"Siewcy obciachu" czyli nieudany spot PO

 |  Written by Kamil Gorzelańczyk  |  2

Platforma opublikowała najnowszy spot wyborczy, który utrzymany jest w zupełnie innej konwencji niż poprzedni, całkiem udany materiał. Tym razem przekaz o bezpieczeństwie i stablizacji pod rządami Donalda Tuska zastąpiła groźba obciachu i wstydu, które przynieść ma Polsce ewentualna wygrana PiS.


Z trójki bohaterów powyższego klipu do Parlamentu Europejskiego kandyduje jedynie Karol Karski, który swą niefortunną jazdę melexem odpokutował już dawno temu. Zarówno posłanka Pawłowicz jak i poseł Hofman do Brukseli się nie wybierają, Pod względem merytorycznym zarzuty PO wobec polityków PiS wyglądają więc dosyć mizernie.

Dla opinii publicznej może być rownież niezrozumiała tak dramatyczna i nagła zmiana narracji. Jeszcze kilka dni temu premier ostrzegał przecież Polaków, że stawką najbliższych wyborów jest to czy nasze dzieci pójdą jesienią do szkoły - czyli w domyśle, że w razie zwycięstwa PiS w wyborach grozi nam wybuch wojny. Dzisiaj zagrożeniem jest już natomiast tylko wstyd na arenie międzynarodowej. Powrót do wojennej retoryki nie będzie w tym momencie wiarygodny.

Platforma w naprawdę dziecinny sposób dała się wciągnąć opozycji w negatywną kampanię. PiS zyskał pretekst do kontynuowania dotychczasowej strategii czarnego PR-u, a możliwości ma oczywiście w tym względzie znacznie większe od konkurencji. Pozytywny przekaz , który mógłby przynieść partii rządzącej poprawę notowań, rozmyje się dzięki temu gdzieś pośród spodziewanej, obustronnej licytacji na polityczny obciach i chamstwo.

Nieudani "Siewcy Obciachu" to kolejny przykład na to, że kampania PO prowadzona jest nieprofesjonalnie i bez przemyślanego planu. Być może w pogłoskach o tym, że Donald Tusk celowo chce przegrać wybory do Parlamentu Europejskiego, rzeczywiście jest ziarno prawdy...

Edit img SK źródło: http://www.gazetapolska.pl
5
5 (3)

2 Comments

Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
spotu ściągnęli od PiS-u. Widocznie Misio Kamiński nie sypnął pomysłami i cieniutko przędą ich pijarowcy. smiley
Czy Tusk chce przegrać wybory do PE? Nie sądzę. Gdyby tak się stało, straciłby w oczach Angeli (w końcu wspólna EPP) , a tylko z jej poparciem może udawać, że coś znaczy. Pojawiłby się też precedens - PO może przegrać. Oznaczałoby to stromą równię pochyłą, w dół. Ta równia i tak się pojawi, ale jeśli nie przegra teraz, będzie mniej stroma i wybory parlamentarne może przegrać tylko nieznacznie.
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Obrazek użytkownika Recenzent JM

Recenzent JM
Gdyby nie medialna osłona, to o ekipie Platformy, po jej "sukcesach" i ekscesach - już dawno by nikt nie słyszał. 
Co do pogłosek, że premier chce przegrać wybory, to myślę, że można spokojnie włożyć je między bajki "z mchu i paproci". Chociaż nie - w "bajkach z mchu i paproci" było chyba jednak więcej sensu.
Fajna ilustracja.
Serdecznie pozdrawiam.
 

Więcej notek tego samego Autora:

=>>