Janosik atakuje Polskę (1)

 |  Written by Godziemba  |  0
W końcu sierpnia 1939 roku władze słowackie zadecydowały o udziale swych wojsk w niemieckiej agresji na Polskę,
 
     W przygotowywanych planach agresji na Polskę strategiczną rolę odgrywało położenie geograficzne Słowacji. Możliwość ataku sił niemieckich z tego kraju oznaczała otoczenie Polski z aż trzech kierunków, co zmuszało polskie dowództwo do jeszcze większego rozproszenia sił. Dla wojsk polskich konieczność zabezpieczenia kolejnych 638 kilometrów granicy z południowym sąsiadem uniemożliwiała skoncentrowanie większej ilości wojsk na Śląsku. Ewentualne przystąpienie Słowacji do wojny stawiało pod znakiem zapytania sens obrony wojsk polskich opartych na umocnieniach Obszaru Warownego „Śląsk”.
 
      Działający bez przeszkód na nominalnie niezależnym terytorium słowackim Niemcy już w kwietniu 1939 roku rozpoczęli przygotowania na potrzeby nadchodzącej kampanii wojennej. Wytyczyli w zachodniej części kraju specjalną strefę ochronną, gdzie miało powstać całe zaplecze militarne i gospodarcze działające z myślą o skierowanych tam wielkich jednostek Wehrmachtu. Niemieccy oficerowie rozpoczęli również pracę instruktażową na potrzeby tworzonej właśnie armii słowackiej.
 
     Dowództwo niemieckich sił zbrojnych zaplanowało liczebność słowackiej armii, jako części wielkiej machiny wojskowej III Rzeszy, na 50 tysięcy żołnierzy. W lipcu 1939 roku Tiso zaakceptował niemiecką propozycję aktywnego udziału Słowacji w wojnie przeciwko Polsce. Tiso uważał, że nie może sobie pozwolić na neutralność i zdystansowanie się od niemieckiej polityki, ponieważ może za to zapłacić oddaniem Słowacji w ręce węgierskie.
 
    By przygotować społeczeństwo słowackie do działań antypolskich i wzbudzić emocje przeciwko Polakom, podjęto intensywne działania propagandowe, przekonujące Słowaków, że część spornego terytorium Spiszu i Orawy jest niesprawiedliwie nadal w polskich rękach. Przedstawiano groźne obrazy wynaradawiających i represyjnych działań państwa polskiego, co raniło słowacką dumę narodową i pobudzało złość. W rzeczywistości z tych wymieszanych etnicznie terenów w Polsce znalazło się 20% terenu Orawy i zaledwie 4% terenu Spiszu.
 
      W połowie sierpnia 1939 roku na podstawie umowy niemiecko-słowackiej i odwołując się do podpisanej kilka miesięcy wcześniej Umowy o ochronie, oddziały niemieckie weszły do zachodniej Słowacji (doliny rzeki Wag) oraz w rejon Podtatrza. Oficjalna prasa słowacka argumentowała ten fakt rosnącym zagrożeniem ze strony polskiego rządu – niemieckie siły zbrojne miały jedynie osłonić sojusznika przed agresją. Co ciekawe, Niemcy zbytnio nie kryli intensywnych przygotowań. Polski wywiad doskonale orientował się w rzeczywistych zamiarach sztabowców niemieckich.
 
     Dodatkowo w dowód lojalności wobec niemieckiego „opiekuna” rząd słowacki przygotował dla potrzeb Luftwaffe kilka nowych lądowisk między innymi na miejscu starego toru wyścigowego dla koni w Wielkiej Łomnicy.
 
     Słowacja wzmocniła antypolską akcję propagandową, epatując społeczeństwo słowackie „krzywdą” zaboru przez Polaków fragmentów Spiszu i Orawy 30 listopada 1938 roku. Władze, wykorzystując aktywistów Hlinkovej gardy [formacji paramilitarnej Słowackiej Partii Ludowej], zorganizowały 22 sierpnia w Bratysławie wielki antypolski wiec pod hasłem przywrócenia jako granicy polsko-słowackiej starej granicy węgiersko-galicyjskiej.
 
