
Autor "Resortowych dzieci" dzieli się z nami pewnymi diagnozami, pewnymi receptami i wreszcie pewną wizją.
Choć sam tekst ładnych pare razy uniósł moje brwi to uważam że w czasach dyskusji o sałatkach, kilometrówkach i tym podobnych, wydawałoby się bardzo istotnych wydarzeniach - o których za 2 tygodnie nikt nie będzie pamiętał - myśle że jest (ów tekst) przyczynkiem do dyskusji o czymś istotnym.
Z całą świadmością pewnych uproszczeń, a czasem i (w mojej opinii) zwykłych błędów Darskiego.
Wkleje całość:
Choć sam tekst ładnych pare razy uniósł moje brwi to uważam że w czasach dyskusji o sałatkach, kilometrówkach i tym podobnych, wydawałoby się bardzo istotnych wydarzeniach - o których za 2 tygodnie nikt nie będzie pamiętał - myśle że jest (ów tekst) przyczynkiem do dyskusji o czymś istotnym.
Z całą świadmością pewnych uproszczeń, a czasem i (w mojej opinii) zwykłych błędów Darskiego.
Wkleje całość:
(10)