Odszedł Mogens. Pisałam o Nim na blogu jako o moim Duńczyku.
Poznaliśmy się w roku 1963, we wrześniu bieżącego roku minęłoby 59 lat. Jeden krótki moment na korytarzu szpitalnym i "miłość od pierwszego wejrzenia".
(4)
Odszedł Mogens. Pisałam o Nim na blogu jako o moim Duńczyku.
Poznaliśmy się w roku 1963, we wrześniu bieżącego roku minęłoby 59 lat. Jeden krótki moment na korytarzu szpitalnym i "miłość od pierwszego wejrzenia".
do głowy i odstawiło chemię na rzecz ziół." To cytat jednego z Niepoprawnych blogerów.
Z wielką siłą wraca, dzięki temu, historia sprzed blisko 60-ciu lat.
Mam 19 lat, właśnie zostałam wolontariuszem Kliniki, której szefem jest Profesor, znany w Polsce i Europie, mądry i dobry, doświadczony w Życiu i w Zawodzie. Koledzy (może uważam o sobie zbyt wiele) - starsi ode mnie, już lekarze - życzliwi, cierpliwi, na ogół taktowni (innych Profesor nie akceptuje).