Konstytucja. Rozdział I. c.d. Punkty 11-23

 |  Written by Alternatywa Kon...  |  43
Art. 11.
1.    Rzeczpospolita Polska zapewnia wolność tworzenia i działania partii politycznych. Partie polityczne zrzeszają na zasadach dobrowolności i równości obywateli polskich w celu wpływania metodami demokratycznymi na kształtowanie polityki państwa.
2.    Finansowanie partii politycznych jest jawne i nie może być z budżetu Państwa.
3. Partie mogą się utrzymywać tylko i wyłącznie ze składek członków.
4. Zabronione jest prywatne dotowanie partii
5. Zabroniona jest wszelka działalność finansowa lub gospodarcza partii.
6. Zabronione są wszelkie darowizny na rzecz partii.
7. Zabronione jest samoopodatkowanie się członków partii.
8. Sądownie udowodniona korupcja członków partii spowoduje zawieszenie działalności partii w pierwszym przypadku. Udowodniona po raz drugi spowoduje wykluczenie partii i jej członków w wyborach wszystkich szczebli w czasie najbliższych wyborów. Członkowie zawieszonej partii nie mogą kandydować z list innych partii. Korupcja udowodniona po raz trzeci powoduje rozwiązanie patrii oraz zakaz wstępowania członków zawieszonej partii do innych partii przez okres 25 lat. Powoduje również zakaz zajmowania stanowisk państwowych i samorządowych oraz kandydowania do Sejmu i Senatu na zawsze.

Art. 12.
Rzeczpospolita Polska zapewnia wolność tworzenia i działania związków zawodowych, organizacji społeczno-zawodowych rolników, stowarzyszeń, ruchów obywatelskich, innych dobrowolnych zrzeszeń oraz fundacji w ramach obowiązującego prawa. Zakazane jest istnienie wszelkich organizacji których członkostwo jest utajnione.
Art. 13.
1.    Zakazane jest istnienie partii politycznych i innych organizacji odwołujących się w swoich programach do totalitarnych metod i praktyk działania nazizmu i komunizmu, a także tych, których program lub działalność zakłada lub dopuszcza stosowanie przemocy w celu zdobycia władzy lub wpływu na politykę państwa albo przewiduje utajnienie struktur lub członkostwa.
2.    Zakazane jest także istnienie partii i organizacji których program jest antypolski.
3, PPR, PZPR, ZSL, SD, SB, UB, IW uznaje się za organizacje przestępcze. Partie i organizacje polityczne czy społeczne wywodzące się z w/w organizacji czy partii zostaną rozwiązane, a majątki przekazane na Fundusz Emerytalny.
 Art. 14.
1.    Rzeczpospolita Polska zapewnia wolność prasy i innych środków społecznego przekazu.
2.    W prasie, radiu i telewizji oraz innych środkach społecznego przekazu udział kapitału polskiego musi wynosić nie mniej niż 51%. Kapitał zagraniczny może mieć 49% udziałów, z tym że w jednym ręku może być skupione conajwyżej 8% udziałów. Wszystkie środki masowego przekazu muszą podawać  do publicznej wiadomości strukturę własnościową.
Art. 15.
Małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod szczególną ochroną prawną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej.
Art. 16.
1.    Rzeczpospolita Polska specjalną opieką otacza weteranów walk o Niepodległość, zwłaszcza inwalidów wojennych.
2.    Rzeczpospolita Polska wprowadza dożywotni zakaz sprawowania urzędów publicznych takich jak Prezydent RP, poseł, senator, sędzia, dziennikarz, redaktor, właściciel mediów, bankier, minister, urzędnik państwowy lub samorządowy,  aktor, reżyser, działacz związków sportowych, społecznych lub kulturalnych, nauczyciel, dyrektor placówki oświaty, dla osób które przed rokiem 1989 były członkami KD, KG, KP, KW, KC PZPR, SB, oficerami politycznymi w LWP, ŻW, WSW, pracownikami MO, ZOMO i ORMO a także współdziałali z tymi organami jako TW, KO. Zakaz ten obejmuje cztery pokolenia.
Art. 17.
 Ustrój gospodarczy Rzeczpospolitej Polskiej oparty jest na wolności działalności gospodarczej oraz własności prywatnej.
Art. 18.
1.    Rzeczpospolita Polska chroni własność i prawo dziedziczenia.
2.    Księgi wieczyste na terenach włączonych do Rzeczpospolitej Polskiej w  1945 tracą ważność.
3.    Rzeczpospolita Polska zobowiązuje się zwrócić własność byłym Właścicielom lub ich spadkobiercom majątku zabranego w wyniku ustaw PRL. Zwrot nie dotyczy osób które opuściły terytorium Rzeczpospolitej Polskiej w wyniku przesiedlenia z tzw. terenów Zachodnich oraz opuściły dobrowolnie Ojczyznę po roku 1968 a w latach 1944 – 1968 służyły w aparacie komunistycznym.
4.    Wszyscy którzy do roku 1990 mieli prawo użytkowania wieczystego lub ich spadkobiercy automatycznie stają się właścicielami tych nieruchomości, w szczególności dotyczy to osób z tzw. terenów Zachodnich.
5.    Wywłaszczenie jest dopuszczalne jedynie wówczas, gdy jest dokonywane na cele publiczne i za odszkodowaniem zgodnym z aktualną wartością rynkową.
6. Rzeczpospolita zakazuje sprzedaży ziemi obcokrajowcom, mogą ją jedynie użytkować w systemie leasing przez 25 lat, umowa może zostać przedłużona tylko raz.
7.  Wszystkie dotychczasowe sprzedaże podlagają temu prawu
8.  Wszystkie bezprawne zwroty ziemi byłym właściecielom wyjeżdżającym do Niemiec, a dokonane przez sędziów będą cofnięte, a sędziewie zawieszeni w czynnościach.
Art. 19.
Ograniczenie wolności działalności gospodarczej jest dopuszczalne tylko w drodze ustawy i tylko ze względu na bezpieczeństwo Państwa.
Art. 20.
1.    Siły Zbrojne Rzeczypospolitej Polskiej służą ochronie Niepodległości państwa i niepodzielności jego terytorium oraz zapewnieniu bezpieczeństwa i nienaruszalności jego granic.
2.    Każdy pełnoletni obywatel posiadający pełnię praw wyborczych, w celach ochrony granic Państwa,  rodziny i własności ma prawo posiadania broni palnej w domu.
                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                               Art. 21.
W Rzeczypospolitej Polskiej językiem urzędowym jest język polski. Przepis ten nie narusza praw mniejszości narodowych wynikających z ratyfikowanych i przestrzeganych przez obydwie strony umów międzynarodowych.
Art. 22.
1.    Godłem Rzeczypospolitej Polskiej jest wizerunek orła białego w koronie na amarantowym polu.
2.    Barwami Rzeczypospolitej Polskiej są kolory biały i amarantowy.
3.    Hymnem Rzeczypospolitej Polskiej jest  Rota.
4.    Godło, barwy i hymn Rzeczypospolitej Polskiej podlegają ochronie prawnej.
5.    Szczegóły dotyczące godła, barw i hymnu określa ustawa.
Art. 23.
Stolicą Rzeczypospolitej Polskiej jest Warszawa, o ile Zgromadzenie Narodowe nie zadecyduje inaczej.
1.666665
1.7 (9)

