Oszukać wyborców by wygrać wybory?

 |  Written by MD  |  16
W obliczu zbliżających się wyborów prezydenckich pojawiają się krytyczne uwagi pod adresem Prawa i Sprawiedliwości podyktowane ponoć troską o wygraną Andrzeja Dudy. Nie jest to zresztą niczym nadzwyczajnym, gdyż przy okazji każdych wyborów PIS otrzymuje całą masę takich "dobrych rad". Tym razem na ten temat "błysnął" Łukasz Warzecha, z którym miałem zaszczyt w tej kwestii polemizować na twitterze. Link do jego wypowiedzi,
http://wpolityce.pl/polityka/238970-macierewicz-jako-potwor-z-ciemnego-pokoju
która jest polemiką z tekstem Krzysztofa Karnkowskiego http://www.blog-n-roll.pl/pl/czy-macierewicz-przegra-wybory-prezydenckie#.VRkElGccS2w

Za nadrzędny cel pan Warzecha uznał wygranie wyborów i w imię tego zaapelował o zrezygnowanie z "poruszania w ostry sposób tematu Smoleńska" a także "ukrycia" Antoniego Macierewicza z powodu nieufności elektoratu, przez co ponoć odstraszać ma wyborców Andrzeja Dudy. Trudno się nie zgodzić z panem Warzechą, że celem partii politycznej, a taką wbrew opinii przekaziorów jest Prawo i Sprawiedliwość, musi być zdobycie władzy celem realizacji dobra wspólnego.

Mam nieodparte wrażenie, że Łukasz Warzecha uznał że można skutecznie działać jedynie według reguł wyznaczonych przez miłościwie panujący układ. Oczywiście, że partie polityczne na świecie zwłaszcza w okresie kampanii wyborczej starają się zamaskować swe słabe strony a eksponują to co mają najlepszego. Rzecz jednak w tym, że w naszym kraju doszło do makabrycznego wykrzywienia zasad moralnych w przestrzeni publicznej. Dobro Ojczyzny za sprawą machiny propagandowej stało się w oczach ogromnej części elektoratu czynnikiem obciążającym tego, który chce to realizować. 

Sprawa wyjaśnienia tragedii z 10 kwietnia 2010 roku musi być rozwikłana jeśli chcemy odbudowy niepodległego państwa. Antoni Macierewicz jest wiceprezesem PIS i ma ogromne zasługi zarówno w kwestii wyjaśniania tragedii smoleńskiej jak i demontażu sowieckiej zależności nad Polską. Zatem my w imię "jakiegoś racjonalizmu" mamy zawiesić ujawnianie tego co udało się ustalić ekspertom Zespołu Parlamentarnego i "schować" Antoniego Macierewicza i jednocześnie akceptować udział w dyskursie publicznym indywiduów z obozu władzy, które do pięt nie dorastają Antoniemu Macierewiczowi a często są  pospolitymi przestępcami i to nawet z wyrokami?

Scenariusz proponowany przez Łukasza Warzechę zakłada zatem, że PIS ma wygrać "delikatnymi hasłami" i bez eksponowania postaci, które mają negatywny wizerunek. I co potem? Na drugi dzień po wyborach Antoni Macierewicz ma zacząć we wszystkich kanałach telewizji publicznej przekonywać naród do tego co ukryto właśnie na czas kampanii wyborczej? Przecież trudno o większy prezent dla potężnego nadal układu rodem z PRL, który pod pretekstem wolności słowa przystąpi do "demaskowania prawdziwego oblicza PIS". Na taki cel Kreml też środków nie poskąpi. W efekcie zanim tak zdobyta władza cokolwiek zrobi już będzie miała przeciw sobie całe rzesze "oszukanych" lemingów. 