      Istotną częścią antypolskich haseł były stwierdzenia, że z Polski, z Galicji przychodzą na Słowację Żydzi, którzy później „pasożytują na pracy Słowaków”. W efekcie demonstracja zakończyła się wybijaniem szyb w żydowskich sklepach, których właścicieli podejrzewano o pochodzenie z Polski. W nocy tłum wdarł się do mieszkania polskiego konsula w Bratysławie i zdemolował je.
 
      24 sierpnia, Niemcy zawiadomili Tisę o konkretach planu ataku na Polskę. W zamian za współpracę Niemcy zaproponowali gwarancję nienaruszalności istniejącej granicy słowacko-węgierskiej oraz powrót do granicy polsko-słowackiej sprzed 30 listopada 1938 roku.
 
     Hitler podobno gotów był nawet zaproponować Słowacji przyłączenie całych Tatr i Zakopanego, ale i Ribbentrop, i Tiso stwierdzili, że w Zakopanem nie ma ludności słowackiej i byłaby to zbyt daleko idąca zmiana. Tiso zażądał jedynie, aby armia słowacka nie była w wojnie z Polską wykorzystana „poza historycznymi terenami słowackimi” (czyli tymi, które były częścią Węgier do 1918 roku, a które Polska dostała 30 listopada 1938 roku, oraz tymi małymi fragmentami Spiszu i Orawy, które przypadły Polsce w 1920 roku).
 
     24 sierpnia ogłoszono stan gotowości bojowej w armii słowackiej. Dwa dni później zmobilizowano dwa pierwsze roczniki rezerwistów, a 28 sierpnia ogłoszono pełną mobilizację armii i pełniącej pomocnicze funkcje przy wojsku paramilitarnej organizacji rządzącej partii, Gwardii Hlinkowej, 30 sierpnia pod broń wezwano zaś kolejne trzy roczniki poborowych.
 
      28 sierpnia Jozef Tiso wystąpił z orędziem do narodu, w którym „poinformował” o rzekomym zagrożeniu Słowacji przez Polskę. Dwa dni później Tiso na posiedzeniu rządu oświadczył, iż „Jesteśmy przygotowani do marszu z Niemcami”. Rząd słowacki wydał instrukcję, aby administracja kraju witała i pomagała jednostkom niemieckim przejeżdżającym przez Słowację.
 
     29 sierpnia przekształcono Główne Dowództwo Wojskowe w Dowództwo Armii Polowej „Bernolák”. Głównodowodzącym armii został dotychczasowy minister obrony narodowej generał I rangi Ferdinand Čatloš (który po nominacji ustąpił z rządu), a jej szefem sztabu mianowano majora Sztabu Generalnego Emila Novotnego.
 
     Pełen plan mobilizacyjny armii słowackiej zakładał powołanie pod broń 148.113 mężczyzn z czego 30 sierpnia 51.306 powołanych żołnierzy miało stanowić przeznaczoną do ataku na Polskę Armię Polową „Bernolák”. Utworzona armia lądowa składała się z trzech dywizyjnych zgrupowań piechoty, do których 5 września, już w czasie działań wojennych, dokooptowano zgrupowanie wojsk szybkich.
 
     Na pierwsze zgrupowanie, o kryptonimie „Jánošik” pod dowództwem generała II rangi Antona Pulanicha składały się: 4. i 5. Pułk Piechoty, 2. Samodzielny Batalion Piechoty wspierany przez I rozpoznawczy dywizjon kawalerii, 2. Pułk Artylerii oraz 2. dywizjon 4. Pułku Artylerii.
 
     Drugie zgrupowanie, „Škultéty” pod komendą podpułkownika Jána Imro (od 5 września generała II rangi Alexandra Čunderlika), obejmowało: 3. Pułk Piechoty, 1.,3. i 4. Samodzielny Batalion Piechoty wspierany przez 2. Pułk Artylerii oraz III rozpoznawczy dywizjon kawalerii.
 
     W skład trzeciego zgrupowania dywizyjnego piechoty, „Rázus” dowodzonego przez pułkownika dyplomowanego Augustina Malára, wchodziły: 1. i 2. Pułk Piechoty, 5. i 6. Samodzielny Batalion Piechoty wspierany przez 3. Pułk Artylerii, 1. dywizjon 4. Pułku Artylerii oraz III rozpoznawczy dywizjon kawalerii.
 
