Poniższa notatka jest najprawdopodobniej pierwszą z serii notatek, w których zamierzam przedstawić moją własną, prywatną receptę na poprawę sytuacji pacjentów i pracowników ochrony zdrowia. Moje przekonanie o słuszności tego, co napisałem, poparte jest ponad dwudziestoletnim stażem pracy w różnego rodzaju placówkach ochrony zdrowia, zarówno publicznych, jak i niepublicznych, takich, które mają kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia i takich, które działają lecząc ludzi na zasadach komercyjnych, to znaczy leczących pacjentów płacących samodzielnie, jak i takich, w których koszty leczenia chorych pokrywają prywatne ubezpieczalnie. Moja wiedza wynika z doświadczeń zdobytych w czasie pracy w warunkach oddziału szpitalnego, jak i w podstawowej i specjalistycznej opiece ambulatoryjnej.
Pierwsza z notatek, poświęcona zostanie najważniejszej sprawie, najistotniejszemu problemowi, a mianowicie, ocenie potrzeb zdrowotnych społeczeństwa!
Oprócz publikacji tego tekstu na moich blogach, wysłałem jego fragmenty w postaci elektronicznej, do Kancelarii Premiera RP, Kancelarii Prezydenta RP, Kancelarii Sejmu i Senatu oraz do Ministerstwa Zdrowia.
Społeczeństwo ma prawo do rzetelnej informacji!
Każdy, kto zajmuje się leczeniem wie, że zasadniczym, koniecznym warunkiem skutecznego leczenia jest prawidłowa diagnoza, a ta z kolei wymaga dokładnego badania. Jako obywatel płacący obowiązkowe składki ubezpieczenia zdrowotnego i jako lekarz, członek środowiska, wobec którego władza, praktycznie każda kolejna, używa tak zwanej retoryki garażowej, na którego władza - praktycznie każda kolejna - zwala winę za własne niedociągnięcia i zaniedbania i którego obarcza kolejnymi skutkami nieudanych i nieprzemyślanych reform, a właściwie ich braku, stanowczo domagam się przedstawienia wyników rzeczowego i uczciwego badania potrzeb zdrowotnych obywateli naszego kraju.
Na czym takie badanie powinno polegać?
Należy ustalić jakie są rzeczywiste potrzeby rynku zdrowotnego, rozpoznać ile i jakiego rodzaju procedur medycznych należy wykonać rocznie w Polsce, by zaspokoić potrzeby polskich pacjentów! Następnie należy dokonać realnej wyceny każdej procedury. Dopiero uzyskanie takiej wiedzy, pozwoli na określenie potrzeb finansowych w dziedzinie ochrony zdrowia w Polsce, pozwoli ustalić, które potrzeby - w związku z ograniczoną ilością środków finansowych - muszą być realizowane w pierwszej kolejności, inaczej mówiąc pozwoli ustanowić realny i zbilansowany koszyk świadczeń gwarantowanych, który będzie finansowany w ramach powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego! Wbrew demagogicznym opiniom serwowanym społeczeństwu - nic nie jest darmowe, ani obiady, ani leczenie próchnicy zębów u dzieci, ani podróż na księżyc. Za każdą z tych rzeczy i za wszystkie inne ktoś musi zapłacić! Jeżeli na potrzeby kolejnej kampanii wyborczej, politycy prześcigają się w obietnicach różnego rodzaju, trzeba mieć pełną świadomość: żeby ich obietnice zostały spełnione, zawsze i bez wyjątku społeczeństwo musi wyłożyć pieniądze!
Jak wyobrażam sobie ocenę potrzeb?
Ustalenie ilości konkretnych procedur medycznych, które powinny zostać wykonane w ciągu roku nie jest wcale trudne. Narodowy Fundusz Zdrowia już teraz dysponuje danymi statystycznymi dotyczącymi zarówno wykonanych procedur medycznych, jak i liczby pacjentów oczekujących na wykonanie procedur medycznych. W związku z planowaną informatyzacją dokumentacji medycznej, w oparciu o katalogi Międzynarodowej Klasyfikacji Procedur Medycznych (ICD 9) i Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób (ICD 10), można będzie z dość dużą dokładnością oszacować potrzeby rynku usług medycznych. Można również posłużyć się danymi o zachorowalności na poszczególne choroby oraz danymi o ilości wykonanych zabiegów i operacji w wybranych społeczeństwach krajów europejskich.