Górnolotne, w opinii Łukasza Warzechy, słowa jednego twitterowców o "odbudowie narodu" to moje. Jeżeli zamierzamy budować rzeczywiście wolne państwo w oparciu o zasady demokratyczne to musimy odbudować najpierw ten NARÓD. Jesteśmy na dobrej drodze. Coraz większy odsetek ludzi dostrzega obłudę propagandy i pragnie wolnej Ojczyzny. Publiczne dyskusje na tematy rzeczywiście ważne a nie wskazane przez rządową propagandę taki Naród budują. Tego nie da się zrobić znienacka, nawet po znaczącym sukcesie wyborczym do tego potrzeba długiej, ciężkiej i konsekwentnej pracy a naprawdę niewiele osób można wskazać, które mogłyby się poszczyć porównywalnym do Antoniego Macierewicza wkładem w to dzieło.
 
fot. http://www.fronda.pl/a/lukasz-warzecha-znakomicie-analizuje-okupacje-pkw,44224.html
4.75
4.8 (4)

16 Comments

Obrazek użytkownika polfic

polfic
Zgadzam się. Wszystkim nam przydałoby się więcej pewności siebie, tej już proponowanej przeze mnie mentalności zwycięzcy, braku jakichkolwiek kompleksów.
Obrazek użytkownika MD

MD
Wiara w zwycięstwo jest podstawowym warunkiem uczestnictwa we wszelkiego rodzaju rywalizacji w tym również w rywalizacji wyborczej. Nam trzeba też rzeczywiście widzieć, że kreowany przez machinę propagandową obraz jest tylko ułudą na użytek rządzącej ferajny, że prawda dobro i piękno powinny być wyznacznikami życia publicznego. Że rządzących obowiązuje też przywoitość i dość już chamstwa, buty i pospolitego draństwa rodem z Kremla.
Obrazek użytkownika Katarzyna

Katarzyna
Nie wiem czy Polacy chcą cz nie chcą słuchać tego, co mówi Pan Antoni Macierewicz, czy chcą debatować nad zamachem w Smoleńsku, bo po prostu brak mi na ten temat wiarygodnych badań socjologicznych opinii społecznej. Mogę się opierać jedynie na swoim środowisku, ale nie odważę się je generalizować.
Nie ulega wątpliwości, że Smoleńska nie da się pozamiatać, tak jak nie dało się zakłamać Katynia.
Jasnym jest też, że kluczem do ujawnienia wszystkich okoliczności tej tragedii są wygrane wybory.
Nie wiem czy Łukasz Warzecha ma rację, bo znowu brak mi na ten temat wiarygodnej wiedzy, ale wiem, że zagrożony establiszment dwoi się i troi, by zagłuszyć merytoryczną kampanię.
Hucpa konferencji prokuratorów polega, między innymi właśnie na tym zabiegu. Jest i inny powód; strach przed książką Jürgena Rotha i przygotowanie gruntu, by obalić ewntualne tezy.
Co powinien w tym wypadku zrobić sztab wyborczy PiS?
Dobrymi radami piekło wybrukowane, więc powstrzymam się od konkretnych recept.
Powiem jedynie, że nie wiem, jakimi sposobami, ale należy chronić Andrzeja Dudę przed narzucaną narracją.

Ufam sztabowi, bo widać, że są tam mistrzowie Public Relations  i zapewne jeszcze najważniejsze przed nami.
Pozdrawiam
Katarzyna
 
Obrazek użytkownika MD

MD
A jeśli według miarodajnych wyników badań socjologicznych większość społeczeństwa nie chce słuchać tego co mówi Antoni Macierewicz?
To wówczas nie pokazywać A. Macierewicza.
A jeśli według miarodajnych wyników badań socjologicznych większość społeczeństwa nie chce oglądać Jarosława Kaczyńskiego?
To wówczas nie pokazywać J. Kaczyńskiego
A jeśli według miarodajnych wyników badań socjologicznych większość społeczeństwa uważa, że platformiani aferzyści są niewinni?

W moim przekonaniu nie jeśli chcemy wygrać wybory to nie powinniśmy się bać narzuconej narracji ale twardo głosić swoją i to gdzie tylko się da! 
Obrazek użytkownika Katarzyna

Katarzyna
Jasne, można walić w mur, a potem biadolić, że głupi naród nie wybrał.
Nie twierdzę, że nie trzeba mówić o Smoleńsku. Rocznica będzie obchodzona, zapowiadał i zapraszał na uroczystości Jarosław Kaczyński. I nie o to chodzi, by omijać temat, ale by nie zagłuszył on wiele innych ważnych spraw, które niepokją Polaków. I to zadanie jest dla tych, kórzy prowadzą kampanię. I wcale nie trzeba oszukiwać tu Polaków.
Obrazek użytkownika MD

MD
Nie proponuje aby wyjaśnienie tragedii smoleńskiej stało się tematem dominującym w kampanii. Trzeba mieć na uwadze całe państwo. Trzeba zdecydowanie zwalczać próby przyklejenia takiej łatki PIS, że będzie zajmował się wyłącznie tą albo inną kwestią. To zresztą Pani zacytowała z komentarza Budynia78, ale w imię tego nie można też pozwolić sobie na rezygnację ze spraw ważnych.

