Rosemann's blog

 |  Written by Rosemann  |  3
Ci, którzy sądzili, że Trybunałowi Konstytucyjnemu zostały ostatecznie wybite zęby musieli się mocno zdumieć, gdy okazało się, że Andrzej Rzepliński  nie tylko jeszcze (politycznie) żyje ale potrafi ciągle kąsać. Bo jak na razie głownie to on stanowi wspomniane „zęby” Trybunału. Swoja aktywność postanowił pan Prezes zaznaczyć odkrywając nowe połacie prawnych interpretacji i terminów.
5
5 (3)
 |  Written by Rosemann  |  0
 Zacznę od takiej uwagi, która z racji ograniczenia liczbą znaków nie jest widoczna w tytule. Prawa obywatelskie i Platforma Obywatelska pisze się dość podobnie. Inwigilacja pisze się już inaczej i jakby do tych wspomnianych wcześniej mało pasuje. A jednak…

Właśnie skończyłem oglądać transmisję z Sejmu, w którym posłowie Platformy Obywatelskiej martwili się o praworządność a w szczególności o prawo do prywatności i właściwą kontrolę nad działaniami służb specjalnych. Patos podniesiony do granic histerii nieomal.

5
5 (3)
 |  Written by Rosemann  |  9
Pomysł „frontu obrony konstytucji” rzucił wczoraj Tomasz Siemoniak, gasnąca gwiazda Platformy Obywatelskiej. Za to gaśnięcie sam zresztą pan Tomasz odpowiada w największym stopniu swym brakiem wyobraźni oraz nieszczęśliwymi wypowiedziami o wojnie Polski z NATO, co temu do niedawna rokującemu politykowi odebrało resztki powagi.

5
5 (5)
 |  Written by Rosemann  |  0
Nie, 20 tysięcy z tytułu to nie jest liczebność manifestacji w obronie. Ani rzeczywista ani szacowana przez warszawski ratusz. To symboliczna kwota, która niestety przykleiła się do „sprawy”, dla której tydzień po tygodniu na ulice wyszły niemałe i godne zastanowienia tłumy. Czyjego zastanowienia nie będę precyzował.

5
5 (2)
 |  Written by Rosemann  |  2
Jarosław Kaczyński bez wątpienia i w sposób bezwzględny dzieli Polaków. Na tych, którzy są w stanie zrozumieć jego wypowiedzi i tych, którym to nie wychodzi. Tych pierwszych, choć to też grupa nie do końca jednorodna, zostawmy na razie. Ci drudzy, choć już w mniejszym stopniu za sprawą Kaczyńskiego, dzielą się na tych, którym się wydaje, że Kaczyńskiego zrozumieli i tych, którym  nawet wydawanie się sprawia poważną trudność.

5
5 (2)
 |  Written by Rosemann  |  13
Ostatnie sondaże wskazały na gwałtowną erozję poparcia PiS i równie gwałtowny wzrost pozycji partii Ryszarda Petru w rankingu ugrupowań politycznych.

Ktoś powie, że PiS powinien już się zacząć bać. Przyznam, że ma to i owo do przemyślenia ale jak na razie bać powinien się kto inny.

4.75
4.8 (4)
 |  Written by Rosemann  |  0
Pod koniec wczorajszego dnia, kolejnej rocznicy wypowiedzenia obywatelom wojny przez władzę zadzwonił do mnie znajomy. „Solidaruch”, który „w Stanie” swoje odsiedział, a później swoje nie jeden raz dostał. Dostał nie w tym znaczeniu co ci mający dziś dochodowe firmy i wysokie emerytury. I to jego bon-mot w wersji strawnej (mam taką nadzieję) dla odpowiedzianych za publikację wybrałem na tytuł tekstu.
5
5 (4)
 |  Written by Rosemann  |  0
Już po napisaniu tekstu naszła mnie taka refleksja. Związana z często, może nawet zbyt często ostatnio przywoływanym zdaniem Gandhiego „najpierw cię ignorują, później się z ciebie śmieją, potem z tobą walczą a na koniec wygrywasz”. Po wczorajszej manifestacji obrońców demokracji (piszę bez cudzysłowu bo od któregoś szeregu we wczorajszej manifestacji szli ludzie rzeczywiście zatroskani Polską) zachodzi mocna rozbieżność po obu stronach, z którą fazą mamy do czynienia.
5
5 (3)
 |  Written by Rosemann  |  0
5
5 (1)
 |  Written by Rosemann  |  0
Być może rzadko miewam rację ale zdaje mi się, że wyśmiewający się (skądinąd w większości słusznie) z inicjatywy pod nazwą Komitet Obrony Demokracji mogą być jutro dość zaskoczeni frekwencją na marszu czy tam manifestacji, którą dziś „Wyborcza” anonsuje tytułem pierwszej z strony „Chodźcie z nami”. Widząc jako jedną z okładkowych „twarzy demokracji” Daniela Olbrychskiego pomyślałem, iż dobrze, że nie „jedźcie z nami”. Ale Daniel Danielem… Co do frekwencji to gadam z ludźmi i okazuje się, że są tacy, co gotowi są parę godzin spędzić w drodze by do Warszawy dotrzeć.
0
No votes yet

Pages