
Wczorajszą transmisję z obrad Sejmu oglądało się jak dobry mecz piłkarski. Kibice znają to uczucie radości i satysfakcji, kiedy widać, że "nasi" grają świetnie, każde podanie jest celne, a akcje kończą się celnymi strzałami do bramki przeciwnika. Tak właśnie "grało" wczoraj Prawo i Sprawiedliwość. Przejęcie piłki, akcja i gol. Pięć goli, konkretnie.
Oczywiście każda drużyna ma swoje gwiazdy. Jedną z nich, genialnym rozgrywającym, okazał się marszałek Marek Kuchciński. To już drugi w tym sezonie występ wyjątkowo doświadczonego zawodnika - zadziwia wysoką formą. Żelazna konsekwencja i stalowe nerwy. Warto też pamiętać o pięknej akcji prawego obrońcy Joachima Brudzińskiego - uwieńczonej kolejną bramką. Jak też solowym popisie Anny Paluch. A wszystko ze swojej ławki obserwował z uśmiechem Trener.
A po drugiej stronie bioska? Łagodnie mówiąc: chaos. Nieskoordynowane ataki, indywidualne "szarże" bardzo szybko kończące się stratą piłki, brak gry skrzydłami, uporczywe forsowanie ataku środkiem - a tam już czekał Kuchciński. Można zaryzykować podsumowanie: walec PiS rozjechał przeciwników.
Dobrze, zostawmy piłkarskie analogie, ostatecznie - ileż można?
Spektakl, który zaserwowała nam wczoraj PO i Nowoczesna mnie osobiście rozbawił, choć nie wątpię, że mógł też wydać się irytującym. Uporczywe próby obstrukcji przez przedstawianie "formalnych" wniosków, wymachiwanie konstytucją, skandowanie "precz z komuną" czy "konstytucja", tupanie - jak rozzłoszczone przedszkolaki. Spodziewałem się, że lada chwila któryś z bardziej zapienionych posłów opozycji, wzorem niezapomnianego Nikity Chruszczowa zdejmie but i zacznie walić w mównicę. Wszystkich przebiła nieznana mi z nazwiska pani z Nowoczesnej mówiąc "to ja wnioskuję do Przerwy". Piękne Panie i mądrzy Panowie (a może odwrotnie, w sumie to opozycja), przegrywać też trzeba umieć. Tak na marginesie pamiętajcie: wy fundowaliście PiS dużo gorsze "ustawki sejmowe" i to przez osiem lat. A teraz prezentujecie zupełny brak klasy, szczególnie zbieranina od Petru. Do licha, skąd on wytrzasnął te patentowane... parlamentarzystki? Żenada - dobrze, że na wesoło.
Przesadziliście w poprzedniej kadencji. W cywilizowanych krajach rządzący nie zawłaszczają wszystkich instytucji, jak leci. Opozycji zostawia się choćby ten jeden kanał telewizyjny, mniej ważne stanowiska. A PO&PSL wykazali się obrzydliwą pazernością. I teraz PiS zabierze wam zabawki. Tak, pan poseł Petru ma rację, niebawem "skok na media". I na RPO, jak się uda. I na tę waszą świętą Konstytucję, na ten bubel prawny, którym się zachwycacie, jak widzowie "Rolnik szuka żony" zachwycają się swoim ulubionym show.
To co się odbywa i co jeszcze się stanie, to po prostu deratyzacja. Konieczna, jeśli Polska ma się zmienić na lepsze.
Nie pamiętam, kto w sieci ochrzcił Kuchcińskiego "feldmarszałkiem". Ale to był komplement!
PS. Wasze lamenty, panie i panowie z PO, Nowoczesnej i PSL, trafiają w próżnię. Przeciętny Polak ma Trybunał Konstytucyjny w "głębokim poważaniu", a Konstytucji nie zna i niespecjalnie go interesuje. Taka jest prawda. Aha, i nie zależy mu specjalnie, czy żyje w państwie mniej lub bardziej demokratycznym.
Oczywiście każda drużyna ma swoje gwiazdy. Jedną z nich, genialnym rozgrywającym, okazał się marszałek Marek Kuchciński. To już drugi w tym sezonie występ wyjątkowo doświadczonego zawodnika - zadziwia wysoką formą. Żelazna konsekwencja i stalowe nerwy. Warto też pamiętać o pięknej akcji prawego obrońcy Joachima Brudzińskiego - uwieńczonej kolejną bramką. Jak też solowym popisie Anny Paluch. A wszystko ze swojej ławki obserwował z uśmiechem Trener.