Wycena kosztów procedur medycznych.
Ponieważ w publicznym sektorze ochrony zdrowia nie mają do końca zastosowania mechanizmy rynkowe, wycena kosztów procedur powinna odbyć się w ścisłej współpracy przedstawicieli władz i świadczeniodawców. Dlatego też proponuję, by do wybranych placówek medycznych, które same zgłoszą się do programu wysłać biegłych rewidentów, którzy po zapoznaniu się z sytuacją finansową tych jednostek, w porozumieniu z ich zarządami, a także z Naczelną Izbą Lekarską i Naczelną Izbą Pielęgniarek i Położnych, na podstawie rzeczywistych kosztów leczenia, wskażą minimalny poziom wyceny dla poszczególnych procedur medycznych korzystając z katalogu Jednorodnych Grup Pacjentów (JGP). Wyceny takie powinny być na tyle miarodajne, by uzyskać pewność, że kontraktujące usługi medyczne podmioty, nie będą zmuszone - przez zbyt niskie kontrakty, w połączeniu z monopolistyczną pozycją NFZ-tu - obniżać standardy leczenia i oszczędzać kosztem bezpieczeństwa chorych.
Po opublikowaniu zbilansowanego finansowo koszyka świadczeń medycznych, z którego jasno i jednoznacznie wynikało będzie, jakie procedury są refinansowane, a jakie wymagać będą dodatkowych ubezpieczeń i na podstawie którego placówki ochrony zdrowia będą w stanie w sposób jawny i uczciwy, oferować dodatkowe usługi finansowane poza kontraktem z Narodowym Funduszem Zdrowia, dopiero wtedy należy - za pośrednictwem Narodowego Fundusz Zdrowia lub Ministerstwa Zdrowia, rozpisać konkursy ofert.
To o czym napisałem powyżej, jest z całą pewnością niezbędnym procesem inwentaryzacji potrzeb zdrowotnych obywateli naszego kraju! Niezależnie od opcji politycznej, niezależnie od tego, w jaki sposób dana siła polityczna, czy dana władza planuje rozwiązać zagadnienia ochrony zdrowia, niezależnie od szczegółowych planów, uczciwa inwentaryzacja musi zostać dokonana! O moich dalszych poglądach na system ochrony zdrowia, napiszę odrębne notatki, tę chcę poświęcić wyłącznie temu, co - moim zdaniem - nie podlega żadnej dyskusji, ponieważ jest po prostu koniecznością!
Obawiam się, Szanowni Czytelnicy, że żadna partia polityczna sprawująca władzę - po dobroci - nie przeprowadzi takiego procesu. Jedynym sposobem by tak się stało jest, moim zdaniem, wywarcie presji na każdą kolejna władzę. Jeżeli ktoś z Was zgadza się z tym, co napisałem, proponuję skopiować część tekstu poniżej, (od słowa : PETYCJA), wprowadzić - lub nie - własne zmiany, podpisać własnym imieniem i nazwiskiem i wysłać na adresy:
kontakt@kprm.gov.pl; listy@prezydent.pl; kancelaria@mz.gov.pl; senat@senat.gov.pl
List do kancelarii sejmu trzeba wkleić w odpowiedni formularz na stronach:
http://www.sejm.gov.pl/sejm7.nsf/contact.xsp
PETYCJA
Jako obywatel Polski, płacący składki obowiązkowego ubezpieczenia zdrowotnego, domagam się rzetelnego zbadania potrzeb zdrowotnych społeczeństwa i realnej wyceny procedur medycznych!
