Chyba wiem co się stało w Smoleńsku

 |  Written by polfic  |  11
Witam,

          Zawsze uważałem, że poleganie na dowodach posuwanych przez zamachowców jest interesujące aczkolwiek mało skuteczne, Zastanawiałem się nad powiązaniem ustaleń zespołu parlamentarnego z rozwiązaniami podsuwanymi przez dezinformatorów (maskirowicze). Uważałem, że zgodnie z opinią Tomasza Łysiaka, prawdziwe jest coś zbliżone do tych najbardziej absurdalnych podpowiedzi.
          Wydaje mi się, że takie powiązanie znalazłem. Potrzeba było tylko spojrzenia na sprawe z zupełnie innej strony. Przełomem była moja dyskusja na salonie ze zwolennikiem Brzozy - Niefachowcem.
http://polfic.salon24.pl/600125,byl-wybuch-twierdzi-dr-lasek
Stwierdził on rzecz następującą: "Zamachy się planuje. Przebieg wydarzeń (mgła, wejscie pilota w mgłę, opóźnienie lotu, zniszczenie samolotu w mgle) sugeruje, że ZAPLANOWANIE czegoś takiego nie jest możliwe."
            No właśnie. Zastanowiłęm się nad tym. Doszedłem do wniosku, że rzeczywiście tak było. Było zupełnie inaczej, niż wszyscy myśleliśmy. To nie mgła była przyczyną wypadku. Mgła nie była stworzona przez Rosjan, Mgła była powodem tego, że Rosjanie musieli improwizować. Mgła im zaszkodziła w prawidłowym przebiegu zamachu. Plan był prawdopodobnie zupełnie inny, przygotowany był zupełnie inny scenariusz. Wszystkie te rzeczy, które są wychwytywane przez ZP, są możliwe dlatego, że działania Rosjan były awaryjne, niezgodnie z założeniami. Moja hipoteza tłumaczy w zasadzie wszystko - sprowadzenie do 100 metrów, niejasności z czasem katastrofy (zaplanowany był inny?), problemy z czarnymi skrzynkami itd.
Jaki był zaplanowany scenariusz? Trudno powiedzieć - bo się nie zdarzył. Można sobie np. wyobrazić, że w coś jest na rzeczy z tą maskirowką. Tyle tylko, że jej nie było ale MIAŁA BYĆ.
Jaki był rzeczywisty? Tu się można domyślać jest wiele możliwości.

Pozdrawiam


img: http://centralaantykomunizmu.blogspot.com/2011/06/woko-hipotezy-z-katast...
3
3 (4)

11 Comments

Obrazek użytkownika Ellenai

Ellenai
Spostrzeżenie ciekawe. Warunki rzeczywiście mogły pokrzyżowac pierwotne plany i wymóc improwizację, choć nie ma mowy o przypadku czy pomyłce. Jednak stwierdzenie, że z tą maskirowką "jest coś na rzeczy" idzie chyba zbyt daleko. Maskirowka wymyślona przez FYMa i jego drużynę czy jej wersja w wykonaniu inżyniera Cierpisza, to - moim zdaniem - kompletny odlot w rejony sci-fi. Jedyną maskirowką miało tu być ukrycie zamachu, ktory był prawdziwą przyczyną katastrofy.
Wyjaśnię o co mi chodzi na konkretnym przykładzie.
Jeśli facet wsiada z bombą na pokład samolotu i w czasie lotu ją odpala, to jego jedynym zadaniem jest unicestwienie tego samolotu. Nie dba o to, by zamach wyglądał na zwyczajną katastrofę. Mało tego - zwykle zamach ma własnie wyglądać na zamach i do tego wskazywac na konkretną organizację terrorystyczną, która dla pewności jeszcze się dodatkowo do tego zamachu przyznaje.
W Smoleńsku chodziło natomiast o to, by zamach przeprowadzić w taki sposób, by można go "zamaskować" i przekonać wszystkich, że zdarzył się wyłacznie nieszczęśliwy wypadek. I o tej jedynie okoliczności mozna powiedzieć, że była to próba "maskirowki" faktycznych przyczyn tragedii.
Obrazek użytkownika polfic

polfic
"Maskirowka wymyślona przez FYMa i jego drużynę czy jej wersja w wykonaniu inżyniera Cierpisza, to - moim zdaniem - kompletny odlot w rejony sci-fi."

