Blog -n-r oll umiera czy tylko więdnie?

 |  Written by Andy51  |  31
 Proszę nie traktować mego wpisu jako atak na kogokolwiek, a raczej wyraz troski o ten tak sympatyczny portal. Wydaję mi się , że jako jeden z najaktywniejszych blogerów piszących na portalu mam prawo wyrazić zaniepokojenie, mam nadzieję na więdnięciu a nie „umieraniu” tego portalu.
Na ponad 1 900 000 tys. odsłon  na portalu moich jest ponad 570 tys. Sprawdziłem to zliczając wszystkie odsłonięcia od zaistnienia moich wpisów.
Szczerze powiem , że nie wiem co ja i inni blogerzy mają zrobić, żeby ten portal , przebił się do większej ilości społeczności internetowej.
Jeżeli b-n-roll więdnie to wystarczy tylko go podlać, ażeby znowu zakwitnął. Ostatnie tygodnie są bardzo przygnębiające , w każdym bądź razie dla mnie. Czasy gdy miałem po kilkaset odsłon były norma,  po kilka tysięcy często, mój rekord to ponad 12 tys. odsłon teraz liczba odsłon nie sięga nawet 100, żeby była jasność nie chodzi o rekordy a o powszechność.
Być może założycielowi portalu nie zależy na jego rozwoju i zgadza się na to co jest , nie wiem,
Nie wykluczam , że moje posty są mało ciekawe, ale wydaje mi się, że  to zjawisko dotyczy  całego portalu. Chciałbym, żeby mój wpis był przyczynkiem do rozpoczęcia dyskusji i zapoczątkował rozwój tego portalu.
5
5 (3)

31 Comments

Obrazek użytkownika Andy51

Andy51
Gadania nigdy za dużo, w celu poprawy.
Obrazek użytkownika Max

Max
Z tym "podlewaniem", to nie takie proste.
Jeśli to jakiekolwiek pocieszenie - wszystkie blogowiska straciły sporo na popularności, także te najbardziej znane, jako Salon24.
Nie tyle w ilości odsłon, co, przede wszystki, w ilości komentarzy.
Ludzie, nawet jeśli czytają - nie rejestrują się i nei chce się im komentować.
Dużo by o przyczynach pisać - ale to globalne.

Podaw Wam statystyki, za ostatni rok, dotyczące tzw. "wejść unikalnych", czyli realnej ilości użytkowników odwiedzających każdego dnia (nie liczą się wielokrotne otwarcia strony przez tego samego użytkownika). Sumarycznie, miesiącami:
2015
Maj - 15003
Czerwiec - 10890
Lipiec - 9077
Sierpień - 11852
Wrzesień - 12880
Październik - 20410
Listopad - 24434
Grudzień - 17572

2016
Styczeń - 14479
Luty -12501
Marzec - 16099
Kwiecień - 19948
Maj - ?

Jak widzicie, liczby nie tworzą żadnego prostego trendu. Generalnie, jest on raczej rosnący, trudno coś więcej powiedzieć.

Oczywiście - mowa tu o odsłonach czyli czytelnikach, nie komentarzach. Na ilość komentarze rady nie ma, nie można nikogo na siłę skłonić...

Powiedziałbym tak - wydatnie zmniejszył się odsetek aktywnych komentatorów, czytelnicy są.
 

"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
Obrazek użytkownika Andy51

Andy51
Z reguły te same notki zamieszczam na trzech portalach. W ostatnich ponad dwóch latach osiągnąłem następujace wyniki : na naszych blogach ponad 1 800 000 tys odsłon S 24 gdzieś ponad 200 tys, i tu jak napisałe 570 tys.Czyli znacznie lepiej niż na S24 i zdecydowanie gorzej niż na Naszych blogach.
Pozdrawiam
Obrazek użytkownika Max

Max
Nie sugeruj się, proszę, licznikiem w lewym dolnym rogu. Jest bardzo nieprecyzyjny, aczkolwiek, rzeczywiście, "coś tam" liczy.
Z drugiej strony, dane, które podałem dotyczą portalu jako całości - czasem pewne notki są bardzo popularne, inne, równie albo bardziej wartościowe, mniej. Nad czym pozostaje ubolewać.

również pozdrawiam :)

"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
Obrazek użytkownika Danz

Danz
To nie jest tak, że nie zależy nam na przyszłości portalu (przecież utrzymanie serwera to ponad $200 miesięcznie).  Ostatnio udało mi się przekonać kemira do pisania na portalu, niestety na jego blogu, w ostatniej notce, jest 0 komentarzy.  Może powinniśmy się spotkać w czerwcu i porozmawiać, przemyśleć co można zmienić w funkcjonowaniu portalu?
Powiedzmy 10 czerwca, godzina 17-ta?  18-ta? Pod kolumną Zygmunta?
Będę 10 czerwca w Warszawie, to może byłby to dobry dzień na spotkanie i dyskusje?
Co o tym sądzicie?
Pozdrawiam.

Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów. 
Empedokles

Obrazek użytkownika Andy51

Andy51
Spotkanie bardzo dobra rzecz, chętnie bym sie spotkał, tylko ja mieszkam w Sopocie.

Pozdrawiam.
Obrazek użytkownika Danz

Danz
Ostatnie spotkanie było w Krakowie, powiem szczerze Warszawa i południe Polski są nadreprezentowane w b-n-r.wink
To co można na Ciebie liczyć 10 czerwca?
Pozdrawiam.

Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów. 
Empedokles

Obrazek użytkownika Andy51

Andy51
Jak napisałem mieszkam w Sopoce i nie za bardzo mogę być 10 czerwca w Warszawie. Ale gdybyście byli w Trójmieście, to bardzo chętnie się z Wami spotkam. Lato jest dobrym terminem , żeby odwiedzić  Sopot, albo w ogóle Trójmiasto.

Pozdrawiam
Obrazek użytkownika Danz

Danz
To można zrobić taki mini-maraton 10 i 11 czerwca, co o tym sądzisz?
Może w ten sposób więcej osób by się pojawiło?
Pozdrawiam.

Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów. 
Empedokles

Obrazek użytkownika Andy51

Andy51
Jak Ci pisałem 10 czerwca w piątek pracuje do 16:00 i nie ma szans , żebym przyjechał, a weekend mam zajęty.

Pozdrawiam
Obrazek użytkownika kemir

kemir
Poczułem się wywołany do tablicy :-)

Co do "zjazdu " blogerów jestem jak najbardziej za i chętnie do Warszawy przyjadę, chociaż mieszkam w Poznaniu. Rzecz w tym, że w takim wypadku termin takiego spotkania musialby wypaść w dzień weeekendowy, ze zrozumiałych względów.
Co do mojej oceny "Blog-n-roll" to bez dwóch zdań jest ona pozytywna, ale bez wątpienia brakuje tu "soli", jaką byłaby jakaś forma interakcji z czytelnikami. Natomiast dyskusje ( nazwę je wewnętrzne) spowodują co najwyżej wzajemne i bezproduktywne "bicie piany" i nudę na dłużsżą metę.
Jak zachęcić czytelników do aktywności? Nie wiem, nie ma chyba jasnej i jednej recepty, ale może jakimś wysciem byłoby stworzenie czegoś w rodzaju  forum dyskusyjnego, w ktorym omawiane i dyskutowane byłyby bieżące publikacje blogerów? Rzucam tu tylko pierwszą myśl, jaka mi wpadła do głowy, być może to pomysł glupi, ale ewentualne spotkanie powinno być właśnie burzą "glupich pomysłów" i kto wie, może zrodzi sie z tego coś mądrego i sensownego.

Pozdrawiam
Obrazek użytkownika Animela

Animela
nie o to chodzi. Lubię Danza, lubię tu pisać i chciałabym żeby to miejsce kwitło.Z tym, że sformułowanie, iż portal więdnie, sugeruje, że wcześniej było lepiej.
Było? ...
Wspomniany Salon też, z mojego punktu widzenia, więdnie. Coraz mniej naprawdę dobrze piszących blogeró, coraz mniej dobrze piszących osób publicznych (dam przykład Ziemkiewicza i Leskiego, którzy zostali zmuszeni chamstwem i brakiem reakcji adminów do rejterady. A przecież są i śp., jak Maciej Rybiński czy Paliwoda - vide j.w.
Ten portal (Danz, tego nie czytaj, bo to nie dla Ciebie! - zresztą trudno mnie podejrzewać o jakieś zapędy lizusowskie, zważywszy na warunki pracy i płacy:) jest niszowy, ale naprawdę bardzo przyjemny. Wyjątkowo mało tu chamstwa (mało? ... wróć! praktycznie brak!), piszą fajni ludzie ...
Danz - to jest takie luźne spostrzeżenie poza protokołem. Ja wiem, że jestem wyjątkowo tępa internetowo (Ty też to wiesz, prawda? ...), ale może jest też i jakiś problem techniczny? ... Bo wiem na pewno, że u Kemira zamieściłam komentarz. Dziś go ponowiłam, ale ...
.. ja mogę mieć dziwaczne problemy z logowaniem, ale komentarze potrafię zamieszczać. Naprawdę!