Wszyscy obywatele którzy płacą obowiązkowe składki ubezpieczenia zdrowotnego, wszyscy pacjenci czekający w wielomiesięcznych kolejkach na zabiegi, operacje i wizyty u lekarzy specjalistów, a także leczący ich lekarze, mają niezbywalne prawo do uzyskania pełnej, jawnej i uczciwej informacji na temat potrzeb zdrowotnych obywateli Polski! Ministerstwo Zdrowia powinno uzyskać konieczne informacje korzystając z danych Narodowego Funduszu Zdrowia, oraz dzięki planowanej na najbliższe miesiące informatyzacji dokumentacji medycznej, a także poprzez wykorzystanie danych i doświadczeń krajów o podobnej do naszej strukturze społecznej.
Po zinwentaryzowaniu potrzeb, konieczna jest uczciwa i bezstronna wycena świadczeń i procedur medycznych, która pozwoli na skonstruowanie zbilansowanego finansowo koszyka świadczeń gwarantowanych. Ogłoszenie koszyka, wraz z rzetelną wyceną procedur oraz zabezpieczenie w budżecie Narodowego Funduszu Zdrowia i Ministerstwa Zdrowia środków finansowych na jego realizację, pozwoli na przeprowadzeni uczciwego, konkursowego procesu kontraktowania usług medycznych, co zabezpieczy płatników ( NFZ I MZ ), przed nadmiernym i nieuzasadnionym wzrostem cen za usługi medyczne. Zarówno obywatele płacący składki ubezpieczenia zdrowotnego, jak i świadczeniodawcy, czyli placówki w których odbywa się proces leczenia chorych mają prawo do wglądu w jawną i nie budzącą wątpliwości polisę ubezpieczenia zdrowotnego, która będzie zawierać wszystkie prawa i obowiązki pacjenta i zakładu opieki zdrowotnej i na którą będzie zabezpieczone pokrycie finansowe w budżetach Narodowego Funduszu Zdrowia i Ministerstwa Zdrowia.
Tylko spełnienie powyższych wymogów pozwoli na uniknięcie ciągłego zamieszania i - mniej lub bardziej świadomego - zaciemniania sytuacji w publicznej opiece zdrowotnej, ukróci możliwość głoszenia przez polityków demagogicznych i niesprawdzalnych haseł, oskarżeń i obietnic.
Tylko na tej podstawie można będzie stworzyć system, który w pełni bezpiecznie i sprawiedliwie zapewni obywatelom dostęp do opieki zdrowotnej .
Losec
Pierwsza z notatek, poświęcona zostanie najważniejszej sprawie, najistotniejszemu problemowi, a mianowicie, ocenie potrzeb zdrowotnych społeczeństwa!
Oprócz publikacji tego tekstu na moich blogach, wysłałem jego fragmenty w postaci elektronicznej, do Kancelarii Premiera RP, Kancelarii Prezydenta RP, Kancelarii Sejmu i Senatu oraz do Ministerstwa Zdrowia.
Społeczeństwo ma prawo do rzetelnej informacji!
Każdy, kto zajmuje się leczeniem wie, że zasadniczym, koniecznym warunkiem skutecznego leczenia jest prawidłowa diagnoza, a ta z kolei wymaga dokładnego badania. Jako obywatel płacący obowiązkowe składki ubezpieczenia zdrowotnego i jako lekarz, członek środowiska, wobec którego władza, praktycznie każda kolejna, używa tak zwanej retoryki garażowej, na którego władza - praktycznie każda kolejna - zwala winę za własne niedociągnięcia i zaniedbania i którego obarcza kolejnymi skutkami nieudanych i nieprzemyślanych reform, a właściwie ich braku, stanowczo domagam się przedstawienia wyników rzeczowego i uczciwego badania potrzeb zdrowotnych obywateli naszego kraju.
Na czym takie badanie powinno polegać?
