Powojenna prostytucja (1)

 |  Written by Godziemba  |  2
Po 1945 roku podjęto próbę likwidacji prostytucji w Polsce.
 
    W okresie II Rzeczypospolitej w stosunku do prostytucji obowiązywał system neoreglamentacyjny, zgodnie z którym prostytucja nie była uważana za przestępstwo, ale ze względu na zagrożenie epidemiologiczne musiała być poddawana kontroli.
 
     W przeciwieństwie do obowiązującego wcześniej systemu reglamentacyjnego nadzór nad tymi osobami został przekazany urzędnikom i lekarzom (a nie policjantom).
 
    Po rozpoczęciu okupacji niemieckiej  w 1939 roku odnotowano znaczny wzrost popytu na usługi seksualne ze strony stacjonujących w polskich miastach żołnierzy Wehrmachtu. W rezultacie rozwijała się przede wszystkim prostytucja nierejestrowana.
 
    Jakkolwiek od początku okupacji obowiązywał oficjalny zakaz intymnych kontaktów między Polkami a Niemcami to nie  obejmował on prostytucji w oficjalnych domach publicznych, gdyż według władz okupacyjnych kontakty takie nie groziły fraternizacją między Polkami a Niemcami.
 
    W społeczeństwie polskim większość intymnych relacji z okupantami była traktowana jak prostytucja oraz zdrada narodowa.
 
    Początkowo po  wojnie kontynuowano system neoreglamentacyjny, chętnie korzystając z wiedzy przedwojennych lekarzy i ekspertów od zwalczania chorób wenerycznych.
 
    Do przedwojennych doświadczeń  odwoływały się również władze administracyjne. I tak np. w Krakowie na podstawie przedwojennego rozporządzenia Ministra Zdrowia Publicznego działała wówczas Komisja Sanitarno-Obyczajowa, której  głównym zadaniem było „stwierdzenie uprawiania zawodowego nierządu i przeznaczanie tych kobiet do stałej kontroli lekarskiej”.
 
     We wrześniu 1946 roku, komendant główny Milicji Obywatelskiej wydał instrukcję, zgodnie z którą  główny ciężar walki z prostytucją spoczął na komendach miejskich MO ( w ramach Sekcji IV ‒ do spraw walki z nierządem i przestępczością małoletnich). Oprócz obowiązków związanych ze zwalczaniem sutenerstwa i „handlu żywym towarem” zadaniem sekcji było również wykrywanie „domów schadzek” oraz „nadzór nad osobami uprawiającymi nierząd lub podejrzanymi o to, prowadzenie albumu fotograficznego i ewidencji szczegółowej prostytutek z terenu miasta”. W zakresie ochrony „moralności publicznej” Sekcja IV miała zajmować się też ściganiem osób rozpowszechniających materiały pornograficzne oraz zarażających innych chorobami wenerycznym.
 
     Jednym z symboli dyskusji na temat prostytucji  była „gruzinka”, czyli kobieta uprawiająca prostytucję na gruzach zniszczonych przez wojnę miast.
 
     Jednocześnie rozpoczęto próby opracowania nowego systemu kontroli prostytucji, który odpowiadałby wymogom ideologicznym ustroju komunistycznego.
 
     Większość urzędników Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej zgodnie z wymogami ideologii, postrzegała problemy społeczne jako pole walki o nową, komunistyczną Polskę.
 
     „Prostytucja jest uzupełnieniem systemu kapitalistycznego i stoi na straży moralności burżuazyjnej, - pisała Maria Jakubowicz - która jednocześnie broni cnoty swoich córek i jednocześnie usprawnia i organizuje najohydniejsze poniżenie dziewcząt proletariatu przez zakładanie domów publicznych, czy wydawania czarnych książeczek. […] Społeczeństwo nasze toleruje jeszcze i uznaje prostytucję, uważa ją za coś bodajże pożytecznego. Wiemy, że przemiany ideologiczne nie następują̨ tak prędko, nie nadążają za przemianami gospodarczymi, chociaż są od nich ściśle uzależnione. W Polsce Ludowej panuje jeszcze, szczególnie na tym odcinku, pruderia, hipokryzja i „podwójna moralność” mieszczańska. Prostytucja jest dotychczas również̇ tolerowana przez czynniki państwowe, przeważnie, pomijana i zapominana przez czynniki społeczne”.
 
    Według działaczek Ligi Kobiet wśród przyczyn prostytucji znajdowały się „bezrobocie, ciężkie warunki materialne i zależność gospodarcza kobiety”. W związku z tym zarząd główny Ligi podjął się zorganizowania specjalnej Komisji do Walki z Nierządem.
 
