Salem Alejkum w Barisie

Może i "za grubo" pojadę, ale czytam cały dzień relacje z Francji i ręce opadają, oni są zupełnie niereformowalni i widzą tylko te swoje ołówki, no i to, że "są Charlie". Może jestem przewrażliwiony, skażony naszą historią, ale dla mnie to o rząd wielkości bardziej kretyńskie, niż niechęć do "umierania za gdańsk" swego czasu... Dają własnie dowód tego, że g...o rozumieją i czas na żniwa... Kilka lat temu niczego ni nauczyło ich tysiąc spalonych aut, teraz kilkanaście trupów też niczego nie nauczyło...
Pzdr, Hun

Z perspektywy 38200 gdzie spedzam wieksza czesc roku :-)) pragne wskazac na pare istotnych elementow ,ktore tu zostaly pominiete lub zle zinterpretowane,a moga sie przydac w rozwazaniach.. :-))
1) Francuzi...Jeszcze jako Narodowa Wspolnota czy juz tylko konsumencka Wspolnota ? :-))
2) Czkawka Post-kolonialna (przeciez ci "islamisci" skads przyjezdzali i przyjezdzaja :-))
3) Wrzucanie wszystkich emigrantow z bylych Francuzkich Koloni do wspolnego worka i po potrzasnieciu nim wychodza "islamisci" ? :-))
4)Polaryzacja wsrod "islamistow"  :-))
5"Afrykanscy "nieislamisci"..:-))
6) Wschodnioeuropejscy "nieislamisci"..:-))
7) "Laickosc" Panstwa Francuskiego :-))
Problemow z ktorymi boryka sie wspolczesna Francja nie mozna zrzucic tylko na barki "islamistow"
Pewnym srodowiskom polityczno-bankierskim ( miedzynarodowym rowniez) odpowiada taka narracja :-)) I nie ulega watpliwosci ,ze to one ja tworza i sa winne upraszczania i ukierunkowywania  tego problemu.:-))
We Francji toczy sie od dluzszego czasu wojna.Jej celem jest doprowadzenie do konfrontacji miedzy Chrzescijanstwem a Islamem :-))
Jak myslisz kto na tym wygra ?
https://www.youtube.com/watch?v=JTTC_fD598A

They sentenced me to 20 years of boredom
For trying to change the system from within
I'm coming now, I'm coming to reward them
First we take Manhattan, then we take Berlin

I'm guided by a signal in the heavens (Guided, guided)
I'm guided by this birthmark on my skin (I am guided by)
I'm guided by the beauty of our weapons (Ooh, ooh)
First we take Manhattan, then we take Berlin
lalalalala :-))



 

Wlaśnie oglądam jak Netaniahu wizytuje to co pozostalo z Agentury ,ktorą im "islamiści skasowali:-)) Flagi Izraela w kolo i krzyki .." arrêter pour antysemitysm"..:-))
Zobaczyć na czele Marszu takich championow "wolnośći słowa" jak Netanyahu,Ławrowa,Tuska,Sameh Shoukry ,kroczacych ramie w ramie bezcennym doświadczeniem :-))
Zaraz ,zaraz !! Jaselka pod koniec Stycznia ?

...wreszcie? ;-)

"arrêter pour antysemitysm"

bo czegoś mi w tej mozaice podświadomie brakowało... no, ale już niczego nie brakuje... ulżyło... :-/

Pzdr,
Hun

Skąd wiadomo, że islam toleruje niewiernych jedynie jako niewolników? O ile wiem, w państwie islamskim niewierni płacą podatek za swoją "niewierność". Ale to jeszcze nie jest niewolnictwo.
Wiele rozwiązań gospodarczych islamu jest godnych uwagi. Na przykład brak podatków czy lichwy (w sensie formalnym nie ma oprocentowania).
Kwestia "islamistów" to nie jest wynik poprawności politycznej. Rzeczywiście islamistami są ludzie zajmujący się naukowo islamem. No ale w szeregi islamu weszli marksiści. A marksizm - jak wiadomo - jest nauką ścisłą Tak ścisłą, że aż się człowiek dusi...
Problem muzułmanów polega moim zdaniem na tym, że bronią oni w rozmowach wszystkich tych marksistów, bo ci marksiści uważają się za islamistów. To jest ich obowiązek - bronić "swoich", podczas gdy "swoi" wcale nie są "swoi". Naciskałem kiedyś pewnego przedstawiciela wspólnoty muzułmańskiej w Polsce w sprawie wahabitów. Najpierw dyplomatycznie uniknał odpowiedzi i poprosił, żebym źle o nich nie mówił, bo to muzułmanie. Następnie stwierdził, że są to ludzie, którzy wszystko chcą osiągnąć "ręką" (czytaj: szybko i pod przymusem). Zrozumiałem, że nie ma o nich dobrego zdania.