Wyroków się nie komentuje

 |  Written by Krzysztof Karnkowski  |  9
W ramach zakładania nam przez ostatnie 25 lat kagańca uczy się nas, że nie komentuje się wyroków sądowych. Prezydent Komorowski, jako konserwatysta pełną gębą, stawia rzecz ostro i mówi, że wara nam od wyroków niezawisłych sądów. Tak więc nie komentując wyroku sądu w sprawie Mariusza Kamińskiego napisać powinienem właściwie tylko „Kurwa”, po rozprawie Hofmana dodając „Ja pierdolę”. Oczywiście niektórych moje słowa poruszą równie mocno jak te dwie manifestacje ciągłości polskiego wymiaru sprawiedliwości od czasów, gdy w procesach kiblowych skazywano żołnierzy z powyrywanymi paznokciami do racjonalnego, europejskiego dziś, gdzie paznokcie więźniów są bezpieczne, wychowawczo zaś stosuje się poprawny politycznie homoseksualny gwałt pod celą lub samobójstwo przy wyłączonej nocą kamerze. Trudno, w swoich tekstach, czy to blogowych, czy krzyczanych staram się przekleństw unikać, ale gdy już na nie pora, to kropki zachowam na trochę godniejsze czasy.

Mało mam złudzeń co do państwa, w którym żyję i z którego w porę nie wyjechałem tak, jak moi koledzy, których od dawna nie namawiam już do powrotu. Mało, a jednak tego, co wydarzyło się dziś właściwie się nie spodziewałem. Jeden wyrok ma nas wszystkich zgnoić (wszystkich to oczywiście duży skrót myślowy, chodzi wyłącznie o tę szkodliwą dla istnienia III RP grupę, która nie tylko zwraca uwagę na to, co się dookoła dzieje, ale domaga się bezczelnie, by zachowania choć trochę pokrywały się z deklaracjami i tradycjami, do których tak lubią odwoływać się nasi dzisiejsi przywódcy), choć oczywiście my obrywamy tu mneij, niż Kamiński. Ale cóż – w pewnym sensie dzisiejszy dzień nie jest może takim ciosem w mordę dla wszelkiego poczucia bezpieczeństwa jak 10 kwietnia, ale już w poczucie przyzwoitości uderza nie mniej, niż pogrzeb mordercy, żegnanego z honorami przez prezydenta, autorytety moralne i księdza. Dziś sędzia, o którym napisać „rozgrzany” to nie napisać nic, skazuje Mariusza Kamińskiego na karę wyższą od oczekiwanej przez prokuratora, wyższą, niż ta, której doczekali się nieliczni skazani w ogóle mordercy i oprawcy z czasów komunistycznych, wreszcie i surowszą od tej, której w naszej przeżywającej złoty okres Polsce dostał pan, który zgwałcił pięciolatka. Cóż, pięciolatek, w odróżnieniu od św. Beaty od szpitalnych łóżek nie płakał przed kamerami.

Być może popadam w populizm, niemniej wydaje mi się to o wiele badziej przyzwoite, niż ten wyrzygiwany nam w twarz samozachwyt. Święto złodziei, łapówkarzy, nałożone na dzień kagańca. Trochę słabo wyglądają w takiej sytuacji nasze rozważania o tym, czy z racji zbyt mocnego przekazu PiS straci % głosów i nie zdoła przejąć władzy, czy też może zyska, bo teraz ludzie zobaczą mocne potwierdzenie przekazu tej partii (tak sądzi np. Rafał Ziemkiewicz). Mogę podziwiać wiarę w mechanizmy demokratyczne, czy w przebudzenie sumień dawnych rycerzy antykomunizmu, dziś powtarzających drogę swoich adwersarzy, ale nie potrafię jej niestety dzielić. Gdy ktoś natomiast pisze, że dzisiaj stracił złudzenia, mogę się ucieszyć, niemniej też nie potrafię odmówić sobie pomyślenia, że po drodze przegapił kilka jeszcze lepszych okazji.
5
5 (5)

9 Comments

Obrazek użytkownika Max

Max
Ja już tylko tęsknię do czasów (czasu?) gdzie wszystko było/jest jasne.

