
Właśnie minęła II tura wyborów. W największych miastach zwyciężyli faworyci i/lub też nominaci obecnie rządzących, w większości reprezentowanych przez PO. Kompletną porażkę zanotowali kandydaci PiS, co było do przewidzenia znając wyniki I tury głosowania.
Być może w mniejszych miejscowościach będzie nieco inaczej. Nie zmienia to jednak faktu, że PiS poniósł w II turze ogólnie klęskę i trzeba to złożyć m.in. na karby niejednoznacznego stosunku do fałszerstw wyborczych, które niewątpliwie miały miejsce dwa tygodnie temu.
Wielu zwolenników PiS czuło się niezręcznie tłumacząc dlaczego należy wziąć udział w głosowaniu, pomimo tego, iż J. Kaczyński oficjalnie stwierdził, że były one w pierwszej turze sfałszowane. Oczywiście można było mówić, że chodzi tylko o sejmiki wojewódzkie, ale to trochę raczej byłoby żenujące: nie ma czegoś częściowo prawdziwego a częściowo fałszywego.
Zastanawiałem się nad logiką przedwyborczej polityki PiS przed dzisiejszym głosowaniem. Nie wypowiadałem się negatywnie, żeby ewentualnie nie zaszkodzić, ale byłem i dalej jestem sceptyczny wobec niej.
Należało jasno wypowiedzieć się za bojkotem dzisiejszych wyborów i ewentualną przegraną wykorzystać jako moralną wygraną ze względu na niską frekwencję wyborczą. Politycznie byłoby to korzystniejsze i mogło dać podwaliny do społecznego protestu przeciw antydemokracji, z którą mamy do czynienia obecnie. I sprawiłoby, że demonstracja 13 grudnia miałaby o wiele głębszy społeczno-polityczny wymiar.
Było, minęło... i tego już nie zmienimy.
Jedno jest pewne. Polacy wybrali obecny układ nami rządzący. Oczywiście w pierwszej turze (w sejmikach wojewódzkich) na pewno były to wyniki nieadekwatne do tego, na co moi krajanie głosowali. Niemniej i tak (pomimo ewentualnych fałszerstw) obecny układ zyskał bardzo dużo, czemu należy się dziwić i nie dziwić.
Dziwić, bo przecież koalicja PO-PSL zrobiła tyle złego dla Polski, co nie zrobił żaden rząd po 1989 roku za wyjątkiem prywatyzacyjnego i antylustracyjnego oraz antydekomunizacyjnego ("gruba kreska") rządu T. Mazowieckiego. Rozsprzedano resztki majątku narodowego, podpisano linię kredytową z MFW, zlikwidowano polski przemysł (w tym stoczniowy na rzecz Niemiec), zmuszono do emigracji zarobkowej przeszło 2,4 mln młodych Polaków, zadłużono nasz kraj na przeszło 3 biliony złotych (ukryty i oficjalny dług publiczny) oraz na przeszło 275 mld USD wobec wierzycieli zagranicznych, doprowadzono do ponad 14% bezrobocia, spauperyzowano i zniewolono nasz kraj kredytami, stworzono z nas najtańszą i najdłużej pracującą siłę roboczą w UE, podpisano niekorzystne kontrakty energetyczne ( w tym na gaz z Rosji), wstrzymano proces rozbudowy dywersyfikacji dostaw do Polski surowców energetycznych i oddano za bezcen kilka koncesji na wydobycie złóż gazu i ropy z łupków, zatomizowano nas i nie pozwolono na stworzenie silnej polskiej klasy średniej, obniżono poziom wykształcenia a także dopuszczono się wielu afer polityczno-gospodarczych (hazardowa, marszałkowa, misiakowa, podsłuchowa, katarska i inne - szukaj: afery PO - markD). Zapewne jeszcze wiele pominąłem...