     Z jednej strony obiecywano prostytutkom pomoc w znalezieniu innej pracy z drugiej grożono sankcjami.  „Chodzi bowiem przede wszystkim o te dziewczęta i młode kobiety, które nie posiadają żadnego innego fachu i nie mając – wg. swej opinii – żadnych możliwości utrzymania, wybrały jako zło ostateczne – prostytucję. Prostytutki bowiem starsze, te które uprawiają swój proceder od lat, które unikają skwapliwie, mimo ofiarowanych im okazji, jakichkolwiek zmian życiowych – wykraczają już poza problem społeczny. Tymi kobietami musi się zająć nie tylko opieka społeczna, ale i medycyna, mająca na swe usługi terapię pracy przymusowej”.
 
     „Terapia pracy przymusowej” stosowana była przez komunistów w stosunku do przeciwników politycznych.  Jak widać, w obozach pracy miały być umieszczane również „uporczywe prostytutki”.
 
     W odpowiedzi na te postulaty Komendant Główny MO wydał 15 października 1948 roku rozkaz,  w którym uznał, iż prostytucja „ stanowi jedną z szczególnie wstrętnych form wyzysku człowieka przez człowieka i jest on pozostałością ginącego ustroju kapitalistycznego. […] W państwach kapitalistycznych prostytucja jest tolerowana, a nawet popierana przez czynniki rządzące poprzez system domów publicznych, „czarnych książeczek” i kontroli sanitarnej (t.zw. system reglamentacji i neoreglamentacji)”.
 
     Przyczyn występowania prostytucji w powojennej Polsce upatrywano w „spuściźnie stosunków sanacyjno-kapitalistycznych” oraz w wojennej dezorganizacji życia, a także w „nawykach podwójnej moralności burżuazyjnej”.
 
     Główną drogę walki z prostytucją widziano w likwidowaniu bezrobocia i działaniach na rzecz realnego równouprawnienia. Miały obejmować profilaktykę (przede wszystkim wobec dziewcząt i kobiet samotnych), resocjalizację kobiet „trudniących się nierządem”, a także surowe karanie przestępstw tak zwanego nierządu karalnego (sutenerstwa, kuplerstwa, prostytucji homoseksualnej, handlu „żywym towarem”, rozpowszechniania pornografii).
 
    W ramach walki z  prostytucją milicjanci mieli  prowadzić tajną ewidencję oraz album fotograficzny, a osoby te traktować jak „element podejrzany” i kierować je do instytucji opiekuńczych lub zakładów pracy przymusowej. Milicjanci byli także  odpowiedzialni za doprowadzanie do odpowiednich przychodni osób podejrzewanych o to, że są zarażone chorobami wenerycznymi.
 
      Tak więc rok 1948 przyniósł zerwanie z międzywojenną neoreglamentacją. Decyzję tę należy wiązać z przyspieszeniem procesu zmian komunistycznych w Polsce, którego elementem było  przystąpienie  do kolektywizacji rolnictwa na wzór sowiecki, likwidacja sektora prywatnego w gospodarce oraz  kongres zjednoczeniowy Polskiej Partii Robotniczej i Polskiej Partii Socjalistycznej, w którego wyniku powstała Polska Zjednoczona Partia Robotnicza.
 
CDN.
5
5 (2)

2 Comments

Obrazek użytkownika alchymista

alchymista
jednakże zachowały się pojedyncze wzmianki o tym, że prostytutki były wykorzystywane przez AK jako informatorki. Pisał o tym Kazimierz Leski, wspominając o pewnym lokalu, w którym zwerbowane przez AK panie lekkich obyczajów rozpoznawały swoich niemieckich klientów.
O lokalu "Siódme niebo" wspominał szwajcarski pamiętnikarz Franz Blättler: Warszawa 1942. Zapiski szofera szwajcarskiej misji lekarskiej. Podejrzewał on, że lokal był prowadzony przez podziemie.
Wszystko to są drobne przyczynki, ale jakoś "historyczki gienderowe" tego tematu nie chcą dotknąć, a aż się prosi.
Obrazek użytkownika Godziemba

Godziemba
Nie dotykają, bo organizatorami tych lokali byli mężczyźni, którzy wykorzystywali "słabe" kobiety.

Co innego gdyby "panie" oddawały się bezinteresownie "miłym niemieckim dzentelmenom".

Pozdrawiam

Więcej notek tego samego Autora:

=>>