Co do bicia głową w mur. Niestety, jeśli nie przekonamy odpowiednio dużej części społeczeństwa do konieczności odbudowy normalnego państwa to nawet wygrane wybory nic dobrego nam nie przyniosą.
Obrazek użytkownika Katarzyna

Katarzyna

Niestety, jeśli nie przekonamy odpowiednio dużej części społeczeństwa do konieczności odbudowy normalnego państwa to nawet wygrane wybory nic dobrego nam nie przyniosą.

To się zgadzamy. :-)
 A jak będzie  trudne przekonanie, to widać po wyroku na Mariusza Kamińskiego. Ale pamiętam też ten moment, niestety zaprzepaszczony, kiedy PiS wygrało wybory w 2005. Strach na uczelniach i w urzedach.
Nie oczekujmy cudów. Pierwszy etap to odsunięcie od władzy   polityków opłacanych przez mafiozów i agenturę.
 

Obrazek użytkownika fritz

fritz
....W moim przekonaniu nie jeśli chcemy wygrać wybory to nie powinniśmy się bać narzuconej narracji ale twardo głosić swoją i to gdzie tylko się da!

*** Wrzucasz do jednego worka dwie rozne rzeczy: narracje i jak ja realizowac.
Jezeli np. wiekszosc nie chce ogladac JK, to PiS przegra wybory. To jest zupelnie cos innego, niz narracja. 

I jezeli w przypadku Smolenski trafia sie Roth to nie ma nic lepszego, zeby faszystkowski i antypolski uklad atakowac. Ten atak bedzie tym bardziej skuteczny, ze oboz herr Tuska uwaza niemcow za nadludzi: a wiec nadczlowiek kopie ich w d...
 
Obrazek użytkownika fritz

fritz
1. zagrożony establiszment dwoi się i troi, by zagłuszyć merytoryczną kampanię.

2. ale należy chronić Andrzeja Dudę przed narzucaną narracją.

Dokladnie tak, obydwa punkty trafiaja w sedno
Obrazek użytkownika Krzysztof Karnkowski

Krzysztof Karnkowski
Z zainteresowaniem przeczytałem kolejny głos na ten temat. Myślę, że Andrzej Duda jest na tyle przytomny, że będzie umiał poradzić sobie z narzucaniem mu narracji, podobnie zresztą wcześniej radził sobie prof. Gliński. Rzecz w tym, by nie udawać, że tematu nie ma - natomiast pamiętać o tym, że to temat jeden z wielu, choć kluczowy. Ludziom można mówić o Smoleńsku, lecz nie zapominając przy tym o rzeczach, które dotykają uch bezpośrednio i w sposób dla nuch jasny. My wiemy, że Smoleńsk miał wpływ na życie przeciętnego Polaka, który on nie zawsze sobie uświadamia. Drożyzna, emigracja, wygaszanie infrastruktury i produkcji to rzeczy, które rozgrywają się na niższym poziomie abstrakcji, dlatego bardziej interesują prostego zjadacza polityki. Trzeba pamiętać o proporcjach, a nie rezygnować z czegokolwiek.
Jutro (prawdopodobnie) w GPC ukaże się mój tekst na ten temat, tym razem jednak bez odwołań do naszej rozmowy z Warzechą.
Pozdrawiam
Obrazek użytkownika Katarzyna

Katarzyna
I o to własnie chodzi:

Trzeba pamiętać o proporcjach, a nie rezygnować z czegokolwiek.

Obrazek użytkownika polfic

polfic
W świetle ostatniego wyroku, dyskusja wydaje sie bezprzedmiotowa.
Obrazek użytkownika max

max
Uczciwi Polacy doceniają.
Co innego rządząca sitwa/reżim i stado pożytecznych idiotów - lemingów.

"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
Obrazek użytkownika ro

ro
A mogłabyś trochę "czytelniej", bo Twoje oświadczenie wygląda u mnie tak



a chciałbym jednak przeczytać.

Więcej notek tego samego Autora:

=>>