Nie dziwić, bo przecież akurat rządy PO-PSL przypadły na okres największej dla Polski pomocy unijnej. Te pieniądze w zdecydowany sposób pomogły tym rządom i pomagają do dzisiaj. Rządzący mogą pochwalić się, że cokolwiek zrobili dla mieszkańców Polski z tych pieniędzy i to działa na ich korzyść. I w tym upatruję, że Polacy głosowali tak jak głosowali.
Oczywiście nikt nie jest w stanie sprawdzić ile moglibyśmy uzyskać, gdyby te środki były bardziej efektywnie wykorzystane. Ile utraciliśmy ze złego ich wykorzystania. Ile ich zmarnowaliśmy i ile przepłaciliśmy za inwestycje, czyli ile zdefraudowaliśmy. To są kategorie abstrakcyjne dla wyborców.
Kategoria utraconych korzyści w ogóle nie jest podnoszona w kontekście wykorzystania środków unijnych a winna być stale na czołówkach polskich mediów. Najdroższe drogi w Europie, najdroższe stadiony wybudowane kosztem bankructwa podwykonawców, wiele setek milionów wyrzuconych w błoto jak w przypadku Pendolino, wspieranie rządowe i samorządowe dla oszustów i hochsztaplerów (Amber-Gold), itd. To Polska rządów PO-PSL. A poza tym lokalne układy i defraudacje środków unijnych scalające środowiska "przy korycie" i ogromne zadłużenie samorządów spowodowane koniecznością tzw. wkładu własnego do pomocy unijnej... taki jest faktycznie obraz samorządowej Polski...
Ale tego wyborcy nie dostrzegają skupieni na tym, co za drogo zostało zrobione (ale jednak zrobione) i mamieni oficjalnym przekazem medialnym oraz socjotechniczną manipulacją "propagandą sukcesu".
Dlatego też uważam, że błędem było nawoływanie do udziału w dzisiejszych wyborach. Trzeba było je zbojkotować, co osobiście uczyniłem i szkoda, że apel o bojkot nie padł z ust przedstawicieli PiS...
Pozdrawiam
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
81 Comments
Jonathan,
01 December, 2014 - 19:53
Spokojny żywocik, żeby tylko Stankiewicz nie podskakiwała zanadto.
<p>"...upon all us a little rain must fall."</p>
Nie no, co Ty Torpedo?!
01 December, 2014 - 20:03
Be careful what you wish for, cause it may come true.
Złej Polsce lokalnej winny
01 December, 2014 - 20:15
Nie tylko lokalnej..
Bo bierze dotacje.
Bo nie dostrzega milionów potencjalnych patriotów czekających na lepszą opozycję.
Bo są w nim aparatczycy.
Co do RN i innych (często sezonowych) małych ugrupowań - zawsze zaczynają od krytyki PiS zamiast układu. Jeśli jest krytyka układu to tylko przy okazji. Gdy kończą działaność, dalej krytykują PiS. który ich stłamsił i ogólnie niszczy wszystko na prawicy.
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
Nadinterpretujesz Max: nie powiedziałem
01 December, 2014 - 20:23
RN atakuje - przyznaj uczciwie - najpierw PO (czytaj układ), dopiero potem - w konsekwencji - PiS. A PiS nie pozostaje dłużny narodowcom-faszystom, co to podważają ustrój i naruszają sojusze.
Be careful what you wish for, cause it may come true.
Jonathanie,
01 December, 2014 - 20:58
A nuż tym razem będę miała więcej szczęścia i mój komentarz zostanie dostrzeżony, bo oczywiście zakładam, że jeno z niedopatrzenia tamten brak odpowiedzi, nie zaś z braku owych cytatów.
Ponawiam zatem mą pokorną prośbę o jakoweś cytaty, gdy PiS zarzuca RN że faszyści, że podważają ustrój, że sojusze naruszają i że jakoś tak okropni....
"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Jonathanie,
01 December, 2014 - 21:06
Po prostu odpowiedz -- podaj linki. Ja tez jestem bardzo ciekawy, jak bardzo PiS dowalił i skrzywdził RN.
