Ola i Majdan niepoprawnie

 |  Written by Signa  |  45
Ola przyjechała do Polski na szkolenie dla Polaków ze Wschodu, ale u siebie powiedziała, że jedzie do pracy. [treść usunięta] Nie wiem, czy Ola poszła na jakiś Majdan. Mam nadzieję, że nic jej nie grozi ale wiem, że kiedy Wolność zwycięsko sprowadzi już lud z barykad, dla takich jak ona nastaną ciężkie czasy
4.6
4.6 (15)

45 Comments

Obrazek użytkownika tł

Genaralizacje są zwykle niebezpieczne. Tym bardziej te, oparte wyłącznie na subiektywnych wrażeniach i doświadczeniach.

W sprawie Ukrainy rozdzwięk między sercem a rozumem jest z wielu względów szczególnie silny.

I o tym powinni pamiętać zarówno "majdanoentuzjaści", jak i "majdanosceptycy".

Pozdrawiam

PS. Oceniłem na 5, ale pełen ambiwalentnych uczuć wobec tego tekstu.  Nie jest to zresztą jedyny, publikowany  w ostatnim czasie na B&R tekst n/t Ukrainy, który wzbudza we mnie takie uczucia. ;-).
Obrazek użytkownika Signa

Signa
To prawda, że generalizacje są niebezpieczne. Tym bardziej te, oparte wyłącznie na subiektywnych wrażeniach i doświadczeniach. Sporo ich w emocjonalnych odniesieniach do wydarzeń na Ukrainie. Blogowiska ożyły. Bez oparcia w subiektywnych wrażeniach i doświadczeniach nie byłoby przecież blogów ;-)
Dziękuję Panu z obiektywizm - bardzo sobie cenię. Tym bardziej, że rzadka to postawa.
Obrazek użytkownika Piotr

Piotr
dziękuję Pani za ten wpis. Szkoda, że został okrojony. Czytałem go wcześniej, ale dopiero dziś się zarejestrowałem i mogę skomentować.
Nie zawsze zjawiska są takie na jakie wyglądają. Na Ukrainie podobnie. Ich nacjonalizm jest bardzo niebezpieczny. Starciłem tam rodzinę z mamy strony, dlatego doskonale Panią rozumiem.
Dziękuję!
Obrazek użytkownika Krzysztof Karnkowski

Krzysztof Karnkowski
To jest bardzo trudny wybór pomiędzy Ukraińcami, którzy nas nienawidzą i Rosjanami, którzy nas kochają. Dlatego w obliczu aktualnych wydarzeń z czysto ludzkich i chrześcijańskich pobudek sercem jestem po stronie bitych i mordowanych. Historią i geopolityką jeszcze będzie czas się zająć.
Obrazek użytkownika Signa

Signa
ja tu w ogóle nie widzę wyboru. Jest on raczej oczywisty gdy giną ludzie. Inna rzecz, że wiele wskazuje na to, iż to historia i geopolityka zajmą się nami.
Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
Bardzo współczuję Oli, nie przeżyłam niczego podobnego, mogę się zaledwie domyślać, co czuje.
Myślę jednak, że dzisiaj nie powinniśmy kierować się resentymentem wobec Ukrainy.
Najpierw dlatego, że każy naród i każde państwo ma prawo samo o sobie stanowić (dla mnie to aksjomat), a dziś Ukraińcy walczą o niezależność od imperialnej Rosji. Dlatego tak ważne jest wsparcie Europy, świata, szczególnie w sytuacji, gdy już tylu ludzi w tej walce zginęło.
To powody płynące z serca. Teraz rozum i interesy.
Niezależność Ukrainy od Rosji to  - jeśli dobrze rozeznaję - nasza polska racja stanu. Każde działanie osłabiające rosyjskie zapędy w podporządkowywaniu sobie świata jest korzystne dla Polski. Poszerzenie ZBiR-u na pewno nie przyniesie nam nic dobrego. Myślę, że także w naszym interesie leży wciąganie Ukrainy do zachodniej kultury. Może niekoniecznie do Unii w obecnym kształcie - cóż, mam o niej coraz gorsze zdanie - ale właśnie do kręgu kultury, do tej Europy, o której swego czasu myśleli min. Schuman i Adenauer.
Pozostaje lęk przed ukraińskim nacjonalizmem. Jest on oczywisty. Trudno zapomnieć rzezie na Wołyniu i Podolu. Właściwe układanie relacji z Ukrainą jest niezwykle ważnym zadaniem dla państwa polskiego. To konieczność zdecydowanej reakcji na każdy, nawet najmniejszy przejaw agresji wobec Polaków. Niestety jest to zadanie dla rządu z prawdziwego zdarzenia, a nie dla chłopców w krótkich majtkach, bawiących się w rządzenie, najlepiej przy pomocy Twitrera.
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Obrazek użytkownika Signa

