
Nie jestem, na szczęście, premierem i mogę dotrzymywać obietnic zanim o nich zapomnę, więc chcę dziś wyjawić, czego sobie życzę.
Otóż życzę sobie usunięcia przedstawiciela Federacji Rosyjskiej z Rady Bezpieczeństwa ONZ albo co najmniej pozbawienia go prawa głosu w kwestii ukraińskiej - do czasu, gdy zajmie się nią odpowiedni trybunał międzynarodowy.
Ponieważ nie dysponuję aktualnym adresem Świętego Mikołaja ani wystarczającym zaufaniem do Poczty Polskiej, która od pewnego czasu nie doręcza nawet przesyłek poprawnie zaadresowanych,
przedstawiam to życzenie tutaj, z nadzieją że może zauważy je jakiś Kompetentny Funkcjonariusz, mogący nadać sprawie właściwy bieg - i z tego samego powodu pozwalam sobie dorzucić jeszcze parę życzeń mniej wygórowanych, bo nie przekraczających granic.
Życzę sobie bezzwłocznego zamknięcia przejścia granicznego między Obwodem Kaliningradzkim (mógłbym nazywać go Królewieckim, ale nie chcę denerwować Pani Kanclerz, która też ma prawo do własnych marzeń) a potężną Unią Europejską, która może sobie to przejście otworzyć jak tylko je uszczelni wystarczająco skutecznie, by uniemożliwić przecieki typu krymsko-sewastopolskiego.
Życzę sobie szybkiego przekopania Mierzei Wiślanej przy wykorzystaniu potencjału bezrobotnych mieszkańców Warmii i Mazur oraz wiedzy i umiejętności poszukiwaczy bursztynu (po łac.amber), którzy z pewnością potrafią kopać także w poprzek, z nadzieją na spodziewane wpływy.
Życzę sobie natychmiastowego ujęcia i postawienia przed sądem rosyjskojęzycznego chuligana, który słownie i czynnie znieważył polską dziennikarkę telewizyjną wykonującą obowiązki służbowe na terenie Ukrainy - do władz której należy się zwrócić o pomoc prawną w tej sprawie, oferując w zamian pomoc operacyjną polskich sił specjalnych oraz jednostek antyterrorystycznych. Nadzór nad postępowaniem objąć powinni osobiście PP. Minister Spraw Zagranicznych i Przewodniczący Sejmowej Komisji Obrony Narodowej.
Skoro już mowa o chuliganach i służbach specjalnych, to życzę sobie, by Pan Prezydent RP wraz
ze wspomnianym wyżej ministrem skierował do Prezydenta Federacji Rosyjskiej memorandum, zawierające uprzejmą prośbę o ujawnienie źródeł i przesłanek informacji o szkoleniu obywateli RP - czy też przygotowaniu na terytorium RP jakichś zagranicznych chuliganów - do niewątpliwie przestępczego z punktu widzenia władz Federacji Rosyjskiej, aktywnego udziału w wydarzeniach kijowskich.
Do czasu otrzymania imiennej listy tych niebezpiecznych a niezidentyfikowanych przez nasze służby przestępców strona polska powinna zawiesić swój udział w organizowaniu obchodów i uroczystości z udziałem obywateli Federacji Rosyjskiej a obywatelom FR przebywającym obecnie na terenie naszego kraju zaproponować niezwłoczne skrócenie tego pobytu, ponieważ w obecnej sytuacji nie może im gwarantować osobistego bezpieczeństwa.
Wzmożona aktywność zbrodniczych jednostek współodpowiedzialnych za wybuch wojny - wedle pana premiera Miedwiediewa ukraińsko-ukraińskiej, zdaniem innych rosyjsko-ukraińskiej - zagraża nie tylko pokojowi światowemu, ale także dobrostanowi indywidualnych bojowników o ów pokój oraz ich wspólnot, dlatego - na zakończenie - życzyłbym sobie zapewnienia im bezpieczeństwa przez władze Rzeczypospolitej, które mogą znacznie ograniczyć ryzyko przynajmniej tych najbardziej narażonych na wściekłą agresję.