A po drugiej stronie bioska? Łagodnie mówiąc: chaos. Nieskoordynowane ataki, indywidualne "szarże" bardzo szybko kończące się stratą piłki, brak gry skrzydłami, uporczywe forsowanie ataku środkiem - a tam już czekał Kuchciński. Można zaryzykować podsumowanie: walec PiS rozjechał przeciwników.
Dobrze, zostawmy piłkarskie analogie, ostatecznie - ileż można?
Spektakl, który zaserwowała nam wczoraj PO i Nowoczesna mnie osobiście rozbawił, choć nie wątpię, że mógł też wydać się irytującym. Uporczywe próby obstrukcji przez przedstawianie "formalnych" wniosków, wymachiwanie konstytucją, skandowanie "precz z komuną" czy "konstytucja", tupanie - jak rozzłoszczone przedszkolaki. Spodziewałem się, że lada chwila któryś z bardziej zapienionych posłów opozycji, wzorem niezapomnianego Nikity Chruszczowa zdejmie but i zacznie walić w mównicę. Wszystkich przebiła nieznana mi z nazwiska pani z Nowoczesnej mówiąc "to ja wnioskuję do Przerwy". Piękne Panie i mądrzy Panowie (a może odwrotnie, w sumie to opozycja), przegrywać też trzeba umieć. Tak na marginesie pamiętajcie: wy fundowaliście PiS dużo gorsze "ustawki sejmowe" i to przez osiem lat. A teraz prezentujecie zupełny brak klasy, szczególnie zbieranina od Petru. Do licha, skąd on wytrzasnął te patentowane... parlamentarzystki? Żenada - dobrze, że na wesoło.
Przesadziliście w poprzedniej kadencji. W cywilizowanych krajach rządzący nie zawłaszczają wszystkich instytucji, jak leci. Opozycji zostawia się choćby ten jeden kanał telewizyjny, mniej ważne stanowiska. A PO&PSL wykazali się obrzydliwą pazernością. I teraz PiS zabierze wam zabawki. Tak, pan poseł Petru ma rację, niebawem "skok na media". I na RPO, jak się uda. I na tę waszą świętą Konstytucję, na ten bubel prawny, którym się zachwycacie, jak widzowie "Rolnik szuka żony" zachwycają się swoim ulubionym show.
To co się odbywa i co jeszcze się stanie, to po prostu deratyzacja. Konieczna, jeśli Polska ma się zmienić na lepsze.
Nie pamiętam, kto w sieci ochrzcił Kuchcińskiego "feldmarszałkiem". Ale to był komplement!
PS. Wasze lamenty, panie i panowie z PO, Nowoczesnej i PSL, trafiają w próżnię. Przeciętny Polak ma Trybunał Konstytucyjny w "głębokim poważaniu", a Konstytucji nie zna i niespecjalnie go interesuje. Taka jest prawda. Aha, i nie zależy mu specjalnie, czy żyje w państwie mniej lub bardziej demokratycznym.
(9)
30 Comments
No i nie musiałem oglądać
03 December, 2015 - 19:46
Twoje wystapienie w roli sprawozdawcy z meczu wystarczyło mi w zupełności.
W sumie to mi nawet trochę żal niektórych z tych biedaków, bo Tusk im nawarzył (kim była ta pani, która go zastępowała przez rok?), a oni muszą się tym delektować.
Czy gra do jednej bramki może zadowolić kibica?
Nie wiem, nie jestem kibicem. Ale kiedyś mi się zdarzało ogladać mecze, jak nasi grali. Pamiętam mistrzostwa w 1974 roku i mecz Polska - Haiti (Ludzie kochani, to już 41 lat!!!).
7 : 0, prawie jak w hokeja z ruskimi, tylko odwrotnie.
Tyle, że Haitańczycy grali od początku do końca fair.
Max
03 December, 2015 - 20:09
Pozdrawiam
Ostatnie zdanie to wstydliwa,
04 December, 2015 - 00:52
Ale tak naprawdę martwi neiznajomośc i obojetność wobec litery Konstytucji. Sam nie będąc zaprzysięgłym zwolennikiem demokracji - rozumiem sceptyków i obojętnych. Tylko - aby ten sceptycyzm był intencjonalny, a nie wypływał z tumiwisizmu, bo to coś zupełnie innego.