     Zorganizowana już w trakcie wojny grupa wojsk szybkich „Kalinčiak”, od 5 września znajdująca się pod dowództwem podpułkownika Jána Imro, składała się z: I dywizjonu kawalerii, II dywizjonu kolarzy i III dywizjonu zmotoryzowanego. 22 września, wzmocniona plutonem lekkich czołgów i samochodów pancernych, posiadała osiemnaście samochodów pancernych Tatra OA vz. 30. Dodatkowo armii podporządkowano jako samodzielne formacje: 4. i 5. Pułk Artylerii, pociąg pancerny „Bernolák” (o kryptonimie „Hrdlička”), batalion telegraficzny „Bernolák”, batalion zmotoryzowany „Topol” oraz dowództwa lotnictwa i obrony przeciwlotniczej.
 
     Słowackie siły lądowe dysponowały 50 lekkimi czołgami LT vz. 35, 27 lekkimi czołgami LT vz. 34, 30 tankietkami Tč vz. 33, trzema samochodami pancernymi Škoda OA vz. 27, osiemnastoma samochodami pancernymi Tatra OA vz. 30.
 
     Wyposażenie artylerii stanowiło: 271 armat przeciwpancernych, 24 działa przeciwlotnicze średniego kalibru i 62 małego kalibru, 375 lekkich dział polowych i górskich, 151 ciężkich armat polowych i 150 moździerzy.
 
      W kampanii przeciwko Polsce postanowiono wykorzystać również lotnictwo, które choć w połowie znajdowało się w fazie organizacji, miało realizować zadania na rzecz sojuszniczej Luftwaffe i własnej armii lądowej. Siły powietrzne Słowacji – Slovenské Vzdusné Zbrane – utworzono na bazie jednostek czechosłowackich. Otrzymały jednak nowe oznakowanie – na bokach kadłuba niemieckich krzyż, na ogonie zaś znak słowacki.
 
     Uformowano trzy eskadry myśliwskie o numerach: 11, 12 i 13, dysponujące 90 maszynami myśliwskimi: 79 typu Avia B.534 i 11 typu Avia Bk.534. Dodatkowo utworzono trzy eskadry rozpoznawczo-bombowe o numerach 1, 2 i 3 mające na stanie 88 maszyn rozpoznawczych: 73 Letov Š 328 i 15 typu Aero A 100 i Ab 101 oraz trzy bombowce: Bloch MB-200, Fokker F.VII i Avia B-71. Dla potrzeb nadchodzącej inwazji na nadgraniczne lotniska skierowano trzy jednostki: 1. Pozorovaci letka (1. Eskadrę Rozpoznawczą) oraz 11. i 12. Stihacia letky (Eskadrę Myśliwską).
 
      Sprzęt i wyposażenie armii słowackiej pochodziło z zasobów zlikwidowanej wspólnej armii Czechów i Słowaków. Generał Čatloš zachęcał żołnierzy pochodzenia czeskiego do pozostawiania w szeregach narodowej armii słowackiej, niemniej do wybuchu wojny jedynie pięćdziesięciu żołnierzy narodowości czeskiej wyraziło chęć pozostania w wojsku.
 
       28 sierpnia Jozef Tiso wystąpił z orędziem do narodu, w którym „poinformował” o rzekomym zagrożeniu Słowacji przez Polskę. Rząd słowacki wydał instrukcję, aby administracja kraju witała i pomagała jednostkom niemieckim przejeżdżającym przez Słowację (pierwsze niemieckie oddziały wkroczyły na Słowację jako do kraju sojuszniczego już 26 sierpnia, a grupy rekonesansowe nawet 2−3 dni wcześniej). Decyzją rządu słowackiego naczelnego dowódcę i ministra obrony narodowej, Ferdinanda Čatloša, podporządkowano operacyjnie właściwemu dowództwu Wehrmachtu.
 
     30 sierpnia na spotkaniu naczelnych dowódców wojskowych i przywódców politycznych zdecydowano o wsparciu sił niemieckich w walkach przeciwko Polsce.
 
CDN.
5
5 (1)

Więcej notek tego samego Autora:

=>>