Delegalizacja paru partii , odebranie koncesji kilku stacjom telewizyjnym i radiowym, zastosowanie środka zabezpieczającego wobec paru redaktorów naczelnych i skierowanie kilkudziesięciu innych na pilnie potrzebną terapię mogłyby przynieść zbawienne skutki, podobnie jak rozwiązanie paru służb, rad, zespołów i komisji - a może nawet umocowanych konstytucyjnie organów i instytucji,
tego nie mam jednak odwagi sobie życzyć, dopóki nie stanie się jasne, kto będzie delegalizował, odbierał koncesje, stosował środki zabezpieczające, kierował na terapię; kto będzie rozwiązywał.
(Chodzi o to, że nagłe zamknięcie np. "Gazety Wyborczej" mogłobyby spodować całkowity zanik polskiego antysemityzmu, z którego słyniemy w świecie, i nie powinniśmy z tego lekkomyślnie rezygnować.)
Na razie trwa wojna, a jak wojna, to wojna; życzyć sobie wypada przeżycia i doczekania momentu kiedy będzie można zobaczyć koniec, a może i to, jak kto skończy, choć nie będzie to miły widok, bo wojny nie kończą się happy-endem; nie po to się je prowadzi; ich początkiem jest zwykle lęk.
Wszyscy boją się teraz W.W. Putina, ale skoro to on zaczął, może jego lęk był większy ?
Upiory przeszłości i widma przyszłości to przerażające towarzystwo, a przecież nie tylko one dziś straszą na Kremlu; złorzeczenia i przekleństwa słychać nie tylko w granicach upadłego imperium,
gdzie odżywające serca byłych niewolników zaczynają bić równym, coraz silniejszym rytmem.
Życzę sobie, żeby był jeszcze silniejszy i dobrze słyszalny - nie tylko w Moskwie. I tyle na razie.
AT
Otóż życzę sobie usunięcia przedstawiciela Federacji Rosyjskiej z Rady Bezpieczeństwa ONZ albo co najmniej pozbawienia go prawa głosu w kwestii ukraińskiej - do czasu, gdy zajmie się nią odpowiedni trybunał międzynarodowy.
Ponieważ nie dysponuję aktualnym adresem Świętego Mikołaja ani wystarczającym zaufaniem do Poczty Polskiej, która od pewnego czasu nie doręcza nawet przesyłek poprawnie zaadresowanych,
przedstawiam to życzenie tutaj, z nadzieją że może zauważy je jakiś Kompetentny Funkcjonariusz, mogący nadać sprawie właściwy bieg - i z tego samego powodu pozwalam sobie dorzucić jeszcze parę życzeń mniej wygórowanych, bo nie przekraczających granic.
Życzę sobie bezzwłocznego zamknięcia przejścia granicznego między Obwodem Kaliningradzkim (mógłbym nazywać go Królewieckim, ale nie chcę denerwować Pani Kanclerz, która też ma prawo do własnych marzeń) a potężną Unią Europejską, która może sobie to przejście otworzyć jak tylko je uszczelni wystarczająco skutecznie, by uniemożliwić przecieki typu krymsko-sewastopolskiego.
Życzę sobie szybkiego przekopania Mierzei Wiślanej przy wykorzystaniu potencjału bezrobotnych mieszkańców Warmii i Mazur oraz wiedzy i umiejętności poszukiwaczy bursztynu (po łac.amber), którzy z pewnością potrafią kopać także w poprzek, z nadzieją na spodziewane wpływy.
Życzę sobie natychmiastowego ujęcia i postawienia przed sądem rosyjskojęzycznego chuligana, który słownie i czynnie znieważył polską dziennikarkę telewizyjną wykonującą obowiązki służbowe na terenie Ukrainy - do władz której należy się zwrócić o pomoc prawną w tej sprawie, oferując w zamian pomoc operacyjną polskich sił specjalnych oraz jednostek antyterrorystycznych. Nadzór nad postępowaniem objąć powinni osobiście PP. Minister Spraw Zagranicznych i Przewodniczący Sejmowej Komisji Obrony Narodowej.
Skoro już mowa o chuliganach i służbach specjalnych, to życzę sobie, by Pan Prezydent RP wraz
ze wspomnianym wyżej ministrem skierował do Prezydenta Federacji Rosyjskiej memorandum, zawierające uprzejmą prośbę o ujawnienie źródeł i przesłanek informacji o szkoleniu obywateli RP - czy też przygotowaniu na terytorium RP jakichś zagranicznych chuliganów - do niewątpliwie przestępczego z punktu widzenia władz Federacji Rosyjskiej, aktywnego udziału w wydarzeniach kijowskich.