 
Obrazek użytkownika Andy51

Andy51
Napisałem więdnie na podstawie mojej subiektywnej oceny. Porównywałem liczbę kliknięć obecnie i w porównaniu z ubiegłym rokiem, ta liczba spadła dramatycznie.Nie zawsze ilość komentarzy przekłada się na popularność wpisu. Na Naszych Blogach mam ponad 1 800000 tys wejść a tylko około 3 300 komentarzy. Zgadzam się z Tobą , że  B-n-r jest niszowym portalem bez chamstwa z bardzo fajnymi ludźmi na nim piszącymi, Ponieważ jest to wartość sama w sobie , trzeba na tę wartość chuchać i dmuchać.
Pozdrawiam
Obrazek użytkownika Max

Max
Zero namierzonych i zaobserwowanych problemów, co do publikowania komentarzy. :)
Jako informatyk ze stażem - no będzie zaraz ze 20 lat, Boże! :) - zapewniam, że jakkolwiek zdarzają się użytkownikom komputerów rzeczy przedziwne, to rozwiązanie jest zazwyczaj bardzo proste.
Gdyby cośsię znowu podziało, pisz do mnie: prywatną wiadomość albo na ten adres: alfa@netisten.eu
*
Tak, Salon również więdnie - nie pamietam czy wspomniałem o tym wyżej, czy nie, ale to fakt.
Jesień blogosfery. :)

Za miłe słowa dziękujemy - przyjęliśmy doktrynę umiarkowanej moderacji. Nie w sensie cenzurowani tekstów, ale doboru ludzi. Generalnie, dla każdego drzwi są otwarte, o ile tylko minimum kultury względem innych zachowuje, niezależnie od różnic w poglądach.

Pamiętam niezliczone dyskusje na tym i owym portalu. Blogerzy i komentatorzy (skądinąd na pewno bardzo przyzwoici i mądrzy ludzie "in real life") argumentujący, że przecież w pewnych sytuacjach musieli pewne granice przekroczyć, no bo co ci inni wypisują. Albo: "ja tak mam, że mówię prawdę." :) Emanacją wspomnianej prawdy bywał mniej lub bardziej subtelny "bluzg" personalny. ;)

Z drugiej strony, przyjęliśmy, że są pewne "świętości", których szargać nie wolno. Związane z wartościami, tradycją, patriotyzmem.


 

"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
Obrazek użytkownika Danz

Danz
W takim razie zapraszam na 10 czerwca do Warszawy.
Pozdrawiam.smiley

Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów. 
Empedokles

Obrazek użytkownika Tomasz A S

Tomasz A S
Wielu koniarzy, także tych niezaangażowanych politycznie, wyraziło uznanie dla B&R. Mówią, że nie spotkali portalu  na podobnym poziomie kultury.
Jest potrzeba rozsyłania na facebuku (i gdzie indziej)  linków do B&R w celu podniesienia ilości wejść.
Obrazek użytkownika Max

Max
Tak, serwisy społecznościowe, to podstawa napędzania ruchu z zewnątrz.
Znowu podam liczby.
Generują około 30-40% wejść, z tego 70% to facebook, około 25% twitter.
 

"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
Obrazek użytkownika boldandcharm

boldandcharm
  Niepoprawny B-n-R stał sie poprawny. Od czasu przejęcia władzy prze PIS zrobiło sie spokojnie i ten spokój wydaje sie być rzeczą nadrzędną. Ekscytowanie sie do niemożliwości nadętym chamstwem i butą tzw. opozycji lub gardłujących jej madiów zmęczyło nawat najwytrwalszych. Nikt nie pyta jednak jakie jest prawdziwe źródło buty i chamstwa układu PO-PSL-KOD. Nikt nie pyta dlaczego zamiast siedzieć w więzieniach te gadziny robią za gwiazdy opozycji. Nikt nie pyta dlaczego na Komorowskiego znaleziono "Gesiarkę"  i sokowirówkę. Osiem lat ordynarnego złodziejstwa, deprawacji, afer, zabójstw, zdrady i co kto jeszcze lubi, sześć misięcy rządów PIS i cisza. I na B-n-R cisza. Jesli z rzadka pojawia sie jakaś notka w której zadawane są trudne pytania, prawie nikt nie podejmuje się dyskusji i polemiki. Dlatego piszacy notki, w których mógłby kryć sie potencjał do stworzenia ciekawej dyskusji wycofali sie, lub pisują rzadko, a i tak pisza jak do szuflady. B-n-R zasnął i sni sen o normalnym państwie i dobrej zmianie.
 Czas się obudzić.
Obrazek użytkownika Andy51