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
Marszałek Kuchciński - miodzio!
03 December, 2015 - 20:16
miodzio w Sejmie
03 December, 2015 - 20:28
Kuchciński, jak pisałem,
04 December, 2015 - 00:57
Stronniku - przemyśleli, przygotowali plany. Ale to w największej mierze zasługa tego, kogo pozwoliłem sobie nazwać, w ramach alegorii, Trenerem. I, nawiązując do słów Pani Premier - tak, to jest drużyna.
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
Marszałek Kuchciński
04 December, 2015 - 19:47
Tak nawiasem - pamiętam, sprzed lat, choć bez koniecznych szczegółów, jakąś awanturę w Sejmie, pomiędzy PiS-em i (już chyba) PO - gdy marszałkiem był Komoruski.
Nie umiał się zachować, całkowicie stracił głowę...
A potem było w prasie mnóstwo komentarzy - oczywiście o tym - jak to nie umieli się zachować... posłowie PiS-u.
Ale teraz - te POlitycznie POprawne media przecież nie napiszą, że POsłowie oPOzyzji przekroczyli wszelkie granice parlamentarnej przyzwoitości...
O temPOra, o mores
Rząd jest na fali
04 December, 2015 - 20:47
Oczywiscie, piszę wyłącznie o percepcji społecznej, wiadomo, że pewnych rzeczy nie da sie w zrobić w 100 dni, to umiał tylko Napoleon, a i tak mu nie do końca wyszło. :)
Ale te trzy miesiące, kiedy choćby i waliły pioruny w dęby i lipy, CBA ludzi z łóżek wyciągała o 4 rano - i tak PiS popularność utrzyma - się skończy. Do tego czasu depostkomunizacja mediów publicznych musi być faktem dokonanym. I taki jest plan, najpóźniej od 1 lutego nowa ustawa medialna ma obowiązywać.
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
Daję pięć gwiazdek
03 December, 2015 - 20:28
1. to nie jest dobrze, że społeczeństwo ma demokrację tam, gdzie diabeł mówi dobranoc. Nie mówię: oszalałe "demokratyczne państwo prawne", bo ono ani nie jest prawne, ani demokratyczne, ani to państwo, bo bez szacunku obywateli. To co powszechnie nazywane jest "demokracją" to w istocie państwo gangsterów, żyrowane przez samozwańczych ekspertów i prawników.
Natomiast elementy demokracji sa potrzebne, nawet gdybyśmy zdecydowali się na monarchię. Mieszana forma ustrojowa, politeja. Żaden tam absolutyzm. Teraz to mamy absolutyzm, który wyewoluował z despocji. Natomiast potrzebna jest jakaś mutacja konstytucji kwietniowej, z tymi samimi ideami naczelnymi, ale nieco inaczej poustawiana (to jednak przesada, żeby Sejm podlegał prezydentowi).
2. Podstawową wadą ustroju I RP w II połowie XVII wieku było liberum veto. Obecnie wszystko zmierza do paraliżu działania Trybunału Konstytucyjnego. Czyli - mówiąc językiem naszych przodków SEJM SIĘ SKONFEDEROWAŁ. Marszałek Kuchciński jest w istocie marszałkiem Konfederacji Sejmowej. Teraz chodzi o to, by konfederacja sejmowa miała cały czas wsparcie konfederacji generalnej całego Narodu. Trzeba być na każdej kolejnej miesiącznicy oraz 13 grudnia w Warszawie. Tłumnie. Rząd musi czuć poparcie, by nie opaść z sił. Przecież te posiedzenia wielogodzinne sejmowe mogą być szkodliwe dla zdrowia, mogą mieć zły wpływ na kondycję fizyczną naszych pupilów. Musza więc czuć wsparcie, aby nie ustali ze zmęczenia.
Ciekaw jestem jak rozwiążą problem zmiany konstytucji. Żeby to zrobili, nawet dopuszczając się falandyzacji, muszą czuć poparcie Narodu. Bezwzględnie. To jest sprzężenie zwrotne - oni strzelają gole, my robimy doping i podrzucamy ich do góry.
Problem zmiany Konstytucji
03 December, 2015 - 20:49
Niestety, trzeba namówić - co ja piszę "namówić"... kilkudziesiąciu posłów i senatorów do opuszczenia Platformy i przejścia do PiS.
