
Proszę nie traktować mego wpisu jako atak na kogokolwiek, a raczej wyraz troski o ten tak sympatyczny portal. Wydaję mi się , że jako jeden z najaktywniejszych blogerów piszących na portalu mam prawo wyrazić zaniepokojenie, mam nadzieję na więdnięciu a nie „umieraniu” tego portalu.
Na ponad 1 900 000 tys. odsłon na portalu moich jest ponad 570 tys. Sprawdziłem to zliczając wszystkie odsłonięcia od zaistnienia moich wpisów.
Szczerze powiem , że nie wiem co ja i inni blogerzy mają zrobić, żeby ten portal , przebił się do większej ilości społeczności internetowej.
Jeżeli b-n-roll więdnie to wystarczy tylko go podlać, ażeby znowu zakwitnął. Ostatnie tygodnie są bardzo przygnębiające , w każdym bądź razie dla mnie. Czasy gdy miałem po kilkaset odsłon były norma, po kilka tysięcy często, mój rekord to ponad 12 tys. odsłon teraz liczba odsłon nie sięga nawet 100, żeby była jasność nie chodzi o rekordy a o powszechność.
Być może założycielowi portalu nie zależy na jego rozwoju i zgadza się na to co jest , nie wiem,
Nie wykluczam , że moje posty są mało ciekawe, ale wydaje mi się, że to zjawisko dotyczy całego portalu. Chciałbym, żeby mój wpis był przyczynkiem do rozpoczęcia dyskusji i zapoczątkował rozwój tego portalu.
Na ponad 1 900 000 tys. odsłon na portalu moich jest ponad 570 tys. Sprawdziłem to zliczając wszystkie odsłonięcia od zaistnienia moich wpisów.
Szczerze powiem , że nie wiem co ja i inni blogerzy mają zrobić, żeby ten portal , przebił się do większej ilości społeczności internetowej.
Jeżeli b-n-roll więdnie to wystarczy tylko go podlać, ażeby znowu zakwitnął. Ostatnie tygodnie są bardzo przygnębiające , w każdym bądź razie dla mnie. Czasy gdy miałem po kilkaset odsłon były norma, po kilka tysięcy często, mój rekord to ponad 12 tys. odsłon teraz liczba odsłon nie sięga nawet 100, żeby była jasność nie chodzi o rekordy a o powszechność.
Być może założycielowi portalu nie zależy na jego rozwoju i zgadza się na to co jest , nie wiem,
Nie wykluczam , że moje posty są mało ciekawe, ale wydaje mi się, że to zjawisko dotyczy całego portalu. Chciałbym, żeby mój wpis był przyczynkiem do rozpoczęcia dyskusji i zapoczątkował rozwój tego portalu.
(3)
31 Comments
@Andy51
09 May, 2016 - 13:05
Pazdrawiam :-)
tł
09 May, 2016 - 14:37
Z tym "podlewaniem", to nie
09 May, 2016 - 16:47
Jeśli to jakiekolwiek pocieszenie - wszystkie blogowiska straciły sporo na popularności, także te najbardziej znane, jako Salon24.
Nie tyle w ilości odsłon, co, przede wszystki, w ilości komentarzy.
Ludzie, nawet jeśli czytają - nie rejestrują się i nei chce się im komentować.
Dużo by o przyczynach pisać - ale to globalne.
Podaw Wam statystyki, za ostatni rok, dotyczące tzw. "wejść unikalnych", czyli realnej ilości użytkowników odwiedzających każdego dnia (nie liczą się wielokrotne otwarcia strony przez tego samego użytkownika). Sumarycznie, miesiącami:
2015
Maj - 15003
Czerwiec - 10890
Lipiec - 9077
Sierpień - 11852
Wrzesień - 12880
Październik - 20410
Listopad - 24434
Grudzień - 17572
2016
Styczeń - 14479
Luty -12501
Marzec - 16099
Kwiecień - 19948
Maj - ?
Jak widzicie, liczby nie tworzą żadnego prostego trendu. Generalnie, jest on raczej rosnący, trudno coś więcej powiedzieć.