43 Comments

Obrazek użytkownika Traube

Traube
1. "~~8. Sądownie udowodniona korupcja członków partii spowoduje zawieszenie działalności partii w pierwszym przypadku. Udowodniona po raz drugi spowoduje wykluczenie partii i jej członków w wyborach wszystkich szczebli w czasie najbliższych wyborów. Członkowie zawieszonej partii nie mogą kandydować z list innych partii. Korupcja udowodniona po raz trzeci powoduje rozwiązanie patrii oraz zakaz wstępowania członków zawieszonej partii do innych partii przez okres 25 lat. Powoduje również zakaz zajmowania stanowisk państwowych i samorządowych oraz kandydowania do Sejmu i Senatu na zawsze."

Przy pomocy różnego rodzaju V-"kolumien" można będzie dowolną partię rozwalić, a jej członków uziemnić nawet dożywotnio!
Trochę brak mi szczegółów.
Partia liczy sobie np. 200000 członków. Kilku z nich, z koła w Pcimiu Górnym, z uporem uprawia praktyki korupcyjne.
Uwalamy 199997 pozostałych na 25 lat, a może i dożywotnio:-)

2. "~~Rzeczpospolita Polska wprowadza dożywotni zakaz sprawowania urzędów publicznych takich jak Prezydent RP, poseł, senator, sędzia, dziennikarz, redaktor, właściciel mediów, bankier, minister, urzędnik państwowy lub samorządowy,  aktor, reżyser, działacz związków sportowych, społecznych lub kulturalnych, nauczyciel, dyrektor placówki oświaty, dla osób które przed rokiem 1989 były członkami KD, KG, KP, KW, KC PZPR, SB, oficerami politycznymi w LWP, ŻW, WSW, pracownikami MO, ZOMO i ORMO a także współdziałali z tymi organami jako TW, KO. Zakaz ten obejmuje cztery pokolenia."

Też niezłe!
Aktor jako urzędnik publiczny:-)
Aż się ciśnie na usta pytanie o to, gdzie zaczyna się aktor. No, bo jak się nam prawnuk ormowca do jakiś Jasełek przybłąka?

Podoba mi się zwłaszcza ten zakaz na cztery pokolenia i perspektywa lustracji zatrudnionego na wakacje studenta-redaktora Nowin Lokalnych.
Problem będzie z prawnukami z układów skomplikowanych.
Jeden pradziad w ORMO, drugi zginął w Powstaniu. Kolejny pradziad to Bułgar, a ten czwarty to wręcz Murzyn. Murzyn z Mozambiku, więc też mógł umoczyć, podobnie jak Bułgar...

Tak sobie pomyślałem, że mnie kosztowałoby sporo wysiłku, żeby w krótkim czasie ustalić, jak się moi pradziadkowie i prababcie nazywali. Dobrze, jak się po nich więcej niż po jednej fotografii zachowało, a i wtedy nie do końca wiadomo, który to pradziad, a który prawuj, bo tym, którzy wiedzieli wydawało się to na tyle oczywiste, że zamiast ołówkiem napisać kto jest kto na fotografii, zabrali tę wiedzę ze sobą do grobu. A co dopiero poglądy polityczne tego całego towarzystwa? No, ale na szczęście nie mam zamiaru zostawać redaktorem ani aktorem, więc może mi się bez tej niezbędnej wiedzy jakoś upiecze.:-)

 
Obrazek użytkownika Alternatywa Konserwatywno-Narodowa

Alternatywa Kon...
Odpowiedzi na Twoje zastrzeżenia udzielają  Dorota Kania, Jerzy Targalski i Maciej Marosz w książce Resortowe Dzieci. Media. Ale będzie również o aktorach, działaczach kultury, biznesie itp.
Następna odpowiedź. członkowie partii w Pcimiu Wielkim, Średnim i Małym  mają obowiązek ucięcia korupcji w momencie kiedy ona się zaczyna, kiedy tych dwuch czy trzech członków parti zaczyna. Jeśli tego nie zrobią to są współwinni tej korupcji i muszą ponieść konsekwencje swojej współpracy, bo zamykanie oczu na korupcje w aparacie państwowym czy partyjnym jest współpracą.