Na usprawiedliwienie tej defraudacji politycznej można przywołać lecące w dół notowania PO i rosnące PiS.
Trzeba. Ale wcale mi się to nie podoba.
@ro
03 December, 2015 - 20:56
Pytanie kogo można przejąć. Gowin odszedł, Godson nie jest już posłem, a i tak bredzi trzy po trzy, liderzy PO to postacie wyjątkowo skompromitowane... Naturalnie, w tylnych ławach może da się wypatrzyć kilkadziesiąt bardziej sympatycznych twarzy. Ja bym z nich zrobił klub "niezalezna.pl"
Alchymisto
03 December, 2015 - 21:49
I tak się stanie, posłowie
04 December, 2015 - 01:26
Ro, może to i nie "najładniejsze". Ale tak wyglada praktyka demokracji parlamentarnej, stety i niestety.
Na marginesie: bardzo mi się orędzie Prezydenta podobało.
To też jeden z elementów wolno układanych puzzli.
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
Punkt drugi. Jak najbardziej!
04 December, 2015 - 01:22
Miejmy zaufanie, idzie dobrze.
Punkt pierwszy Oczywiście, to nie jest dobrze. Bo demokracji można nie lubi, ale trzeba wiedzieć, czego się nie lubi - jesli idzie o ideę. Bo to co mamy w praktyce, masz rację, to gangsterka. Do społeczeństwa obywatelskiego daleka droga, ale trzeba działać. Politeja piszesz - no, to nie jest zły pomysł, przyznaję. Ba, nawet bardzo mi się podoba - ale, jeszcze raz, droga daleka.
pozdrawiam
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
Jeszcze jedna uwaga
03 December, 2015 - 21:06
Jestem za
03 December, 2015 - 21:52
Bo już mi się niedobrze robi, jak przejeżdżam w pobliżu Placu (za przeproszeniem) Gwardii Ludowej.
Akurat proste do
04 December, 2015 - 01:27
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
Marszałka Kuchcińskiego
03 December, 2015 - 23:38
Jedynie brakuje mu przycisku uruchamiającego zapadnię na mównicy
"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Nie ma jak "rozponznanie
04 December, 2015 - 01:26
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
Szary Kocie,
04 December, 2015 - 10:57
Pozdrawiam,
Robi się brunatno, jak mówił
04 December, 2015 - 12:42
***
Oczywiście, trzy po trzy prawił. Zamachu stanu ze strony PiS nie będzie, od siebie dodam - niestety. :)
Ale Kaczyński jest z krwi i kości państwowcem, i pisze to z całym szacunkiem i uznaniem dla Prezesa. Choć wolałbym podejście Piłsudskiego.
No, bardzo przepraszam, pewnie się narażę tu i tam - ale tęsknię za Naczelnikiem, demokracja liberalna w ogóle, a w szczególności demokracja w wydaniu III RP, w ogóle do mnie nie przemawia.
Alchymista (myślę, że to był on, jak pomyliłem osoby, przepraszam) pisał o powrocie do konstytucji kwietniowej. Pełna zgoda, nie była zła.
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
konstytucja kwietniowa
07 December, 2015 - 17:55
Błędem konstytucji był równiez słaby udział społeczeństwa wyborach. Wyjątkowo niska frekwencja jak na dzieje II RP, bo Naród widział, że w nowej ordynacji wyborczej nie ma praktycznie nic do powiedzenia. A wtedy partie i partyjność były o wiele potężniejsze, niż dzisiaj...
Ponadto Konstytucja ustanowiła faktycznie dożywotnie rządy starzejących się ludzi. A endecka młodzież nie miała co ze sobą zrobić. To nie byłby najlepszy ustrój na dzisiejsze czasy...
Warszawo,
04 December, 2015 - 17:57
A swoją drogą, nowi posłowie podobno przechodzą jakieś wstępne szkolenie. Widać, wyjątkowo odporne to to na wiedzę.
"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
A Ty byś nie reagowała, gdyby
04 December, 2015 - 19:36
Co tam, że wnioski formalne, niech Polska i Europa się dowie, że zgody nie ma.
To część.
Dla pozostałych istotnie Regulamin Sejmu za trudny, a szkolenia...