Należy ustalić jakie są rzeczywiste potrzeby rynku zdrowotnego, rozpoznać ile i jakiego rodzaju procedur medycznych należy wykonać rocznie w Polsce, by zaspokoić potrzeby polskich pacjentów! Następnie należy dokonać realnej wyceny każdej procedury. Dopiero uzyskanie takiej wiedzy, pozwoli na określenie potrzeb finansowych w dziedzinie ochrony zdrowia w Polsce, pozwoli ustalić, które potrzeby - w związku z ograniczoną ilością środków finansowych - muszą być realizowane w pierwszej kolejności, inaczej mówiąc pozwoli ustanowić realny i zbilansowany koszyk świadczeń gwarantowanych, który będzie finansowany w ramach powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego! Wbrew demagogicznym opiniom serwowanym społeczeństwu - nic nie jest darmowe, ani obiady, ani leczenie próchnicy zębów u dzieci, ani podróż na księżyc. Za każdą z tych rzeczy i za wszystkie inne ktoś musi zapłacić! Jeżeli na potrzeby kolejnej kampanii wyborczej, politycy prześcigają się w obietnicach różnego rodzaju, trzeba mieć pełną świadomość: żeby ich obietnice zostały spełnione, zawsze i bez wyjątku społeczeństwo musi wyłożyć pieniądze!
Jak wyobrażam sobie ocenę potrzeb?
Ustalenie ilości konkretnych procedur medycznych, które powinny zostać wykonane w ciągu roku nie jest wcale trudne. Narodowy Fundusz Zdrowia już teraz dysponuje danymi statystycznymi dotyczącymi zarówno wykonanych procedur medycznych, jak i liczby pacjentów oczekujących na wykonanie procedur medycznych. W związku z planowaną informatyzacją dokumentacji medycznej, w oparciu o katalogi Międzynarodowej Klasyfikacji Procedur Medycznych (ICD 9) i Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób (ICD 10), można będzie z dość dużą dokładnością oszacować potrzeby rynku usług medycznych. Można również posłużyć się danymi o zachorowalności na poszczególne choroby oraz danymi o ilości wykonanych zabiegów i operacji w wybranych społeczeństwach krajów europejskich.
Wycena kosztów procedur medycznych.
Ponieważ w publicznym sektorze ochrony zdrowia nie mają do końca zastosowania mechanizmy rynkowe, wycena kosztów procedur powinna odbyć się w ścisłej współpracy przedstawicieli władz i świadczeniodawców. Dlatego też proponuję, by do wybranych placówek medycznych, które same zgłoszą się do programu wysłać biegłych rewidentów, którzy po zapoznaniu się z sytuacją finansową tych jednostek, w porozumieniu z ich zarządami, a także z Naczelną Izbą Lekarską i Naczelną Izbą Pielęgniarek i Położnych, na podstawie rzeczywistych kosztów leczenia, wskażą minimalny poziom wyceny dla poszczególnych procedur medycznych korzystając z katalogu Jednorodnych Grup Pacjentów (JGP). Wyceny takie powinny być na tyle miarodajne, by uzyskać pewność, że kontraktujące usługi medyczne podmioty, nie będą zmuszone - przez zbyt niskie kontrakty, w połączeniu z monopolistyczną pozycją NFZ-tu - obniżać standardy leczenia i oszczędzać kosztem bezpieczeństwa chorych.
Po opublikowaniu zbilansowanego finansowo koszyka świadczeń medycznych, z którego jasno i jednoznacznie wynikało będzie, jakie procedury są refinansowane, a jakie wymagać będą dodatkowych ubezpieczeń i na podstawie którego placówki ochrony zdrowia będą w stanie w sposób jawny i uczciwy, oferować dodatkowe usługi finansowane poza kontraktem z Narodowym Funduszem Zdrowia, dopiero wtedy należy - za pośrednictwem Narodowego Fundusz Zdrowia lub Ministerstwa Zdrowia, rozpisać konkursy ofert.
To o czym napisałem powyżej, jest z całą pewnością niezbędnym procesem inwentaryzacji potrzeb zdrowotnych obywateli naszego kraju! Niezależnie od opcji politycznej, niezależnie od tego, w jaki sposób dana siła polityczna, czy dana władza planuje rozwiązać zagadnienia ochrony zdrowia, niezależnie od szczegółowych planów, uczciwa inwentaryzacja musi zostać dokonana! O moich dalszych poglądach na system ochrony zdrowia, napiszę odrębne notatki, tę chcę poświęcić wyłącznie temu, co - moim zdaniem - nie podlega żadnej dyskusji, ponieważ jest po prostu koniecznością!
