
kokos26's blog


Kiedy już odliczano czas, jaki pozostał do zaprzysiężenia nowego prezydenta zainteresowanie opinii publicznej wzbudziły dwa listy, jakie Andrzej Duda napisał do czytelników „Gazety Polskiej” i „Gazety Wyborczej”. Nie będę się tu rozwodził nad słusznością i sensem tego ruchu. Domyślam się, że prezydentowi chodziło o to, aby tuż przed złożeniem przysięgi potwierdzić to, co mówił bardzo często podczas kampanii wyborczej, czyli o swojej woli i determinacji do prowadzenia dialogu ze wszystkimi Polakami, nawet, jeżeli dzisiaj znajdują się po przeciwnych stronach barykady.

Andrzej Duda tuż przed swoim zaprzysiężeniem przesłał na ulicę Czerską list napisany do czytelników „Gazety Wyborczej”. Nie wiem czy jego celem było potwierdzenie powtarzanych często deklaracji o tym, że chce być prezydentem wszystkich Polaków czy może naiwna wiara w to, że Michnik i jego otoczenie zaczną patrzyć na niego przychylniejszym okiem? List był w swojej formie bardzo ugodowy, niekonfrontacyjny i w skrócie prezentował te sprawy oraz problemy, które Andrzej Duda uważa za najważniejsze i wymagające rozwiązania.




Zanim przejdę do teraźniejszości pozwolę sobie na początku na krótką historyczną retrospekcję, która przeniesie nas do nie tak odległej przeszłości. Niedawno minął dzień 22 lipca, kiedyś kluczowa data dla reżimu czczona w PRL-u i odwołująca się do wielkiego kłamstwa założycielskiego tak zwanej polski ludowej.


Nie ma w Polsce innej nauki moralnej niż ta, którą głosi Kościół. I nawet gdyby ktoś nie wierzył, ale był patriotą, to musi przyjąć, że nie ma Polski bez Kościoła – powiedział Jarosław Kaczyński na Jasnej Górze podczas XXIV Ogólnopolskiej Pielgrzymki Rodzin Radia Maryja.