Wszechobecna hipokryzja, nazwyanei sadó niezależnymi,mediów obiektywnymi - tylko drażni.
Niech będzie jasne "ein volk, eic reich, ein fuehrer". Wtedy sobie wybiorę - cfzy chce aktywnie być w opozycji, narażając się na retorsje, czt wybieram "spokojne zycie", ewentualnie kolaborację.

Tez napisze wprost: nie róbmy sobie kpin, nie róbmy sobie żartów, dość wszechobecnej ściemy i gadki o "państwie prawa". 

Nie ma niezawisłych sądów, nigdy w III RP nie było, są komunistyczne skamieliny i skamielin spadkobiercy.

Wybory to opium dla mas, na dodatek fałszują, gdyby nie dość skutecznie media zadziałały.

Internet to żadne "niezalezne medium", a brak (tutaj) ścisłej kontroli warunkuje istnienie wentylu bezpieczeństwa. przy oakzji, trochę sobie jeszcze możemy popisać - to jeszcze nie model chiński. Jeszcze. A i tak duże portale bez obcinania się stosują cenzurę, a na mniejsze "rzuca się na odcinek" misie 1zł/post. Dobrze, że ten nasz serwer w Stanach...

Władza ustawodawcza, władza wykonawcza i władza sądownicza - są w jednych i tych samych rękach. Jaka demokracja, w tych warunkach? 

Poziom prania mózgów w mediach osiągnał maksimum. Kroniki filmowe PRL z panem Łapickim w roli lektora - porównywalne. Nie wierzycie - posłuchajcie, porównajcie.

A najbardziej, mnie osobiście, boli ślepota dużej częsci Polaków. Hej, mamy reżim, "get used to it' - przyjmijcie to do wiadomości.

A jak już się wam uda - to można się zastanowić, co dalej.

PS. Obrazek rulez ;). Dobre :)
 

"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
Obrazek użytkownika polfic

polfic
"Ja już tylko tęsknię do czasów (czasu?) gdzie wszystko było/jest jasne."

Okazało się, że w tych czasach nie było wszystko takie jasne.
Obrazek użytkownika MD

MD
Były szef CBA Mariusz Kamiński - skazany
Beata Sawicka za wzięcie łapówki - uniewinniona
Czy korupcję też zalegalizują?
Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
produktów w sklpach za żółtymi firankami - dla wybranych w pełni legalna.
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
dam. laugh
Mówią, że historia się powtarza jako farsa.  Wprawdzie to podobno Marks powiedział, komentując Hegla na dodatek, ale niech tam, tym razem, wyjątkowo się nie pomylił.
 
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Obrazek użytkownika Animela

Animela
się nie komentuje"? ...
Jest na to jakiś przepis? Podstawa prawna? ...
W istocie chodzi o to, by politycy nie mogli wpływać na orzeczenia sądów - potem, drogą powolnej ewolucji, zmieniło się to na "niekomentowanie wyroków sądów".
Co jest oczywiście kuriozalne.
Przypomina się, jak to media i politycy latami wrzeszczeli, że "przestępcą jest tylko osoba skazana za przestępstwo" - a chodziło o wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego, podtrzymaną przez brata, że Wachowski był wielokrotnym przestępcą.
Po bardzo długim upływie czasu jakiś prawnik w "Polityce" napisał, że jest to ewidentna bzdura, bo przestępcą jest ten, kto popełnił przestępcą, a nie ten, kto został za nie skazany. Jako przykład podał sytuację, gdy jakiś człowiek, na oczach tłumu, zastrzeli innego człowieka, po czym od razu pada martwy (np. na zawał). Jest skazany? Nie. Jest przestępcą? Oczywiście!

Więcej notek tego samego Autora:

=>>