Nie ma żadnych możliwości interpretacji Konstytucji. Prawo zawsze oznacza prawo. Zabronione oznacza zabronione.
Obrazek użytkownika Traube

Traube
Obawiam się, że wejdziemy na śliską ścieżkę interpretacji:-)

Według bowiem zaproponowanych przez Ciebie kryteriów nawet prawnuki Jerzego Targalskiego nie powinny mieć prawa wykonywania zawodu dziennikarza i redaktora, nie mówiąc już o nim samym.

Wykładasz się, chłopie, już na pierwszym zakręcie.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Jerzy_Targalski_(ojciec)

http://pl.wikipedia.org/wiki/Jerzy_Targalski
 
Obrazek użytkownika Alternatywa Konserwatywno-Narodowa

Alternatywa Kon...
...zanim zacznie być problemem.

Hm, na tematy Houston nie dyskutujemy. Masz konkretną propozycję zmiany? Prosimy o nią Krytyka dla świętej krytyki? Nie interesuje nas.
Jeśli nie masz konkretnych propozycji... żegnamy.
Obrazek użytkownika Traube

Traube
Skoro nie potraficie się odnieść do partyjnej przeszłości dziennikarza i redaktora, który wg Was nie powinien być dziennikarzem ani redaktorem, a jednak służy Wam za główny argument w kwestii innych, którzy nie powinni być dziennikarzami lub redaktorami.

Swoją drogą, dawno już nie słyszałem tej komunistycznej formuły.

U nas mówimy sobie na ty lub per pan. 

PS. To mój ostatni głos na tym blogu. Ostatnią Twoją, przepraszam Waszą, odpowiedź traktuję jako przejaw słabizny intelektualnej i zwykłe chamstwo.

Teraz możecie mnie pożegnać.
Obrazek użytkownika Tomasz A S

Tomasz A S
załatwia od ręki!!!
Co my bez Ciebie byśmy zrobili!
A ty nie szczędząc własnego czasu, spełniasz obywatelski obowiązek, prawie za nas wszystkich.
Za mnie na pewno! ;)))
Obrazek użytkownika ro

ro
Ale z drugiej strony, myślę sobie:
-Czemu nie?!
Dobrze, że można śnić sny o potędze. Kto z nas nie ulega czasem pokusie?
Więc chyba dobrze, że można się od czasu do czasu przyjrzeć w jakimś zwierciadle.
 
Obrazek użytkownika Ellenai

Ellenai
Jaki fajny groch z kapustą :)
Dosyć interesująca wydaje mi się także hierarchia ważności, jaką autor postanowił zastosować.
Otóz okazuje się, że kwestie godła państwowego, barw i hymnu zasługują dopiero na art. 22.
Daleko przed nimi są partie, związki zawodowe, fundacje, prasa... a nawet kwestia tego, kto może zostać aktorem.
Obrazek użytkownika Danz

Danz
Celny komentarz.wink
Pozdrawiam.

Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów. 
Empedokles

Obrazek użytkownika Alternatywa Konserwatywno-Narodowa

Alternatywa Kon...
W konstytucji nie ma herarchii. Każda kwestia, każde słowo jest równoznacznie bardzo ważne. Projekt jets tak skonstruowany, aby nie było żadnych możliwości interpretacji.
Obrazek użytkownika Alternatywa Konserwatywno-Narodowa

Alternatywa Kon...
Objekcje przyjęte do wiadomości. A teraz, jakie propozycje zmian?

Proszę państwa po to jest ten projekt wrzucany na stronę, aby wszyscy mogli powiedzieć nie tylko to co im się nie podoba, ale przede wszystkim znależć rozwiązanie. Każdy bowiem może powiedzieć, że nie podoba mu(jej) się zima, tylko pytanie co zamierza zrobić aby rozwiązać ten problem tak aby zaspokoić przynajmniej swoje objekcje.
 
Obrazek użytkownika Traube

Traube
i nie akceptuję takiej argumentacji.
Jeśli w restauracji zamówię jakieś danie i mi ono nie będzie smakowało to dania nie zjem i pójdę do innej restauracji.
Nie będę się natomiast zajmował szkoleniem kucharza ani nie otworzę własnej restauracji, bo się na gotowaniu nie znam.
Mogę natomiast ocenić pracę innych w tym zakresie.

Tak samo mogę oceniać stworzoną lub wykonywaną przez kogoś muzykę, napisaną książkę czy też - jak w tym przypadku - projekt jakiegoś prawa. Wszystko to mogę robić pomimo iż sam nie gram na żadnym instrumencie, nie umiem komponować, nie napisałem żadnej książki ani też nie jestem prawnikiem.

Poza tym, mam wrażenie, że nie rozumiesz słowa "interpretacja", bo gdybyś je rozumiał to wiedziałbyś, że nawet proste zdanie "Ala ma kota" wywoła zupełnie różne obrazy w umysłach osób je czytających. Ala może mieć lat cztery lub czterdzieści, być blondynką lub rudą, a kot może być biały lub czarny, mały albo duży. Wreszcie może tu chodzić o to, że nasza Ala jest nieco szurnięta na jakimś punkcie.
A Ty na to przychodzisz ze swoją jedną jedyną interpretacją i każesz się innym domyślać, co miałeś na myśli i do tego stosować.

To, co napisałeś, to faktycznie groch z kapustą. Tekst pozbawiony wewnętrznej logiki i spójności. Do tego, na uwagi krytyczne reagujesz mądrzeniem się.

Żeby to było jasne. Mnie konstytucje nie interesują kompletnie, a to że teraz tu piszę wynika z prostego faktu, że się dziś bardzo wcześnie obudziłem, nie chciało mi się spać i zajrzałem sobie na blog-n-rolla.
 