Oczywiście, że tak. Z tym się w pełni zgadzam. Tylko widzisz, nie patrze na to co oni piszą, jakie scenariusze przedstawiają, kogo krytykują. Różnię się tylko tym od innych, że staram sie doszukać w tym co piszą wskazówek, a nie zajmuję się potępianiem w czambuł - nie tędy droga . Bo wiem z mojej wiedzy i doświadczenia, że wskazówki tam są /powinny być.
Nie zgadzam się z takim podejściem FYM-owcy to zło wcielone i tyle. Może tak, ale można wyciągać wnioski z tego co piszą. WNIOSKI !!!!
Mam nadzieję, że jasno napisałem :)

Pozdrawiam :)
Obrazek użytkownika Ellenai

Ellenai
Dla mnie nadal to jednak niezbyt jasne. Wniosek z tego, co piszą, może być tylko jeden - tworzą fantasmagorie. Śledziłam to od samego początku. Popełnili sporo błędów, w tym błędów logicznych i metodologicznych. Fakty potwierdzone i niepotwierdzone wrzucili do jednego worka, a także przeinaczyli parę rzeczy przez zwykłą pomyłkę, zupełnie tego nie dostrzegając lub nie chcąc dostrzec. Jeśli jakiś fakt nie pasował do teorii, to nie brali go w ogóle pod uwagę. FYM natomiast próbowal nadać temu walory jakiejś pracy naukowej. Tymczasem to zwykła hochsztaplerka, na ktorą dają się nabrać ludzie nie mający pojęcia o tym, jak powinno wyglądać naukowe opracowanie. Dziwię się jedynie Amelce, bo skądinąd wiem, że jest pracownikiem naukowym. Reszta apologetów mnie specjalnie nie dziwi, z Cyprianem Polakiem na czele.
Nie wiem jakiej chcesz dokonac analizy, by cokolwiek sensownego z tych elukubracji wyciągnąć, czego nie mozna byłoby znaleźć w dostępnym materiale faktograficznym, nie zanieczyszczonym fantazjami nie z tej ziemi i pseudofaktami, które nie miały miejsca.

Piszesz żeby nie potępiać w czambuł. Niestety trudno nie potępić, bo idealnie wpisali się w ogólną praktykę zaciemniania faktów, sprowadzając rozwazania i wynikające z nich wnioski na kompletne manowce.
Obrazek użytkownika polfic

polfic
Przecież piszę. Nie chodzi o to co piszą. Tylko dlaczego i co chcą ukryć, jak zamieszać. I z tego wyciągać wnioski :)
Obrazek użytkownika Ellenai

Ellenai
Widocznie ciężko myślę :)
Nie wiem czy chcą ukryć i zamieszać. To by zakładało, że działają z premedytacją, a może wręcz na zamówienie. A ja jestem daleka od podejrzewania wszystkich wokół o agenturę. Prędzej o głupotę, niedbałość i nieumiejętność krytyki źródeł oraz wyciągania logicznych wniosków :)

Jeśli jednak Tobie czy komukolwiek jeszcze studiowanie i analizowanie meandrów myśli "maskirowiczów" pozwoli przyblizyć się do prawdy, to przecież protestować nie będę.
Myślę zresztą, że akurat Ty jesteś jednym z tych, którzy wiedzą co robią.
Obrazek użytkownika Andy51

Andy51
Przyczyny mogły być różne, efekt ten sam, za katastrofą stali Rosjanie lub ich sprzymierzeńcy w Polsce. Może być , że była współpraca i jednych i drugich.

pozdrawiam
Obrazek użytkownika polfic

polfic
"za katastrofą stali Rosjanie lub ich sprzymierzeńcy w Polsce. Może być , że była współpraca i jednych i drugich."

Co do tego to nie ma najmniejszych wątpliwości.
Obrazek użytkownika wicenigga

wicenigga
No to zabieram się za "uwalnianie umysłu" Okocimem Niepasteryzowanym Wybornie Świeżym Z Czterema odmianami Chmielu :)

...eee to reklama?

Więcej notek tego samego Autora:

=>>