Signa
tak, nawet myślę, że w ogóle w żadnej sytuacji nie należy się kierować resentymentami. Zawsze lepiej iść za rozumem.
Prawda jest, że polityka to nie Twitter.
Ekonomia, nawet w skali mikro, także wymaga przygotowania. Zauważyłam już na pierwszej linii zbiórek finansowych pewna fundację od szerzenia demokracji, która zbiera na protestujących. Fundację znam - w Polsce szkoliła m. in. mniejszość niemiecką. Polskich mniejszości szkolić nie zamierzają, raczej zrobić przedpole dla unijnych "wartości". Sa tam osoby z doświadczenie w działaniach pozorowanych i wyprowadzaniu kasy dzięki sztucznie śrubowanym kosztom (zlecenia dla szwagra, krótko mówiąc: Miś).
Znów wybór jak między Owsiakiem i Caritasem. I znów to nie Caritas głośniej krzyczy o swoich zbiórkach. I znów nietaktem jest pokazywać palcem (a raczej linkiem) nierozliczone w przeszłości fundacyjne pieniądze. Przecież chcą dobrze, przecież pomagają protestującym, przecież to takie miłe, dobroduszne panie...
Obrazek użytkownika alchymista

alchymista
Ponieważ tekst, łagodnie mówiąc, mnie zirytował, szczególnie w kontekście ostatnich dni, wstrzymuję się od niecenzuralnego komentarza i polecam:

http://naszeblogi.pl/44452-trolling-twoim-obywatelskim-obowiazkiem
http://naszeblogi.pl/44407-czy-wszystkie-twoje-mysli-sa-naprawde-twoje

W sprawie przeciwdziałania opisanym w linkach zjawiskom napiszę osobny tekścik, nawiązujący do czasów dawnej Polski. Tymczasem odłączam się od sieci.
Obrazek użytkownika Ellenai

Ellenai
Dzisiaj ten tekst jest - mówiąc delikatnie - nie na miejscu.

Ale dla pewnej równowagi...
Znam Wirę studiującą w Warszawie oraz jej dwie siostry i brata. To Polacy, z polskim nazwiskiem, nie ukrywający swojego pochodzenia, którzy mieszkają na Ukrainie w niedużym miasteczku zwanym Dobromil - w obwodzie lwowskim,  tuż przy granicy z Polską.
Znam Władysława - artystę plastyka mieszkającego we Lwowie, działającego w polonijnej organizacji.
Z racji tego, co robię, mam też kontakty z rodowitymi Ukraińcami.
NIE SPOTKAŁAM SIĘ przez te wszystkie lata z niczym podobnym do tego, co tutaj opisujesz.

No cóż... wypada mi chyba napisać, że współczuję Oli.
I naprawdę jej współczuję.
Obrazek użytkownika Fafnir

Fafnir
o krzywdach czynionych Polakom przez Ukraińców, Litwinów, Niemców i Rosjan jest ZAWSZE nie na miejscu, nie w porę i niestosowne? KIEDY zatem będzie na miejscu i w porę? Jak nie będzie już Polaków i śladów polskości?
Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
Myślę, że nie potrzeba tutaj dużego kwantyfikatora.
Na rozliczenia z Ukraińcami mieliśmy czas przez dwadzieścia z okładem lat (często niewykorzystany, także z naszej winy) i, mam nadzieję, będziemy mieli w przyszłości.
Natomiast luty 2014 roku nie jest ku temu najlepszy.
Przykład z relacji międzyludzkich. Jeśli ktoś mnie skrzywdzi, mam prawo okazywać mu niechęć, nieufność, nawet wrogość, a jeśli krzywda jest poważna, także domagać się zadośćuczynienia.
Jednak jeśli tego człowieka dotknie tragedia i jeśli emocje nie pozwolą mi okazać mu współczucia, mogę się odsunąć i przynajmniej w tym czasie nie okazywać mu niechęci.
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Obrazek użytkownika chryzopraz

chryzopraz
Myślę, że na razie nie wiadomo z kim rozmawiać o krzywdach.
 