Obrazek użytkownika Ellenai

Ellenai
Konstytucja Stanów Zjednoczonych Ameryki stała się wzorem dla wielu innych konstytucji, które powstały na świecie. Dlaczego? Bo jej siłą jest prostota i elastyczność, a nie „brak możliwości interpretacji”. Konstytucja, jako prawo zasadnicze, nadrzędne wobec pozostałych aktów prawnych, musi być zarazem sztywna i elastyczna. Elastyczność powinna polegać na właśnie na mnogości interpretacji praw w niej zawartych, by można zawarte w niej przepisy stosować do poszczególnych jednostkowych sytuacji, a sztywność - na wybitnie trudnej procedurze jej zmienienia. Konstytucja Stanów Zjednoczonych posiada właśnie te cechy, dzięki czemu stosuje się ją od ponad 200 lat, dla ponad 300 milionów Amerykanów mieszkających w 50 stanach - różniących się między sobą także prawodawstwem.
Przez te 200 lat wprowadzono do niej jedynie 27 poprawek, z czego 10 już w roku jej uchwalenia.
Deklarowanie, że „Projekt jets tak skonstruowany, aby nie było żadnych możliwości interpretacji” świadczy więc o dramatycznym braku wiedzy z zakresu prawa konstytucyjnego, potrzebnej do podjęcia się tak wiekopomnego dzieła. Nabzdyczone mądrzenie się, tej wiedzy nie zastąpi.
 
W konstytucji nie ma herarchii. Każda kwestia, każde słowo jest równoznacznie bardzo ważne

Świetnie. Tylko w tym przypadku pozostaje to właśnie wyłącznie w sferze deklaracji, bowiem w praktyce zasada ta zostaje złamana, co próbowałam autorowi uświadomić, a czego autor najwyraźniej nie pojął.
W konstytucji powinny być zawarte podstawowe zasady funkcjonowania państwa, a nie to, kto i w jakim pokoleniu może być aktorem lub reżyserem (swoją drogą co z piosenkarzami, literatami i malarzami?), albo jakie sankcje stosować w przypadku skorumpowanego działacza partyjnego.
Od tego są przepisy szczegółowe.

Kolejne kuriozum to wprowadzanie odpowiedzialności zbiorowej (w przypadku korupcji każdego pojedynczego członka partii). Jak to pogodzić ze, skądinąd słusznym, artykułem 13. pkt. 1. zakazującym odwoływania się „do totalitarnych metod i praktyk działania nazizmu i komunizmu”?

 
PS. Pisze się: „obiekcje”, a do tego się ich nie „zaspokaja”, a co najwyżej – rozwiewa lub pokonuje.
 
Obrazek użytkownika Jurand

Jurand
Myślę, że ja się najbardziej nadaję aby Ci odpowiedzieć na te zarzuty. Dlatego poprsiłem aby odpowiedzieć  CI w imieniu AK-N. Dostałem zgodę. Ażeby nie było nieporozumień. Nie byłem wśród piszących, byłem w grupie konsultujących.

Czy uważasz, że najlepszą metodą funkcjonowania konstytucji jest jej interpretowalność, czyli tłumaczenie motłochowi co też tam "bardzo mądry konstytucjonalista" miał na myśli pisząc ten czy inny punkt? To, że prawo można wtłumaczyć na kilka różnych sposobów? To, że za to samo, według prawa, jednego skrócą o głowę, a drugiemu przypną medal? Do tego bowiem prowadzi interpretowanie czyli "wytłumaczanie i tlumaczenie" konstytucji przez różnych uczonych w piśmie. To w końcu prowadzi do publicznego, politycznego i karnego prawa bezprawia. Do królowania tegoż, o czym możemy przekonywać się niemalże codziennie w republice bananowej konstytucjnego bezprawia zwanej Polską!  Ten projekt ma za zadanie ciąć wrzody, wychować następne pokolenia w przekonaniu, że prawo oznacza zawsze prawo! Zdrada jest zawsze zdradą! Malwersacje, nieważne w jakim puncie drabiny społecznej się znajdują, zawsze będą ścigane i karane z całą surowością!

Ten projkt jest projektem  zwykłych ludzi, a nie projektem  uczonych w piśmie. I taki pozostanie. Zwykłych, normalnych ludzi zmęczonych nazywaniem ich "bydłem" czy "motłochem". Skubanych na każdym kroku przez różnych cwaniaczków, malwersantów i bandziorów, mających za sobą różnych 'tłumaczy" tłumaczących konstytucyjnie ich każde świństwo, bezprawne wsadzenie człowieka do więzienia czy umarzane śledztwa "z braku dowodów winy". Ten projekt to jest nasza odpowiedź na to wszystko.

Jurand

Obrazek użytkownika Danz

Danz
Przepraszam, ale kim jest ten "motłoch", bo np. w konstytucji amerykańskiej fraza "we the people of United States" (czyli my obywatele Stanów Zjednoczonych), jest podstawową wykładnią konstytucji amerykańskiej.
Nie "matuszka rasija plus car-boh Putin, ani tym bardziej, tęczowo-normatywna unia urzędasów, tylko "the people", czyli obywatele kraju. Również konstytucja majowa 1921 wprowadzała eligatarny ustrój republikański, opierający się na prawach "obywateli".
Pozdrawiam.

Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów. 
Empedokles

Obrazek użytkownika Jurand

Jurand
Według "prof" Bartoszewskigo i wybitnego znawcy muszek plujek prof' Niesiołowskigo oraz wielu innych z ekipy rządzącej to ja i Ty oraz około trzydziestu paru milionów innych Polek i Polaków. Czasami nazywaja nas równiż "owieczkami" jako strzygą nas pięknie i do gołej skóry.

Czy już masz pewną jasność, kto jest kto?