Andy51
Być może mniejszą aktywność blogerów spowodowała telewizja publiczna, która w miarę przekazuję wiadomości nie uprawiając nachalnej propagandy i polityki jak to było za czasów Kraśki, Tadli, et consortes. Oczywiście masz rację zwracając uwagę , że nie stawia się trudnych pytań. W pewnym sensie trochę rozumię rząd PiS, który nie chce otwierać zbyt wielu frontów. Młyny boskie miela powoli ale dokładnie. Jutro ma być przedstawiony w  sejmie audyt rządów PO-PSL. Zobaczymy co będzie w tym audycie. A swoją drogą zachęcam Cię do pisania trudnych tematów, będę pierwszy , który podejmie dyskusję.
Obrazek użytkownika boldandcharm

boldandcharm
 Notki  Warszawa1920 przechodzą bez gwiazdek i choćby 1 komentu, ostatnia notka Gadajacego Grzyba ( Dobra zmiana , ale nie dla wszystkich - chyba taki tytuł) 1 komentarz Maxa. Pod notkami GG zawsze wysyłane na Berdyczów pytania, choćby o aneks. Grzyb, choć wkleja u Nas i w kilku innych miejscach, zawsze rzetalnie sie udziela na B-n-R jako autor. Podobnie Warszawa1920. I co?
Obrazek użytkownika tł

Świetna dziagnoza. Naprawdę!

Ale, Boldandcharmie, jest z Tobą taki kłopot, że chciałbyś stosować zasady Andrieja Wyszynskiego - dajtie czełowieka, dieło najdiotsa. Niestety, nie z naszej winy, jesteśmy na innym etapie - czełowiek jest, najditie dzieło.

Inaczej: winni są i ich znamy, ale trzeba znależć podstawy do ich  ścigania.

Po prostu nie rozumiesz, jak jest to trudne. Mieli ćwierć wieku na zbudowanie systemu prawnego, który ich zabezpiecza. Oczywiście, należy stanowić nowe prawo, ale lex retro non agit. Jeśli nie zrozumiesz tej prostej prawdy, sfrustrujesz się do końca. A wielki żal by było!

Serdecznie pozdrawiam :-)

PS. Powtórzę, diagnoza sytuacji B&R jest dobra, choć niekompletan.
Obrazek użytkownika boldandcharm

boldandcharm
Panowie.
 Mam jedno pytanie warte całego artykułu ( szczególnie do tł):
Kiedy będzie ten złoty czas na aktywność i sprawiedliwość. Za kolejne pólroku, pod koniec kadencji. Mam czekać ufnie i cierpliwie do...?
P.S.
Sprawdzenie przetagrów na autostrady, budowę stadionu w W-wie, odtajnienie raportu w sprawie WSI, afery Ambergold, hazardowej, czy której bądź. Wybrać najsłabszą sztukę w stadzie, dogonić, zabić i przynieść w zębach. W pół roku taki sygnał do tzw opozycji powinien trafić i to nie raz. 
 Tu nie chodzi o pogrążanie się w defetyzmie, ale o stosowanie reguły ograniczonego zaufania w stosunku do WSZYSTKICH polityków
Obrazek użytkownika tł

Kiedyś, tocząc jakąś dyskusję z Alchymistą zacytowałem mu chińską mądrość dotyczącą cnoty cierpliwości... Usiądz nad rzeką i poczekaj aż zaczną z jej prądem spływać ciała twoich wrogów....

Usiądz, Boldandcharmie, nad Odrą - o ile dobrze pamiętam - i poczekaj, zamiast niecierpliwić się jak, nie przymierzając, Bronek na ambonie ;-)))!
Obrazek użytkownika alchymista

alchymista
Po dzisiejszym audycie wierzę, że coś drgnęło w "polityce informacyjnej rządu". Nazwa wredna, nie oddająca tego o co chodzi. Bo przeciez nie chodzi tylko o igrzyska. Chodzi o rozpoczęcie procesu dobrej zmiany i wciągnięcie wspólnoty narodowej w ten proces poprzez obserwowanie tych zmagań i zrozumienie co się właściwie dzieje.

