Niemieckie plany wojenne (1)

 |  Written by Godziemba  |  0
Niemcy nie chcieli pogodzić się z restrykcjami nałożonymi na nie przez zwycięską koalicję Ententy w traktacie wersalskim.
 
 
     Zanim nastąpiły decyzje mocarstw narzucające Niemcom traktat pokojowy, wcześniej wręczono im projekt takiego traktatu, zawierający także rozstrzygnięcia terytorialne. Berlin czynił wiele, by nie dopuścić do ich przyjęcia, łącznie z groźbą użycia siły zbrojnej.
 
 
     O  ile Niemcy pogodzili się z faktem, że nie są zdolni do stawiania oporu militarnego na froncie zachodnim, to wiele czynili, by wykazać, że może dojść do wojny na wschodzie, w  tym z  Polską – żeby bronić terytoriów, które mieli zwrócić na podstawie traktatu wersalskiego.
 
 
     W tej sytuacji zagrożenie Polski wojną z  Niemcami spotęgowało się w  pierwszej połowie 1919  roku, wraz z  oburzeniem, jakie w  Niemczech wywoływały informacje napływające z  Paryża o  zapisach przygotowywanego przez mocarstwa zachodnie traktatu pokojowego.
 
 
    Już wcześniej, po chwilowym szoku, jakim było zwycięskie dla Wielkopolan powstanie, Niemcy planowali zdławić je poprzez działania militarne. Przygotowano plan przeprowadzenia dwóch wielkich ofensyw wychodzących z północy i  południa z  zamiarem przecięcia Wielkopolski na dwie części i  okrążenia wojsk powstańczych. Dowodzenie tą operacją przejął gen.  Otton von Below.
 
 
     Skoncentrowane wojska niemieckie podzielone zostały na zgrupowanie północne i  południowe. Północne miało prowadzić natarcie z  rejonu Torunia i Bydgoszczy skierowane na Szubin i Żnin i w dalszej kolejności na Gniezno. Zgrupowanie południowe dowodzone przez gen. Kurta vom dem Bornego nacierać miało od strony Rawicza i Milicza na Krotoszyn i Jarocin. Obydwa zgrupowania według planów niemieckich miały doprowadzić do zamknięcia okrążenia powstańców w  rejonie Gniezna. Uderzenie pomocnicze Niemcy zamierzali prowadzić od zachodu z podstaw wyjściowych od Wschowy i Leszna na Kościan i Śrem oraz z Międzychodu na Chodzież, Budzyń i Rogoźno.
 
 
     Ostatecznie zamiast planowanego dwustronnego natarcia od południa i północy Niemcy poprzestali na próbach ataku na drugim kierunku, i  to tylko do czasu zatrzymania jego ofensywy. 16 lutego 1919  roku mocarstwa zachodnie podpisały z Niemcami w Trewirze nowy rozejm, wprowadzając do niego klauzulę zabraniającą im wszelkich działań ofensywnych przeciwko Polakom w  Wielkopolsce. Ogromną rolę w  narzuceniu Niemcom tych warunków odegrał dowódca wojsk sprzymierzonych marsz. Ferdynand Foch.
 
 
     Ustabilizowało to częściowo sytuację na granicy polsko-niemieckiej, ale nadal był to „gorący” teren, gdzie dochodziło do bardzo wielu niemieckich prowokacji, pojawiały się także ofiary w toczonych potyczkach i  starciach. Do szczególnie groźnych incydentów zaliczyć należy ostrzelanie ogniem artyleryjskim i  z  broni maszynowej 25 kwietnia 1919 roku miasteczka Wieruszów, w trakcie którego zginęło 13 cywilów, a 47 zostało ciężko rannych. Ponadto zabity został jeden żołnierz polski oraz kilku rannych.
 
 
     Niemcy nie stracili jednak nadziei na odzyskanie Wielkopolski nawet po wręczeniu im 7 maja 1919 roku projektu traktatu wersalskiego. Przygotowywali plany operacyjne zakładające opanowanie tej dzielnicy. Planowali zrealizować ten cel w ramach wojny z Polską przez jednoczesne uderzenie zgrupowań wyprowadzanych z  Prus Wschodnich, Pomorza Zachodniego i  Dolnego Śląska w  kierunku na Warszawę. Operacja miała nosić kryptonim „Wiosenne Słońce”.
 
 
     W celu zabezpieczenia się przed ewentualną ofensywą niemiecką na Wielkopolskę kierownictwo powstania 25 maja 1919  roku potajemnie przekazało Armię Wielkopolską pod dowództwo Wojska Polskiego. Naczelne Dowództwo WP oraz rząd i  sejm zdając sobie sprawę z  zagrożenia, jakie dla odradzającego się państwa polskiego stanowił rewizjonizm niemiecki, rozpatrywano oddanie Wojska Polskiego pod dowództwo marsz. Focha jako głównodowodzącego wojsk sprzymierzonych. Zainicjowała to uchwała sejmowa z 29 marca 1919  roku, a  23 kwietnia Rada Ministrów upoważniła kierownictwo Wojska Polskiego do podpisania układu o  przekazaniu dowództwa marsz. Fochowi. Formalna umowa między rządem polskim a rządami państw sprzymierzonych i stowarzyszonych zawarta została 14 czerwca 1919 roku.
 
