Socjalizm PiS-u

 |  Written by Jonathan  |  71
Ku memu żalowi potwierdziły się pogłoski mówiące, że Prawo i Sprawiedliwość jest partią socjalistyczną. Tylko partia socjalistyczna gotowa jest nakładać na obywateli podatki i daniny w celu redystrybucji tychże między obywateli. Oczywiście repartycji nie podlega cała pobrana suma, lecz tylko jej część pomniejszona o koszty manipulacji, czyli płace kilku dywizji urzędników zajmujących się ściąganie, księgowaniem, obrotem, dzieleniem i przekazywaniem. Jak pisał swego czasu Stanisław Barańczak: „chociaż cię dławimy, ale cię zbawimy”. Totalitarne państwo opiekuńcze wymachujące sztandarem demokracji.
Dwa konkretne przykłady.
  1. Prezydent Andrzej Duda zapowiedział projekt ustawy podnoszącej kwotę wolną od podatku do wysokości 8000 złotych. Mimo tego, nadal będzie to najniższy próg w Europie. Gorzej: minimum socjalne w Polsce wynosi w zależności od struktury rodziny od 841,36 PLN do 1078,12 PLN. Poniżej tej kwoty przypadającej na jedną osobę jest już ubóstwo. Tymczasm przyjęcie progu 8000 PLN oznacza, że opodatkowane będą dochody przekraczające 666,66 PLN miesięcznie. Ergo – podatki wciąż będą płacić ludzie zmuszeni żyć głęboko w strefie ubóstwa. Dlaczego Pan Prezydent uznał, że należy tylko złagodzić nonsens obowiązujący w Rzeczpospolitej zamiast go zlikwidować? Tego nie rozumiem.
  2. Wedle słów Pani Beaty Szydło po wygranych wyborach państwo „będzie dawać” obywatelom w potrzebie 500 złotych na dziecko. Dlaczego państwo czuje się w obowiązku być Janosikiem do potęgi – chce zabierać nie tylko bogatym ale i biednym, potem by połowę tego co zabierze triumfalnie im oddawać? Dlaczego nie pozwoli po prostu aby obywatele wydawali na rodzinę to co zarobią bez dzielenia się z państwem? Państwem, które jest władne łupić ubogich, by potem w majestacie prawa odbierać dzieci z powodu „nieporadności” rodziców?
Czekam więc wciąż na męża stanu (lub kobietę), który zdecyduje się jednak zerwać z socjalizmem. Obawiam się jednak, że jest on integralnie wpisany w ten poroniony projekt zwany liberalną (czytaj totalitarną) demokrację. 

http://www.forbes.pl/minimum-socjalne-prog-ubostwa-rosnie-mimo-deflacji,...
http://praca.gazetaprawna.pl/artykuly/881769,500-zl-na-dziecko-czy-polsk...
3.4
3.4 (5)

71 Comments

Jonathan's picture

Jonathan
poświęcona jest właśnie niezrozumiałemu dla mnie i utrzymującemu absurdalną sytuację opodatkowania najuboższych projektowi prezydenckiemu, sadziłem że o tym własnie rozmawiamy. Ja nie pisze o całym programie Prezydenta czy PiS-u. Usiłuję zrozumieć tylko ten jeden, mały szczegół. Mały, ale istotny dla zrozumienia postawy ugrupowania idącego po władze, z którego wywodzi sie Prezydent. Ty, jak rozumiem, mówisz o czymś innym, odległym od prostych pytań przeze mnie postawionych.
I upraszam o uczciwość - napisałem, że niezrozumiały jest projekt podniesienia kwoty wolnej akurat do 8 tys., oraz koncept państwowej "pomocy" dla ubogich rodziców, nie zaś, że zły jest PiS. To już Twoja interpretacja. Oczywiście wolno tak robić w dyskusji, ale dyskutanta tego typu manipulacje wychwytującego wraz z konkretnym numerem Schopenhauera to po prostu zniechęca do rozmowy.
Tak jak napisałem w odpowiedzi do ro - NIKT z P.T. Gości tego wątku nie odpowiedział mi na moje pytania, ani nawet nie próbował argumentować, że opodatkowanie ubogich jest słuszne.  Choc dyskusja się rozrosła nad oczekiwanie.
Nie chcę w tym momencie opisywać PiS-u holistycznie - wyraziłem ubolewanie nad tym, że zamierza ono konserwować idiotyzmy i jedynie lekko łagodzić nonsensy. Mam oczywiście nadzieję, że w innych sprawach będzie bardziej zdecydowane i nie stwierdzi na przykład, że wyrzuca sędzów z UB-ecką przeszłością, a tych z SB-ecką zostawia. Małe kroczki czasami wcale nie przybliżają do celu. 
Zresztą - w obecnym stanie państwa polityka małych kroczków to jedynie bardziej wyrafinowana forma samobójstwa.