Oczywiście - mowa tu o odsłonach czyli czytelnikach, nie komentarzach. Na ilość komentarze rady nie ma, nie można nikogo na siłę skłonić...
Powiedziałbym tak - wydatnie zmniejszył się odsetek aktywnych komentatorów, czytelnicy są.
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
Max
09 May, 2016 - 18:28
Pozdrawiam
Nie sugeruj się, proszę,
10 May, 2016 - 21:02
Z drugiej strony, dane, które podałem dotyczą portalu jako całości - czasem pewne notki są bardzo popularne, inne, równie albo bardziej wartościowe, mniej. Nad czym pozostaje ubolewać.
również pozdrawiam :)
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
@Andy
09 May, 2016 - 18:03
Powiedzmy 10 czerwca, godzina 17-ta? 18-ta? Pod kolumną Zygmunta?
Będę 10 czerwca w Warszawie, to może byłby to dobry dzień na spotkanie i dyskusje?
Co o tym sądzicie?
Pozdrawiam.
Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów.
Empedokles
Danz
09 May, 2016 - 18:22
Pozdrawiam.
@Andy
09 May, 2016 - 18:50
To co można na Ciebie liczyć 10 czerwca?
Pozdrawiam.
Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów.
Empedokles
Danz
09 May, 2016 - 19:02
Pozdrawiam
@Andy
09 May, 2016 - 19:07
Może w ten sposób więcej osób by się pojawiło?
Pozdrawiam.
Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów.
Empedokles
Danz
10 May, 2016 - 08:38
Pozdrawiam
spotkanie
10 May, 2016 - 09:42
Co do "zjazdu " blogerów jestem jak najbardziej za i chętnie do Warszawy przyjadę, chociaż mieszkam w Poznaniu. Rzecz w tym, że w takim wypadku termin takiego spotkania musialby wypaść w dzień weeekendowy, ze zrozumiałych względów.
Co do mojej oceny "Blog-n-roll" to bez dwóch zdań jest ona pozytywna, ale bez wątpienia brakuje tu "soli", jaką byłaby jakaś forma interakcji z czytelnikami. Natomiast dyskusje ( nazwę je wewnętrzne) spowodują co najwyżej wzajemne i bezproduktywne "bicie piany" i nudę na dłużsżą metę.
Jak zachęcić czytelników do aktywności? Nie wiem, nie ma chyba jasnej i jednej recepty, ale może jakimś wysciem byłoby stworzenie czegoś w rodzaju forum dyskusyjnego, w ktorym omawiane i dyskutowane byłyby bieżące publikacje blogerów? Rzucam tu tylko pierwszą myśl, jaka mi wpadła do głowy, być może to pomysł glupi, ale ewentualne spotkanie powinno być właśnie burzą "glupich pomysłów" i kto wie, może zrodzi sie z tego coś mądrego i sensownego.
Pozdrawiam
Nie to, że się czepiam, bo naprawdę
09 May, 2016 - 21:43
Było? ...
Wspomniany Salon też, z mojego punktu widzenia, więdnie. Coraz mniej naprawdę dobrze piszących blogeró, coraz mniej dobrze piszących osób publicznych (dam przykład Ziemkiewicza i Leskiego, którzy zostali zmuszeni chamstwem i brakiem reakcji adminów do rejterady. A przecież są i śp., jak Maciej Rybiński czy Paliwoda - vide j.w.
Ten portal (Danz, tego nie czytaj, bo to nie dla Ciebie! - zresztą trudno mnie podejrzewać o jakieś zapędy lizusowskie, zważywszy na warunki pracy i płacy:) jest niszowy, ale naprawdę bardzo przyjemny. Wyjątkowo mało tu chamstwa (mało? ... wróć! praktycznie brak!), piszą fajni ludzie ...
Danz - to jest takie luźne spostrzeżenie poza protokołem. Ja wiem, że jestem wyjątkowo tępa internetowo (Ty też to wiesz, prawda? ...), ale może jest też i jakiś problem techniczny? ... Bo wiem na pewno, że u Kemira zamieściłam komentarz. Dziś go ponowiłam, ale ...
