Kościół w niewoli babilońskiej

 |  Written by Gadający Grzyb  |  13

Dotacja na Świątynię Opatrzności Bożej nie jest oznaką siły i wpływów Kościoła, tylko formą związania kościelnych instytucji z aparatem władzy.

 

W sobotę 20 grudnia garstka lewaków pod medialno-ideologicznym przywództwem „Gazety Wyborczej” protestowała przed Sejmem przeciw przeznaczeniu przez rząd 16 mln złotych na Muzeum Jana Pawła II i prymasa Wyszyńskiego przy powstającej Świątyni Opatrzności Bożej. Przypomnijmy, że tę poprawkę do budżetu na 2015 rok przyjęto na wniosek koalicji PO-PSL podczas nocnego posiedzenia w środę 17 grudnia i zakłada ona utworzenie rezerwy celowej poprzez przekazanie środków z budżetu kultury. Organizatorem protestu był Leszek Jażdżewski, naczelny miesięcznika „Liberte!”, podnoszący iż dotacja jest w istocie formą wspierania budowy miejsca kultu „pod dyktando najbardziej wpływowych grup”. Prócz tego mediodajnie cytują hasło z jednego z transparentów: „na tacę rzućcie ze swoich”.

Oczywiście, redaktor Jażdżewski ma częściowo rację, jako że muzeum jest integralną częścią projektu Świątyni – i mamy tu ewidentnie do czynienia z formą wykorzystania pewnej furtki prawnej. Tyle, że protestujący liberałowie niczego nie pojęli z tzw. „szerszego kontekstu” całej sprawy. Nie załapali po prostu mądrości etapu, która kazała rządzącej koalicji podjąć w ostatniej chwili właśnie taką decyzję. Lewicowcom od pana Jażdżewskiego zabrakło rewolucyjnej czujności i zrozumienia bieżącej potrzeby politycznej, jaka stanęła za przekazaniem tych nieszczęsnych 16 melonów podatniczych pieniędzy. Już tłumaczę, w czym rzecz.

Zastanówmy się – jaki interes we wspieraniu Świątyni Opatrzności Bożej ma rząd, który na co dzień promuje genderyzm, bądź usiłuje przepchnąć ratyfikację arcyszkodliwej tzw. konwencji antyprzemocowej i sekuje na wiele sposobów telewizję Trwam? Otóż, wbrew temu, co sugeruje pan Jażdżewski, rząd nie uległ tu żadnym naciskom Kościoła, czy też katolickiej części opinii publicznej. Koalicja sypnęła publicznym groszem „na tacę” dokładnie z takich samych powodów, z jakich futruje wybrane media: kupiła sobie w ten sposób lojalność, a przynajmniej milczenie Episkopatu w kwestiach politycznych. Innymi słowy, owa dotacja nie jest oznaką siły i wpływów Kościoła, tylko formą związania kościelnych instytucji z aparatem władzy. To sposób uzależnienia i wciągnięcia w orbitę wpływów. Grzegorz Braun przy takich okazjach mawia o „niewoli babilońskiej” i nie sposób się z tym porównaniem nie zgodzić.

Poprawka budżetowa z pewnością nie została wrzucona ot, tak sobie. Tego typu akcje planuje się ze stosownym wyprzedzeniem. A tak się składa, że nagle, 12 grudnia – tuż przed planowanym na 13 grudnia marszem PiS w obronie demokracji i wolności mediów - wycofało się z komitetu honorowego pięciu biskupów: abp. Wacław Depo oraz biskupi Wiesław Mering, Ignacy Dec, Antoni Dydycz i Edward Frankowski. Fala medialnego „hejtu”, która na nich się wylała tylko potwierdza jak bardzo ich obecność na demonstracji uwierałaby władzę. Należy się domyślać, że mocne naciski poszły kanałami dyplomatycznym, odpowiednio nastrajając nuncjusza apostolskiego abp. Celestino Migliore, który wedle KAI zajął „krytyczne stanowisko” wobec udziału biskupów w proteście – i to był kij, mający sprawić, że episkopat nie zechce robić sobie „tyłów” w Watykanie. Ale prócz kija musi być również marchewka. Czyżby więc budżetowa poprawka przegłosowana 17 grudnia była formą nagrody za akt lojalności i spacyfikowanie przez Konferencję Episkopatu Polski niepokornych hierarchów?