A jeśli nie zrobiliśmy tego przedtem (bo nam się nie chciało, nie umieliśmy, nie wiedzieliśmy jak),  to przecież możemy chyba jeszcze trochę zaczekać? Na co, zapytasz. Ano, na rząd. Żeby było z kim rozmawiać. Na razie Ukraińcy nie mają do tego głowy. A my możemy zaczekać.

Tak myślę, możesz się nie zgodzić.

 

Obrazek użytkownika Fafnir

Fafnir
uznania Polaków za mniejszość, zabrania polskim dzieciom mówić po polsku - nie, nie upomnimy się, przecież to nasi PRZYJACIELE; litewski rząd zabrania Polakom poisługiwania sie polskimi nazwiskami - ależ skąd, nie zareagujemy w imię dobrych stosunków, białoruski rząd delegalizuje polskie organizacje - no skądże, oni są biedni ci Białorusini,to straszna dyktatura, ukraiński rząd stawia pomniki Banderze i uczestniczy w zjazdach weteranów z SS Hałyczyna - ale słówka nie piśniemy, bo pomarańczowa, bo słowiańscy bracia, ble, ble, ble..itd. itp.
Zaiste, Polacy to ludzie nadzwyczaj uprzejmi... "Za wolnośc waszą i naszą"? A kto, że tak niedyskretnie i nieuprzejmie zapytam walczył ostatnio za wolność naszą?
Obrazek użytkownika Ellenai

Ellenai
Bardzo przesadzasz wrzucając wszystko do jednego worka.
Była mowa wyłącznie o Ukrainie i wyłącznie o czasie, w którym tam leje się krew.
To raczej coś w rodzaju chwilowego "zawieszenia broni".
Nikt tu nie postulował tego, co usiłujesz wmówić.
Dobrze byłoby uważniej czytac to, co ludzie piszą, zamiast wchodzić od razu na najwyższe obroty.
Obrazek użytkownika chryzopraz

chryzopraz
Widzę tu wielkie zacietrzewienie odbierające zdolność czytania ze zrozumieniem i możliwość logicznej argumentacji. Nie pogadamy.

 

Obrazek użytkownika Fafnir

Fafnir
Jeden worek - OK. Fakty są takie: Przez 5 lat na Ukrainie rządził wyniesiony pomarańczową rewolucją prezydent Juszczenko. Cała Polska od prawa do lewa i odwrotnie wspierała "pomarańczową rewolucję". Czy coś się w tym czasie zmieniło w sytuacji Polaków na Ukrainie? Czy ktokolwiek - mimo wielu gestów Prezydenta Kaczyńskiego - przeprosił za ludobójstwo Rzezi Wołyńskiej? Czy ktoś uznał swoją winę za zamordowanie 120 tysięcy (przynajmniej) Polaków na Wołyniu? A może zabili się sami - polecam tekst Ufki.
Masz okazję do logicznej argumentacji, bez kierowania się emocjami, bez zacietrzewiania się - proszę. Tylko fakty - "podobno one cenione są na obcych rynkach".
Obrazek użytkownika Ellenai

Ellenai
Nie bardzo wiem do kogo ten komentarz - do mnie czy do Chryzopraz?
Ale odpowiem.
W kwestii Wołynia sami Polacy zrobili stanowczo za mało.
Żądajmy od Ukrainców uznania rzezi wołyńskiej za ludobójstwo, ale może najpierw zróbmy to sami?
Jeśli na rzekomy "demokratycznie wybrany"  Parlament RP od lat niemógł ustanowić dnia pamięci pomordowanych Wołynian i nie jest w stanie wyraźnie powiedzieć, że to było ludobójstwo, to dlaczego Ukraińcy mieliby być w tej kwestii szybsi od nas?
Prezydent Kaczyński nie jest akurat tutaj najlepszym argumentem.

Za polecanki dziękuję. Teksty Ufki cenię i znam, ale tu akurat ta dzisiejsza notka jest przywołana też nie na miejscu. Nie jest to dobry temat do zartów. Mam wrażenie, ze naprawde nie rozumiesz powiedzenia o właściwym czasie i miejscu.

Sama także napisałam kilka notek na temat Wołynia - na dawnych NP i nie tylko. Wołyń to dla mnie nie tylko karta naszej historii, ale i moja własna historia rodzinna.