.. ja mogę mieć dziwaczne problemy z logowaniem, ale komentarze potrafię zamieszczać. Naprawdę!
Animela
10 May, 2016 - 08:37
Pozdrawiam
Zero namierzonych i
10 May, 2016 - 21:15
Jako informatyk ze stażem - no będzie zaraz ze 20 lat, Boże! :) - zapewniam, że jakkolwiek zdarzają się użytkownikom komputerów rzeczy przedziwne, to rozwiązanie jest zazwyczaj bardzo proste.
Gdyby cośsię znowu podziało, pisz do mnie: prywatną wiadomość albo na ten adres: alfa@netisten.eu
*
Tak, Salon również więdnie - nie pamietam czy wspomniałem o tym wyżej, czy nie, ale to fakt.
Jesień blogosfery. :)
Za miłe słowa dziękujemy - przyjęliśmy doktrynę umiarkowanej moderacji. Nie w sensie cenzurowani tekstów, ale doboru ludzi. Generalnie, dla każdego drzwi są otwarte, o ile tylko minimum kultury względem innych zachowuje, niezależnie od różnic w poglądach.
Pamiętam niezliczone dyskusje na tym i owym portalu. Blogerzy i komentatorzy (skądinąd na pewno bardzo przyzwoici i mądrzy ludzie "in real life") argumentujący, że przecież w pewnych sytuacjach musieli pewne granice przekroczyć, no bo co ci inni wypisują. Albo: "ja tak mam, że mówię prawdę." :) Emanacją wspomnianej prawdy bywał mniej lub bardziej subtelny "bluzg" personalny. ;)
Z drugiej strony, przyjęliśmy, że są pewne "świętości", których szargać nie wolno. Związane z wartościami, tradycją, patriotyzmem.
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
@Animela
09 May, 2016 - 23:36
Pozdrawiam.
Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów.
Empedokles
Przy okazji koni arabskich
10 May, 2016 - 12:38
Jest potrzeba rozsyłania na facebuku (i gdzie indziej) linków do B&R w celu podniesienia ilości wejść.
Tomasz AS
10 May, 2016 - 13:08
Tak, serwisy społecznościowe,
10 May, 2016 - 21:17
Znowu podam liczby.
Generują około 30-40% wejść, z tego 70% to facebook, około 25% twitter.
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
Uwiąd nerwu
10 May, 2016 - 14:07
Czas się obudzić.
boldandcharm
10 May, 2016 - 14:49
Andy
10 May, 2016 - 16:56
@boldandcharm
10 May, 2016 - 14:27
Ale, Boldandcharmie, jest z Tobą taki kłopot, że chciałbyś stosować zasady Andrieja Wyszynskiego - dajtie czełowieka, dieło najdiotsa. Niestety, nie z naszej winy, jesteśmy na innym etapie - czełowiek jest, najditie dzieło.
Inaczej: winni są i ich znamy, ale trzeba znależć podstawy do ich ścigania.
Po prostu nie rozumiesz, jak jest to trudne. Mieli ćwierć wieku na zbudowanie systemu prawnego, który ich zabezpiecza. Oczywiście, należy stanowić nowe prawo, ale lex retro non agit. Jeśli nie zrozumiesz tej prostej prawdy, sfrustrujesz się do końca. A wielki żal by było!
Serdecznie pozdrawiam :-)
PS. Powtórzę, diagnoza sytuacji B&R jest dobra, choć niekompletan.
Andy, tł
10 May, 2016 - 16:45
Mam jedno pytanie warte całego artykułu ( szczególnie do tł):
Kiedy będzie ten złoty czas na aktywność i sprawiedliwość. Za kolejne pólroku, pod koniec kadencji. Mam czekać ufnie i cierpliwie do...?
P.S.
Sprawdzenie przetagrów na autostrady, budowę stadionu w W-wie, odtajnienie raportu w sprawie WSI, afery Ambergold, hazardowej, czy której bądź. Wybrać najsłabszą sztukę w stadzie, dogonić, zabić i przynieść w zębach. W pół roku taki sygnał do tzw opozycji powinien trafić i to nie raz.
