niezadowolenia społecznego. Aby do niego nie dopuścić społeczeństwu prezentuje się iluzję "nowego".

A kto za tym stoi?
Ba...


"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
polfic's picture

polfic
Nic tylko stosować samemu smiley

A co do:
Oznacza to, że w większości przypadków ma on większą kontrolę nad jednostkami, niż jednostki nad sobą.

Były psy, u których Pawłowowi w żaden sposób nie udało się wywołać odruchów warunkowych - chwała pojęciu wolności.
max's picture

max
A etyka ?!
:)
Na szczęście, to są zasady ogólne, nie kompletna instrukcja obsługi społeczeństwa.
Na nieszczęście, takie instrukcje można znaleźć i są tacy, którzy instruują.
I są samorodne talenty. ;)

Gdyby podchodzić do ludzi "na sztuki" urobić da się z 95%. Kwestia odpowiedniego doboru środków, potrzebnego czasu, znajomości natury ludzkiej i danej jednostki.

Ze społeczeństwem i społecznościami jest trudniej, przekaz musi być tak dobrany, aby działał na maksymalnie dużą ilość ludzi. "Uśredniony", powiedzmy. :) Co powoduje, że jednostki w jakiś tam sposób odbijające od średniej statystycznej, czy to upodobaniami, czy charakterem, czy inteligencją, czy światopoglądem, czy to życiorysem - mają szansę wymknąć się z sieci. Co z tego, jeśli "systemowi" wystarczy większość, pozostali albo będą milczeć czująć się w mniejszości, albo się ich przekona, że i tak "nie warto nic robić".

"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
polfic's picture

polfic
Krótko mówiąc: kwadratura koła :)
Ale poważniej: O wszystkim zadecydują jednostki, jak to zazwyczaj bywa :)
Pamiętam Jasienicę: On wielokrotnie zwracał uwagę na przypadek czy osobowość decydującą o dalszych losach.
Wspomnę o jednym, bo wiem, że z przyjemnością skomentujesz smiley.
Henryk Walezy - uciekał z Polski bo nagle w młodym wieku zmarł brat (?) król Francji. Potem okazał się jednym z najlepszych królów, tak przynajmniej opisywał to Jasienica. Kto wie co by było z Polską jakby tutaj rządzil długie lata. Los pokazał jednak inaczej.

Wracając tutaj do Kukiza. Nieco życzeniowo, mogę pomyśleć, że jego pojawienie zmieni losy kraju. Nie, nie myślę, że jako zbawca poprzez JOW-y. Ale jako ktoś, kto przechyli szalę na naszą ogólną korzyść. Taki przypadek. I sądzę, że mam rację.
Szary Kot's picture

Szary Kot
Polska od początku była obcym krajem. Zupełnie tu nie pasował, zobacz choćby jego stroje i biżuterię, a ucieczka do Francji była raczej wielką ulgą (gdybyś miał poślubić Annę Jagiellonkę, też być ją poczuł cheeky)
Nie rozumiał też naszej specyfiki, dlatego trudno zakładać, że skoro dobrze rządził we Francji, tak samo byłoby w Polsce.
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
max's picture

max
Brat, dokładnie. A konkretnie Karol IX, o którym fama głosi, że "postrzeliwał sobie" z dubeltówki z okna do hugenotów, w Noc Świętego Bartłomieja. :)
No, na tle Karola, czy też najstarszego z trzech panujących braci, infantylnego erotomana Franciszka II (to z kolei ten od Maryśki Stuart), radził sobie z królowaniem we Francji istotnie nie najgorzej. Jak go oceniać jako władcę... hmm.
Miał trochę pecha, rządził raptem 14 lat zanim zostałzamordowany, a przez ten czas we Francji szlały wojny religijne. Jakośsobie radził. Ale jeszcze większym pechem, historycznym powiedzmy, był fakt, że jego następcą został Henryk IV, a to już z pewnością jeden z wybitniejszych monarchów, których miała Francja. :)
Walezy to przeciekawa postać, historia jego panowania również - ale... coś zdryfowaliśmy? :)

PS. Tak naprawdę to Henrykiem został dopiero po bierzmowaniu. Na chrzcie dostał Edward Aleksander. :)
PPS. Ostatni Walezjusze mieli wyjątkowo złą prasę, stąd i przeróżne barwne a paskudne plotki i opowieści, które o nich krążyły. Nie ominęły również siostry Henryka, Małgorzaty de Valois, swoją drogą istotnie prowadzącej życie dość rozrywkowe. Taki wtedy "był klimat". :) Kto oglądał i pamięta "Królową Margot" - skojarzy. A źródła - co o Walezym pisano w Polsce, wiemy. We Francji książęta de Guise, gdy znależli się w opozycji do rządu, rozpuszczali masę wręcz obrzydliwych plotek. I nie tylko oni.

"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
polfic's picture

polfic
O to chodziło, żebyś trochę podryfował laugh.
A poważniej zawsze od Ciebie czegoś ciekawego się dowiem w takich sytuacjach :)
max's picture

max
Miło mi. :)
No więc ja też muszę przyznać - ale tym akurat komplementem musisz podzielić się ze wszystkimi blogerami i komentatorami na B'n'R - że całkiem często zdarza mi się uzupełniac swoją wiedzą czytając ten Portal. :)

Tylko nie każcie mi uczyć się rozwiązywać zadań z chemii! :)
Kilka osób próbowało, mam blokadę. 
Matematyka ok, fizyka ok - chemia... Nie umiem, nie nauczę się. :)

"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
polfic's picture

polfic
Miałem coś napisać ale powstrzymałem się laugh

Więcej notek tego samego Autora:

=>>