Elewarr nie kupował ukraińskiego. Wp.pl próbował dyskredytować spółkę?

 |  Written by sprzeciw21  |  0

Jak informowała Wirtualna Polska - Na liście importerów zboża z Ukrainy znajduje się Spółka Mizgier Tomasz i Synowie, prowadząca fermy drobiu, ściągała z Ukrainy kukurydzę i pszenżyto. Przedstawiciele firmy potwierdzili, że kupują zboże z Ukrainy. Przekazali nam też, że przeładunku zboża z wagonów kolejowych na samochody dokonano w firmie Elewarr, na bocznicy kolejowej w oddziale Gądki... Elewarr to spółka kontrolowana przez państwo. Od jakiegoś czasu wśród rolników krążyły plotki, że kupuje ona ukraińskie zboże. W ostatnich dniach firma wydała oświadczenie, że "nie prowadziła, nie prowadzi i nie zamierza prowadzić skupu ani obrotu importowanych zbóż i rzepaku, m.in. z Ukrainy oraz nie wynajmuje powierzchni magazynowej w celu przechowywania zboża ukraińskiego".  Gdy zapytaliśmy o przeładunek ukraińskiego zboża, Michał Kotowski, dyrektor oddziału Elewarru w Gądkach (a także niedoszły radny PiS w Kaliszu, współpracownik posła tej partii - Jana Dziedziczaka), przyznał że spółka świadczy takie usługi, na zasadach komercyjnych. "Co w tym złego? Czy to jest niezgodne z prawem?" - pytał Kotkowski. Oczywiście nie jest to niezgodne z prawem. Po oświadczeniach spółki w sprawie ukraińskiego zboża może być jednak pewnym zaskoczeniem.

W tym miejscu nie sposób nie zadac pytania, skoro nie było importu, a tylko świadczenie usługi komercyjnej przeładunkowej dla polskiej firmy, a działalność taka jest zgodna z prawem, to dlaczego ma to być jakieś zaskoczenie i w czym ma to być naganne? Czy takie same zainteresowanie wp.pl budziło np. że zboże transportowane jest koleją (czyli torami PKP PLK, i prawdopodobnie wagonami PKP), że następuje przeładunek z LHSu na zwykły pociąg (firma przeładunkowa tez ma się tłumaczyć), a towar przewożony jest samochodami fimy transportowej (właściciel firmy tejże firmy też ma się tłumaczyć?). Dośliszmy do absurdu, w którym zwykła komercyjna działalność, zgodna z prawem, jest publicznie napiętowana.

Elewarr zareagował na twierdzenia Wirtualnej Polski. Informujemy, że w ramach dodatkowych usług komercyjnych, na podstawie umów zawieranych z rolnikami oraz innymi polskimi kontrahentami, Spółka świadczy usługi, np. wykonywanie analiz laboratoryjnych, usługowe ważenie transportu samochodowego i kolejowego, kolejowe usługi manewrowe czy usługowy przeładunek towaru zbóż i rzepaku w ramach składów kolejowych. W przypadku tego rodzaju usług Spółka nie dysponuje wiedzą handlową o miejscu pochodzenia towaru obcego co do którego nie ma żadnych praw oraz w konsekwencji Spółka nie ma żadnych podstaw prawnych do żądania informacji o pochodzeniu czy przeznaczeniu towaru, który nie jest przedmiotem obrotu dla Spółki. Spółka nie ma także podstaw faktycznych do odmowy świadczenia dodatkowych usług dla podmiotów, z którymi utrzymuje wieloletnie, stałe kontakty handlowe. Elewarr sp. z o.o. informuje, że nie prowadziła, nie prowadzi i nie zamierza prowadzić skupu ani obrotu importowanych zbóż i rzepaku, m.in. z Ukrainy oraz nie wynajmuje powierzchni magazynowej w celu przechowywania zboża ukraińskiego. Spółka swoją ofertę skupową zbóż (w tym kukurydzy) i rzepaku kieruje wyłącznie do polskich producentów rolnych, którzy pod rygorem odpowiedzialności prawnej składają oświadczenie o pochodzeniu towaru z ich gospodarstwa. Taki stan faktyczny wpisuje się w aktualną politykę skupową towaru Spółki obowiązującą od 2019r. Spółka wielokrotnie od 2022r. informowała m.in. na swojej stronie internetowej, w mediach społecznościowych i wypowiedziach medialnych, że nie prowadziła i nie prowadzi skupu zboża importowanego. Dementujemy wszelkie informacje, które dotyczą rzekomego skupowania przez Spółkę zbóż ukraińskich (w tym kukurydzy) i rzepaku ukraińskiego czy posiadania takiego towaru w naszych magazynach. Publiczne przekazywanie tego rodzaju kłamliwych informacji o rzekomym skupowaniu i przechowywaniu importowanego zboża i rzepaku, stanowi nadużycie, które może spotkać się z odpowiednią reakcją prawną - czytamy w komunikacie spółki.

Elewarr sp. z o.o. informuje, że nie prowadziła, nie prowadzi i nie zamierza prowadzić skupu ani obrotu importowanych zbóż i rzepaku, m.in. z Ukrainy oraz nie wynajmuje powierzchni magazynowej w celu przechowywania zboża ukraińskiego. I to powinno zamknąć całą sprawę.

5
5 (1)

Więcej notek tego samego Autora:

=>>