Tu nie chodzi o pogrążanie się w defetyzmie, ale o stosowanie reguły ograniczonego zaufania w stosunku do WSZYSTKICH polityków
@boldandcharm
10 May, 2016 - 17:30
Usiądz, Boldandcharmie, nad Odrą - o ile dobrze pamiętam - i poczekaj, zamiast niecierpliwić się jak, nie przymierzając, Bronek na ambonie ;-)))!
@tł
11 May, 2016 - 22:28
Sądząc z wypowiedzi ministra Jackiewicza, Adamczyka, Macierewicza, wiele afer zostało umiejętnie zamiecionych pod dywan przez specjalistów z byłej WSI. Chodzi o to, że skala operacji "Zgnilizna Polski" była totalna, a więc trudno jest wyrywkowo wykryć jakąś aferę w jednym ministerstwie. Widzi się nieprawidłowości, ale trudno złapać kogoś za rękę nie mając dodatkowych informacji z innych ministerstw, w których obraz też na pewno jest niekompletny.
Najprawdopodobniej był to cały system zepsucia i zgnilizny, a badając sytuację w poszczególnych ministerstwach i koordynując śledztwo można po wyrywkowych dowodach i poszlakach dojść do dowodów poważniejszych, które z kolei otworzą nowe źródła informacji i nowe dowody.
W pewnym sensie zadroszczę analitykom Mariusza Kamińskiego - mam nadzieję, że ma dobrych - bo taka zorganizowana akcja "odwszawiania" państwa polskiego to jest w sensie emocjonalnym, moralnym i intelektualnym doświadczenie jedyne w swoim rodzaju.
@alchymista
12 May, 2016 - 00:04
No, k... , nie pojawia się! Zmowa! Układ! Dupa i kwas!
Ludzie!!! To jest proces. Proces ma to do siebie, że trwa. Niekiedy długo...
tł :-)
10 May, 2016 - 18:07
Siedź spokojnie nad rzeką i czekaj, aż z prądem popłyną ciała twoich wrogów, ale czekając bądź gotów, że przed ciałami wrogów popłyną ciała twoich bliskich.
@wszyscy
10 May, 2016 - 23:33
Czy może dyskusja na portalu jest wystarczająca? Może macie więcej pomysłów jak zachęcić osoby do czytania blogów i propagowania portalu?
Pozdrawiam.
Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów.
Empedokles
Eee. Nie powinno was to
11 May, 2016 - 00:24
Eee komentarze nakręcają platformersy i inne takie, dlatego tu nie ma.
EE Ziemkiewicz czy Warzecha nie piszą na Salonie24 bo piszą płatne felietony na portalach.
@Max, Autor
11 May, 2016 - 22:39
Czy blogosferze grozi to samo? To już sie stało, na pewno. media społecznościowe są już właściwie jedyną metodą promowania własnej strony internetowej. Wyjątkiem sa tematy niszowe, poszukiwane przez koneserów, które nie wymagają reklamy, gdyż google wyszukuje je gdzieś na trzeciej-piątej odsłonie, po furze bezsensownych linków sponsorowanych i reklam w pierwszych odsłonach.
A teraz kluczowe pytanie dla naszych bóstw, informatyków. przykładowo pytanie do Maxa. Czy trendy wskazuja na to, że fejs kiedykolwiek upadnie? Czy ogromne korpo-media społęcznościowe są naszą jedyną przyszłością? los gazet po roku 2010 pokazuje, że nie. Był taki czas, że blogosfera rozkwitła na gruzach zaufania do dziennikarzy i ich sponsorów. dziennikarze długo nie potrafili sie przystosować. Niestety problemem blogerów jest niewielki procent materiałów oryginalnych, własnych, tworzenia zawartości, która nie odnosi się wyłącznie do politycznych kampanii nienawiści, miłości, obszczekiwania przeciwników i pieszczenia pupilów. I tu bym szukał głównego źródła problemów, ale może Max ma inne zdanie...