
kemir's blog





Ku zagładzie, ale... - odpowiedziałaby zapewne, gdyby tylko dała się spersonalizować. Właściwie to jest spersonalizowana twarzą (nawiasem pisząc, niezbyt sympatyczną) Angeli Merkel, ale jej o taką szczerość - i szczerość w ogóle - zupełnie nie podejrzewam.
„Imigranci przyniosą nam rozwój gospodarczy i niespotykane okazje do wzbogacenia kraju, wykwalifikowaną i chętną do pracy siłę roboczą”.

Ataki na kobiety, jakie wydarzyły się w sylwestrową noc w Kolonii i w kilku innych miastach UE, skrzętnie zresztą ukrywane przez media niemieckie i nie tylko niemieckie, okazują się być wierzchołkiem góry lodowej, chociaż zimnego lodu w tym wypadku nie ma ani na lekarstwo.



To moja pierwsza, debiutancka publikacja w Blog-N-Roll, dlatego przyznam szczerze. że długo zastanawiałem się o czym napisać, jak napisać i czy w ogóle napisać :-).