Jurand

Obrazek użytkownika Signa

Signa
Jest MY, Jurand. Podobno z reguły poszczególne osobowości mnogie nie wiedzą o sobie wzajemnie. A wy przeciwnie, dogadaliście się, daliście sobie nawet pozwolenie na komentarz. Wszystko fajnie i nawet bardzo zabawnie, ale Pan pojechaliście z tym motłochem za daleko. I jeszcze mam pretensje, że taki Cenckiewicz nie mógłby uczyć w szkole historii, bo nie miałby punktów za pochodzenie.
Obrazek użytkownika Jurand

Jurand
MY to Ja i Ty, i on, i ona, i wszyscy ci co są kopani w cztery litery, za to że są innego zdania niż ONI. Kto to ONI, to chyba nie muszę Ci tłumaczyć. Ale dość tego, ok 20 minut temu dostałem lekkego opękla, że wdaję się w dyskusje nie na temat. Dlatego narazie dam sobie spokój z dyskusjami. Przepraszam.

Jurand

Obrazek użytkownika Ellenai

Ellenai
Pan akurat nadaje się do tego najmniej. Jest Pan człowiekiem, który potraktował mnie bardzo niegrzecznie na swoim blogu z zagrożeniem zbanowania włącznie, choć nie wydaje mi się, bym w czymkolwiek Panu uchybiła. Wypada byc zatem konsnkwentnym i nie próbować ze mną dyskutowac także przy żadnej innej okazji. O co uprzejmie upraszam.

Jest jeszcze inny powód, dla którego nasza rozmowa tutaj nie ma sensu. Poruszamy się bowiem na zgoła innych piętrach rozumienia pojęcia "interpretacja". Ex definitione "interpretacja" to sposób rozumienia czegoś. Ten spsób moze byc prawidłowy albo błędny, ale interpretacja dla zrozumienia jakiejkolwiek treści jest czynnością niezbędną (wspomniał o tym wcześniej już takżeTraube). Idealny prawodawca powinien stworzyc nie taką konstytucję, która nie daje możliwości interpretacji, ale taką, która jednoznacznie taką prawidłową interpretację implikuje.
Jeśli bierzemy się za stanowienie podstawowych praw, to wypada stosować najważniejsze pojęcia zgodnie z ich definicją, a nie intuicyjnie.

Pisze Pan o zwykłych ludziach, a mnie się wydaje, że ważne jest także, by potrafili byc skuteczni, a nie podkładali się na każdym kroku niedoróbkami nie do przyjęcia. Ale nie czuję misji, by przekonywać dalej do swoich racji kogokolwiek, kto i tak wie lepiej.
Obrazek użytkownika Jurand

Jurand

interpretacja

1. «wydobycie i wyjaśnienie sensu czegoś»

2. «przypisywanie czemuś jakiegoś znaczenia»
3. «sposób odtworzenia, wykonania utworu muzycznego, teatralnego lub literackiego»
4. «sposób odtworzenia danej roli przez aktora»
5. «wykonanie programu komputerowego za pomocą interpretera»
• interpretacyjny • interpretować



► interpretacja
1. objaśnienie, sposób wytłumaczenia czegoś; odczytanie znaczenia czegoś; wykładnia;
2. sposób odtworzenia roli, wykonania utworu muzycznego, teatralnego lub literackiego;
3. realizacja programu komputerowego przez interpreter

Słusznie pani zauważyła, że znajdujemy się na bardzo, wręcz potwornie, różnych poziomach. Jestem republikaninem, narodowym konserwatystą, i jakikolwiek liberalizm powoduje u mnie odruch wymiotny.

A teraz wróćmy do "inetrpretacji" której definicję wziętą ze słowników zamieściłem na początku. Jest pani zwolenniczką tejże interpretacji, a więc jest pani również zwolenniczką interpretacji małżeństwa zawartego w obliczu Boga przez mężczyznę i kobietę, interpretuje pani zapewne definicję życia poczętego (aborcja), lub starości (eutanazja), nie mówiąc już i interpetacji Słowa Bożego? Przypuszczalnie jest pani zwolenniczką interpretacji prawa itd, itd.

Jak pani widzi naprawdę nie mamy nic wspólnego. Nie ma żadnych punktów stycznych w naszej dyskusji. Staje się ona poprostu bezprzedmiotowa, a więc... wypada się jedynie pożegnać.

A skoro pani nawiązała do naszego poprzedniego spotkania. Czy jest pani dalej pewna swoich poglądów na temat dzieci na barykadach? Wygląda na to, że czas wojenny zbliża się do granic Polski bardzo szybko. Jedynie w Bogu nadzieja, że nigdy do tego nie dojdzie, ale co będzie jeśli dojdzie? Barykady czy zmiana obuwatelstwa?

Jurand

Obrazek użytkownika chryzopraz

chryzopraz
 panie Jurand! Cóż innego robi ksiądz wygłaszający homilię, jak nie podaje interpretację słowa Bożego - zgodnie z definicją, którą Pan sam przytoczył??
objaśnienie, sposób wytłumaczenia czegoś; odczytanie znaczenia czegoś; wykładnia;

Przecież nie robi nic innego, jak właśnie objaśnia, tłumaczy, podaje wykładnię i pomaga wiernym wydobyć i odczytać sens i znaczenie Ewangelii.

 

Obrazek użytkownika Alternatywa Konserwatywno-Narodowa

Alternatywa Kon...
Wydaje się, że kolega zastosował lekką prowokację, bowiem w żadnym przypadku nie da się porównać interpretacji Konstytucji do Homilii, która to w pierwszym rzędzie jest nauką wygłaszaną przez Kościół, a nie dowolną interpretacją Pisma Świętego.
Obrazek użytkownika chryzopraz

chryzopraz
jestem płci żeńskiej, co wynika jasno z jednego z moich komentarzy, niestety widzę, że nieuważnie czytasz, co rzutuje na zrozumienie tego, o czym pisałam. Jeśli tyle samo uwagi i zrozumienia poświęciłeś komentarzom innych dyskutanów, to nie dziwi mnie ten galimatias.

Po drugie - proszę nie tytułować mnie "kolegą" ani tym bardziej "koleżanką".
 