Do czasu otrzymania imiennej listy tych niebezpiecznych a niezidentyfikowanych przez nasze służby przestępców strona polska powinna zawiesić swój udział w organizowaniu obchodów i uroczystości z udziałem obywateli Federacji Rosyjskiej a obywatelom FR przebywającym obecnie na terenie naszego kraju zaproponować niezwłoczne skrócenie tego pobytu, ponieważ w obecnej sytuacji nie może im gwarantować osobistego bezpieczeństwa.
Wzmożona aktywność zbrodniczych jednostek współodpowiedzialnych za wybuch wojny - wedle pana premiera Miedwiediewa ukraińsko-ukraińskiej, zdaniem innych rosyjsko-ukraińskiej - zagraża nie tylko pokojowi światowemu, ale także dobrostanowi indywidualnych bojowników o ów pokój oraz ich wspólnot, dlatego - na zakończenie - życzyłbym sobie zapewnienia im bezpieczeństwa przez władze Rzeczypospolitej, które mogą znacznie ograniczyć ryzyko przynajmniej tych najbardziej narażonych na wściekłą agresję.
Delegalizacja paru partii , odebranie koncesji kilku stacjom telewizyjnym i radiowym, zastosowanie środka zabezpieczającego wobec paru redaktorów naczelnych i skierowanie kilkudziesięciu innych na pilnie potrzebną terapię mogłyby przynieść zbawienne skutki, podobnie jak rozwiązanie paru służb, rad, zespołów i komisji - a może nawet umocowanych konstytucyjnie organów i instytucji,
tego nie mam jednak odwagi sobie życzyć, dopóki nie stanie się jasne, kto będzie delegalizował, odbierał koncesje, stosował środki zabezpieczające, kierował na terapię; kto będzie rozwiązywał.
(Chodzi o to, że nagłe zamknięcie np. "Gazety Wyborczej" mogłobyby spodować całkowity zanik polskiego antysemityzmu, z którego słyniemy w świecie, i nie powinniśmy z tego lekkomyślnie rezygnować.)
Na razie trwa wojna, a jak wojna, to wojna; życzyć sobie wypada przeżycia i doczekania momentu kiedy będzie można zobaczyć koniec, a może i to, jak kto skończy, choć nie będzie to miły widok, bo wojny nie kończą się happy-endem; nie po to się je prowadzi; ich początkiem jest zwykle lęk.
Wszyscy boją się teraz W.W. Putina, ale skoro to on zaczął, może jego lęk był większy ?
Upiory przeszłości i widma przyszłości to przerażające towarzystwo, a przecież nie tylko one dziś straszą na Kremlu; złorzeczenia i przekleństwa słychać nie tylko w granicach upadłego imperium,
gdzie odżywające serca byłych niewolników zaczynają bić równym, coraz silniejszym rytmem.
Życzę sobie, żeby był jeszcze silniejszy i dobrze słyszalny - nie tylko w Moskwie. I tyle na razie.
AT
(2)
4 Comments
@Andrzej Tatkowski
16 April, 2014 - 19:44
Pamięta Pan może, jak Janis Joplin życzyła sobie, aby Pan Bóg zechciał jej kupić Mercedesa Benza? Jeśli nie, to przypomnę:
Oh Lord, won’t you buy me a Mercedes Benz ?
http://www.youtube.com/watch?v=C-GFqhCq2HA
Zupełnie nie umiem śpiewać, ale też mam życzenia pod Tym Adresem. A nawet pozwolę je sobie wyrazić w liczbie mnogiej ;-)
Oh Lord, won`t you by us a Apaches helicopters
Oh Lord, won`t you buy us a Warhogs airplains
Oh Lord, won`t you buy us a Tomahawka missiles
Och Lord, won`t you buy us a Patriot rockets
Normalnie nie powinniśmy takimi rzeczami zawracać głowy Panu Bogu. Od tego jest rząd. Ale kogo tu prosić, jak nie Najwyższego?
Pozdrawiam życzeniowo ;-)
@tł
16 April, 2014 - 19:50
Pozdrawiam.
Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów.
Empedokles
@Danz
16 April, 2014 - 19:53
Pozdrawiam
Może jeszcze
17 April, 2014 - 00:13
A aktualnie nad wschodnią granicą NATO intensywnie latały MiG-29. Uspokoję - polskie.
"Rewolucje przerażają, ale kampanie wyborcze wzbudzają obrzydzenie."