
Ostatnio - chyba nie tylko mnie - rozbawił Bronek Komorowski mówiąc coś o potrzebie dobrego obyczaju, dzięki któremu w Polsce chronione byłyby „autorytety”. Oczywiście mówiąc o autorytecie miał na myśli samego siebie. Nie raz opisywałem te „dobre obyczaje” wcielane przez Komorowskiego w życie i dzisiaj nie będę się już powtarzał.
(1)