Co ujawnił Roman Smogorzewski?

 |  Written by MD  |  0
Prezydent Legionowa Roman Smogorzewski stał się "gwiazdą" kampanii wyborczej w znaczeniu, którego z pewnością nie planował. Jego seksistowskie wypowiedzi jakimi prezentował kandydatki na radnych ze swego ugrupowania wprawiły w zakłopotanie liderów Platformy Obywatelskiej i jej sojuszników oraz w osłupienie dużą część oglądających to wystąpienie za pośrednictwem mediów. Ale nie uczestników tejże konwencji wyborczej. I o czymś to świadczy.

Przede wszystkim trzeba sobie uświadomić, że prezydent Legionowa swe chamskie wypowiedzi prezentował wobec nauczycieli, o nauczycielach i do nauczycieli. Oczywiście byli na tej sali również przedstawiciele innych zawodów, ale nie jest żadną tajemnicą, że każde ugrupowanie aby zwiększyć swoje szanse na wygraną przyciąga osoby rozpoznawalne a takimi w lokalnych środowiskach są przede wszystkim nauczyciele.

Konwencja prezydenta Legionowa pokazała relacje między władzą samorządową a nauczycielami. Teoretycznie prezydent miasta, w tym przypadku absolwent historii, której studiowanie musiał bardzo lubić, skoro magisterium zdobył po 10 latach, powinien zabiegać o poparcie dla swej kandydatury wśród osób wykształconych, które z racji swego autorytetu przyciągają szerszy elektorat. Tymczasem z relacji filmowej wynika niedwuznacznie, że to prezydent Legionowa wybrał sobie kandydatury, między innymi wśród nauczycieli, które zapewnią mu większość w radzie miasta i wspomogą jego reelekcję.

Wniosek z tego nasuwa się bardzo smutny. Nauczyciele zamiast być wyznacznikiem standardów etycznych i moralnych środowiska lokalnego stanowią narzędzie w rękach lokalnych kacyków nazywanych szumnie samorządowcami. Stąd ich chamskie potraktowanie przez Romana Smogorzewskiego jest całkiem logiczne i zapewne gdyby nie było podszyte seksistowskimi wyrażeniami nie byłoby o tym dyskusji w takiej skali.

Nie zwalajmy jednak wszystkiego nauczycieli. Na sali obecni byli przedstawiciele innych profesji, w tym nie tylko absolwent teologii i zarazem rzecznik Platformy Obywatelskiej, ale również dyrektor Muzeum Historycznego w Legionowskiego dr już habilitowany Jacek Emil Szczepański a zatem mamy do czynienia z, chciałoby się powiedzieć, elitą tego miasta. I owa "elita" nie tylko nie jest zniesmaczona chamskimi wypowiedziami swego prezydenta, ale świetnie się przy tym bawi.

Obrazek jaki zaserwował nam prezydent Legionowa w ramach tzw. "przeprosin" mówi jeszcze więcej. Otóż solidarnie ze swym szefem i pewnie liderem partyjnym, bo nie rozumiem czemu lokalne ugrupowania tak usilnie chce się oddzielić w nazewnictwie od partii politycznych, wystąpiły kobiety pracujące w urzędzie miasta czy też popierające go w wyborach. Komentarze na profilu społecznościowym też są, w dużej mierze wyrazem solidarności z politykiem, który winę za swój chamski występ usiłuje tłumaczyć "nagonką mediów".

A zatem lokalny układ skupiony wokół władz średniego miasta tuż koło Warszawy potrafi tak zawładnąć lokalną społecznością, że ta nie jest w stanie właściwie zareagować na zachowanie sprzeczne z ideologią, z którą się utożsamia. Przecież "wrażliwość" na równouprawnienie kobiet w PO było i jest ważniejsze od niepodległości Polski a nie ukrywajmy, że ideowo ale i organizacyjnie ugrupowanie Romana Smogorzewskiego jest związane z Platformą. Sytuacja taka wystąpiła w mieście, gdzie zmienić pracę jest dużo łatwiej niż w odleglejszych od stolicy miejscowościach. Wypadek ten potwierdza wielką potrzebę ograniczenia liczby kadencji wójtów, burmistrzów i prezydentów miast i to nie do dwóch, ale do jednej. A jeżeli już miałoby być dwie to koniecznie z przerwą na jedną kadencję tak aby miejscowy włodarz nie mógł być organizatorem wyborów, w których sam startuje. 

fot. http://niezalezna.pl/239567-smogorzewski-probuje-ratowac-twarz-a-pograza-sie-coraz-bardziej-opublikowal-w-sieci-film
5
5 (1)

Więcej notek tego samego Autora:

=>>