Andy51 - blog

45 lata temu na Wybrzeżu rozpoczął się krwawy tydzień
Kasia Sobczyk śpiewała 13 nawet w grudniu jest wiosna, niestety 13 grudnia 1970 r. dla robotników Wybrzeża  13 grudnia był dniem , który rozpoczął krwawą łaźnię , którą państwo robotników i chłopów sprawiło swoim obywatelom.
Otóż z powodu złej sytuacji ekonomicznej Polski , tow. Wiesław postanowił podnieść cenę artykułów żywnościowych , co bardzo uderzyło w sytuację ekonomiczną  polskich rodzin. W zamian tow. Wiesław  oferował tańsze parowozy, szyny, statki, blachy, itp.  Niestety dla władz robotnicy tego „ nie kupili”.

12.XII marsz  targowiczan, 13.XII marsz Stronnictwa Patriotycznego
Sobota i niedziela były dniami marszów. W sobotę niczym targowiczanie po uchwaleniu Konstytucji 3 Maja zebrali się zwolennicy KOD czyli Komitety Obrony Doopy, Komitety Obrony Draństwa czy Komitety Obrony Demokracji Socjalistycznej , jak kto woli.

Agitki przypominające lata 60-te gdy aktyw robotniczy był razem z towarzyszem Wiesławem , czy lata 70-te, gdzie protestowano przeciwko warchołom z Radomia i Ursusa , odrodził się  w nowej formie. Otóż zaniepokojona GW, wzywa do walki o demokrację, demokrację rozumianą  jako główny beneficjent ogłoszeń rządowych.  które można  stracić.
Dlatego trzeba o nie walczyć do utrary tchu. 
Te demonstracje przypominają wypisz wymaluj „spontaniczne ”demonstracje ery PRL, a takie postacie jak sekretarz KC PZPR Święcicki, prowokator Hadacz, gruby Rysiek i inni, świadczą o jakości tej demokracji.

 
W czasie gdy media głównego nurtu podgrzewają atmosferę w sprawie TK, a niektórzy z podniecenia tą sprawą  prawie dostają wytrysku, rząd Beaty Szydło zapowiedziała zmianę ustawy pozwalającej na odbieranie dzieci rodzicom ze względów ekonomicznych czyli biedy.
W imieniu dzieci ani rodziców nie występowały takie postacie jak Zoll czy mgr Stępień  zwany profesorem. Dla mainstreamu to nie był temat , ważniejsza była korporacyjna więź byłych i obecnych członków TK.

 
Twór zrodzony w Magdalence zwany III RP przypieczętowany wódczanymi toastami przez Kiszczaka i Wałęsę, po wyborze PAD i parlamentarnym zwycięstwie PiS przechodzi do lamusa.  PiS rządzi  1,5 miesiąca a zaczynają wychodzić sprawy mocno śmierdzące.
Donald Tusk czując pismo nosem  uciekł do Brukseli  pierwszy,  jest to chyba pierwszy przypadek żeby premier dużego europejskiego kraju uciekł na synekurę, którą jak twierdzi wielu dostał w nagrodę, za sprzyjanie Makreli i UE.

W czasie wojny była kategoria osób, która z donosicielstwa zrobiła sposób na życie.  Osoby , które donosiły okupantom nazywano szmalcownikami. Podobną grupą byli volksdeutche , którzy donosili na swoich współobywateli. Czasami  A.K. wykonywało wyroki na szmalcowników i volksdeuchów . W jakimś sensie wyroku nad PO dokonał suweren, czyli naród odsuwając tę formację od władzy.
W nowoczesną formę szmalcownictwa  bawią się Nowoczesna z Petru i PO z Schetyną, jadąc do Brukseli  z donosem na Polskę. Tam ma się odbyć z inspiracji tych panów sabat nad Polską.

Jaką  emeryturę ma Krzywonos , tramwajarską  czy resortową ?
 PO kocha fałszywych bohaterów, bierze ich pod swe skrzydła a oni są jej frontmenami. Tak było w zeszłym tygodniu. Pani Krzywonos, fałszywa „bohaterka ” „ Solidarności” wdarła się na trybunę sejmową i wymachiwała  konstytucją, wraz innymi posłami PO, między innymi z onegdaj członkiem KC PZPR  później j sekretarzem KC PZPR  Marcinem Święcickim krzyczała precz z komuną, co zakrawało na komedię.

 
Ostatnie orzeczenie mędrców z TK mówiące , że PO częściowo złamała konstytucję powoduje zaburzenie mojej percepcji. Tak samo jak nie można być częściowo w ciąży , bo albo się w niej jest , albo nie, czy określeni mniejsze zło nie trzyma się kupy , gdyż zło jest złem tak samo nie ma częściowego złamania konstytucji, bo konstytucje się łamie albo  nie.

Anna „ Solidarność” Walentynowicz, bohaterska działaczka WZZ ( Wolnych Związków Zawodowych) , prosta ale jakże wspaniała i mądra kobieta , od której w 1980 r. wszystko się zaczęło.
Anna Walentynowicz podobnie jak Andrzej Gwiazda  po dojściu Wałęsy do władzy, zostali osunięci w cień. Byli zbyt niebezpieczni dla Wałęsy stąd usunięcie ich w cień.