Jeszcze raz - Twoje argumenty są z gruntu chybione, bo nikt, dosłownie NIKT w tym wątku nie próbował nawet sugerowac, że sprawy ludobójstwa na Wołyniu nie nalezy tykać i że sprawę te uważa za zamkniętą. Jeśli nie potrafisz tego pojąć i zrozumieć czego dotyczyły wątpliwości kilku osób, to dalsza rozmowa wydaje się nie mieć sensu.
Obrazek użytkownika Fafnir

Fafnir
nawet sugerować, ​że sprawy ludobójstwa na Wołyniu nie nalezy tykać"
1. "
Ponieważ tekst, łagodnie mówiąc, mnie zirytował, szczególnie w kontekście ostatnich dni, wstrzymuję się od niecenzuralnego komentarza" - alchymista 20 February, 2014 - 11:57
2. Dzisiaj ten tekst jest - mówiąc delikatnie - nie na miejscu. - Ellenai 20 February, 2014 - 13:11
3. Na rozliczenia z Ukraińcami mieliśmy czas przez dwadzieścia z okładem lat... Natomiast luty 2014 roku nie jest ku temu najlepszy. - Szary Kot 22 February, 2014 - 09:54
4. Myślę, że na razie nie wiadomo z kim rozmawiać o krzywdach. A jeśli nie zrobiliśmy tego przedtem (bo nam się nie chciało, nie umieliśmy, nie wiedzieliśmy jak),  to przecież możemy chyba jeszcze trochę zaczekać? - chryzopraz 23 February, 2014 - 04:31

Powtórnie zapytam: naprawdę upominanie się o POLSKI interes dziś tak bardzo was irytuje? Pomyślcie pokornie proszę - DLACZEGO? czy dlatego, że daliście sobie narzucić narrację?
A kto z Was szlachetnie - chylę czoła przed Waszą szlachetnością - zainteresował się dziejącym się właśnie wykańczaniem polskich hodowli trzody chlewnej przez Rosję i  Białoruś z powodu DWÓCH padłych białoruskich dzików? Co najmniej  MILIARD EURO! Idziecie demonstrować pod ministerstwo rolnictwa z okrzykiem "Dziś wszyscy jesteśmy POLSKIMI rolnikami!" czy dalej będziecie się roztkliwiać nad nieżywą/dobrzesięczującą Olesią?
Kiedy "pył z oczu zetrą narody"?
 
Obrazek użytkownika Ellenai

Ellenai
Nie irytuje nas upominanie się o POLSKI interes.
I czego nie rozumiesz z cytatów, które wkleiłeś?
Czy ktoś uznał sprawę Wołynia za zamkniętą?
Wszyscy mówili tylko, że nie w tej chwili.
Napisałam wyraźnie: czas i miejsce.

Daj spokój Fafir. Nie odsądzaj przyzwoitych ludzi od czci i wiary tylko z tego powodu, że choć o Wołyniu piszą i mówią na co dzień od lat,  to proszą, by nie robić tego akurat teraz - przez kilka dni. Nie dokonuj sztucznych podziałów między ludźmi tam, gdzie ich nie ma. I daruj sobie złośliwości na temat szlachetności. Napisz lepiej notkę o sprawie, którą poruszyłeś, bo może nie wszyscy ją znają.
Tu nie ma ludzi przypadkowych na BnR.

 
Obrazek użytkownika Fafnir

Fafnir
Nic (NIC) o mnie nie wiesz, ale pycha kazała Ci napisać to, co napisałeś.
Napiszę Ci jeszcze raz i wyraźnie: dla mnie nadrzędny jest INTERES POLSKIEGO NARODU, nie interes Ukrainy, Ukraińców czy ukraińskiego państwa w kształcie dowolnym. 
I - to równiez do Ellenai - moment nie ma tu ŻADNEGO znaczenia, bo INTERES POLAKÓW jest NAJWAŻNIEJSZY ZAWSZE. I w tym momencie i w przyszłym, i w lutym i czerwcu. Co tu jest trudne do zrozumienia?  Tak bardzo jesteście zaślepieni?
P.S. Proszę, nie obniżaj poziomu portalu używając słów i zwrotów, którymi posługują się wyłącznie MWzDM. 
Obrazek użytkownika nurni

nurni
akurat wystarczyło kilka pytań i wiem o Tobie już wszystko.

Pod następną tożsamością unikaj pisania duzymi bukwami Polska, polski interes i takie tam wytrychy:)
Juz przecież wiadomo jak chcesz być postrzegany! :)

Daswidania.
Obrazek użytkownika Ellenai

Ellenai
Ty za to, pouczając tu wszystkich, wiesz o nich wystarczająco dużo.

