Na zdjęciu:
Ekwador 1949 r.
Pod postumentem oznaczającym równik. Siedzą Kazimierz z córką Teresą, „na równiku” stoi na jednej nodze jego żona Teodozja.
Po wojnie, w roku 1945 Kazimierz Rogowski podejmuje pracę w Sztokholmie w firmie telekomunikacyjnej L. M. Ericksson.
W dniu 11.09.1946, jako pełnomocnik tej firmy, wyjeżdża do Ekwadoru, aby tam od fundamentów budować sieć telefoniczną i centrale automatyczne. Szybko wysuwa się na czoło społeczeństwa ekwadorskiego, staje się osobistością uczestniczącą we wszystkich ważniejszych wydarzeniach tego kraju. Jego córka Teresa wychodzi za mąż za Ekwadorczyka - Rodrigo de Paredes Chiriboga, siostrzeńca prezydenta.
Prasa ekwadorska przeprowadza z nim wywiady i poświęca mu wiele miejsca na swych szpaltach. Zwłaszcza w jesieni roku 1951 w związku z uruchomieniem automatycznych central telefonicznych w stolicy Ekwadoru Quito i w głównym porcie tego kraju Guayaquil znaleźć można było w prasie ekwadorskiej artykuły pełne słów najwyższego uznania:
„Dzięki jego zapałowi i wytrwałej, niezmordowanej pracy doszło do tego, że w naszym kraju telefony automatyczne stały się rzeczywistością” - pisze El Telegrafo dnia 10.10.1951. Prasa ekwadorska podkreśla, że tylko entuzjazm i uparta praca Seńor Ingeniero Rogowski mogła doprowadzić do rozpoczęcia i szczęśliwego zakończenia podjętego dzieła.
„Seńor Rogowski jest wspaniałym przykładem pracowitości” (un alto ejemplo de laboriosidad) - takim podpisem El Telegrafo opatruje dużą fotografię inżyniera Rogowskiego zamieszczoną na
pierwszej stronie tego dziennika.
Imię Kazimierza Rogowskiego trwale zapisało się w kronikach postępu technicznego Ekwadoru; stanął on w rzędzie tych Polaków, którzy położyli wielkie zasługi dla Ameryki Południowej. Stanął on obok Ignacego Domeyki, profesora mineralogii w Santiago, także Ernesta Malinowskiego budowniczego kolei w Andach.
Niestety, praca w niezwykle trudnych warunkach klimatu tropikalnego podkopała jego zdrowie. Bo należy mieć na uwadze niezwykłe różnice klimatyczne terenu, na którym inż. Rogowski prowadził budowę linii telefonicznych: port Guayaquil leży na poziomie morza i cechuje go klimat wybitnie tropikalny, stolica Quito zaś leży w Andach, na wysokości 2800 m nad poziomem morza. Jak pisze w jednym ze swych listów inż. Rogowski: „nieprzywykły do tych warunków przybysz z nizin nie może tu prędko chodzić i odczuwa brak powietrza”.
Zamiast trzech lat pracy w Ekwadorze, na które opiewał kontrakt inż. Rogowskiego z firmą L.M. Ericksson, pracował dużo dłużej. Jak pisze on w liście do mojej Mamy: „siedzę tu już przeszło 10 lat, ale już w górach pracować nie chcę ze względu na dolegliwości koronaryjne (wieńcowe), które mi dość dokuczyły”.
A w innym liście: „Prawdopodobnie nie tyle męczy ta temperatura, ile nadmiar wilgoci i straszliwa jednostajność klimatu: bez zimy, wiosny, lata i jesieni. Dzień zawsze taki sam od 6-tej do 6-tej. Jak nie ma dobroczynnych chmur, to słońce jest dosłownie zabójcze”. Stało się to słońce dla niego istotnie zabójcze. Przywieziono go ciężko chorego w grudniu roku 1960 do Sztokholmu - po czternastu latach wytężonej pracy w tropikach i w Andach.
Ostatnie trzy lata życia spędza na przemian albo w szpitalach sztokholmskich albo pracuje w biurze firmy L. M. Ericksson.
W uznaniu jego zasług i z górą czterdziestoletniej tak ofiarnej pracy, zostaje odznaczony złotym medalem na ratuszu w Sztokholmie. Posiadał biegłą znajomość rosyjskiego, ukraińskiego, niemieckiego, francuskiego, angielskiego, hiszpańskiego i szwedzkiego.
Zmarł 27 maja 1964 roku. Pochowany został w katolickiej i polskiej części cmentarza północnego Haga Norra w Sztokholmie.
Powyższych informacji nie znajdziesz w wikipedii.
Inne moje Historie Rodzinne:
http://www.blog-n-roll.pl/pl/historie-rodzinne-ukraina-1887-1936#.U1ocmKKIiSo
http://www.blog-n-roll.pl/pl/historie-rodzinne-rok-1920-z-ukrainy-do-pol...
http://www.blog-n-roll.pl/pl/historie-rodzinne-wrzesie%C5%84-1939#.U1oi6KKIiSo
http://www.blog-n-roll.pl/pl/historie-rodzinne-7-pa%C5%BAdziernik-1939#.U1odUKKIiSo
http://www.blog-n-roll.pl/pl/historie-rodzinne-rok-1940-sierpie%C5%84-wrzesie%C5%84-angielscy-je%C5%84cy-uciekaj%C4%85-ze-stalagu-xx-z-torunia#.U1ogCqKIiSo
http://www.blog-n-roll.pl/pl/historie-rodzinne-stycze%C5%84-luty-1942-rok#.U1oekaKIiSo
http://www.blog-n-roll.pl/pl/historie-rodzinne-1-8-sierpie%C5%84-1944-na-ochocie#.U1obkqKIiSo
http://www.blog-n-roll.pl/pl/historie-rodzinne-kto-budowa%C5%82-sieci-telefoniczne-w-ekwadorze-cz1#.U1okc6KIiSo
http://www.blog-n-roll.pl/pl/historie-rodzinne-kto-budowa%C5%82-sieci-te...
http://www.blog-n-roll.pl/pl/audycja-katy%C5%84ska-z-1974-roku-jerzego-c...
http://www.blog-n-roll.pl/pl/historie-rodzinne-rok-1976-%E2%80%93-p%C5%8...
1 Comments
Tomasz A S
26 March, 2014 - 22:59
A co do Wikipedii... to może powinieneś w niej zamieścić życiorys Twojego Wuja, skoro nie ma on tam dotąd swojego miejsca? Wikipedia jest przecież tworzona przez samych internautów.