Be careful what you wish for, cause it may come true.
Szary Kot's picture

Szary Kot
"... notka poświęcona jest właśnie niezrozumiałemu dla mnie i utrzymującemu absurdalną sytuację opodatkowania najuboższych projektowi prezydenckiemu..."

Znaczy się, że Prezydent zamierza wprowadzić jakiś nowy podatek? Nie?
A co zamierza? Podwyższyć o prawie pięc tysiący kwotę wolną od podatku? Znaczy się faktycznie obniżyć podatek dochodowy? Czyli poprawić sytuację najuboższych?
No tak, działanie karygodne, godne potępienia...
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Szary Kot's picture

Szary Kot
ulegając mentorskim sugestiom, przeczytałam, nawet dwa razy....
I wniosek jest tylko jeden: czepianie się człowieka, który przedstawia program ulżenia podatnikom. Ten punkt daje na poczatek swojego programu, jako jeden z najważniejszych i pozwala wierzyć, że jeśli uda się zrealizować inne punkty programu, tych ulg może być więcej.

P.S.
Może by tak choć spróbować zrozumieć sarkazm??????
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Jonathan's picture

Jonathan
Skoro powtórne przeczytanie nie pomóc, to wyjaśniać: nie czepiam się żadnego człowieka. Zastanawiam się jedynie, czemu tak mądry, wykształcony, empatyczny Prezydent zamierza zgłośić tak zły i niesprawiedliwy projekt zmiany ustawy. Innymi słowy: dlaczego w państwie tak niemiłosiernie eksploatowanym, traktowanym jak półkolonia, rezerwuar taniej siły roboczej, nadal ma istnieć absurd polegający na opodatkowaniu najniżej zarabiających, zarabiających tak mało, że tkwiących głęboko w strefie ubóstwa? jeszcze innymi słowy: dlaczego 8 a nie 12?
Czy teraz jasne?

Be careful what you wish for, cause it may come true.
Szary Kot's picture

Szary Kot
za wyjaśnienia, które pomóc zrozumieć, bo Kot widocznie być mało sprawny, nie tak lotny jak Jonathan.
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Jonathan's picture

Jonathan
Cieszę się (nie sarkazm), że pomogłem zrozumieć. Na odpowiedź mam nie czekać? Niemniej dziękuję za udział w dyskusji.

Be careful what you wish for, cause it may come true.
Szary Kot's picture

Szary Kot
nie? Zwykłam odpowiadać. Więcej, mam zamiar jeszcze poruszyć pewną sprawę, ale na to potrzebuję więcej czasu, niż dają mi krótkie zerknięcia na portal, jak w tej chwili.
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Max's picture

Max

Ku memu żalowi potwierdziły się pogłoski mówiące, że Prawo i Sprawiedliwość jest partią socjalistyczną.

To nie jest opinia pozytywna, to jest opinia negatywna, w świetle tego, że o socjalizmie wielokrotnie, w notce i w komentarzach, piszesz krytycznie. Ponadto, co zaznaczyłem w moim komentarzu, tutaj:

Notka, jak też i dyskusja pod notką ewidentnie sugeruje, że socjalizm jest czymś nie tylko złym, ale wręcz dyskredytującym partię, która socjalne hasła głosi.

- odniosłem się tam zarówno do notki, jak i do dyskusji.