Obawiam się, Szanowni Czytelnicy, że żadna partia polityczna sprawująca władzę - po dobroci - nie przeprowadzi takiego procesu. Jedynym sposobem by tak się stało jest, moim zdaniem, wywarcie presji na każdą kolejna władzę. Jeżeli ktoś z Was zgadza się z tym, co napisałem, proponuję skopiować część tekstu poniżej, (od słowa : PETYCJA), wprowadzić - lub nie - własne zmiany, podpisać własnym imieniem i nazwiskiem i wysłać na adresy:
kontakt@kprm.gov.pl; listy@prezydent.pl; kancelaria@mz.gov.pl; senat@senat.gov.pl
List do kancelarii sejmu trzeba wkleić w odpowiedni formularz na stronach:
http://www.sejm.gov.pl/sejm7.nsf/contact.xsp
PETYCJA
Jako obywatel Polski, płacący składki obowiązkowego ubezpieczenia zdrowotnego, domagam się rzetelnego zbadania potrzeb zdrowotnych społeczeństwa i realnej wyceny procedur medycznych!
Wszyscy obywatele którzy płacą obowiązkowe składki ubezpieczenia zdrowotnego, wszyscy pacjenci czekający w wielomiesięcznych kolejkach na zabiegi, operacje i wizyty u lekarzy specjalistów, a także leczący ich lekarze, mają niezbywalne prawo do uzyskania pełnej, jawnej i uczciwej informacji na temat potrzeb zdrowotnych obywateli Polski! Ministerstwo Zdrowia powinno uzyskać konieczne informacje korzystając z danych Narodowego Funduszu Zdrowia, oraz dzięki planowanej na najbliższe miesiące informatyzacji dokumentacji medycznej, a także poprzez wykorzystanie danych i doświadczeń krajów o podobnej do naszej strukturze społecznej.
Po zinwentaryzowaniu potrzeb, konieczna jest uczciwa i bezstronna wycena świadczeń i procedur medycznych, która pozwoli na skonstruowanie zbilansowanego finansowo koszyka świadczeń gwarantowanych. Ogłoszenie koszyka, wraz z rzetelną wyceną procedur oraz zabezpieczenie w budżecie Narodowego Funduszu Zdrowia i Ministerstwa Zdrowia środków finansowych na jego realizację, pozwoli na przeprowadzeni uczciwego, konkursowego procesu kontraktowania usług medycznych, co zabezpieczy płatników ( NFZ I MZ ), przed nadmiernym i nieuzasadnionym wzrostem cen za usługi medyczne. Zarówno obywatele płacący składki ubezpieczenia zdrowotnego, jak i świadczeniodawcy, czyli placówki w których odbywa się proces leczenia chorych mają prawo do wglądu w jawną i nie budzącą wątpliwości polisę ubezpieczenia zdrowotnego, która będzie zawierać wszystkie prawa i obowiązki pacjenta i zakładu opieki zdrowotnej i na którą będzie zabezpieczone pokrycie finansowe w budżetach Narodowego Funduszu Zdrowia i Ministerstwa Zdrowia.
Tylko spełnienie powyższych wymogów pozwoli na uniknięcie ciągłego zamieszania i - mniej lub bardziej świadomego - zaciemniania sytuacji w publicznej opiece zdrowotnej, ukróci możliwość głoszenia przez polityków demagogicznych i niesprawdzalnych haseł, oskarżeń i obietnic.
Tylko na tej podstawie można będzie stworzyć system, który w pełni bezpiecznie i sprawiedliwie zapewni obywatelom dostęp do opieki zdrowotnej .
Losec
(5)
29 Comments
@autor
26 May, 2014 - 19:34
Pozdrawiam
Nie zgadzam się
26 May, 2014 - 19:48
Też jestem za minimalną ingerencją państwa w życie obywateli i też uważam, że państwo powinno mieć konstytucyjny zakaz "pomagania", pisałem o tym na blogach ( naszeblogi.pl, salon24.pl )
uważam na przykład, że państwo nie powinno na siebie brać odpowiedzialności za pomoc społeczną, ale jednak ludzie nie powinni ani głodować, ani umierać z braku pieniędzy. To o czym piszę, to jest moim zdaniem konieczność!
