
Zabijanie księży to stara lewacka tradycja. Jej podwaliny położyli rewolucjoniści francuscy, mający godnych następców w Hiszpanii, Meksyku, Rosji sowieckiej, Chinach i wielu, wielu innych krajach, w tym również w Polsce. Jeszcze w 1989 roku, w czasie, gdy komunizm upadał (na cztery łapy), zginęli w podejrzanych okolicznościach trzej katoliccy księża: Stefan Niedzielak, Stanisław Suchowolec i Sylwester Zych. Istnieje podejrzenie, że ich śmierć nie była przypadkowa i odpowiadają za nią służby bezpieczeństwa PRL-u. Wiemy kim był błogosławiony Jerzy Popiełuszko.
(4)