Tak więc, nie jest to kwestia mojej "interpretacji", ale oczywistej oczywistości: zarówno notka, jak i komentarze tyczą się i socjalistycznego PiS, i przedwyborczych obietnic.
Co do manipulacji: to ja, w poprzednim komentarzu, byłem zmuszony zamieścić sprostowanie, jako że przypisałeś mi słowa, których nie napisałem.

Oczywiście, możesz krytykować PiS, mogą Ci się projekty PiS nie podobać.  Osobiście uważam, że debatowanie nad projektami, które dopiero mają być wcielone w życie, i tylko w wypadku gdy PiS obejmie władzę - jest na ten moment zajęciem wysoce abstrakcyjnym.

Istotne też, na co wskazałem wcześniej, że podobnie zachowują się media mainstreamowe. Tylko zarzut jest cokolwiek inny: "skąd na to pieniądze". Wydźwięk natomiast identyczny: "znowu ten zły PiS". Mediom mainstreamowym z oczywistych przyczyn na zwycięstwie PiS-u nie zależy.

A nam?

 

"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
Jonathan's picture

Jonathan
stopniu - w odbiorze społecznym - decyduje konkretne działanie, nie zaś idee, cele i postulaty programowe. W notce swej wypowiadam sie krytycznie o KONKRETNYM PROJEKCIE ustawy zmieniającej ustawę o PIT. Projekt ten świadczy bowiem o niemożności przełamania zaklętego kręgu, konserwuje sytuację patologiczną, jedynie ja nieco łagodząc. To tak jakby powiedziano wyborcom "Hej, teraz dzięki nam będziecie  jedli obiady co dwa dni, nie co trzy jak za rządów tej złodziejskiej PO!" A ja pytam po prostu: czemu 8 nie 12? Czema zabierać ludziom te zarobione grosze by oddawać im z powrotem w formie upokarzającej zapomogi? No dlaczego? To takie dziecinnie proste pytanie - i nikt z tutejszych zwolenników PiS nie chce/mie może na nie odpowiedzieć.
Oczywiście, że nie znoszę demolibu, jego socjalistycznych koncepcji państwa złodziejsko-nadopiekuńczego. To nienormalne i permanentnie kryzysowe.

Osobiście uważam, że debatowanie nad projektami, które dopiero mają być wcielone w życie, i tylko w wypadku gdy PiS obejmie władzę - jest na ten moment zajęciem wysoce abstrakcyjnym.

Czy Ty widzisz co piszesz? A kiedy jest czas na dyskusje nad projektem? Gdy przestanie być projektem i stanie sie prawem? Chyba w ferworze polemiki zapędziłeś się w gąszcz absurdu


Be careful what you wish for, cause it may come true.
Max's picture

Max
Nie zapędziłem się w żadne gąszcze, zapewniam. :)
Piszę natomiast na oślep, jak zazwyczaj, same mi się literki składają. :)

A zostawiając na boku inne Twoje "merytoryczne" "argumenty" pozwolę sobie powiedzieć tak: obietnice wyborcze to nie projekt, projekt to nie konkretne działanie.

W świecie demokracji wszystkie partie (i wszędzie) posługują się w trakcie kampanii zestawami obietnic. Dopiero to, na ile i jak są one realizowane - pozwala ocenić jakoś rządzących.
To co proponujesz, to dyskusja nad jakością kiełbasy wyborczej. Znasz mechanizmy demokracji, wiesz przecież na czym polegają kampanie.

Poza tym: na ile będzie możliwe podwyższenie kwoty wolnej od podatku (ponad planowaną) okaże się dopiero po wygranych prze PiS wyborach i audycie finansów państwa. Teraz rozmawiamy o gruszkach na wierzbie.

Obawiam się, Jonathanie, że nikt z "tutejszych zwolenników PiS nie odpowiada", ponieważ nikt nie wie, o co Ci właściwie chodzi.
Potworny galimatias. PiS proponuje dobre kroki, ponieważ dążą do złagodzenia patologii. Te same kroki jednak okazują się złe - ponieważ łagodzą za mało. Gdzie w tym logika?
A propos jednej z wcześniejszych wypowiedzi: polityka to zawsze małe kroki, czasem tylko finalne efekty "pracy organicznej" bywają spektakularne.