Pozdrowienia,
@losek
26 May, 2014 - 19:49
:)
@polfic
26 May, 2014 - 19:54
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za komentarz, licząc na następne.
L
@losek
26 May, 2014 - 20:00
Czy te zasady, o których piszę, będą wprowadzone to taki pewny nie jestem :)
@polfic
26 May, 2014 - 20:24
@losek
26 May, 2014 - 20:31
Taa...
26 May, 2014 - 20:34
Losku,
26 May, 2014 - 20:43
Miał dane rządzić MZ i - kicha.
Chyba najdalej poszedł ś.p. prof. Religa. A koszyk świadczeń chyba nadal dziurawy, albo tylko z kaszanką.
Skoro znasz się dobrze na diagnozach, widzisz środki zaradcze - po prostu zaoferuj swoje umiejętności jakiejś partii.
<p>"...upon all us a little rain must fall."</p>
@Torpeda Wulkaniczna
26 May, 2014 - 20:56
P.S. Co to za maszyna jest na miniaturce, bo nie widać dokładnie? Bardzo jestem ciekawy. Ukraina z przyczepką?
Losek
26 May, 2014 - 21:13
Kompletnie nie mam pojęcia.
Od pieniędzy? Uczciwości? Częściowej opłaty za wizytę?
Na obrazku jest młodszy syn, czyli Torpeda na Zündappie Sahara. Dawno temu, chyba 2005.
Teraz mnie przerósł, ma prawo jazdy i muszę uważać,
żeby mi czasem w trąbala nie zalutował ;o)
<p>"...upon all us a little rain must fall."</p>
"Od pieniędzy? Uczciwości?
26 May, 2014 - 21:32
Ależ nie. Zacząć trzeba właśnie od określenia potrzeb i sprawdzenia, ile jesteśmy w stanie zrefinansować! Trzeba ogłosić koszyk świadczeń gwarantowanych! To jest niezbędne, żeby określić potrzeby, a poza tym, koszty takiej inwentaryzacji nie są wcel duże.
Ja dosiadam Suzuki Freewinda. :-)
Koszyk
26 May, 2014 - 21:41
My chcemy dosiadać Dniepry, emki, eshaelki, Komarki i motorynki.
Zaraz, jak je wyremontujemy.
Nie jesteśmy fanami japońskich bzykaczy, przykro mi.
<p>"...upon all us a little rain must fall."</p>
Freewind to nie bzykacz:-)
26 May, 2014 - 21:47
Turystyczny-enduro!
Nadaje się w teren, na szutr, ale głównie dojeżdżam po prostu do pracy.
Zwracam honor
26 May, 2014 - 21:55
Na razie szukam czasu na reperowanie; generalnie jestem za boxerami dającymi się naprawić w 90% łomem, tłokiem od Poloneza, kluczem 17, starą świeczką i biseptolem.
Z boczku temaciku: składasz czasem motorkowych szaleńców do w przybliżeniu kupy?
<p>"...upon all us a little rain must fall."</p>
Ja to bym chciał mieć ze trzy
26 May, 2014 - 22:05
Ja jestem tzw "miękkim" chirurgiem, rzadko muszę zajmować się poważnymi urazami, chyba, że dotyczą jamy brzusznej.
Czy to jest Nowy Kościół w województwie dolnośląskim, w powiecie złotoryjskim, w gminie Świerzawa?
Ano Junak
26 May, 2014 - 22:13
Tak, to ten Nowy Kościół, niedaleko Złotoryi. Kraina agatów, ametystów i enduro. Co roku organizują jakieś zawody.
<p>"...upon all us a little rain must fall."</p>
Losku,
26 May, 2014 - 20:45
Natychmiast pojawią się postulaty że in vitro, że antykoncepcja w pełni refundowana, bo to przecież ważniejsze od pilnej i skutecznej chemioterapii lub kardio- czy neurochirurgii.
Będzie wrzaskliwie i głośno!!!!!