Sądząc z wypowiedzi ministra Jackiewicza, Adamczyka, Macierewicza, wiele afer zostało umiejętnie zamiecionych pod dywan przez specjalistów z byłej WSI. Chodzi o to, że skala operacji "Zgnilizna Polski" była totalna, a więc trudno jest wyrywkowo wykryć jakąś aferę w jednym ministerstwie. Widzi się nieprawidłowości, ale trudno złapać kogoś za rękę nie mając dodatkowych informacji z innych ministerstw, w których obraz też na pewno jest niekompletny.

Najprawdopodobniej był to cały system zepsucia i zgnilizny, a badając sytuację w poszczególnych ministerstwach i koordynując śledztwo można po wyrywkowych dowodach i poszlakach dojść do dowodów poważniejszych, które z kolei otworzą nowe źródła informacji i nowe dowody.

W pewnym sensie zadroszczę analitykom Mariusza Kamińskiego - mam nadzieję, że ma dobrych - bo taka zorganizowana akcja "odwszawiania" państwa polskiego to jest w sensie emocjonalnym, moralnym i intelektualnym doświadczenie jedyne w swoim rodzaju.
Obrazek użytkownika tł

Wielu naszych Kolegów - Blogerow i Komentatorów - zdaje się traktować machinę państwową jak komputer. Chcą, aby po naciśnięciu klawisza pojawiał się wynik.

No, k... , nie pojawia się! Zmowa! Układ! Dupa i kwas!

Ludzie!!! To jest proces. Proces ma to do siebie, że trwa. Niekiedy długo...
Obrazek użytkownika boldandcharm

boldandcharm
Pozwól, że uzupełnię tę starą chińska mądrość o polskie historyczne doświadczenie:
Siedź spokojnie nad rzeką i czekaj, aż z prądem popłyną ciała twoich wrogów, ale czekając bądź gotów, że przed ciałami wrogów popłyną ciała twoich bliskich.
Obrazek użytkownika Danz

Danz
Ponowię jeszcze raz pytanie, czy chcielibyście spotkać się w tzw. "realu" i porozmawiać na temat przyszłości portalu?  Czy chcielibyście spotkać się z osobami, które tworzą redakcję portalu?
Czy może dyskusja na portalu jest wystarczająca?  Może macie więcej pomysłów jak zachęcić osoby do czytania blogów i propagowania portalu?
Pozdrawiam.

Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów. 
Empedokles

Obrazek użytkownika Smok Eustachy

Smok Eustachy
Eee. Nie powinno was to dziwić. Eee nawet jakbym był we Wawce  to bym nie dyskutowal bo to bezcelowe.

Eee komentarze nakręcają platformersy i inne takie, dlatego tu nie ma.
EE Ziemkiewicz czy Warzecha nie piszą na Salonie24 bo piszą płatne felietony na portalach.
Obrazek użytkownika alchymista

alchymista
Z podobnymi wnioskami spotkałem się na forum hostingowym udostępnianym przez jedną z firm hostingowych. informatycy biadali, że dawniej wypromowanie jakiejś firmy, produktu, robiło się budując stronę internetową, system linków, pozycjonowanie i takie tam fachowe terminy, które ledwo ogarniam wyobraźnią. A tera, panie, to kampanie reklamową robi się tylko na fejsie albo twitterze... No i biadali, że fejs  zabiera im w pewnym sensie sens życia...

Czy blogosferze grozi to samo? To już sie stało, na pewno. media społecznościowe są już właściwie jedyną metodą promowania własnej strony internetowej. Wyjątkiem sa tematy niszowe, poszukiwane przez koneserów, które nie wymagają reklamy, gdyż google wyszukuje je gdzieś na trzeciej-piątej odsłonie, po furze bezsensownych linków sponsorowanych i reklam w pierwszych odsłonach.

A teraz kluczowe pytanie dla naszych bóstw, informatyków. przykładowo pytanie do Maxa. Czy trendy wskazuja na to, że fejs kiedykolwiek upadnie? Czy ogromne korpo-media społęcznościowe są naszą jedyną przyszłością? los gazet po roku 2010 pokazuje, że nie. Był taki czas, że blogosfera rozkwitła na gruzach zaufania do dziennikarzy i ich sponsorów.  dziennikarze długo nie potrafili sie przystosować.  Niestety problemem blogerów jest niewielki procent materiałów oryginalnych, własnych, tworzenia zawartości, która nie odnosi się wyłącznie do politycznych kampanii nienawiści, miłości, obszczekiwania przeciwników i pieszczenia pupilów. I tu bym szukał głównego źródła problemów, ale może Max ma inne zdanie...

Więcej notek tego samego Autora:

=>>