Bandycka logika - w trzydziestą rocznicę śmierci błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki

 |  Written by Nessun Dorma  |  2

 

 

Trzydzieści lat po męczeńskiej śmierci błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki nadal nie znamy pełnej prawdy o popełnionej na kapelanie Solidarności zbrodni. Oficjalne ustalenia, wskazujące  trzech bandytów z SB i zastępcę dyrektora Departamentu IV Ministerstwa Spraw Wewnętrznych PRL, jako odpowiedzialnych za "działania operacyjne" i bestialskie zamordowanie księdza ciągle uważa się za obowiązujące. Po dojściu do władzy Platformy Obywatelskiej umorzono wszelkie śledztwa, próbujące zweryfikować rozpowszechnianą wersję wydarzeń poprzedzających uprowadzenie księdza Jerzego i szczegóły jego męczeństwa.

 

Gdyby nie wieloletnia praca - odsuniętego od sprawy - prokuratora Andrzeja Witkowskiego i bezkompromisowe śledztwo dziennikarza Wojciecha Sumlińskiego nie moglibyśmy usłyszeć słów oskarżenia wobec prawdziwych mocodawców, osądzonych w pokazowym toruńskim procesie funkcjonariuszy SB. Podczas spotkania z Polonią kanadyjską w Toronto Wojciech Sumliński nie wahał się publicznie powiedzieć: "Mordercami księdza Popiełuszki byli Jaruzelski i Kiszczak przy współpracy oficerów Wojskowych Służb Wewnętrznych (czyli późniejszych WSI) i pod ścisłym monitoringiem oficerów GRU" Zdaniem dziennikarza zbrodnia na księdzu Jerzym stała się podstawą rozmów okrągłego stołu i wyznaczyła warunki funkcjonowania i zasady zarządzania III RP.  

 

Historia dwudziestu pięciu lat polskiej "niepodległości" po ogłoszeniu "upadku komunizmu" w 1989 roku niestety tylko potwierdza te diagnozę. Jeżeli nie można wyeliminować przeciwnika metodami politycznymi, środkami perswazji, intrygami i różnymi formami zastraszenia, sięga się po "ostateczne" środki. Sposób, w jaki zamordowano Prezydenta Kaczyńskiego i wyrafinowane metody zakłamania przyczyn i szczegółów tragedii wskazuje tylko na tę samą bandycką logikę kontrolowania rzeczywistości, podobne metody realizacji bezwzględnych celów i powielanie schematów działań, zmierzających do usunięcia niewygodnych oponentów i prowadzenia cynicznej polityki, której celem jest pacyfikacja niepodległego i niezależnego społeczeństwa.

 

Ostatnio wiele rozgłosu wywołało aresztowanie dwóch szpiegów rosyjskich. Rozpętana wokół tego medialna ekscytacja ma za zadanie przekonać Polaków, że rządzą nimi suwerenni politycy, ich bezpieczeństwo jest zapewniane przez niezależne służby, dla których dobro ojczyzny jest najwyższą wartością. Niestety, wszystko wskazuje, że III RP kontrolowana jest przez agenturalne struktury i wystawienie dwóch szpiegowskich kozłów ofiarnych ma odwrócić uwagę od prawdziwego stanu państwa. Aresztowania i przyszły proces agentów będzie uwiarygadniał odpowiedzialnych za demontaż i cichy rozbiór Polski. To oni będą w zaciszu gabinetów wznosić toasty i wygłaszać przemówienia nad grobami ofiar.

Aleksander Rybczyński

 

5
5 (7)

2 Comments

Ellenai's picture

Ellenai
Mam poczucie, że zło od chwili męczeńskiej śmierci księdza Jerzego Popiełuszki po mord zbiorowy w Smoleńsku, poczyniło jakąś upiorną pętlę. Nie mogę uwolnić się od wyrzutów sumienia, że jako społeczeństwo, nie zrobiliśmy nic, by temu złu zatamować drogę  i że przez nas ta śmierć, która powinna wstrząsnąć naszymi sumieniami, okazała się być daremną. Nie zniszczyliśmy przestępczego systemu, który dokonał tej bestialskiej zbrodni, a który wczesniej mordował najlepszych z nas - Żołnierzy Wyklętych i tych wszystkich niezłomnych patriotów, którzy za Ojczyznę gotowi byli oddać życie. Zadowoliliśmy się podsunięciem nam pod nos bezpośrednich wykonawców rozkazu, których znaczenie jest nie większe niż znaczenie prymitywnego "goryla" zabijającego na skinienie palca głównych mafiosów. Nie zrobiliśmy tego, co było naszą powinnością - nie skruszyliśmy w pył, chroniącej zbrodniarzy, "grubej kreski".
Zapłaciliśmy za to ofiarą Smoleńska i tym, co teraz mamy. Uroczystymi pogrzebami z oddawaniem mordercom honorów, rozgrabianem naszej Ojczyzny, kpieniem ze wszystkiego, co dla Polaków zawsze było święte, bezczelnym dyktatem - komu nie wolno nam stawiać pomników, a jakie pomniki powinniśmy akceptować, fałszowaniem wyborów, narzucaniem nam statusu niewolników pracujących do śmierci za byle opłatą i umierających w niekończącej się kolejce do lekarza.
Te same łapska, które nam dziś urządzają świat, wychowują i kształcą także nasze dzieci i wnuki.
A my wciąż nie robimy NIC, choć naród, który nie ma siły i woli powiedzieć łotrom, że łotry, nie wart jest być narodem. Daliśmy swoje przyzwolenie na te niegodziwości.
"Naród ginie, gdy znieprawia swojego ducha, naród rośnie, gdy duch jego coraz bardziej się oczyszcza i tego żadne siły zewnętrzne nie zdołają zniszczyć" - powiedział Jan Pawł II na Jasnej Górze w 1983 roku. Nie wyciągnęliśmy z tego żadnych wniosków.


PS.Cała ta afera szpiegowska to humbug. Bez znaczenia.

 

Więcej notek tego samego Autora:

=>>