Bp. Mering napisał w oświadczeniu: Podejmując tę decyzję kieruję się lojalnością wobec Księdza Arcybiskupa Nuncjusza Apostolskiego w Polsce i troską o jedność Konferencji Episkopatu Polski. Nie znaczy to, że ideały, o których realizację w życiu społecznym zabiegają organizatorzy marszu, przestały być mi bliskie”. Wczytajmy się w te słowa, bowiem wskazują one jednoznacznie, że biskup do rezygnacji został zwyczajnie zmuszony. Obecnie nie trzeba już kapłanów mordować ani wtrącać do więzień, jak działo się to za pierwszej komuny. Nawet tworzenie rozłamowych środowisk „księży-patriotów” nie jest dziś konieczne. Wasalizacja ostatniej niezależnej od władzy struktury w kraju następuje za pomocą miękkich środków – bo przecież chyba nikt się nie łudzi, że Platforma nagle zapragnęła wypełnić votum dziękczynne za Konstytucję 3 Maja?

Dzieje naszego kraju i narodu ułożyły się w ten sposób, że Kościół zawsze pełnił rolę siły nie tylko duchowej, lecz również politycznej. Był ostoją, do której mogli odwoływać się Polacy nawet w chwilach najgorszego upadku. Czy aksamitne pęta współczesnej „niewoli babilońskiej” sprawią, że ta część misji polskiego Kościoła zostanie poniechana? Do czego prowadzi finansowa symbioza religijnych struktur z władzą możemy przekonać się na przykładzie krajów protestanckich, bądź katolickiej niegdyś Austrii. Kościół bezzębny, lękliwy i letni, bojący się zabierać głos w sprawach publicznych, byłby skazany na powolne obumarcie – a wraz z nim Polska. Jest jeszcze czas, by wycofać się z tej samobójczej drogi.

Gadający Grzyb

Notek w wersji audio posłuchać można na: http://niepoprawneradio.pl/

Artykuł opublikowany w tygodniku „Warszawska Gazeta” nr 1 (394) (02-08.01.2015)

4.636365
4.6 (11)

13 Comments

Obrazek użytkownika JaN

JaN
Uważam że świątynię można było postawić z datków od wiernych ale oni wolą mieć świątynię masońską więc mają kłopoty z jej ukończeniem.
Dziwne że lewactwo nie protestowało że państwo z naszych podatków finansowało dziesiątkami milionów zł. muzeum żydów w którym dziś się opluwa Polaków.  
Obrazek użytkownika VAN

VAN
gdy świat blogerski zaczyna iść ścieżką propagandzistów reżimu i epatuje nieszczęsnego, przypadkowego (potencjalnego) czytelnika tematem zastępczym (świątnia). Dla mnie takie ustanawianie tematycznego ciężaru gatunkowego jest  swoistą formą kolaboracji z sitwą rządzącą i działaniem na jej korzyść. Ciekawe czy odwracanie uwagi od prawdziwych problemów jest extra gratyfikowane? Piszcie dalej o świątyni opatrzności, internauci docenią wasze zaangażowanie w prawdziwe, polskie problemy usuwając b-n-p z list ulubionych a dodając b-n-p do list adresow istniejących jedynie jako testery nastrojów społecznych działających w komitywie z rządzącą sitwą.

Nie zapomnijcie mnie zablokować na kolejne pół roku, bo jest to wasze ulubione zajęcie, drodzy administratorzy b-n-r, koledzy  krzewiciele i obrońcy wolnego słowa.

Pozdrawiam serdecznie
Obrazek użytkownika Gadający Grzyb

Gadający Grzyb
Deklarował Pan "obrzydzenie" do tego portalu - czyż nie? Cóż więc Pana tu trzyma?

A merytorycznie - problem systemowej korupcji polskiego Kościoła przez reżim uważa Pan za temat zastępczy?
pozdr.
GG
Obrazek użytkownika boldandcharm

boldandcharm
Wielu proboszczów od lat siedzi w kieszeni nie tylko naszej władzuni, a UE. Nie chodzi o łaskawie rzucony ochłap z naszych podatków, a o konkretne finansowe zobowiązania. Czym innym są kredyty na remonty światyń solidnie finansowane z unijnych funduszy. Moja katedra od 10 lat nie może sie spałacic, a szykują się nowe wielkie inwestycje. Jak tu potępiac, co wypadałoby potępic, skoro u potepianego kredyt?
Pozdrawiam
Obrazek użytkownika Gadający Grzyb