Owszem, moment ma znaczenie.
Pisałeś coś chyba o ckliwości?

No więc ja od ckliwych deklaracji wolę umiejętność znalezienia odpowiedniej chwili na to, by osiągnąć to, co się osiągnąć zamierza. I takie stanowisko w niczym nie przeszkadza w myśleniu o interesie polskiego Narodu zawsze jako o nadrzędnym. Bez wielkich liter, za to z sensem.
Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
nie jest dokładny. Całość brzmi:
Na rozliczenia z Ukraińcami mieliśmy czas przez dwadzieścia z okładem lat (często niewykorzystany, także z naszej winy) i, mam nadzieję, będziemy mieli w przyszłości.
Natomiast luty 2014 roku nie jest ku temu najlepszy.


Chodzi tylko o ten, dość krótki czas, gdy tam ginęli ludzie.
A zaniechania w upominaniu się o pamięć ofiar rzezi to także wina polskich władz, tych, które sobie Polacy sami wybrali - przypomnę choćby "„czystką etniczną o znamionach ludobójstwa”.
Mam też nadzieję, że wtedy, gdy na Ukrainie sytuacja się unormuje, gdy wybrane zostaną nowe władze, Polska upomni się o ofiary, ale tego musi chcieć polski rząd.
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Obrazek użytkownika nurni

nurni
tak Ciebie jak i Autorki wątku w JAKICHKOLWIEK tematach traktujących o:krzywdach czynionych Polakom przez....... Rosjan.

Przeczytawszy:

Dziwne czemu o krzywdach czynionych Polakom przez Ukraińców, Litwinów, Niemców i Rosjan jest ZAWSZE nie na miejscu, nie w porę i niestosowne?

zachodze w głowę czemu sam klultowałeś pewną niestosowność?

Nie robią na mnie żadnego wrażenia zaklęcia. Najmniejszego.
Obrazek użytkownika Fafnir

Fafnir
Będzie prościej.
Bedę również wdzięczny za wskazanie wątków, w których Ty się angażowałeś w obronę Polaków i polskości. Przeczytam z prawdziwą satysfakcją.
Ty też jesteś aktualnie Ukraińcem? Poważnie?
"zachodze w głowę czemu sam klultowałeś pewną niestosowność?" Proszę, abyś nie posądzał mnie o podobne dewiacje... Szczerze: nie wiem ani czym są sepulki, ani klultowanie...
Obrazek użytkownika nurni

nurni
(dziekuje za zwrócenie uwagi na literówkę)

Juz rozumiem, nie ma co szukać jakichklowiek Twych głosów przy okazji rosyjskich zbrodni na Polakach.
Pytałeś czemu o nich nie wypada pisać. Oj nieładnie :)

Wydaje mi się że dla Ciebie mogę być kimkolwiek tam chcesz. To naprawde bez znaczenia.

Na swój sposób ciekawie poczytać w chwili gdy Ukraińcy wybijaja się spod ruskich wpływów, gdy jeszcze przed chwila gineli, iz pilnie potrzeba nam wielkiej debaty.
O tym jak Polacy wzorem Ukrainców mieliby r ównie skutecznie wyrugować z Polski ruskie wpływy np naszego Janukowicza siedzącego sobie w Belwederze?

Ależ skąd ! :)
Obrazek użytkownika Fafnir

Fafnir
nadal niczego nie rozumiesz.
Jak Cię szanuję za aktywność inną, tak teraz mnie zasmucasz zaślepieniem.
Najprościej: napadasz na mnie bo upominam się o POLSKIE interesy, bo mówię o POLAKACH, nie o Ukraińcach...
I moment nie ma tu najmniejszego znaczenia.
Smutek...
Obrazek użytkownika nurni

nurni
Jest im potrzebna dziś wszelka pomoc
Owszem zauważyłem jak Autorka watku podzieliła się z nami informacją że pomocy udziela miedzy innymi JEDNA organizacja nie zasługująca na szacunek. No skoro aż jedna....

