Członkowie brytyjskiej Izby Lordów w czwartkowej debacie wskazali na Polskę jako na największe z europejskich państw, które dotychczas nie uregulowało ustawowo kwestii restytucji mienia wobec spadkobierców ofiar Holokaustu. Wśród państw, w których postęp w uregulowaniu kwestii zwrotu żydowskich majątków prywatnych spadkobiercom dawnych właścicieli uznano za niewystarczający, wymieniono też Rumunię, Węgry, Chorwację i Łotwę.
Polskie MSZ zapewniło w odpowiedzi, że polskie prawo nie czyni różnicy między roszczącymi ze względu na ich pochodzenie etniczne czy wyznanie - wszyscy mogą korzystać z tych samych procedur i instrumentów prawnych. Łącznie w latach 1991-2012 państwo polskie przekazało w ramach stałej pomocy ofiarom represji niemieckich na terenach gett i obozów (oraz dziedziczącym po nich wdowom i wdowcom) 65 708 738 zł (niemal 22 mln USD). Kwota ta nie obejmuje wszystkich wydatków budżetowych przekazywanych na rzecz ofiar Holokaustu, a jedynie te, które są możliwe do oszacowania – czytamy - w komunikacie MSZ.
- Resort podał, że 11 listopada 1954 roku podpisany został układ odszkodowawczy między Polską a Zjednoczonym Królestwem Wielkiej Brytanii i Północnej Irlandii regulujący sprawy roszczeń finansowych obywateli brytyjskich i zarejestrowanych na terenie przedsiębiorstw wobec Polski. Na jego mocy polski rząd wypłacił rządowi Zjednoczonego Królestwa kwotę niemal 5,5 mln funtów - informuje MSZ.
Resort przypomniał także w komunikacie, że kwestie zwrotu mienia i rekompensat w Polsce regulują m.in. przepisy kodeksu cywilnego i kodeksu postępowania cywilnego. W oparciu o te przepisy restytucja mienia prywatnego w Polsce trwa od roku 1989. Tymczasem uczestnicy czwartkowej debaty w Izbie Lordów nad priorytetami brytyjskiego przewodnictwa w Międzynarodowym Sojuszu na rzecz Pamięci o Holokauście (IHRA) wyrazili nadzieję, że rząd brytyjski wywrze presję na Polskę i inne kraje, by nie zwlekały dłużej z tą sprawą.
Rzeczniczka rządu Małgorzata Kidawa-Błońska oświadczyła w piątek w I Programie Polskiego Radia, że taki nacisk nie jest potrzebny.
- Rozmawiałam z ministrem spraw zagranicznych, który powiedział, że Polska wiele z tych kwestii uregulowała. Nie tylko w stosunku do obywateli W. Brytanii, ale także w Stanach Zjednoczonych i zdaniem ministra spraw zagranicznych te roszczenia są w tej chwili bezzasadne - powiedziała rzeczniczka. Kidawa-Błońska zapewniła ponadto, że Polska nie ma sobie nic do zarzucenia jeśli chodzi o pamięć o Holokauście.
- Jesteśmy krajem, który w tej sprawie robi bardzo dużo - zaznaczyła rzeczniczka.
Wielka Brytania jest jednym z trzech państw założycieli sojuszu IHRA, utworzonego w Sztokholmie w 1998 roku. Jej celem jest promowanie nauczania o Holokauście i śledzenie stanu badań w tej dziedzinie. W ubiegłym tygodniu szef brytyjskiego MSZ William Hague powiedział, że W. Brytania chce być w awangardzie zabiegów mających na celu "dopilnowanie, by przyszłe pokolenia zrozumiały przyczyny Holokaustu i rozważyły jego skutki".
W styczniu premier David Cameron powołał komisję z zadaniem opracowania rekomendacji działań, aby "lekcja Holokaustu była obecna w świadomości przyszłych pokoleń i dla nich istotna". Komisję będą wspierać dwie grupy eksperckie.
Polskie prawo wymaga występowania z indywidualnym roszczeniem przed polskim sądem. Brak ustawy reprywatyzacyjnej w Polsce, mimo kilku prób jej uchwalenia, oprócz Żydów krytykowali m.in. spadkobiercy przedwojennych ziemian.
Czytaj oryginalny artykuł na: http://www.stefczyk.info/wiadomosci/polska/22-mln-dolarow-dla-ofiar-holocaustu,9975004270#ixzz2udzpLa56
1 Comments
Anglicy nie mają prawa upominać Polaków!
28 February, 2014 - 22:54
To jest rzecz kuriozalna bo Parlament Brytyjski jest ostatnią instytucją na świecie, która ma prawo w tej kwestii się odzywać. Wielka Brytania i jej całe imperium, potęgę zbudowała na tym, że po prostu napadała na kraje mniej rozwinięte. Przez dziesiątki, a nawet setki lat, eksploatowała Afrykę Środkową, Azję, Indie. Do dzisiaj utrzymują swoje terytoria w wątpliwy sposób, jak chociażby Gibraltar i inne miejsca. Po prostu czerpią z tego zyski. Dodatkowo wszyscy, którzy orientują się, wiedzą, że Anglicy są nazywani rabusiami.
W czasach kiedy Grecy byli w ciężkiej sytuacji, zdominowani przez Turcję, Anglicy rabowali zabytki greckie. Potem w czasach Napoleona rabowali zabytki egipskie. Do dzisiaj nie chcą tego zwrócić! To jest pewnego rodzaju wstydem i hańbą bo te kraje upominają się od wielu lat o zwrot zrabowanych dzieł sztuki, a oni się po prostu odzywają do Polski.
To jest coś niebywałego, że słynni rabusie światowi mają w ogóle czelność upominać Polskę w takich sprawach. Chcę jeszcze raz powiedzieć, że kto jak kto ale Anglicy powinni na samym końcu się w tej kwestii wypowiadać.
Dzisiaj wystarczy pojechać do Londynu, a to stella starożytna stoi nad Tamizą, a to zrabowane zabytki z Akropolu ateńskiego, które były brutalnie rozbijane młotami na oczach płaczących ateńczyków. I tacy ludzie upominają Polskę. W Izbie Lordów użyto jeszcze słowa, że na Polskę trzeba wywrzeć nacisk. Coś niebywałego!
W Polsce zginęło 6 milionów obywateli, Polska została zrównana z ziemią. Przypomnę, że wszystko to było zaakceptowane przez Anglików na różnych etapach II wojny światowej. Bo kto jak nie Anglicy przyklepali w Jałcie odebranie połowy terytorium Polski? Chociaż Polacy byli sojusznikami i oddawali życie za obronę Anglii. Ci z kolei przyklepali ze Stalinem w Jałcie odebranie połowy Polski.
Jestem tym głęboko poruszony! Jak oni w ogóle śmieli w kwestii zwrotu mienia żydowskiego wypowiadać się, samemu mając tyle na sumieniu!
http://www.fronda.pl/a/arkadiusz-czartoryski-dla-frondapl-anglicy-sa-naz...