Po trzecie - wypraszam sobie insynuacje, jakobym przyszła na Wasz blog jako prowokator. To, że nie rozumiesz definicji, na którą się powołujesz, to naprawdę nie moja wina. Na dodatek teraz, nie wiedząc jak się wywinąć, usiłujesz strollować własną notkę próbą dyskusji na temat czym jest homilia i Słowo Boże. A miało być o konstytucji?

Najmocniej przepraszam, wzięłam Waszą inicjatywę za coś poważnego. I poważnie się omyliłam. Zatem żegnam!

 

Obrazek użytkownika chryzopraz

chryzopraz
W istniejącym stanie rzeczy pieniądze konkretnego Kowalskiego wpływają do partii ideowo mu obcej. Popieram zapis, że partie polityczne nie mogą być finansowane z budżetu państwa. 

Ale nie zgadzam się na:
4. Zabronione jest prywatne dotowanie partii.

Domyslam się, że ten punkt ma zapewnić transparentność finansową, wykluczyć korumpowanie itd. Bądźmy realistami. Uważam, że z samych składek członków żadna partia nie sfinansuje swojej działalności. To mrzonki.

Tak zapisany punkt pozbawia bezpartyjnego obywatela szansy wspierania bliskiej mu ideowo partii, wyklucza go  w jakimś sensie z zycia publicznego.

Czy nie lepiej ustalić nieprzekraczalną wyskość dotacji, jaką każdy kto zechce będzie mógł wpłacić na konto danej partii w okreslonym przedziale czasu? ( xxx PLN na rok?)

 

Obrazek użytkownika Alternatywa Konserwatywno-Narodowa

Alternatywa Kon...
Muszę powiedzieć, że punkty dotyczące finansowania partii były bardzo mocno dyskutowane. Punkt 4 znalazł się tam dlatego, że przypomnieliśmy sobie działalność finansową pana Palikota wspomagającą  pewną partię polityczną.

Myślę, że pamiętasz jak to studenci bez grosza przy duszy dotowali po 10 i więcej tys. złotych na działalność PO. A było ich całkiem sporo. To jest wytłumaczenie dlaczego ten punkt znalazł się w projekcie.
Obrazek użytkownika Danz

Danz
Moim zdaniem jest to całkowicie bez sensu, w ten sposób wylewa się dziecko z kąpielą, obywatele powinni mieć możliwość finansowego wspierania swojej partii.
To co robił niejaki Palikot, to sprawa dla prokuratury (która świadomie nie interweniowała), ale nie powód, aby wykreślać możliwość dotacji na cele polityczno-społeczne.
Pozdrawiam.

Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów. 
Empedokles

Obrazek użytkownika Jurand

Jurand
Przestań śnić! Obywatele popierają mało którą partię. Obywatele chcą mieć spokój. Kto popiera tą czy inną partię? LOBBY!!! A lobby nigdy nie popiera za darmo!

Jurand

Obrazek użytkownika chryzopraz

chryzopraz
mogli dotować Palikota dlatego właśnie, że... mogli. Bo nie ma żadnych regulacji w polskim prawodawstwie i niekoniecznie musi to być od razu zapis konstutucyjny. Wystyarczy ustawa o partiach i organizacjach, czy jak ją sobie dowolnie nazwiemy.
Domyślam się, że mocno dyskutowaliście, ale chyba nie wzięliście pod uwagę możliwości, o której napisałam. Obywatel powinien móc wspierać swą ulubioną partię w różny sposób, w tym również finansowy. naturalnie dotacja na partię nie podlega odpisowi od podatku. Nie możesz opierać konstytucji  na absolutnych zakazach.

Potwórzę - żadna partia nie rozwinie swej działalności z samych składek swych członków.

 

Obrazek użytkownika Jurand

Jurand
... załużmy, że jednak, i sympatycy przestają być sympatykami i aby wspomóc swoją partię, poprostu wstępują do niej. Zakładamy, że partia xyz wraz z nowymi członkami liczy sobie 250 tys ludzi. Składki są ustalone na poziomie 100 zł miesięcznie, co daje 25 milionów złotych miesięcznie, rocznie jest to trzysta milionów złotych. Proszę mi pokazać która z dzisiaj działających partii ma taki budżet roczny?

Co jeszcze to spowoduje zacznie się wojna o ludzi między partiami, i to nie na puste obiecanki, bo członkowie powiedzą sprawdzam w czasie kadencji, a co się stanie jeśli "egzekutywa" poprostu wypnie się na swoje obiecanki i członków? Partia ta już w czasie przyszłych wyborów nie będzie miała na tyle funduszy aby wystartować do nowych wyborów.

Jest jeszcze jedna sprawa. Otwiera to drogę dla niezależnych kandydatów.

Jurand

Obrazek użytkownika chryzopraz

chryzopraz
bo więcej członków daje wprawdzie większą sumę składek, ale też trzeba ją rozłożyć na większą ilość członków. A jeśli nie mam chęci wstępować do partii, to już nie mogę jej okazać "sympatii" finansowo. Coś tu mocno nie halo.

Zakładanie "wojny o ludzi między partiami" to bardzo niedobry prognostyk, jeśli w grę wchodzą finanse, a nie idee, czyli założenia programowe.

Mnie wasza propozycja nie opdpowiada.

 

Obrazek użytkownika Traube

Traube
że to śmieszne.
Wy nie potraficie kilku, zasadniczo życzliwych Wam, osób przekonać do swojego projektu bez uciekania się do wycieczek osobistych i aroganckich uwag.
Macie zarazem zamiar przeforsować coś, co będzie wymagało poparcia, już nie wiem, 75 czy 90% społeczeństwa, a może tylko posłów...
Obawiam się, ze bez uzyskania władzy dyktatorskiej szanse na powodzenie szlachetnego projektu są raczej marne. No, chyba że liczycie na to iż ci, którym się np. pomysł odpowiedzialności do czwartego pokolenia wyda, tak jak mi, bezdennie głupi, na Wasze: "Jak macie propozycje, to słuchamy, a jak nie to żegnamy!", położy uszy po sobie i zagłosuje za Waszym projektem.

