
Bo nikt tu "nie raczył zauważyć" odmiennego podejścia demokratycznych państw azjatyckich azjatyckich do tej epidemii.
A będzie to zależeć od tego, czy globalna pandemia koronawirusa jest tylko przypadkowym „wypadkiem przy pracy”, czy też zaplanowanym przez nich kataklizmem, mającym nam dramatycznie i bezlitośnie zaprowadzić ich „Nowy Wspaniały Świat” (NWO – New World Order).
Bo on ich zdaniem może się wyłonić tylko z chaosu - „ordo ab chao”...
Dzisiejsza epoka to głównie rozgorączkowane zrywanie z mądrością wieków minionych, "wymyślanie koła na nowo” oraz dążenie do natychmiastowej gratyfikacji – bo najważniejsze wydaje się być „tu i teraz”.
Bo umiejętność odsuwania w czasie - w sprawych i dużych, i małych - oczekiwanej gratyfikacji, cechowała nasz stary, niemal już nieodwołalnie skazywany na zagładę, świat – najpierw nauka, potem praca, a później rodzina oparta na dozgonnej wierności małżeńskiej.