"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Szary Kocie
26 May, 2014 - 20:50
Pozdrowienia. :-)
I słusznie! Bo ginekolog to
27 May, 2014 - 17:58
Między nami mówiąc, sypiam z
27 May, 2014 - 18:28
Pozrawiam. :-)
I to człowieka właśnie tak
27 May, 2014 - 18:36
Ja sypiam z własnym stomatologiem, znaczy, stomatolożką, żeby nie było niejasności ;)
Jechałem kiedyś stopem z
27 May, 2014 - 21:07
A ja tak sobie myślę, drogi
27 May, 2014 - 17:59
Największa rola państwa przypadałaby w okresie przejściowym, który stanowi zawsze najpoważniejsze wyzwanie dla wszelkich zmian systemowych czy ustrojowych. Przykładem służy tu przejście od gospodarki socjalistycznej do rynkowej, w efekcie którego wylądowaliśmy zupełnie nie tam, gdzie mieliśmy wylądować.
W systemie konkurencyjnym pieniądze rzeczywiście wędrowałyby za obywatelem i to wcale nie w takiej odległości, że znikałyby z oczu ;)
Konkurencja na rynku ubezpieczeń zdrowotnych redukowałaby koszty obsługi składek do najniższego możliwego poziomu, zaś konkurencja świadczeń sprawiłaby, że wyceną ich kosztów "zająłby się" de facto rynek.
Warunków i zastrzeżeń jest w tym systemie oczywiście mnóstwo (a w którym ich nie ma?), podatności na "zejście z kursu" -- takoż. Ale podobnie jak w typowym handlu konkurencyjnym (mieliśmy taki przez parę lat, bo obecnie jego obszar szybko się zawęża), rynek miałby zdolność samoregulacji i rozwoju, przystosowania do zmian. Obecny system nie dysponuje tymi walorami, jak wszystkim dobrze wiadomo.
Największym problemem w całym tym bigosie jest to, kto i jak ma obalić obecny system. PiS proponuje tu rezygnację z obecnej schizofrenii, gdzie inny podmiot odpowiada za przychody, inny za rozchody, a jeszcze inny za ich realizację. Przejęcie odpowiedzialności za całość opieki zdrowotnej realizowanej z obowiązkowych ubezpieczeń przez ministerstwo, któremu podlegałby ZUS i "efektory" systemu, czyli placówki służby zdrowia (w postaci sieci szpitali państwowych uzupełnionej placówkami samorządowymi i prywatnymi), pozwoliłoby zlikwidować wiele obecnych niedostatków, ale nie wydaje się być najlepszym rozwiązaniem docelowym. Być może jednak, realnie, jest jedynym rozwiązaniem możliwym do realizacji. Mam nadzieję jednak, że wolny rynek (choć nadzorowany) byłby znacznie skuteczniejszy.
Dokładnie tak jest! Zgadzam
27 May, 2014 - 18:29
Jestem również, o tym też wielokrotnie pisałem, zwolennikiem minimalnej ingerencji państwa i maksymalnego ograniczania jego prerogatyw.
Dziękuję za komentarz i pozdrawiam serdecznie.
I tu się pojawia owa
27 May, 2014 - 18:41
W uzupełnieniu którejś Twojej wcześniejszej notki -- PiS nie jest przeciwnikiem prywatnej służby zdrowia, ani też jej dostępu do pieniędzy ze składek. PiS jest przeciwnikiem prywatyzacji publicznej służby zdrowia. Jak ktoś chce inwestować we własną przychodnię czy szpital -- voila! Ale "kręceniu lodów" a'la usmarkana posłanka Cielebąk mówimy stanowcze "nie"! :)
Mnie najbardziej w programie
27 May, 2014 - 21:07
Wszystko zależy od tego, jak
28 May, 2014 - 10:31
Mam dwa zastrzeżenia
28 May, 2014 - 15:35
Jakoś nie chce mi się wierzyć, żeby ktoś tam, na górze, słuchał takiego szaraka jak ja. Kiedyś wysłałem meile do posłów PiS z mojego okręgu i nic. Żadnej odpowiedzi.
Pozdrawiam.