Pomoc jest potrzebna dziś kiedy wpływy rosyjskie na Ukrainie są, jak się wydaje, w sporym odwrocie.
Pomoc wszelka, nie tylko materialna.
Osłabiona Rosja zawsze była w naszym interesie. To powód praktyczny.

ake równie wązny jest inny powód. Ukraińcy przypomnieli nam Polakom że wolność po prostu musi kosztować.
Obrazek użytkownika Fafnir

Fafnir
WOŚP to tylko JEDNA  z organizacji zajmujących się działalnością charytatywną. Tylko jedna... więc nie ma co sobie głowy zawracać tymi paroma milionami złotych rocznie...
Obrazek użytkownika Ellenai

Ellenai
Uspokój się już i przestań się ośmieszać.
Nurni naprawdę jest jedną z ostatnich osób, która w tej kwestii potrzebowałaby podpowiedzi.
Basta! Linki i rady podsyłaj swoim kolegom.
Obrazek użytkownika Fafnir

Fafnir
doskonale rozumieją na czym polega polski interes narodowy oraz jak pomagać Polakom. I moich kolegów nigdy nie przekonywałbym, że powinniśmy wspierać Prawy Sektor oraz Svobodę.
Obrazek użytkownika Ellenai

Ellenai
Bedę również wdzięczny za wskazanie wątków, w których Ty się angażowałeś w obronę Polaków i polskości. Przeczytam z prawdziwą satysfakcją.

Przepraszam, ale od kiedy jesteś w sieci? Od wczoraj?
Obrazek użytkownika Ellenai

Ellenai
Jakie ckliwe? Co ckliwego niby napisałam? Zacytowałam Ciebie samego i zapytałam od kiedy jesteś w sieci,  skoro musisz dopytywac o to, co Nurni mógł przez 13 lat napisac na interesujący Ciebie temat.

Czy Ty w ogóle potrafisz rozmawiac bez napastliwości?
Jeśli nie, to lepiej dajmy temu spokój.
Obrazek użytkownika Fafnir

Fafnir
(czy to jest napastliwość, chyba nie) za informacje (linki, wskazówki, tropy) o tekstach nurniego poświęconych losowi Polaków na Wschodzie. Otrzymałem ogólniki. Niemniej jednak moja wdzięczność wciąż jest do wzięcia...
Obrazek użytkownika Ellenai

Ellenai
Nie otrzymałeś żadnych ogólników, a jedynie informację o tym, że Nurni pisze od 13 lat w sieci i jeśli ktoś chce mieć jakieś zarzuty wobec niego, to powinien być trochę lepiej zorientowany w kwestii tego, co przez te 13 lat napisał. Nikt tu nie będzie się bawił z Tobą w podtykanie Ci linków i udowadnianie Ci, że jesteś niedoinformowany. W takie zabawy baw się sam.

Wystarczy. Już za dużo czasu zająłeś mi kompletnie bezproduktywnie.

B/O




 
Obrazek użytkownika max

max
Bardzo cenne i ciekawe spostrzeżenia, szczególnie gdy zestawione z relacjami naszych mediów i reakcjami opinii publicznej na bieżące wydarzenia.

pozdrawiam

"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
Obrazek użytkownika nurni

nurni
Tytuł wątku w którym widze i słówko "niepoprawnie" zdaje się sugerować że mamy oto do czynienia z treściami niepopularnymi, stojacymi w opozycji do, nie wiem, głównego nurtu.

Mam jednak dziwną pewność że ten "niepoprawny"  (juz abstrahując od użytych w nim sztuczek) tekst mógłby spokojnie pojawić się w rosyjskiej prasie. Tak "niepoprawnej" że dziś po prostu pełnej opisów krzywd wszelkich nacji zamieszkujących Ukraine.

A tak. Takie to dziś dziwy że najbardziej niepoprawna prasa na świecie, przypadkiem kontrolowana przez równie niepoprawnego pułkownika Putina, epatuje dziś opisami jak to Ukraińcy mają mnóstwo za uszami.

Szkoda że swej opowieści nie wkleiła Pani wówczas gdy na Ukrainie stały jeszcze wszystkie pominiki Lenina. Wszak to nie jest opowieść z wczoraj.

Nie rozumiem jaki imperatyw Panią kierował,, czytam że "niepoprawny",  i domniemuje że w czasach gdy Lenin miał się na Ukrainie pionowo (czyli dobrze) nie znalazła Pani żadnego miejsca w sieci na swą (na swój sposób ciekawą) opowieść.
Obrazek użytkownika Signa

Signa
poziom agresji w dyskusji, który prezentuje Pan w tym wątku, zwalnia mnie od obowiązku jakiejkolwiek odpowiedzi.

Więcej notek tego samego Autora:

=>>