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
Zmiana konstytucji
04 December, 2015 - 07:21
Z wielką satysfakcją
04 December, 2015 - 09:15
Swego czasu, nie będąc prawnikiem, zaznaczam, byłem zmuszony zainteresować się polskim prawem cywilnym i karnym, w pewnych jego aspektach Poczytałem też naszą słynną Konstytucję.
Otóż, powiem bez ogródek, to jest bagno. Konstytucja to potowrny bubel, pisany "na kolanie", nawet w sprawach które (z politycznego punktu widzenia) kontrowersyjne nie są i być nie mogą - ustawa zasadnicza jest dramatycznie wieloznaczna, pole do interpretacji poszczególnych przepisów jest ogromne. A co dopiero, gdy zejdziemy niżej, sięgając do kodeksów czy innych regulacji.
Z punktu widzenia osoby nie będącej członkiem kasty sądowniczej nieuchronnie nasuwa się wniosek: całość została skonstruowana tak, aby dać jak najwięcej "pola do popisu" prokuratorom, adwokatom i sędziom. Niestety.
Z punktu widzenia przeciętnego obywatela sytuacja wygląda prosto: wybieram posłów, senatorów i prezydeta, potem oczekuję, że będą działać w moim interesie. Ale "potem" - zaczynają się schody. Multum przepisów blokuje drogę do oczywistej sprawiedliwości, polskie prawo daje mnóstwo mozliwości, żeby uprzednio uprzywilejowani tej sprawiedliwości uniknęli. No i nagminna "samowolka" (nie wierzę, że to sytuacje przypadkowe) sędziów.
Weźmy casus, nie tak dawno omawiany, Mariusza Kamińskiego. Dwukrotnie oskarżony, dwukronie sędziowie nawet nei wszczynali postępowania. Ale w końcy znalazł się gorliwy karierowicz. I jak się to ma do starej dobrej zasady, że nie można być dwukrotnie sądzonym za tę samą rzecz? I jak to jest, że dwóch sędziów nie znalazło "haka", a trzeci - i owszem, i to jak bardzo?
Obywatele Rzeczpospolitej nie do końca zdają sobie sprawę, w jakim państwie przyszło im żyć. Prawo, jak powiedział Kornel Morawiecki, jest rzeczą ważną. Nie najważniejszą - ale bardzo ważną. To ono reguluje nasze życie na co dzień. A nas oplata ośmiornica, z której istnienia nie zdajemy sobie nawet sprawy - do momentu, kiedy sami padamy jej ofiarą.
Jaki Trybunał Konstytucyjany, tacy i sędziowie, tacy i prokuratorzy (z adwokatami jest trochę lepiej, zachowują pewną niezależność, vide ostatnia opinia NRA) na niższym szczeblu. Bez złudzeń.
pozdrawiam
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
Max'ie
04 December, 2015 - 10:20
W kwestii ustawodawstwa nowa konstytucja powinna wprowadzić zasadę, że żadna ustawa nie może wejść w życie bez wszystkich rozporządzeń wykonawczych, jeżeli są dla niej przewidziane.
Żeby zmodyfikować Konstytucję
04 December, 2015 - 12:16
Pokładam pewne zaufanie w obu Panach: i Jarek, i Andrzej są prawnikami. Z tytułami, nawet. :)
PS. Mści się, zauważcie, wpojony nam pseudo-legalizm. Pseudo, bo żeby legalizm miał sens, pokłony należy bić w odpoweidnią stronę, tam gdzie Mekka, tam gdzie sens i prawdziwe prawo. A nas przyuczali do składania hołdów wątpliwym bożkom. Konstytucja? TA konstytucja? Trybunał Konstytucyjny - a co to jest, i kogo ma w składzie? Trzeciej Erpe świętości, na miarę "bohaterki" Heni tramwajarki.
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
...lub czasopisma
04 December, 2015 - 14:44
Ale zgadzam się, że Obaj Panowie znają się na tym nieskończenie lepiej, niż ja.
zasada pomocniczości prawa
07 December, 2015 - 18:03
Ale tak serio: świat społeczny to nie maszyna. Człowiek to nie maszyna. Regulacje prawne nie mogą zmieniać natury społeczeństwa, mogą co najwyżej wspierać jego dobre cechy. Ja bym do konstytucji wpisał zasadę pomocniczości prawa (nie tylko pomocniczości państwa). Prawo ma byc pomocą dla Narodu, a nie stałą przeszkodą, o którą się potykamy, gdy próbujemy cokolwiek zdziałać.