A może liczycie, że gdzie indziej będzie łatwiej, że to tylko tu na blog-n-roll tak na Was napadają?

Proszę zatem czym prędzej na forum Gazety Wyborczej czy innej Krytyki Politycznej się z tym projektem zgłosić.
I wiem, wiem...ja ich też nie czytam. 
Tyle, ze mi ich życzliwość nie jest do niczego potrzebna, a Wam będą przecież potrzebne ich głosy:-):-):-)
 
Obrazek użytkownika chryzopraz

chryzopraz
rzeczywiście, żadna z propozycji tu zgłaszanych Wam nie odpowiada, mało - nawet nie próbujecie podjąc dyskusji. Wobec tego napiszcie projekt konstytucji, zbierzcie pod nim wymaganą ilość podpisów i złóżcie obywatelską inicjatywę do Laski Marszałkowskiej.

Powodzenia.

 

Obrazek użytkownika Alternatywa Konserwatywno-Narodowa

Alternatywa Kon...
Jak narazie wygląda to w ten sposób, że następuje totalna krytyka. W momencie wyjaśnienia z jakiego punktu widzenia wychodziliśmy, następuje jeszcze bardziej totalna krytyka, ale nie ma żadnej propozycji jak ten punkt ma wyglądać! Jak ma być zapisany! Jakiej treści ma być! Krytyka, krytyka, krytyka i jeszcze raz krytyka. Jeśli tak ma wyglądać dyskusja w waszym, drodzy państwo, wykonaniu, to chyba macie rację. Trzeba dac sobie spokój. Nie ma najmniejszego sensu. Narazie przerywamy i chyba musimy się głęboko zastanowić czy warto. ŻAGNAMY!
Obrazek użytkownika Alternatywa Konserwatywno-Narodowa

Alternatywa Kon...
Wiesz czym różni się dzwon dobrze odlany od pękniętego? DŹWIĘKIEM! A więc zdecyduj się jaki dźwięk wydajesz. Pęknięty dzwon noże być również bardzo głośny.
A po drugie. Czyż nie o to Tobie i wielu innym chodziło?

I jeszcze raz żegnam. Bez żalu.
 
Obrazek użytkownika Traube

Traube
O co miało mi, do cholery jasnej, chodzić?!

Publikujesz jakiś projekt, to go komentuję. I tyle.

Tak samo, jak komentuję tu różne teksty, które przykują moją uwagę.

O to mi chodziło.

Nie wiem o co chodziło "wielu innym" bo się z nimi w kwestii komentarzy pod Twoim grochem z kapustą nie umawiałem.

Mam graniczące z pewnością przeświadczenie, że chodziło im o to samo, co mnie. Piszemy tutaj na różne tematy i dyskutujemy sobie. A co jakiś czas przyłazi jakiś palant przekonany, że skoro my coś tam piszemy to dlatego, że nam ktoś kazał albo że mamy w tym jakiś dalekosiężny i niecny cel. 

Trzeba do tego tylko odpowiedniego poziomu głupoty...

Nie moja wina, że zachowujesz się jak bufon, który nie potrafi rzeczowo na jakikolwiek zarzut odpowiedzieć i zachowuje się jak małe dziecko, co to zabiera zabawki i idzie do domu.

A na koniec jeszcze insynuuje jakieś ukryte intencje!


 
Obrazek użytkownika ro

ro
Nazwłabym to czymś w rodzaju politycznego łysenkizmu.

Starałem się wcześniej dać to możliwie delikatnie do zrozumienia, ale chyba nie zostałem zrozumiany. Z przyczyn obiektywnych.
Jest takie powiedzenie: "Pilnuj szewcze kopyta". Któryś z amerykańskich prezydentów napisał sobie (podobno) w sypialni na ścianie "Gospodarka, głupcze".
Różne rzeczy można sobie na ścianach wypisywać. 
A czasem nawet trzeba.

Lata temu, gdy pracowałem "na etacie", wrobiono mnie w szefowanie tzw. "Komisji Wynalazczości".
Zakładowa wynalazczość to temat na sporą publikację, gdyby komuś się chciało napisać wspomnienia.
Praca polegała na analizowaniu wniosków, poprawności rozwiązań, wyliczania efektów i... słuchania wyjaśnień autorów pomysłów.
Utrapieniem komisji był szczególnie jeden pan, "produkujący" wnioski z których może jeden na dziesięć miał jakiś sens. Niektóre były z pogranicza perpetum mobile. Przekonać tego człowieka, że jego rozwiązanie nie ma sensu, to była droga przez mękę. Był wygadany, na każdy argument miał odpowiedź nawiązującą do Edisona, albo Pasteura. 
W końcu trafił do polityki, a nawet do Teleekspresu (jeśli ktoś pamięta radnego, który w stroju rzymskiego legionisty maszerował do Rzymu...)
Jako radny publikował też na łamach gościnnej zakładowej gazety swoje pomysły na temat sposobów organizacji państwa. Z jakiegoś powodu preferował starożytny Rzym...
 
Obrazek użytkownika Traube

Traube
Plus ode mnie za ten komentarz :-)
Obrazek użytkownika stronnik

stronnik
Zdecydowanie dyskusja skręciła na tor boczny i wypadła z szyn.
 Konstytucja nigdy nie postaje w próżni. Ona odnosi się do danego, konkretnego, istniejącego społeczeństwa, narodu i jest jakby oddaniem w możliwie najbardziej zwięzłej formie tego, co jest aktualnie uznanymi wartościami, do których ogół czy większość przywiązuje największą wagę i gotowa jest na ich obronę do utraty życia włącznie. Tak definicja przyszła mi do głowy, gdy zastanaiwałem się czym jest konstytucja, albo czym być powinna dla osoby biorącej się za jej napisanie.