Nie rozmydlaj, nie domyslaj sie kontekstów, nie odpowiadaj bokiem do sprawy.
Po prostu podaj linki lub cytaty.
Dasz radę?
Jeśli nie, to poproszę o jakiś komentarz.
<p>"...upon all us a little rain must fall."</p>
Wow... Torpedo...
01 December, 2014 - 22:07
Swoją drogą zabawne - myślałem, że tylko dzieci neostrady wierzą, że na wszystko są linki, a jak na coś linków nie ma, to nie istnieje... :)
Podpowiem słowa kluczowe: Mariusz Kamiński, narodowcy, resztę załatwić powinien wujek gugle.
Be careful what you wish for, cause it may come true.
No więc
01 December, 2014 - 22:13
Szary Kot pisze, że prosiła Cię kilka dni temu...
A Ty walisz o jakichś 8 minutach...wezwaniach do tablicy??
Baw się dobrze. I niech inni traktują Cię tak, jak Ty ich.
Pozdrawiam
Dziecko Neostrady
<p>"...upon all us a little rain must fall."</p>
Torpedo - jak ja się biedny miś
01 December, 2014 - 23:02
8 minut - tyle upłynęło między komentarzem SK a Twoim ponagleniem. Wiem, że potrafisz to policzyć :)
Be careful what you wish for, cause it may come true.
Jonathanie,
01 December, 2014 - 23:17
<p>"...upon all us a little rain must fall."</p>
Nie upierałbym się przez
02 December, 2014 - 00:15
Niech Ruch Narodowy opracuje program. Niech zacznie działać jako partia polityczna, bo "ruch" to ślepy zaułek. Jako koalicja, ale połączona wspólnymi, jasno określonymi, celami. Niech wydesygnuje konkretne osoby jako swoich reprezentantów w dyskursie o Polsce. Niektórych, do tej pory zabierających głos, desygnowac nie powinno.... ;) - ale to już moja opinia. I wtedy bedzie konkretna podstawa do zastanawiania się, dyskusji, będzie oferta dla Polaków.
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
Eee, Max.
01 December, 2014 - 20:32
PiS nie rządzi od lat, nie zaszczepił w małych miejscowościach jakiejś gangreny, która rozlazła się w 2014. Ta choroba była już w tych małych społecznościach, od komuny niezmieniona.
Za wszystko związane z działalnością państwową odpowiada rząd - powtarzam - za wszystko takie odpowiada rząd.
Ale nie odpowiada za opozycję i jej ciężką nieruchawość - przynajmniej w mojej okolicy ( bardzo niedaleko Matki Kurki ). Nie chce mi się już dawać przykładów i kwasić nadal.
Nic nie poradzę - uważam, że w wielu punktach i miejscach dali dupy i niech zdadzą sobie wreszcie z tego sprawę.
Jeśli chcą - jak prawdziwa opozycja - walczyć o władzę.
<p>"...upon all us a little rain must fall."</p>
Wiesz, nie bronię w tym wątku
01 December, 2014 - 23:32
Może tylko trochę inaczej rozłóżmy akcenty.
To nie PiS jest winien, że rządzi PO. To zasługa wyborców.
To nie PiS jest winien, że w Polsce źle się dzieje.
To zasługa PO, która rządzi od 7 lat.
Jak pisałem wyżej, pokusa postrzegania Polaków jakos narodu przepojonego duchem patriotycznym, tylko zwiedzionego, chętnego do walki o ojczyznę (niekoniecznie zbrojnej), ale nie mającego przywódców - jest duża.
Ale Polacy AD 2014 tacy nie są. Kiedyś byli. Zatracili poczucie co jest ważne, co nieważne, utonęli w tanim konsumpcjonizmie, nic im się nie chce.
PiS można krytykować do woli, ale upatrywanie w PiS głownego winnego to - spychotechnika. Popatrzmy na sąsiada zza ściany, z przeciwnej strony ulicy, zza miedzy. Na przechdniów na ulicy, kolegów w pracy. 3/4 z nich walnie przyczyniło się do obecnego stanu rzeczy.