Dorzuciłeś passus o socjalizmie (Bogiem a prawdą, nie widzę związku z dyskutowanymi rozwiązaniami), przy okazji PiS negatywnie etykietując. Czy socjalizm ma sens czy nie, jaki jest program PiS - to tematy zupełnie oboczne.

PS. Rządzi, póki co, PO+PSL, nie PiS, przypomnę.

"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
Jonathan's picture

Jonathan
"merytorycznej" odpowiedzi stwierdzam, że osiągnąłes spora biegłośc w unikaniu odpowiedzi.
Powtórzę proste pytanie: czy ktoś wie dlaczego zapowiadany na wrzesień prezydencki projekt ustawy o zmianie ustawy o PIT zakłada podniesienie kwoty wolnej od podatku do 8 tysięcy, skoro minimum socjalne  GUS to 12 tysięcy, a minimum socjalne wedle komorników (czyli kwota wolna od zajęcia) to 13 tysięcy? 
To że Max nie wie, to juz wiem.
Co ma audyt finansów państwa do kwoty wolnej od podatku tego z kolei nie wiem - Prezydent przecież zgłasza projekt ustawy przed wyborami.
 

Be careful what you wish for, cause it may come true.
Max's picture

Max
Pytanie jest źle postawione i w tej formie nonsensowne, po prostu.
Notka z kolei robi wrażenie napisanej tylko i wyłącznie w celu "doczepienia się" na siłę do PiS i Dudy, wybacz. I, obawiam się, nie tylko na mnie robi takie wrażenie. Zamiast się cieszyć, że coś robić zamierzają, wyrażasz swoje pretensje.
I dziwisz się, że nikt z "tutejszych zwolenników PiS" Ci nie odpowiada.
Właśnie z powyższych dwóch powodów.

Audyt finansów państwa ma do kwoty wolnej od podatku tyle, że ministerstwo finansów musi skalkulować na ile państwo stać. Bez dostępu do danych można sobie co najwyżej dywagować. Duda obiecał "bezpieczne minimum" - ale też nie zdziwię się i nie będę czuł zawiedziony, gdy po wyborach okaże się, że na podwyżkę kwoty wolnej jeszcze poczekamy. Rozmiary ruiny finansowej Polski nie są do końca znane.

A co do zgłaszania projektu ustawy przed wyborami - poważnie wierzysz, że PO przegłosuje? A jeśli nie wierzysz - wracamy do scenariusza powyborczego. Wtedy.

PS. Odnośnie pytań o liczby przypomniał mi się stary dowcip.

Mueller wzywa pracowników gestapo do siebie.
Wchodzi pierwszy.
- Powiedzcie jakąś liczbę.
- 74.
- A czemu nie 47?
- Bo tak!
Mueller zapisuje: "charakter zdecydowanie aryjski".
Wchodzi drugi.
- Powiedzcie jakąś liczbę.
- 38.
- A czemu nie 83?
- Może być i 83, ale 38 lepsze.
Mueller zapisuje: "charakter raczej aryjski".
Wchodzi trzeci.
- Powiedzcie jakąś liczbę.
- 44
- A czemu nie... A to wy, Stirlitz...
 

"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
Jonathan's picture

Jonathan
Myślę o Prezydencie i PiS jako o jedynej sile mogącej zahamować upadek Polski. I dlatego boję się, że jesli oni przegrają, to będzie juz ostateczny koniec.
Taka sytuacja: 
8000  wolne od podatku, to podniesienie progu o niecałe 5 tys., czyli zmniejszenie realnie odprowadzanego podatku o 950 złotych. Oznacza to, że w portfelach i portmonetkach Polaków zostanie 86 złotych miesięcznie. Zastanów się nad rozczarowaniem elektoratu, zastanów się ilu pomyśli "Tyle obiecywali, a dali nędzne grosze. tacy sami złodzieje jak ci z peło". Rozumiesz o co mi chodzi, czy dalej będziesz twierdzisz, że nie czas, nie pora, po audycie po wyborach?
MF niczego nie musi kalkulować, bo to nie państwo będzie finansować podniesienie kwoty wolnej. To chyba zrozumiałe
I nie dziwię się, że nikt nie odpowiada - nikt bowiem nie zna odpowiedzi. Ja tez jej nie znam. Dziwię sie tylko, że zamiast powiedzieć "nie wiem" wolą atakować tego, który watpliwości artykułuje.