Konstytucja to prawo, które wypływa z najgłębszych potrzeb i pragnień, ludzi którzy tworzą elitę narodu i temu narodowi oferują ten swój, może w pewnym sensie idealistyczny porządek prawny, do zaakceptowania. Bo prawo powinno być stanowione przez elitę narodu. Co nie znaczy że egalitaryzm jest odsunięty na bok. Ale powinniśmy, jako naród i społeczeństwo zgodzić się z tym, że prawa są stanowione przez najświatlejszych ludzi jacy są do dyspozycji. Że tak nie jest obecnie, to wiadomo. I wiadomo że ostatnie konstytucje były pisane przez ludzi, którzy ani nie byli elitami, ani nie pisali tych konstytucji dla nas, Polaków. Konstytucja była jedynie narzędziem w ich rękach, do stosowania według ich pomysłów i potrzeb. Dla nas była atrapą.

Sądzę że napisanie nowej konstytucji, nawet najlepszej z punktu widzenia ich autorów, będzie jedynie kolejną próbą ominięcia czegoś co stoi w poprzek życia w Polsce. My nie jesteśmy zwartym i silnym społeczeństwem z ugruntowaną postawą wobec wyzwań jakie przed nami stoją i nie mamy jednych i tych samych wartości. Nie ma też elit, które są nośnikiem najwyższych wartości i które stają się w ten sposób moralnym i każdym innym nakazem, dla większości albo znaczącej  części narodu czy społeczeństwa. To właśnie elity są zobowiązane do trwania w pewnych ramach wartości jakie przez pokolenia były dominujące wśród nich (np. do czasu wybuchu II WŚ). I choć wiadomo że wszystko ewoluuje, zmianiają się warunki życia narodu, to jednak musi istnieć ciągłość tego co nazywamy trwaniem narodu i tego co go określa jako Naród Polski. Bez odpowiedniej dozy przestrzegania wartości i praw jakie zostały w spadku po poprzednich pokoleniach, nie byłoby narodu jako takiego, bo z każdym nowym pokoleniem nadchodziłaby jakaś zasadnicza zmiana koncepcji i zasad współżycia obywateli. Zatem konstytucja musi być i elastyczna i stanowić dość sztywne ramy w których mieści się podstawowy nurt i kanon życia różnych ludzi. Prawo to, powinno być na tyle uniwersalne, aby następne pokolenia mogły z łatwością je akceptować i stosować w swoim życiu. I czerpać z jego uniwersalizmu bez odczuwania chęci jego zmiany z jakichkolwiek powodów. Pozostaje otwartym pytanie co zrobią następne pokolenia z tymi zapisami. Bo skoro są uniwersalne - do pewnego stopnia...

Interpretacja zapisów konstytucji to największa zmora,  wynikająca według mnie właśnie z powodu w jaki jest  traktowana, czyli jako doraźnego narzędzia oraz z powodu wad, które posiada a które ją eliminują, jako instrument normujący życie w Polsce. Z powodu chęci zdominowania większości przez marginalną mniejszość i narzuceniu tej większości swoich praw, a nade wszystko swojej interpretacji wszystkiego, czyli konstytucji również.  Najchętniej zaś,  przy pomocy napisanej pod swoje potrzeby.

Wreszcie, konstytucja jest częścią większej całości, chociaż to ona w hierarchii stoi najwyżej. Również a może przedewszystkim chodzi o sposób pojmowania prawa. Tego konstytucyjnego i tego wynikającego z jej prerogatyw a zapisanego jako prawo karne chociażby. Nasze podejście do prawa i do jego przestrzegania lub nie, to również część tej całości. Najlepsza konstytucja oderwana od realiów, idealizująca lub bedąca zbiorem przymusów i zakazów, nie spełni pokładanych oczekiwań. Powinna odzwerciedlać pragnienia i wyobrażenia większości Polaków. Czy potrafimy je zdefiniować i spisać w taki sposób że gdy przeczyta je zapytany na ulicy przypadkowy Polak, zgodzi się z nimi bez więszych zastrzeżeń?

Polacy w dniu dzisiejszym nie są gotowi na powszechną akceptację jakiejkolwiek konstytucji. My nie załatwiliśmy jeszcze ciągle dawnych i najnowszysch rachunków jakie ze sobą mamy. Właściwie to nawet nie wiem czy mamy te rachunki ze sobą czy może z kimś innym? W kazdym razie mamy je w Polsce. W tej sytuacji nie ma możliwości by nowa konstytucja uzyskała powszechną akceptację.
Istnieje pokusa by napisać konstytucję, która rozprawi się z ONYMI i załatwi nasze ważne sprawy. Obawiam się jednak że nie będzie to konstytucja dla Polaków, ale przeciw komuś. Czyli że będzie znowu napisana pod bierzące potrzeby i wykorzystana instrumentalnie. A każdy kij ma dwa końce.

Nie umiem dać odpowiedzi na pytanie czy wiem jak ma wyglądać nasza konstytucja. Wiem za to że konstytucja nie funcjonuje w próżni, jest zapisem na dzień dzisiejszy ale zawiera też projekcję przyszłości. Od srzeżenia jej jest Naród. KAzdego dnia i każdej godziny. Powiedział bym, takie konstytucje Rzeczypospolitej, jakich wartości przestrzeganie, parafrazując.
Obrazek użytkownika Danz

Danz
Doskonały komentarz, może warto go wkleić jako wpis na swoim blogu? Jako polemikę?
Pozdrawiam serdecznie.
 

Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów. 
Empedokles

Obrazek użytkownika ro

ro
Jestem tego samego zdania, co Danz. To jest bardzo dobry tekst.

Więcej notek tego samego Autora:

=>>