 
     Z  pewnością ostudziło to wojownicze nastroje Berlina. Niemcy do podpisania  traktatu wersalskiego całkowicie nastawione były na możliwość prowadzenia działań militarnych na wschodzie, w  tym wypadku głównie z  Polską, ale także zachowanie swych wpływów w państwach bałtyckich.
 
 
     Na czele niemieckich sił zbrojnych stało Naczelne Dowództwo z  siedzibą w  Kołobrzegu kierowane przez feldmarszałka Paula von Hindenburga i  pierwszego kwatermistrza generalnego (odpowiednik szefa sztabu) gen. Wilhelma Groenera, które sprawowało zwierzchność nad dwoma dowództwami operacyjnymi (sztaby armii): Armeeoberkommando Nord w  Bartoszycach na czele z  gen. Ferdynandem von Quasim (szef sztabu gen. Hans von Seeckt, następnie płk Wilhelm Heye) i  Armeeoberkommando Süd we Wrocławiu kierowane przez gen. Kurta von dem Bornego (szef sztabu gen.Fritz von Lossberg). Wspierane były przez stacjonujące w  Berlinie Zentrale Grenzschutz Ost kierowane przez szefa sztabu mjr. Wilhelma von Willisena. Zadaniem tego ostatniego dowództwa było formowanie zmilitaryzowanych formacji ochotniczych, tzw. Freikorps. Te z  nich, które przeznaczone zostały do działań na wschodzie, posługiwały się nazwą Grenzschutz.
 
 
     Ważną rolę w  niemieckim systemie kierowania siłami zbrojnymi odgrywali też odpowiedzialny w  rządzie niemieckim za wojsko ówczesny minister wojny Gustav Noske oraz pruski minister wojny płk Walter Reinhardt.
 
 
     Siły niemieckie, które mogły być użyte do działań wojennych na wschodzie, wiosną 1919 roku zdecydowanie przewyższały polskie możliwości bojowe liczebnością i  uzbrojeniem, nawet bez uwzględnienia ich militarnego zaangażowania w  wojnie z  Ukraińcami oraz w  niewypowiedzianej wojnie z  bolszewicką Rosją.
 
 
     12 maja 1919 roku sprawie traktatu pokojowego poświęcone zostało uroczyste posiedzenie parlamentu niemieckiego, którego konkluzja była jednoznaczna: „Taki pokój nie może być przyjęty”. Dwa dni wcześniej doszło do tajnej narady z  udziałem premiera Philippa Scheidemanna, ministra wojny Noskego, gen. Groenera, płk  Heyego oraz przedstawicieli krajów związkowych, by wypracować stanowiska na wypadek odrzucenia warunków pokoju. Przeważały opinie o konieczności wojny z Polską przy wykorzystaniu współpracy z Rosją bolszewicką. Buntowały się  prowincje zagrożone uszczupleniami terytorialnymi. Coraz silniejsze były głosy postulujące utworzenie niemieckiego państwa wschodniego – Oststaat – uniezależnionego od rządu centralnego, zdolnego do prowadzenia samodzielnej wojny z  Polską o  zachowanie „niemieckich ziem”, które miały być utracone na rzecz Polski.
 
 
     W  armii niemieckiej panował duży ferment. O  ile gen. Groener zdawał się zachowywać realistycznie, o tyle pruski minister wojny płk Reinhardt prezentował nieustępliwe stanowisko w sprawie odrzucenia projektu traktatu wersalskiego. Intensywnie werbowano ochotników do wojska. Pracę wznowiły zakłady produkcji broni i  amunicji. Na wojsko w  czerwcu 1919  roku przeznaczono około 60% wydatków budżetowych państwa. Trwała akcja propagandowego przygotowania społeczeństwa do wojny. Na wschodnich granicach Niemiec planowano w  maju 1919  roku ześrodkować 240 tys. żołnierzy i  60 tys. uzbrojonych rezerwistów. Tylko w  pasie Bydgoszcz–Toruń–Brodnica na początku czerwca skoncentrowano 8–10 dywizji piechoty. Na Pomorzu utworzona została grupa operacyjna dowodzona przez gen. Otto von Belowa. Zapanowała psychoza wojenna.
 
 
      Według kierownictwa armii niemieckiej ich działania militarne prowadzone na wschodzie miały z jednej strony w  pewnym stopniu rekompensować niepowodzenia doznane na zachodzie, z  drugiej obronić niemiecki stan posiadania na ziemiach wchodzących w  skład cesarskich Niemiec przed rozpoczęciem I  wojny światowej. Te przekonania miały źródło w  nacjonalistycznie nastawionych elitach politycznych. Była to sytuacja szczególnie groźna dla Polski.
 
 
 
CDN.
5
5 (2)

Więcej notek tego samego Autora:

=>>