Polskie górnictwo, jeden z telewizyjnych komentatorów skomentował dzisiaj tak: - „Miliardowe długi i zero perspektyw”. Wiele ekip rządzących brało się za tzw. jego restrukturyzację, lecz z dość mizernym efektem. Dało się wprawdzie doprowadzić do tego, że przynosi ono straty, jednak nie udało się go skutecznie „wygasić”. Ale, jak mówi stare ludowe porzekadło: - „Gdzie diabeł nie może, tam babę pośle”. UE, Niemcy, czy jeszcze jakiś inny „diabeł” posłał więc do realizacji tego ostatecznego celu Ewę Kopacz. Jak się sprawdzi dostanie pewnie order Karola Wielkiego. Może też jeszcze ktoś nakręci jakiś film o niej – oczywiście obowiązkowo nominowany do „Oskara”. Już po pierwszych zapowiedziach Ewy Kopacz dotyczących metod „ratowania” polskiego górnictwa, na Śląsku zawrzało. Górnicy strajkują, a do Warszawy przyjechały ich żony w towarzystwie innych kobiet pracujących w zakładach górniczych, by w tej niedoli prosić o pomoc prezydenta Komorowskiego – jako człowieka znanego z wielkiego i czułego serca. Trzeba więc jasno stwierdzić, że ich determinacja jest okrutna. Chociaż może jest to z ich punktu widzenia racjonalne – na Śląsku wiele osób głosowało na Bronisława Komorowskiego i Platformę, a kolejne wybory już za progiem. Dlaczego w takim razie miałby ich nie przyjąć, wysłuchać i obiecać, że zrobi wszystko, co tylko będzie mógł. Oczywiście, każdy rozsądny człowiek musi sobie zdawać sprawę, że w tej akurat sytuacji pan prezydent niewiele może zdziałać, bo jak wyraziła się będąca ministrem w jego kancelarii pani Wójcicka: - „Prezydent nie jest stroną w tym konflikcie”. No właśnie, ale może chociaż jako mediator? Pech chciał, że pan prezydent niestety z paniami ze Śląska nie mógł się osobiście spotkać. Wiadomo natłok pracy i innych obowiązków, ale na pewno bardzo chciał i szczerze żałował, że nie może. Z resztą, to nie jest tak, że nic w tej sprawie nie zrobił. Pamiętacie jeszcze to stare porzekadło?... W kancelarii prezydenta z żonami górników spotkała się więc pani prezydentowa. Kobiety, jak to kobiety. Poskarżyły się na nieludzki rząd Platformy i PSL-u, przedstawiły swoje obawy i poprosiły o pomoc – słowem wypłakały się prezydentowej w mankiet. I jak to kobiety, kiedy usłyszały słowa pocieszenia, od razu poczuły się lepiej. Prawie tak samo, jak te żony górników, które jakiś czas temu spotkały się w podobnej sprawie z panią premier. Generalnie można powiedzieć, że nie przyjechały do stolicy na próżno. Będą mogły opowiadać mężom, dzieciom i znajomym, że były w pałacu prezydenckim, rozmawiały z pierwszą damą, a może nawet miały przyjemność zerknąć na wypożyczone prezydentowi przez polskie muzea najlepsze obrazy polskich mistrzów malarstwa. Na dodatek Anna Komorowska ponoć obiecała im, że powie o wszystkim swojemu mężowi. Ale się pan prezydent zdziwi, kiedy się wreszcie dowie, że rząd Ewy Kopacz zamyka kopalnie, likwidując przy okazji na Śląsku tysiące miejsc pracy. Na dodatek przed wyborami, stawiając go, jako prezydenta z nadania partii rządzącej w dość niekomfortowej sytuacji. Może się nawet zdenerwuje i od tej nieludzkiej władzy odetnie? A wtedy poparcie jeszcze wzrośnie. No nie przesadzajmy, że do stu procent, ale do dziewięćdziesięciu? To całkiem możliwe, zwłaszcza jeśli badania zrobi na zlecenie Newsweeka ośrodek CBOS. Przyglądając się zaistniałej sytuacji, naprawdę jest się czemu dziwić. Pan prezydent utrzymuje tylu dobrze opłacanych doradców i ekspertów z różnych dziedzin. Dlaczego oni mu nie mówią o szkodliwych dla kraju i społeczeństwa działaniach rządu? Dobrze, że ma małżonkę, bo tak żyłby w zupełnej nieświadomości, przekonany iż to najlepsze lata w historii Polski. A tu może się okazać, że niedługo – nie tylko nie będzie czym ogrzać sobie kakao, ale nawet na orła zabraknie czekolady. I nie mówcie mi, że wtedy kakao ogrzejecie sobie gazem lub prądem.
(5)
7 Comments
Recenzencie,
12 January, 2015 - 21:23
A poważniej, pojawiła się wiadomość, że są chętni do przejęcia kopalń. Szczególnie jedna firma, której prezesem jest TW Krzysztof, czyli Waldemar Mróz.
http://telewizjarepublika.pl/firma-jednego-z-najbogatszych-polakow-gotow...
Bronek musi, wicie, rozumicie, pomóc swoim, a jednocześnie nie narazić się wyborcom. Stąd piruet pod żyrandolem
"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Szary Kot
12 January, 2015 - 23:22
@Recenzent
12 January, 2015 - 21:57
Pozdrawiam.
Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów.
Empedokles
Danz.
12 January, 2015 - 23:28
@Recenzent
12 January, 2015 - 23:34
A wszystko odbędzie się rękami Ewy Kopacz i medialnych "autorytetów".
Pozdrawiam refleksyjnie.
Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów.
Empedokles
Danz
13 January, 2015 - 09:20
@Recenzent
13 January, 2015 - 16:50
Pozdrawiam.
Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów.
Empedokles