Jak dalej będziemy czekać na Wallenrodów i Czterdziestki Czwórki i zżymacsię, że ci, którzy coś robić próbują (vide Kaczyński) nie są ideałami - a sami czekać - skończymy marnie.
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
Uważam,
01 December, 2014 - 20:49
Wicenigga,
01 December, 2014 - 20:58
No tom obcharkiwacz neoendecki i w dodatku ruski.
Taki gatunek.
Przynajmniej wiesz , kim Ty nie jesteś.
Gratuluję, jeśli w PiSie nie znalazłeś żadnej durnoty, żadnego palanta albo palancicy.
A jeśli przypadkiem znajdziesz, to niezauważ.
Przecież charkać na PiS nie będziesz.
<p>"...upon all us a little rain must fall."</p>
Przepraszam stokrotnie,
01 December, 2014 - 21:56
Jeśli z nieznanego mi powodu trafił pod twój wpis, to bardzo mi przykro, ptrzepraszam usilnie.
@wicenigga - Po raz kolejny
01 December, 2014 - 22:05
Be careful what you wish for, cause it may come true.
Mało mnie obchodzi
01 December, 2014 - 23:13
Ok, Wiceniggo,
01 December, 2014 - 22:35
troszkę tylko przytorpedowując.
A skoroś się pomylił w adresie, no to jeszcze lepiej ;o)
<p>"...upon all us a little rain must fall."</p>
Kto dla kogo?
01 December, 2014 - 22:21
Właściwie niby dlaczego to PiS ma zabiegać o względy wyborców? Kaczyński przedstawia swoją ofertę polityczną od wielu lat aż nadto jasno.
Nie chcą szanowni rodacy z niej skorzystać ("nie chcieli Żydzi manny...") - niech... jadą do Słupska!
A rozboli... głowa? To jeszcze przez jakiś czas lekarstwo będzie pod ręką.
Ro
01 December, 2014 - 22:51
Póki co koń chodzi u mnie w parze z SLD. Głosuje za zamykaniem szkół, zwalnianiem naucieli wbrew swoim deklaracjom ( posełek na spotkaniu z nauczyielami obiecywał, że się przeciwstawią) Ma w dupie protestujących miesiącami rolników. Nie ma wieców, nic nie widać. Jak postawimy konia przed wozem pawnie dupę nam pokaże.
Mówisz, że jak nie ten koń, to mam jechać do Słupska i stręczysz mnie biedroniowi.
Uważaj Ro.
Wybierzcie kogoś innego?
01 December, 2014 - 23:44
Przecież samorządy to zupełnie coś innego, niż wybory parlamentarne czy prezydenckie. Patrząc liczbowo, ponad połowa wybranych samorządowców (takie były dane co do poprzedniej kadencji, aktualnych nie znam) to kandydaci niezależni.
Podobno ideą samorządów jest, aby wybierać ludzi znanych w środowiskach lokalnych - i tak się poniekąd dzieje. Ile w tym sitwy, to inna sprawa.
Degrengolada w samorządach jest faktem. Znanym, aczkolwike nie komentowanym publicznie, ale znanym już od lat. To w większości chore, zadłużone instytucje. Wymowne świadectwo. Ale ta zgnilizna w dużej mierze pochodzi z dołu. Szwagier kumpla żony, który ma wujka prezesa miejscowej firmy, i tak dalej... Przynależnośc partyjna schodzi na dlaszy plan - im niżej, tym bardziej.
Owszem, raz za jakiś czas trafią się ludzie uczciwi i zdolni, ale to wyjątki.
A po co, w ogóle, istnieją sejmiki wojewódzkie? Jaka jest ich racja bytu?
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
Max
02 December, 2014 - 08:27
No coś pięknego!
01 December, 2014 - 22:59
Be careful what you wish for, cause it may come true.
A przepraszam, kto
01 December, 2014 - 23:20
Ci którzy przedstawiają ofertę, czy ci kórzy chcą lub nie chcą z niej skorzystać.