Notka ci nie pasuje, to ją odklej.

Aha,  mam jeszcze prośbę - daruj już sobie wygłaszanie opinii o mnie, mam nieprzyjemność znać je skądinąd.
Jonathan out


 

Be careful what you wish for, cause it may come true.
Max's picture

Max
Nie, nie czas i nie pora.
W tym momencie zadawanie sobie pytania "dlaczego 8, a nie 10 czy 12" (albo i 15) nie ma podstaw.

Nie państwo finansuje? Ale wpływy do skarbu państwa ulegną zmniejszeniu, część z tych pieniędzy być może "wróci" (jak kalkuluje PiS), ale tylko część. A budżet to "naczynia połączone". Dopóki nie wiadomo co w budżecie piszczy, można tylko czynić przymiarki z grubsza. I zauważ - PiS jest jedyną partią, która temat kwoty wolnej od opodatkowania w ogóle ruszył. A sprawa jest znana od lat, tylko nikt o niej głośno nie mówił. Jak widać - źle że ruszył...

Albo pokłada się w PiS zaufanie i chce się na nich głosować, albo nie. W tym pierwszym przypadku należy uwierzyć, że zrobią co się da. A ile się da - zobaczy się, mam nadzieję, w październiku.

Nie martw się o elektorat.
Z pozytywów: można zaobserwować, że niemodne, a nawet wysoce obciachowe stało się "nadawanie" na PiS. A to, że kiepska opozycja (bo nie rządzi), a to że Hofman czy Błaszczak nie tak jak trzeba wypadli u Olejnik czy w inny Radiu Zet. Krytyczne (obowiązkowo) analizy taktyki PiS - a la Ziemkiewicz czy Staniskisz - również nie cieszą się już popularnością.

Krótko mówiąc: "brazylijski serial już nie cieszy jak kiedyś".
Ludzie chcą zmian i przestali już bać się PiS-u. A w jakim stanie znajduje się Polska większość z nich zdaje sobie sprawę. I wiedzą, że naprawa zajmie nie miesiące, a lata. Nikt nie powie "dali nędzne grosze", chyba, że media.

PS. Nie zajmuje się ostatnimi dniami moderacją strony głównej.
PPS. W żadnym z moich dzisiejszych komentarzy nie znajdziesz słowa na swój temat. Na temat postawionej tezy - i owszem. Przejrzyj, proszę, swoje, skierowane w różne strony, nie tylko do mnie.
 

"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
fritz's picture

fritz
Dowcip polega, ze stwierdzenie ze te projekty PiS robia z PiS partie socjalistyczna, a wiec partie dla ktorej socjalizm, tzn system polityczny znany z okresu dyktatury zydokomunistycznej do 1989, jest systemem, ktory PiS promuje, jest tak nonsensowne, ze az sie w pale nie miesci.

Tego rodzaju idiotyzmy wygaduje Korwin i jeszcze wiele innych postaci.
 
Jonathan's picture

Jonathan
Gdzie panieńskim rumieńcem dzięcielina pała?

Be careful what you wish for, cause it may come true.
fritz's picture

fritz
Cytat: "Tylko partia socjalistyczna gotowa jest nakładać na obywateli podatki i daniny w celu redystrybucji tychże między obywateli. "

1. Kazde podatki sa redystrybutowane miedzy obywateli.

2. Ergo na swiecie nie ma kraju, ktory nie bylby rodzajem zydokomunistycznej dyktatury, socjalizmu poniewaz nie ma kraju bez podatkow.
Jonathan's picture

Jonathan
Bzdury

Be careful what you wish for, cause it may come true.
fritz's picture

fritz
No to dogadalismy sie. To sa totalne bzdury.. Twoja "socjalistyczna" klasyfikacja i krajow partii.

Pages

Więcej notek tego samego Autora:

=>>