Gadający Grzyb
I to jest właśnie ten problem "niewoli babilońskiej" Kościoła o której mówi przy różnych okazjach Grzegorz Braun. Braun postuluje, by wierni swych kapłanów z owej niewoli wykupili - czyli, by byli na tyle hojni, by Kościół nie musiał uciekać się do reżimowo-unijnych źródeł finansowania. Tylko, czy strzyżone przez państwo na różne sposoby owieczki na to stać? Przyznam się, że nie mam tu gotowej odpowiedzi.
pozdr.
GG
Obrazek użytkownika Jonathan

Jonathan
ze świątyni przekupniów, skoro owi kupczący noszą duchowne szaty.
Widzę, że szkolenia w Moskwie odbyła nie tylko PKW, ale również spece od relacji państwo-Kościół. Komorowski głową autokefalicznego Kościoła?

Be careful what you wish for, cause it may come true.
Obrazek użytkownika Gadający Grzyb

Gadający Grzyb
Skoro Komorowski był w stanie usunąć kapelana za niewygodną homilię... równie dobrze może zostać biskupem, a potem - kto wie?
pozdr.
GG
Obrazek użytkownika alchymista

alchymista
 Na "Kremówki Papieskie".

Moja ocena jest oceną człowieka pozostającego na zewnątrz kościoła i obserwującego jak kult jednostki przesłania wszystko to, co ta wybitna jednostka mówi do nas i do czego wzywa.

Druga rzecz, która bardzo mnie irytowała już w latach 90., to całkowite pokładanie wiary nie w sobie samych, lecz w mężach opatrznościowych, w instytucjach zbiorowego bezpieczeństwa, tak jakby era kremówek papieskich miała trwać wiecznie. Przez te lata rozbrajano czujność naszego narodu, rozkładano go od wewnątrz, aż w końcu doprowadzono jego świadomość i jego armię do rozkładu, podobnego do rozkładu armii regularnej na Ukrainie. A wszystkiemu ciągle patronowały kremówki papieskie.

I przez cały ten czas wszelki głos krytyki wobec Wielkiego Polaka, wszelki głos refleksji, był traktowany nieomal jak głos Jerzego Urbana, jak podstępny atak za którym kryje się jakiś anty-Polak i Michnik nieomal. Rozumiem, jak wiele Papieżowi zawdzięczamy, ale właśnie wtedy w latach 90. nie sposób było nie dostrzec co się z nami dzieje. Spotkania z Papieżem przypominały zbiorową ekstazę. Papież kichnał - oklaski, papież powiedział pół zdania - oklaski. Wzruszające orkiestry góralskie, papieskie pastorałki... I co z tego zostało, powiedzcie, co z tego zostało?

Rozkoszując się papieskimi kremówkami zaniedbaliśmy własne państwo, przymykaliśmy oczy na bagno bylejakości i czające się zło, które wyszło z moczar w 2010 roku i zabiło naszego prezydenta.
Obrazek użytkownika GORAL

GORAL
.."W sobotę 20 grudnia garstka lewaków pod medialno-ideologicznym przywództwem „Gazety Wyborczej” protestowała przed Sejmem przeciw przeznaczeniu przez rząd 16 mln złotych na Muzeum Jana Pawła II i prymasa Wyszyńskiego przy powstającej Świątyni Opatrzności Bożej"
Tak wlasnie Oni rozumia "Demokracje"..
Polska,Katolicki kraj..Wiekszosc podatnikow i obywateli Wyznaje Katolicyzm..A garstka faszystowskich-lewakow determinuje w jaki sposob maja byc wydane nasze,Katolickie pieniadze przeznaczone na ten cel..
Prosza sie o nowa Bereze Kartuzka ?
Co do reszty zgadzam sie z panem bezkondycyjnie..z zastrzezeniem,aby zostala uszanowana nasza Katolicka wrazliwosc dotyczaca Histori i Tradycji Naszego Kosciola i Nam pozwolona uprzatnac ta "Stajnie Augiasza' ..
Obrazek użytkownika ość

ość
kształtem przypomina meczet. Brakuje tylko wieżyczek na rogach budowli i krzyż zamienić na półksiężyc. Czyżby wizja z przyszłością?
Obrazek użytkownika Gadający Grzyb

Gadający Grzyb
Mnie przypomina wyciskarkę do cytrusów.
pozdr.
GG

Więcej notek tego samego Autora:

=>>