
Spędziłem kilka ostatnich dni na oglądaniu telewizji... Nasunęło mi się kilka refleksji, które już kiedyś - po takiej dawce medialnego przekazu - naprędce spisałem a dziś w części powtarzam, żałując zmarnowanego przed TV czasu...
Spędziłem kilka ostatnich dni na oglądaniu telewizji... Nasunęło mi się kilka refleksji, które już kiedyś - po takiej dawce medialnego przekazu - naprędce spisałem a dziś w części powtarzam, żałując zmarnowanego przed TV czasu...
Nie wiem, czy tylko ja mam takie spostrzeżenia, ale ilekroć w Polsce dochodzi do istotnych wydarzeń na scenie politycznej to prawie zawsze uaktywnia się "bilderbergowy" wirus w postaci A. Olechowskiego, który za pomocą odpowiedniego w treści wywiadu kreśli niemal gotowy scenariusz przyszłości politycznej Polski.
Podobnie dziś - w dniu exposé E. Kopacz i podobno nie znając jego treści wcześniej - udzielił on zastanawiającego wywiadu Rzeczpospolitej.
Dzisiejszy post jest kolejnym z tych, w których ostatnio zajmuję się naszymi - w większości - pseudoelitami i możliwością odbudowy naszej Polski [zob.: 1, 2, 3, 4]. Teraz trochę bardziej optymistycznie.
Jestem kamieniem, ludzie głazami...
Staję się piaskiem, Oni górami...
Chciałbym aby powyższe słowa stały się dla Polaków drogowskazem zjednoczenia narodowego i stanowiły podstawę porozumienia dla ratowania naszej Ojczyzny.
Mam nadzieje, że podobnie jak "kłamstwo powtarzane tysiąc razy staje się prawdą" (przynajmniej dla tej części człekokształtnych znajdujących się "pod kreską"), tak szczera prawda przeplatana empatyczną troską i powtarzana chociaż kilkukrotnie... również stanie się niejako ożywczą prawdą (przynajmniej w sercach tej części ludzi, którzy kiedyś znajdowali się, znajdują się lub próbują znaleźć się "nad kreską")...
Jakże byłoby pięknie gdyby...
... władzę w Europie i na świecie osiągali ludzie ze wszech miar do tego predysponowani a ich wiedza, umiejętność rządzenia, otwartość, transparentność oraz niezłomność w działaniu i popieraniu demokracji była dla wszystkich oczywistością...
.... w rządzeniu nie liczły się żadne inne pryncypia oprócz tych najważniejszych: narodowych, ojczyźnianych i na końcu europejskich a dobro obywateli było ze wszystkich stron oglądane by zapakować go do torby z napisem: wolność, bezpieczeństwo, rozwój...