
Ci, którzy sądzili, że Trybunałowi Konstytucyjnemu zostały ostatecznie wybite zęby musieli się mocno zdumieć, gdy okazało się, że Andrzej Rzepliński nie tylko jeszcze (politycznie) żyje ale potrafi ciągle kąsać. Bo jak na razie głownie to on stanowi wspomniane „zęby” Trybunału. Swoja aktywność postanowił pan Prezes zaznaczyć odkrywając nowe połacie prawnych interpretacji i terminów.
(3)