Ja wiem, że jest trudno, kiedy wyrosło się pod "przewodnią siłą narodu", która za rączkę poprowadziła (nawet do urn wyborczych i bez skresleń przyuczyła).
A tutaj nagle pojawiają się ktosie i mówią:
-Słuchajta chłopy, ja to chcę tak...
-A ja inaczej...
-A ja mam lepszy pomysł, tylko mnie wybierzta!
-Nie jego, mnie!
-A właśnie, że mnie!
Nie podoba się, że córkę szwagierki karmi gołąbkami poseł X?
No to wybrać posła Y i po krzyku.
A tu mamy drugie sedno.
02 December, 2014 - 00:01
Biedne "otumanione społeczeństwo".
To niech się zacznie odtumaniać może?
Tak, samo.
Bo jak tego nie zrobi, nie spróbuje chociaż, jasno dowiedzie, że mu Polska do niczego niepotrzebna.
***
Ale przecież taki jest tryb postępowaniw w normalnym kraju. Partia przedstawia program - komu pasuje, ten popiera, nie pasuje - nie popiera. Nie róbmy z polityków mentalnych doktorów Judymów, mnie ta wizja wręcz przeraża, budująca nie jest w żadnym aspekcie.
Aż mi się przypominają oświceniowe pomysły: człowiek dobry z natury, tylko społeczeństwo go wypaczyło. Złe społeczeństwo.
Polak z natury patriota, tylko źli politycy mu wodę z mózgu robią. Pewnie i źli - a, przepraszam, własny rozum?
I nie wiem, czy jeszcze jest czas. O wielu lat załyszane publiczne rozmowy, nawet i niektóre prywatne, budzą we mnie coś na kształt wesołej zgrozy. Poziomem. Jak PO, ze swoja propagandą, ma nie odnosić sukcesów w kraju, gdzie przecietny Polak czyta jedną ksiązkę rocznie? (czy coś koło tego, żałosna to cyfra, tak czy inaczej)
Przecież to idealny "target" marketingowy dla wspomnianej propagandy .Ci jeszcze im powiedzą, że to nic, i tak są przecież elitą - ze względu na sam fakt posiadania odpowidnich poglądów. Małe watpliwości zagłuszy, kompleksy wyrówna.
Polacy, w dużej części, sami wybierają TVN, wygodny fotelik, "Taniec z gwiazdami" i inne. Bo im się nie chce. Bo im to pasuje i jest wygodne. Bo nawet nie chce się im myśleć, wolą mieć na tacy podane.
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
Max'ie
02 December, 2014 - 09:32
Stoją na peronie dwa pociągi. Jeden jedzie do Rzeszowa, a drugi do Katowic. Przychodzą podróżni i chcą (a w każdym razie niektórzy z nich), żeby maszyniści przekonali ich, gdzie mają jechać.
@Max
02 December, 2014 - 09:42
Widzisz Max, społeczeństwo nie jest
02 December, 2014 - 12:27
Dyrektywa Himmlera jest coraz bliższa ziszczenia się w III RP. Tubylcy już nawet jako potulny elektorat nie są potrzebni - po to są programy komputerowe.
Be careful what you wish for, cause it may come true.
Biblioteki i lektury to jedno
02 December, 2014 - 15:46
Kiedyś też tak myślałem, ale mój zasób współczucia dla "otumanionych malał" z roku na rok, aż osiągnął stan bliski zeru. Dlatego, że oni sobie tego życzą. Wolą bezmyślny błogostan. Wskazane wszystko, co ich w marazmie utwierdzi.
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
Max'ie
02 December, 2014 - 21:43
"Niech muł jad swej zgnilizny wyzionie" *)
-------------------------------------------------------
*) Ostatnie słowa umierającego cesarza Klaudiusza, według Gravesa, ma się rozumieć.
O ile pamiętam, rozdział nosi tytuł "Stary król kij"...
Pages